Za nami druga ankieta w ramach wspólnej kampanii Zegarki i Pasja x Czasoholicy „Zegarki przez pokolenia”, która wystartowała pod koniec maja 2024. Tym razem wybieraliśmy zegarki dla pokolenia X, ludzi urodzonych w latach 1965–1980 (przyjmuje się też widełki 1961–1985), czyli dzisiejszych 40-, 50- i 60-latków.
Najwięcej Waszych głosów zebrały następujące zegarki:
1. Omega Seamaster 300M
2. Omega Speedmaster Professional
3. Rolex Submariner
4. Cartier Tank
5. Panerai PAM 112
6. Atlantic Worldmaster
7. TAG Heuer Monaco
8. Orient Multi Year Calendar (Patelnia)
9. Montana 16 Melody Chrono
10. Xicorr FSO M20
Dwie pozycje są takie same, jak w zestawieniu zegarków dla Baby Boomer’ów – Omega Speedmaster Professional (dokładnie na tym samym miejscu) i Orient Multi Year Calendar zwany patelnią, który tym razem uplasował się dopiero na ósmym miejscu. Cieszy natomiast polski akcent, bo na dziesiątej pozycji znalazł się Xicorr FSO M20.
Niekwestionowanym liderem, superbohaterem tego rankingu jest [werble] – Omega Seamaster 300M, który to model zegarka w pojedynkę zebrał więcej głosów niż wszystkie pozycje od 11 do 37 razem wzięte.
Zacznijmy zatem opis poszczególnych zegarków od naszego bohatera, Seamastera 😊
1. Omega Seamaster Diver 300M to zegarek ikona.
Ulubiony model Bonda, klasyka zegarków nurkowych, obiekt pożądania fanów marki, jak świat długi i szeroki.
Pierwszy Seamaster pojawił się w 1948 roku i bazował na projekcie zegarka Omegi dla … lotników z czasów II wojny światowej. Pierwsza edycja miała 2 warianty – z centralnym sekundnikiem oraz z małą sekundą. Zegarek miał stalową kopertę, krótkie ucha i był dość płaski, żeby zachęcić klientów do zakupu go, jako zegarka do użytku na co dzień.
Historia Seamastera Professional nabrała tempa w latach 90. XX wieku. Najpierw w roku 1993 Francuz, Roland Specker, ustanowił rekord głębokości w nurkowaniu swobodnym – 80 metrów. Dokonał tego w jeziorze Neuchatel z Omegą Seamasterem 300M na ręku.
W 1995 roku Sir Peter Blake poprowadził team New Zealand na pokładzie jachtu Black Magic do zwycięstwa w Pucharze Ameryki z Omegą Seamaster Chrono na ręku.
W tym samym roku Seamaster zadebiutował na nadgarstku Bonda granego przez Pierce’a Brosnana w filmie GoldenEye.
Obecna wersja Seamastera Diver 300M została wprowadzona na rynek w 2018 roku i w tej wersji na cyferblat powróciły fale. To zdecydowanie zegarek z charakterem, z okrągłą kopertą wykonaną ze stali z krótkimi uchami, do których zamocowano masywną, pięciorzędową bransoletę ze składanym zapięciem, regulacją i przedłużeniem do zapięcia na mankiecie nurkowego kombinezonu. Solidność nie tylko widać, ale i czuć, bo zestaw na bransolecie waży 194 gramy.
Dla przypadkowej osoby zegarek wygląda jakby miał dwie koronki, przy czym oczywiście jedna z tych „koronek”, ta na pozycji godziny 10., to automatyczny zawór helowy, zaś regulacji zegarka dokonuje się koronką umieszczoną pomiędzy dwoma występami koperty na godzinie 3, która oczywiście jest zakręcana.
Crème de la crème tego zegarka to oczywiście tarcza i to, co jest na niej umieszczone. Tarcza jest niebieska z wzorem morskich fal ma nakładane masywne indeksy z dużą ilością Super LumiNova®. Indeksy na pozycjach 3., 6. i 9. są prostokątne, na 12. zdublowany, pozostałe są okrągłe. Skala minutowo-sekundowa też jest wyjątkowa, nie jest to jeden ciąg znaczników, ale została ona podzielona na 12 sektorów – ciekawy zabieg stylistyczny i wyróżnik modelu.
Okienko daty umieszczono na godzinie 6. – w mojej opinii jest to rozwiązanie daleko ciekawsze od klasycznej lokalizacji na trzeciej, lub pomiędzy 4. a 5., dzięki temu tarcza zachowuje symetrię w osi pionowej.
Całości kompozycji zegarka dopełniają romboidalne, szkieletowane wskazówki, przy czym dla łatwiejszego rozróżnienia ich w ciemności, minutowa ma trójkąt, a godzinowa koło wypełnione SuperLumiNova. Sekundnik jest wąski, z charakterystycznym kółkiem w 1/3 długości od końca oraz końcówką w kolorze czerwonym, takim samym jak napis Seamaster na tarczy.
