„Gdy zbliża się lato, a z latem wakacje, a czasu wolnego jest tyle…” te słowa z popularnej kreskówki dla dzieci idealnie oddają aktualny okres w roku. Niestety, dla dorosłych wakacje oznaczają najczęściej krótki urlop, a potem bolesny powrót do szarej rzeczywistości. Jednak lato, ze swoim słońcem i pozytywną energią nie musi kończyć się na urlopie, może towarzyszyć nam w garderobie oraz na nadgarstku za pomocą żywych kolorów przez cały rok i przypominać, że „jeszcze będzie pięknie”. W niniejszym przeglądzie zegarków, który przygotowaliśmy na prośbę wyrażoną przez jednego z naszych Szanownych Czytelników, zajmiemy się mało popularnym (a wielka szkoda!) kolorem łososiowym.
NOMOS Glashütte
Czytając moje artykuły regularnie można zauważyć, że darzę tę niemiecką manufakturę sporą dozą sympatii. W mojej opinii ich zegarki przedstawiają bardzo korzystny stosunek jakość/cena, a dodatkowo są po prostu bardzo ładne i starannie przemyślane oraz wykonane.
Do zestawienia wybrałem model NOMOS Glashütte Club Campus cream coral o referencji 714.GB, z kopertą o średnicy 36 mm. Pochodzi on z kolekcji Club Campus, ma tarczę w kolorze łososiowym, która wykonana jest w stylu „California”, co oznacza, że górne indeksy mają postać cyfr arabskich, a dolne - cyfr rzymskich. Każdy z nich, podobnie jak wskazówki godzinowa i minutowa, został pokryty masą świecącą, dającą niebieską poświatę.
Cyferblat chroni szkło szafirowe.
Poza tym zegarek ma sub-sekundę, czyli dolny sekundnik, z kontrastową pomarańczową wskazówką. Przez przeszklony szafirowym szkiełkiem dekiel możemy oglądać ręcznie nakręcany, manufaktury mechanizm Alpha, którego powierzchnia jest zdobiona. Jego rezerwa chodu dochodzi do 43 godzin. Jak w każdym Nomosie, także i tu nie może być mowa o „grubasie” - koperta mierzy tylko 8.2 milimetra grubości, co sprawia, że zmieści się pod każdy mankiet. Całości atrakcyjnego wizerunku dopełnia logowana na czole koronka.
Zegarek otrzymujemy w zestawie ze skórzanym, szarym paskiem o szerokości 18 milimetrów. Wodoszczelność na poziomie 10 atm pozwala na swobodne pływanie z nim na nadgarstku.
Cena Glashütte Club Campus cream coral to około 1500 euro, czyli mniej więcej 7500 złotych.
Sinn
Następna niemiecka propozycja: marka Sinn słynie z swoich „technicznych” tool-watchy i zegarków lotniczych. Zegarkiem spełniającym główne kryterium tego zestawienia, czyli łososiowy kolor tarczy lub jej odcień zbliżony do niego, jest model 356 Sa PILOT II o numerze referencyjnym 356.072. To chronograf o układzie subtarcz 12-6-9, z mechanizmem Selitta SW 500 z automatycznym naciągiem sprężyny, gdzie stoper uruchamiany jest za pomocą mocno wystających puscherów.
Na łososiowym, giloszowanym cyferblacie umieszczono także podwójne wskazanie daty z podkładką w kolorze czarnym, pasującym do indeksów arabskich. Wskazówki jak i zaznaczone kropkami godziny pokryte zostały masą świecącą.
Szkła zastosowane zarówno w deklu jak i od frontu zegarka wykonane są z szafiru. Wymiary zegarka kwalifikują go raczej na większe nadgarstki: wprawdzie 38.5 mm średnicy koperty wykonanej ze stali może nie robić wrażenia, ale aż 15 milimetrów grubości sprawia, że komfortowe użytkowanie może dla niektórych stać pod znakiem zapytania.
Cena Sinn 356 Sa PILOT II to około 2860 euro, co przekłada się na kwotę 13 000 złotych.
Montblanc
Poza wyrobem świetnych piór i długopisów, ta szwajcarska marka konsekwentnie od lat rozwija także swoje portfolio w dziedzinie zegarków, skupiając się głównie na eleganckich modelach, ale nie zapominając przy tym o zegarkach do nurkowania.
Do zestawienia wybrałem klasyczny model Montblanc Heritage GMT o referencji MB119950, inspirowany wypustami historycznej już marki Minerva z lat 40. i 50. XX wieku.
Czasomierz ten ma stalową kopertę o całkiem współczesnej średnicy wynoszącej 40 milimetrów (bez logowanej koronki), oraz historyczne logo Minervy na deklu.