Obracający się wyłącznie w jednym kierunku pierścień lunety ma ceramiczne wypełnienie z białymi znacznikami oraz cyframi i startowym punktem oznaczonym trójkątem z luminescencyjnym znacznikiem wewnątrz. Brzeg pierścienia ozdobiony jest wzorem fal, tak samo jak brzeg wkręcanego, przeszklonego dekla. Szafirowe szkło z obustronnym antyrefleksem jest absolutnym standardem w tej klasie zegarka.
Wewnątrz koperty osadzono mechanizm Omega 8800 Co-axial Master Chronometer, certyfikowany przez METAS, łożyskowany na 25 kamieniach, z wychwytem współosiowym i swobodną, krzemową sprężyną balansu, pracujący z częstotliwością 25 200 wahnięć na godzinę i zapewniający 55 nieprzerwanej pracy po pełnym nakręceniu.
Biorąc pod uwagę Bondowski rodowód oraz parametry zegarka wydaje się on dość przyzwoicie wyceniony – 30 400 złotych za wersję na stalowej bransolecie i 28 600 na pasku gumowym. Opisywana wersja Seamastera Diver 300M nosi oznaczenie 210.30.42.20.03.001, w sumie dostępnych jest 29 wariantów.
W 2023 roku mieliśmy okazję recenzować model wykonany z okazji 60-lecia Jamesa Bonda, tutaj: Omega Seamaster Diver 300M “James Bond 60th anniversary”. Natomiast tytanowa wersja w kolorystyce vintage na bransolecie mesh, o referencji 210.90.42.20.01.001, „zagrała” w ostatniej części przygód agenta Jej Królewskiej Mości, Jamesa Bonda. Model z „No Time To Die” jest wykonany w całości z tytanu, dzięki czemu waży jedynie 93 gramy, a wyceniony został na 51 400 złotych.
Wymiary zegarka: 42 mm średnicy, 49,9 mm od ucha do ucha, 13,6 mm grubości, wodoszczelność 300 metrów.
Drugie miejsce, tak samo jak w poprzednim zestawieniu zajmuje:
2. Omega Speedmaster Professional, ponieważ klasyczną wersję kolorystyczną opisaliśmy już wcześniej tu - propozycje zegarków dla pokolenia Baby Boomers, tym razem przedstawimy najnowszą, białą odsłonę tego modelu.
Biała wersja Speedmastera Professional jest niemal dokładną odwrotnością kolorystyki klasycznego Speedy’ego, ale nadal jest on perfekcyjnie czytelny, a jednocześnie bardzo „świeży”.
Speedmaster Moonwatch Professional ma stalową kopertę o średnicy 42 mm i grubości 13,2 mm, ale w odróżnieniu od pierwszych Speedmasterów, ma wypukłe szkło szafirowe i czarny aluminiowy pierścień "dot over 90".
Powierzchnie koperty są szczotkowane i polerowane, ucha są typowe dla tego modelu, w kształcie „skręconej liry”, przyciski do obsługi stopera zostały częściowo „schowane” w obrysie koperty, a pomiędzy nimi umieszczono koronkę sygnowaną na czole logo Ω. Tradycyjnie dla tej serii wodoszczelność koperty to 50m. Do kompletu mamy bardzo wygodną bransoletą w stylu retro, składającą się z 5-rzędów ogniw.
Odwrócenie kolorów to nie jedyna różnica w odniesieniu do „zwykłego” Speedmastera. Biała tarcza jest lakierowana, błyszcząca, a nowe, nakładane indeksy sprawiają, że całość wygląda „trójwymiarowo”. Indeksy mają znaczniki wypełnione SuperLumiNova, podobnie jak wskazówki, dla zapewnienia możliwości odczytu czasu w ciemności.
Biała wersja ma też czerwone elementy stylistyczne – napis Speedmaster na tarczy oraz końcówkę centralnego sekundnika stopera – są to nawiązania do oznaczeń na kombinezonach dowódców misji Apollo stosowanych od 1970 roku.
Zastosowany w zegarku mechanizm to Omega kaliber 3861, który wykonuje 21 600 wahnięć balansu na godzinę, ma oczywiście krzemową sprężynę balansu i wychwyt współosiowy. Posiada wydany przez METAS certyfikat Master Chronometer, jest nakręcany ręcznie, a jego rezerwa chodu to 50 godzin.
Model ma oznaczenie 310.30.42.50.04.001, zaś na metce widnieje cena 41 500 złotych, dostępne jest jeszcze 18 innych wariantów zegarka w cenach od 35 600 do 246 600 złotych.
Zawsze byłem fanem klasycznego Speedy’ego, ale przyznam, że biały zrobił na mnie wielkie wrażenie i gdybym miał wybierać, chyba postawiłbym na jasną tarczę z nakładanymi indeksami. Pełen opis białego Speedmastera znajdziecie w artykule na Zegarki i Pasja tu: Omega Speedmaster Moonwatch z białą lakierowaną tarczą.
Ostatnie miejsce na naszym podium zajmuje:
3. Rolex Submariner
Zegarek którego historia rozpoczęła się w 1953 roku. Wtedy to Rolex wyprodukował pierwszy naręczny zegarek z naciągiem automatycznym, którego wodoszczelność wynosiła 100 metrów. Pierwsze modele w kopertach typu Oyster oznaczone były referencjami 6204 i 6205. Nie jest do końca jasne, który z nich został wyprodukowany jako pierwszy.
Co ciekawe, pierwsze Submarinery nie miały wskazówki ze słynnym już dziś symbolem nazywanym „cathedral” albo „mercedes”. Zastosowano w nich wskazówki ołówkowe, oraz sekundnik z fosforyzującą kropką. Oficjalnie zaprezentowano je światu w 1954 roku podczas Basel Watch Fair, w tym samym roku Rolex pokazał też model oznaczony referencją 6200 już ze wskazówką godzinową typu „mercedes”.
W 1962 roku Submariner został oficjalnym zegarkiem Bonda – model 6538 „Big Crown” można było oglądać na przegubie Seana Connery’ego w filmie Dr. No.
W 1969 roku pojawiły się Submarinery z okienkiem datownika i charakterystyczną lupą „Cyclop” na godzinie trzeciej.
Współczesny Rolex Submariner to zegarek w kopercie o średnicy 41 mm typu Oyster, wodoszczelny do 300 metrów, z zakręcaną koronką i pełnym, wkręcanym deklem.
Podstawowa wersja wykonana jest ze stali „Oystersteel” 904L i wyposażona w bransoletę typu Oyster ze składanym zapięciem wyposażonym w regulację – 10 skoków po 2 milimetry każdy, co oznacza, że można ją wydłużać „lub skracać” w zakresie dwóch centymetrów. Można wybierać między wersją z datownikiem lub bez, w zależności od tego zegarek będzie wyposażony w mechanizm 3230 lub 3235. Oba mają certyfikaty chronometru, oba są łożyskowane na 31 kamieniach, mają tą samą częstotliwość pracy balansu (4Hz) i taką samą rezerwę chodu (70 godzin).
Klasyczna tarcza z odwróconym trójkątem równoramiennym na godzinie 12., prostokątnymi indeksami na pozycjach godzin 3., 6. i 9., oraz okrągłymi na wszystkich innych na swoim brzegu ma naniesioną skalę minutową. Wersja z datownikiem nie ma indeksu na godzinie 3., zamiast niego mamy tam okienko datownika z lupą, nazywaną przez Rolexa „Cyclops”.
Wskazówka godzinowa „mercedes”, minutowa „pencil” i prętowy sekundnik z kółkiem bliżej zewnętrznego końca, wszystkie, podobnie jak indeksy wypełnione SuperLumiNova®. Pierścień lunety ceramiczny, z naniesioną godzinową skalą czasu nurkowania oraz fluorescencyjnym znacznikiem początku tej skali.
Wykonanie - jak zwykle u Rolexa - na absolutnie najwyższym poziomie.
Fani marki w zależności od wersji kolorystycznej nazywają Rolexy Hulkami, Kermitami, Starbucksami, Smurfami itd. Ceny wersji bez datownika zaczynają się od 42 300 złotych, zaś modelu z okienkiem daty startują od 47 500 złotych.
Podium w naszym plebiscycie otwierają i zamykają divery noszone przez agenta 007.
Na czwartej pozycji znalazł się zegarek z kopertą w kształcie prostokąta, czyli:
4. Cartier Tank
Ponieważ autor tej propozycji w ankiecie nie doprecyzował dokładnie, o którą wersję modelu Tank chodzi, uznaliśmy, że opiszemy najbardziej chyba odpowiedni model Cartier Tank Must w rozmiarze XL z mechanizmem z automatycznym naciągiem. Cartier Tank to zegarek ze wszech miar elegancki, ponieważ występuje on w różnych rozmiarach, może być zarówno zegarkiem męskim, jak i damskim.
Stalowa koperta z zaoblonymi krawędziami ma wymiary 41 mm x 31 mm i w najbardziej klasycznej wersji zestawiona jest z czarnym, skórzanym paskiem ze składanym zapięciem.
Tarcza zegarka została utrzymana w raczej monochromatycznej kolorystyce i stylu art deco, z rzymskimi cyframi na obwodzie oraz skalą minutową w formie prostokąta, o który „oparte” są liczby. Tarcza jest srebrna ze zdobieniami – szlifem słonecznym na zewnątrz i giloszowaniem wewnątrz prostokąta skali minutowej, niebieskie wskazówki mają kształt mieczy, a na pozycji godziny 6. umieszczono okienko datownika. Charakterystyczną cechą modelu jest oczywiście koronka z niebieskim kaboszonem – syntetycznym szafirem.