Arabskie cyfry łączą się na łososiowej tarczy z indeksami w postaci kropek. Niebieski kolor wskazówek sekundowej oraz odpowiedzialnej za wskazania drugiej strefy czasowej dopełnia całości wizerunku bardzo atrakcyjnego, ponadczasowego projektu cyferblatu. Za ochronę tarczy odpowiada szkło szafirowe z naniesioną powłoką antyrefleksyjną. To elegancki zegarek, wysmakowany, z nie przesadzoną nutą vintage. W środku koperty osadzono manufakturowy mechanizm MB 24.05 z automatycznym naciągiem sprężyny, z rezerwą chodu na poziomie 42 godzin. Zmieniłbym tylko fabryczny, czarny pasek na jasnoszary, który lepiej komponowałby się z kolorystyką tarczy, a przy okazji obniżył formalność.
Zegarek ten widzieliśmy na żywo podczas SIHH 2019, jego szerszy opis wraz ze zdjęciami przedstawiamy tu: Montblanc Heritage Automatic GMT.
Cena Montblanc Heritage Automatic GMT to 3 150 euro, czyli około 15 000 złotych.
Oris
Jakiś czas temu na łamach portalu opisywaliśmy ciekawą kooperację Orisa z najsłynniejszą bodaj żabą - Kermitem, dzięki udanemu połączeniu designu zegarków tej szwajcarskiej marki z charakterystycznym, zielonym kolorem Kermita - i schowaniu jego wizerunku w datowniku - powstał zegarek, który wyróżnia się pewną nonszalancją. Ten sam model, ale oczywiście z tarczą w kolorze łososiowym, wpisuje się również w założenia dzisiejszego przeglądu.
Jego bardzo długi numer referencyjny to 400 01 400 7778 7158-07 7 20 01TLC, a kryje się pod nim zegarek Oris ProPilot X Calibre 400.
Zarówno koperta o średnicy 39 milimetrów jak i bransoleta powstały z satynowanego i piaskowanego tytanu.
Wygląd, kształt i nacięcia na pierścieniu mają za zadanie imitować turbinę samolotu. Indeksy w postaci długich kresek i ramiona wskazówek pokryto substancją luminescencyjną SuperLuminovą. Tarcza ma ciepły, pastelowy odcień łososiowego koloru i jest bardzo czytelna. Jeśli szukać jakiś minusów, to szkoda jedynie, że dysk wskazania daty, umieszczony na godzinie szóstej, nie pasuje kolorystycznie do tarczy, gdyż jest biały.
W zegarku pracuje świetny Orisowy mechanizm z automatycznym naciągiem (120 godzin rezerwy chodu) o nazwie „kaliber 400”. Charakteryzuje się on podwyższoną odpornością na działanie pól magnetycznych. Jego prace możemy podpatrywać przez przeszklony dekiel. Cały projekt zegarka sprawia surowe, techniczne i lekko futurystyczne wrażenie.
Raczej nie jest standardową odpowiedzią na pytanie: „jak wyobrażamy sobie zegarek dla pilotów?” Ale to właśnie dzięki temu, dzięki krótko opisanym cechom model ten ma szansę wyróżnić się wśród wielu podobnych do siebie projektów dostępnych na rynku.
Tę serię zegarków - z tarczami w różnych kolorach, nie tylko łososiowym - opisywaliśmy w 2022 roku tu Oris ProPilot X Calibre 400, oraz recenzowaliśmy ten model w 2023 roku: recenzja ProPilot X Calibre 400.
Cena Oris Oris ProPilot X Calibre 400 to około 20 000 złotych.
Omega
Prestiżowa firma z siedzibą w Biel proponuje wariacje na temat zegarka garniturowego z linii De Ville. Model Prestige Co‑Axial Master Chronometer Power Reserve 41 mm, o referencji 434.10.41.21.10.001, wyposażono w sekundnik, wskaźnik rezerwy chodu (55 godzin po pełnym nakręceniu) i wskazanie daty umieszczone na godzinie 6, które – niestety - nie pasuje kolorystycznie do reszty cyferblatu z rzymskimi indeksami, ponieważ dysk jest biały.
Po prawej stronie pięknej tarczy w odcieniu łososiowym znalazł się – w opinii części fanów zbędny - napis informujący o zastosowanym mechanizmie, jakim jest manufakturowy werk Omega 8810 z ochroną antymagnetyczną i certyfikatem chronometru METAS oraz COSC.
Jego pracę możemy oglądać poprzez transparentny dekiel.
Mam wrażenie, że termin „przeładowanie” jest adekwatny do całego wizerunku tego zegarka, przez co trudno go jednoznacznie przyporządkować do którejś z kategorii: jak na model typowo elegancki zbyt dużo elementów i informacji umiejscowiono na tarczy, przez co powstaje chaos, z kolei na bardziej sportowe zastosowania zegarek ten jest zbyt filigranowy. Choć to oczywiście subiektywna ocena. Bo niewątpliwie model ten może się podobać, a ze względu na kolor tarczy z pewnością będzie wyróżniał się na nadgarstku.
Stalowa koperta mierzy aż 41 milimetrów średnicy bez koronki (z logo na czole), co znów nie jest wartością kwalifikującą go jako klasycznie rozumiany zegarek garniturowy.
Cena zegarka Omega De Ville Prestige Co‑Axial Master Chronometer Power Reserve 41 mm to około 31 000 złotych.