Od góry kopertę zamyka szafirowe szkło, a od spodu pełny, stalowy dekiel.
W zegarku zastosowano mechanizm „in-house” Cartier 1904 z naciągiem automatycznym, łożyskowany na 35 kamieniach i charakteryzujący się 48-godzinną rezerwą chodu. Jego wielką zaletą jest niewielka grubość, dzięki czemu koperta tego zegarka ma zaledwie 8,37 mm wysokości.
Ta ikona elegancji oznaczona referencją WSTA0040 kosztuje 26 300 złotych, mniejsza wersja, zwykle uważana za damską, ma wymiary 33,7 mm x 25,5 mm oraz grubość 6,6 mm, kosztuje też mniej, bo 18 200 złotych, a wyposażona jest w mechanizm kwarcowy.
Między czwartym a piątym miejscem na liście top 10 zegarków dla osób z pokolenia X różnica w udziale głosów to tylko 1%, ale różnica w wielkości i wadze „zawodników” jest za to ogromna, ponieważ na kolejnym miejscu naszej listy wylądował:
5. Panerai PAM0112
Jest to model już nie produkowany, należący do linii Panerai Luminor Base i w obecnej ofercie został zastąpiony przez PAM-a 01086, gdzie główną różnicą stylistyczną jest logo w dolnej części tarczy zamiast napisu PANERAI, który powędrował ponad oś wskazówek.
Średnica zegarka pozostała taka sama – jest to 44 milimetry, ale w połączeniu z jego sporą grubością (14,5 mm) oraz wystającą koronką z opatentowanym przez producenta zabezpieczeniem daje nam całkiem spory zegarek.
Stalowa koperta o kształcie poduszki ma na szczycie osadzoną okrągłą, stalową lunetę, a w niej szkło szafirowe. Po prawej oczywiście jest koronka z systemem zabezpieczającym jej odciągnięcie oraz przypadkowe rozszczelnienie bądź przestawienie zegarka.
Poza ponadwymiarową kopertą i zabezpieczeniem koronki, mamy tu jeszcze jeden „znak firmowy” Panerai, czyli kanapkową tarczę z długimi indeksami i charakterystyczną dla firmy czcionką cyfr. Brak jest sekundnika, a wskazówki mają kształt ołówków.
Koperta ma proste, masywne ucha, do których zapięto szeroki i mięsisty gumowy pasek, w komplecie dostajemy również drugi, brązowy pasek z cielęcej skóry.
Najciekawsze kryje się w środku. Mechanizm zastosowany w zegarku to ręcznie nakręcany kaliber P.6000, złożony ze 110 części, z 19 kamieniami łożyskującymi, pracujący z częstotliwością 21 600 wahnięć balansu na godzinę (3Hz) i z jednym bębnem sprężyny zapewniającym nieprzerwaną pracę zegarka przez 3 doby.
Od spodu kopertę zamyka stalowy, zakręcany 12-kątny dekiel, wodoszczelność zegarka wynosi 100 metrów, czyli minimum jak na zegarki manufaktury z Firenze.
Żeby stać się posiadaczem tego dość ikonicznego zegarka, trzeba wyłożyć 24 700 złotych.
Panerai jest jedną z ulubionych marek Sylwestra Stallone, nosił go również Jason Statham jako Frank Martin, bohater serii Transporter Luca Bessona.
Szóste miejsce zajmuje zegarek firmy, która jako jedna z pierwszych marek szwajcarskich była dostępna w Polsce:
6. Atlantic Worldmaster
Ponieważ w zestawieniu zegarków dla pokolenia Baby Boomers opisaliśmy już następcę klasyka z lat 80-tych ubiegłego wieku, tym razem przedstawimy nieco inny, ale równie klasyczny model – Worldmaster Original Automatic w rozmiarze 39 mm.
Zegarek jest bardzo vintage – począwszy od rozmiaru, przez wzór tarczy po wskazówki, jedynie materiały są jak najbardziej współczesne, co dobrze wróży jego trwałości, więc właściciel powinien przez dłuższy czas cieszyć się zegarkiem w dobrej kondycji.
Bardzo zgrabna koperta 39-milimetrowej średnicy, stalowa polerowana, zestawiona została ze skórzanym paskiem zapinanym na bardzo klasyczną stalową klamrę. Wypukła koronka umieszczona została tradycyjnie po prawej stronie, i ozdobiona logo Atlantica – sekstantem.
Niebieska tarcza jest szczotkowana i podzielona na trzy koncentryczne sekcje. Zewnętrzny pierścień to złota skala sekundowa z krótkimi znacznikami co 1/5 sekund, długimi kreskami co 1 sekundę i liczbami co 5 sekund, środkowy, szczotkowany koncentrycznie ma nakładane złote liczby godzin, zaś wewnętrzny dysk, szczotkowany w pionie zawiera stylizowane napisy Atlantic Worldmaster oraz informacje o mechanizmie.
Do tego smukłe, złote wskazówki z białym wypełnieniem – godzinowa i minutowa oraz złoty centralny sekundnik. Wszystko to zamknięto za wypukłym szafirowym szkłem, zaś od spodu kopertę zamyka przeszklony, zakręcany dekiel, przez który widać mechanizm Sellita SW200-1 z automatycznym naciągiem, wykonujący 28 800 wahnięć balansu na godzinę i zapewniający 41-godzinną rezerwę chodu.
Wodoszczelna do 50 metrów koperta ma grubość 12 milimetrów.
Poza opisaną wersją z niebieską tarczą i na niebieskim skórzanym pasku o numerze referencyjnym 53780.41.53G, dostępne są również 2 inne warianty kolorystyczne: z czarną tarczą, złotymi cyframi i wskazówkami na czarnym pasku (53780.41.53G) i ze złotą tarczą z czarnymi cyframi i wskazówkami na czarnym pasku (53780.41.39BK).
Sugerowana cena detaliczna tego modelu to 2 900 złotych.
Siódma lokata to ikona pomiaru czasu, jedyny w swoim rodzaju, najbardziej legendarny, kwadratowy chronograf świata:
7. TAG Heuer Monaco
Jack Heuer miał obsesję na punkcie dokładnego pomiaru czasu, bardzo chciał też wyprodukować pierwszy chronograf z automatycznym naciągiem do tego stopnia, że był w stanie podzielić ten sukces z trzema innymi firmami w ramach „projektu 99”. Historię tego wyścigu opisaliśmy tutaj - Jestem legendą. Nowy Zenith Chronomaster Original Triple Calendar.
Pierwotnie mechanizm z chronografem stworzony w ramach konsorcjum złożonego z Heuera, Breitlinga, Dubois-Depraz i Hamiltona miał zostać zastosowany w modelach Autavia i Carrera, jednak Jack Heuer chciał zrobić większe wrażenie i dlatego nowy mechanizm – caliber 11 włożył w kwadratową kopertę. Heuer Monaco był więc pierwszym kwadratowym chronografem z naciągiem automatycznym i jednocześnie pierwszym zegarkiem w innym niż okrągły kształcie, z kopertą wodoszczelną do 100 metrów. Świat zobaczył to dzieło 3 marca 1969 roku, model oznaczony był jako 1133B.
Źródło zdjęcia: www.collectorsquare.com
Zegarek miał kopertę o kształcie kwadratu z zaokrąglonymi bocznymi krawędziami, koronką umieszczoną po lewej stronie, oraz przyciskami do obsługi chronografu po prawej. Pojawił się na ręku Steve’a McQueena w filmie LeMans w 1969.
Bezpośrednim spadkobiercą tej idei i kontynuatorem linii klasycznego Monaco w obecnej kolekcji jest model Monaco Calibre 11, oznaczony referencją CAW211P.FC6356.
Stalowa koperta o wymiarach 39 mm x 39 mm x 14,3 mm jest polerowana i satynowana, koronka jest - tak jak w pierwowzorze - umieszczona po lewej, a przyciski obsługi chronografu z prawej.
Tarcza jak w pierwowzorze jest niebieska, a wszystkie indeksy są ustawione poziomo, poza jednym na godzinie 12. Zaletą takiego układu elementów sterowania zegarkiem jest to, że może być noszony zarówno na lewym jak i prawym nadgarstku.
Na tarczy znajduje się okrągła skala sekundnika stopera mierzącego czas z dokładnością do ¼ sekundy – biała z czerwonymi znacznikami co 5 sekund. Również wskazówki zegarka mają czerwone akcenty, w górnej części tarczy znalazł się napis Monaco oraz tradycyjne logo Heuera. Zegarek ma dwie małe, kwadratowe subtarcze w układzie bi-compax, lewa to totalizator stopera – do 30 minut, prawa zaś to mały sekundnik zegarka. Tak samo jak w modelu z 1969 roku, okienko daty umieszczono na godzinie 6., a główną różnicą w stosunku do oryginału jest kształt przycisków chronografu – w modelu 1133B były one okrągłe a we współczesnym są prostokątne.
Wewnątrz koperty pracuje mechanizm TAG Heuer cal.11, będący zmodyfikowanym werkiem Sellita SW300-1A o częstotliwości taktowania 4 Hz, z 40-godzinną rezerwą chodu i aż 59 rubinowych kamieniach łożyskowych.
Zegarek ma wypukłe szafirowe szkło z powłokami przeciwodblaskowymi, zaś od spodu przeszklony kwadratowy dekiel mocowany czterema śrubami.
Jeśli chcecie poczuć się jak Steve McQueeen podczas wyścigu LeMans 24 musicie przygotować się na wydatek 35 500 złotych.