Breitling
Marka Breitling ostatnimi czasy pokazuje swoje bardziej eleganckie oblicze za sprawą odwoływania się do bogatej historii tej firmy - kolekcja Premier była flagowym produktem na długo przed aktualnie najbardziej reklamowaną i znaną linią Navitimer.
Zegarek Premier B01 Chronograph 42 o referencji AB0145331K1P1, którego tarcza w interesującym nas kolorze oferuje sporo wskazań i detali. Widzimy czerwoną końcówkę wskazówki sekundowej, podziałkę skali tachometru, dwie sub-tarcze z podziałką ma części sekundy i odliczeniem do 30 minut – uruchamianie stopera poprzez dwa przyciski po boku stalowej koperty, arabskie, nakładane indeksy oraz ołówkowe wskazówki wypełnione masą luminescencyjną.
Niestety, także tu estetykę psuje nieco biały dysk wskazania daty, umiejscowiony na godzinie szóstej. Wymiary modelu są rzekłbym - „słuszne”: 42 mm średnicy mierzonej bez koronki (z logo na czole), i aż 13.6 mm grubości. Tą ostatnią wielkość „zawdzięczamy” mechanizmowi manufakturowej konstrukcji z naciągiem automatycznym, którego nazwa to Breitling 01. Jego rezerwa chodu wynosi aż 70 godzin, miłym akcentem jest także certyfikat chronometru COSC.
Cena zegarka Breitling Premier B01 Chronograph 42 to około 41 000 złotych.
Patek Philippe
Tą zegarkową pozycją w naszym zestawieniu przechodzimy do innej ligi - zarówno pod względem finansowym, jak i poziomu jakości wykończenia. Model 5172G – Complications Manual winding, o numerze referencyjnym, luksusowej marki marki Patek Philippe jest bardzo podobny do opisywanego wyżej Breitling’a, i podobnie jak on, ma sporo uroku właściwego modelom vintage.
Zastosowany tu manufakturowy mechanizm o oznaczeniu CH 29-535 PS z manualnym naciągiem sprężyny i wieloma autorskimi patentami jest bogato zdobiony, oraz dużo cieńszy, co przekłada się na znaczne odchudzenie obudowy zegarka. Koperta wykonana z białego złota mierzy tylko 11.45 milimetra średnicy, co jest świetnym wynikiem jak na chronograf.
Na łososiowym cyferblacie znajdziemy dwie subtarcze stopera z podziałką sekundową i półgodzinną. Obsługa chronografu odbywa się za pomocą zdobionych przycisków umieszczonych przy logowanej koronce. Tak samo jak w wyżej opisywanym zegarku, tu znajduje się także skala tachometryczna, ale w tym przypadku Breitling (w mojej opinii) postarał się bardziej i zabarwił ją, oraz część wskazówki na inny kolor, co przełamuje monotonię. Arabskie, nakładane indeksy wykonane z białego złota pokryto masą świecącą.
Ewidentne podobieństwa do Breitling’a wynikają z obowiązującego wówczas stylu projektowania sportowych chronografów. Marka Patek Philippe na pewno wygrywa jakością wykonania i zastosowanym mechanizmem, ale projekt skrzydlatej marki jest mniej zachowawczy, kładąc nacisk bardziej na sportowe konotacje niż elegancję.
Cena Patek Philippe 5172G – Complications Manual winding to około 300 000 złotych.
Bonus: A. Lange & Söhne
Miało być 7 zegarów, ale „łososiowe” modele są tak ciekawe, że dodamy mały bonus.
W wypadku ostatniego zegarka w zestawie trudno mówić o seryjnej produkcji, a jeszcze trudniej o potencjalnej możliwości jego kupna. To A. Lange & Söhne model 1815 Chronograph, który przyznawany jest w nagrodę dla zwycięzcy konkursu elegancji nad włoskim jeziorem Como, w kategorii „Best of Show”.
Skupmy się zatem na podstawach, to zmodyfikowany na potrzeby wydarzenia model 1815 z komplikacją konstrukcji mechanizmu w postaci stopera, z podwójnym deklem z klapą z herbem konkursu. Największa zmiana w stosunku do modelu dostępnego w sprzedaży dotyczy jednak cyferblatu: to bowiem pierwszy raz, kiedy ta prestiżowa firma użyła łososiowego koloru przy zdobieniu tarczy.
Od standardowych modeli różni się także kolorem subtarcz chronografu. Średnica koperty wykonanej z białego złota to 39.5 milimetra bez koronki, a jej grubość to 11 i 9 milimetra. Numer referencyjny zegarka to 414.049
Pełną historię tego specjalnego modelu, wraz ze szczegółami technicznymi opisywaliśmy na naszym portalu już wcześniej tu: unikatowy zegarek A. Lange & Söhne dla zwycięzcy konkursu oldsmobilów.
...
Prezentowane powyżej, wybrane przez nas modele zegarków z tarczami w kolorze łososiowym to oczywiście tylko fragment oferty tego typu zegarków kwarcowych i mechanicznych dostępnych obecnie na rynku.
Więcej tego typu zegarkowych zestawień prezentujemy w dziale: zegarkowe ciekawostki.
0 Komentarzy
Średnia 0.00