Dla tych, którzy wolą klasyczny układ koronki i przycisków po prawej stronie dostępna jest również wersja z bardziej nowoczesnym mechanizmem „in-house” TAG Heuera cal. 02, z 80-godzinną rezerwą chodu, oznaczony referencją CBL2111.FC6453.
Zegarek ma inny układ indeksów i tarczy z małym sekundnikiem na godzinie 6., wskazówki zegarka pozbawione są czerwonych akcentów, za to wszystkie wskazówki chronografu są czerwone a stoper mierzy czas aż do 12 godzin. Ta bardziej wspólczesna wersja kosztuje mniej, bo „jedynie” 33 700 złotych.
Ósme miejsce wśród top 10 zegarków dla pokolenia X zajmuje model, który w plebiscycie zegarków dla Baby Boomers był na pozycji piątej:
8. Orient Multi Year Calendar
Zegarek zwany cesarskim lub patelnią, z uwagi na swój rozmiar. Opisaliśmy go szczegółowo w podsumowaniu poprzedniego zestawienia, dlatego nie będziemy się powtarzać, przypomnimy tylko, że od 2022 roku zegarek dostępny jest z nowym mechanizmem, gdzie sterowanie wszystkimi funkcjami odbywa się za pomocą koronki.
Zegarek występuje w wielu wersjach kolorystycznych, ten sentymentalny model możecie dostać nawet za mniej niż 1000 złotych, zależnie od sklepu i wersji.
Szczegóły znajdziecie w zestawieniu polecanych zegarków dla pokolenia Baby Boomer’ów tu: propozycje zegarków dla pokolenia Baby Boomers.
Przedostatni, dziewiąty model wśród naszych propozycji to nieprodukowany już:
9. Montana 16 Melody Chrono
Przyznam, że sam miałem taki zegarek, a co najlepsze koledzy również takie mieli i część z nich - pomimo napisu „16 Melody Chrono” - wygrywała ich jedynie 7. Były obiektem pożądania każdego małolata na dzielni, potem zdetronizowały je zegarki z kalkulatorem.
Dziś dostępne są tylko egzemplarze z drugiej ręki, ale jeśli nie zależy Wam na wspomnianych melodyjkach a jedynie na wyglądzie retro, to możecie zdecydować się na Casio Vintage Iconic, np. model A168WA-1YES.
Przede wszystkim zegarek wygląda jak żywcem wyrwany z lat 80-tych, koperta została wykonana z tworzywa, podobnie jak „szybka” pokryta napisami, sugerującymi jakbyśmy mieli do czynienia z produktem high-tech prosto z pokładu Eneterprise (Star Trek). I taki właśnie ma być ten zegarek, ma być produktem sentymentalnym, takim „wehikułem czasu”, który przenosi nas 40 lat wstecz, jak za naciśnięciem magicznego przycisku.
Przycisków zegarek ma jedynie 3, Montany miały ich 4. Jedno natomiast jest wspólne – są one równie niewygodne w obsłudze, i to też jest prawdziwy duch vintage.
W latach 80. XX wieku mało co było ergonomiczne, ale i tak „jaraliśmy się” tymi wytworami „zgniłego kapitalizmu”, jak sekretarze PZPR pierwszomajowymi pochodami.
Ciekłokrystaliczny wyświetlacz ma 2 wiersze oraz predefiniowane symbole, wyświetla godzinę, minuty i sekundy oraz datę, 2 litery skrótu dnia i dzień miesiąca. Oryginalna Montana wyświetlała czas, a u góry miała trzyliterowe skróty dni tygodnia i aktualny dzień był zaznaczony strzałką nad skrótem nazwy.
Do tego indykatory alarmu, sygnału dźwiękowego i pory dnia (AM/PM). Zegarek może wyświetlać czas w układzie 12-godzinnym lub 24-godzinnym, poza tym ma stoper z dokładnością pomiaru do 1/100 sekundy, budzik (alarm) i możliwość „pikania” o pełnych godzinach.
Bransoleta z łatwą regulacją, bardzo podobna do tej, jaką miałem w Montanie jest stalowa, bardzo porządna jak na cenę, jaką przyjdzie nam za ten zegarek zapłacić, czyli około 200 – 250 złotych.
Moduł zamknięty w kopercie to oczywiście mechanizm „in-house” Casio, zasilany jest baterią litową CR2016, która wystarcza na około 7 lat działania. Od spodu kopertę zamyka metalowy dekiel mocowany czterema śrubkami, zegarek jest wodoszczelny do 50 metrów, a całość waży 50 gramów. W ofercie producenta jest mnóstwo wersji kolorystycznych, każdy znajdzie coś dla siebie. Ten zegarek niczego nie udaje, jest po prostu prostym instrumentem do wskazywania czasu. Jedyne czego bym sobie życzył, to wersji w stalowej kopercie, jak w przypadku Timexa T80.
Cena jest jak najbardziej adekwatna do tego co dostajemy w zamian, banan na twarzy właściciela gwarantowany. Mój syn, który należy do pokolenia Z nie rozstaje się ze swoim egzemplarzem, to jego ulubiony zegarek, idealnie też pasuje do jego pierwszego własnego samochodu – 26-letniego Fiata Uno.
A skoro już o samochodach retro mowa to naszą „dziesiątkę wspaniałych” zamyka polski zegarek:
10. Xicorr FSO M20
Model inspirowany Warszawą M20, a dokładnie jej zegarami. Warszawa M20 to pierwszy samochód osobowy produkowany w Polsce po II Wojnie Światowej, produkcję rozpoczęto 6 listopada 1951 roku, a ostatni egzemplarz zjechał z taśmy 30 marca 1973.
Xicorr FSO M20 to zegarek w stalowej kopercie o średnicy 42 mm i grubości 12 mm, powierzchnia koperty są matowe i sprawiają wrażenie surowej stali, a jej wszystkie krawędzie są zaoblone. Do koperty zamocowano krótkie, zakrzywione w dół ucha, dzięki czemu pasek znajduje się bliżej ręki, a zegarek lepiej układa się na nadgarstku.
Za szafirowym szkłem z warstwą przeciwodblaskową na spodniej stronie znajduje się szara, dwuwarstwowa tarcza inspirowana prędkościomierzem i zegarem zamontowanymi na desce Warszawy M20.
Na zewnętrznym, bliższym szkła pierścieniu znajdują się liczby godzin, na wewnętrznej warstwie, osadzonej nieco głębiej jest skala minut oraz nakładane okrągłe indeksy godzinowe wypełnione Super LumiNova®, nakładane imitacje śrub na wzór tych z licznika Warszawy oraz nakładana ramka datownika, który utrzymany jest w konwencji licznika przebiegu. Wskazówki również wzorowane są na liczniku M20, zwężają się ku końcowi i wypełnione są Super LumiNova, czarny sekundnik ma żółtą końcówkę a na osi wskazówek zamocowano ozdobną, srebrną kopułkę.
Koronka o wzorze opony została umieszczona bardzo oryginalnie, pomiędzy godzinami 3. i 4., a od spodu zegarek zamknięty jest zakręcanym stalowym deklem ze stylizowanym napisem Warszawa na „cieniu” logo Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.
Zegarek ma w standardzie 2 paski – brązowy „rallye” z licowej skóry oraz czarny, kauczukowo-silikonowy, oba zapinane na klasyczną klamerkę z logo Xicorr.
„Silnikiem” M20 jest w tym przypadku produkowany w Państwie Środka mechanizm Seagull TY2130 z automatycznym naciągiem, wykonujący 28 800 wahnięć balansu na godzinę i zapewniający 42 godziny nieprzerwanej pracy „na pełnym baku”.
Wszystko to dostajemy w bardzo oryginalnym pudełku przywodzącym na myśl skrzynkę na narzędzia samochodowe.
Ta konkretna wersja oznaczona jest referencją FSO M20.22 i jest kolorystycznie najbardziej zbliżona do zegarów Warszawy M20 i kosztuje 2 399 złotych.
Jeśli jednak chcecie się wyróżnić, to producent przewidział łącznie 11 wersji kolorystycznych zegarka. O tym ciekawym modelu możecie przeczytać więcej tu: Xicorr FSO M20 Warszawa - lifting kolekcji po 11 latach. Co się zmieniło?
Podsumowanie i pozostałepropozycje zegarków dla pokolenia X
Na dalszych pozycjach znalazło się również wiele świetnych zegarków:
• Jeager-LeCoultre Reverso
• Rolex Datejust
• Omega Seamaster Planet Ocean 600M
• Rolex Daytona
• Rolex Day-Date
• Seiko Alpinist
• Casio DW-5600
• Longines Hydroconquest
• A. Lange & Söhne Lange 1
• A. Lange & Söhne 1815
• TAG Heuer Carrera Day Date
• Zenith Chronomaster Original
• Seiko Lord Matic
• Longines Heritage Classic Sector Dial
• Casio DW-5000C
• Seiko KS Vanac
• Omega Speedmaster MK. 4.5
• Oris Aquis
• Tissot Gentleman
• Eterna Vaughan Big Date
• Girard-Perregaux Laureato
• Epos 3427 Limited Poland
• Montblanc Nicolas Rieussec Chronograph
• Seiko 6138
• Citizen 8110 Bullhead
• Rolex GMT Master II
• Omega Seamaster Railmaster.
A więc podsumowując, tym razem mamy bardzo szerokie spektrum propozycji zegarków dla generacji X.
W finałowej dziesiątce znalazły się absolutne legendy, ale również zegarki „budżetowe”, a nawet zegarek elektroniczny (nie wskazówkowy). Zarówno Ci ze złotymi kartami kredytowymi, jak i Ci z nieco mniej wypchanymi portfelami znajdą wśród naszych propozycji coś dla siebie. Wśród propozycji mamy „zegarki sentymentalne”, jak Montana/Casio Vintage, oraz absolutne legendy - jak Submariner, Monaco czy Tank.
Dziękujemy za Wasze zaangażowanie w stworzenie tej listy!
Oczywiście wytypowane przez członków i członkinie grupy "Czasoholicy" modele to tylko propozycje. Na rynku dostępnych jest o wiele więcej zegarków różnych marek, w różnym przedziale cenowym, które także będą odpowiednie dla pokolenia osób w wieku między 45 a 60 rokiem życia – polecamy zajrzeć na opisywane przez nas nowości tu: zegarki.
Więcej informacji o kampanii tu: Zegarki i Pasja x Czasoholicy - „Zegarki przez pokolenia”.
Kolejne ankiety przed nami!
08:45 17.07.2024Zegarki
Propozycje zegarków dla pokolenia X. „Zegarki przez pokolenia”
Tagi:
luksusowe zegarkizegarek wodoszczelnyzegarki sportowepolskie zegarkizegarek do garnituruzegarki męskie eleganckiezegarki kwarcowezegarek mechanicznyzegarki automatycznezegarek męski na bransolecieeleganckie zegarkichronografprestiżowe zegarkizegarek męski na paskuzegarki szwajcarskieczarny zegarekzegarki męskie mechanicznezegarki męskie klasycznezegarek na prezent
RUHLA Chronograf – zegarek z nieistniejącego już kraju!
Zegarki vintage, prócz ogromnego uroku, ciekawego design’u oraz tradycyjnych werków mechanicznych, często posiadają także bardzo ciekawą historię. W przypadku prezentowan ...
PRIM, czyli czeski film pod tytułem „Kto jest kim?”
Niniejsze opracowanie dotyczyć będzie wymienionej w tytule czeskiej marki Prim, a w zasadzie dwóch firm, które produkują zegarki pod tą marką. Jak to możliwe, że dwie nie ...
Bransolety NSA – co oznaczają tajemnicze trzy litery?
NSA, te trzy literki prawdopodobnie wielu z Was nie mówią nic, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami jedną z tajemnic przemysłu branży zegarmistrzowskiej przełomu lat ...
Policjanci z Rolexami. Czyli brytyjski sposób na “Rolex Rippers”
Czy kiedykolwiek spodziewaliście się usłyszeć, że do walki z przestępczością będą użyte zegarki? Nie? Szczerze powiedziawszy ja również się tego nie spodziewałem, ale to ...
Legenda noszona na nadgarstku. Roger Dubuis Knights of the round table - The omniscient Merlin
Świat baśni i mitów pasjonuje nie tylko dzieci, lecz również dorosłych. Przybiera on wiele form, dla jednych będzie to lektura ciekawej powieści, zaś dla innych będą to n ...
Recenzja: Nomos Tangente 2date. Niemiecki Datomistrz
W październiku Nomos zaprezentował zupełnie nowy, ręcznie nakręcany mechanizm DUW 4601, wraz z dwoma wariantami nowego i niezwykle interesującego modelu: Tangente 2date. ...
Video recenzja: Alpina Alpiner Extreme Automatic 41 mm
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Alpiner Extreme Automatic 41 mm marki Alpina. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasyc ...
Oris Big Crown Father Time Limited Edition. Mityczny Ojciec Czasu
Nie bez powodu na naszych łamach marka Oris gości często. Mimo tego, że firma swoją ofertę opiera cały czas na kilku kolekcjach, to stale pokazuje nowe zegarki. To niekon ...
Maurice Lacroix Aikon Automatic i Automatic Chronograph. Tytan i dwa nowe kolory
Jest takie powiedzenie: „nie wymienia się zwycięskiego składu.” To motto mocno musieli wziąć sobie do serca managerowie i projektanci ze szwajcarskiej firmy Maurcie Lacro ...
IWC Schaffhausen Ingenieur Automatic 40 z niebieską tarczą
Marka IWC poszerzyła pod koniec 2024 roku swoją kolekcję Ingenieur o nowy wariant (nr ref. W328907) z niebieskim cyferblatem i naniesionym nań wzorem szachownicy. Seria p ...
Oris ProPilot X Miss Piggy Edition. Różowy zegarek, któremu nie można się oprzeć
No i jak tu nie podchodzić poważnie do deklaracji Orisa. Przypomnę, to firma, która zachowując pełną powagę związaną z mechanicznym zegarmistrzostwem, chce prezentować si ...
Rolex podnosi ceny zegarków w 2025. Które modele zdrożeją i dlaczego?
Jednym z najgorętszych zegarkowych newsów na początku 2025 roku jest informacja o podwyżkach cen zegarków marki Rolex. Jak powszechnie wiadomo, jedna z najlepiej rozpozna ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00