Propozycje zegarków dla pokolenia Z. „Zegarki przez pokolenia”

Zakończyła się 4 ankieta w ramach wspólnej kampanii Zegarki i Pasja x Czasoholicy „Zegarki przez pokolenia”, która wystartowała pod koniec maja 2024.

Celem naszej kampanii jest zainteresowanie ludzi w każdym wieku zegarkami, poprzez podpowiedź dotyczącą wyboru ciekawych modeli zegarków dla osób należących do kolejnych pokoleń, czyli z różnych grup wiekowych. Tym razem Czasoholicy polecali czasomierze dla pokolenia Z, czyli osób urodzonych między 1995 a 2010 rokiem.

W opisach tej grupy najczęściej spotykamy się z następującą charakterystyką: są to ludzie wyjątkowo pewni siebie, ale jednocześnie brakuje im otwartości w kontaktach międzyludzkich twarzą w twarz. Czują silną potrzebę przynależności do jakiejś grupy społecznej, nie chcą pracować więcej, niż jest to potrzebne (zachowują równowagę pomiędzy pracą i życiem prywatnym), rzadko kiedy kierują się tradycjami i autorytetami, oraz często odczuwają brak stabilizacji w życiu.

W przypadku mojego syna, należącego do tego pokolenia, co najmniej ¾ tego opisu pokrywa się z rzeczywistością. Nie jesteśmy jednak portalem zajmującym się psychologią czy demografią, dlatego profil tego pokolenia rozpatrujemy wyłącznie w aspekcie zegarków, jakie - zdaniem Czasoholików - chcieliby oni nosić.

W rozgrywkach wzięło udział sporo graczy.



Ostatecznie rozgrywka przyniosła nam efekty, które zaprezentujemy poniżej.

1. Tissot PRX

Pierwsze miejsce i niekwestionowany mistrz naszego turnieju to Tissot PRX.

Jest to zegarek inspirowany modelami tego szwajcarskiego producenta z lat 70. XX wieku, charakteryzujący się 40-milimetrową kopertą retro ze zintegrowaną bransoletą, kolorowymi tarczami oraz kwarcowym mechanizmem, nawiązującym do złotych czasów kwarcu i pierwowzoru obecnego modelu PRX.

Reedycja okazała się bardzo trafionym pomysłem, zdobywając uznanie fanów nie tylko marki Tissot, ale w ogóle zwolenników trendu retro w zegarmistrzostwie. Jak okaże się w dalszej części zestawienia, nie jest to jedyny przedstawiciel tego nurtu.





Koperta o szerokości 40 mm i długości 39,5 mm ze zintegrowaną bransoletą lub paskiem będzie znakomicie pasować na niemal każdy rozmiar nadgarstka, a styl zegarka sprawia, że jest to model uniseks.

Stalowa koperta jest szczotkowana i polerowana, jej boczne powierzchnie łagodnie przechodzą w bransoletę, która zwęża się ku zapięciu. Na szczycie koperty znajduje się polerowany pierścień lunety z szafirowym szkłem, a od spodu stalowy, wciskany dekiel.

Tarcza dekorowana jest szlifem słonecznym, na jej obrzeżu namalowana jest skala minutowa. Nakładane indeksy wypełnione zostały masą SuperLumiNova, podobnie jak dość masywne wskazówki o fazowanych krawędziach. Wąska wskazówka centralnego sekundnika pozbawiona jest akcentów luminescencyjnych, zarówno koronka jaki datownik umieszczone są klasycznie, na pozycji godziny 3.





Zegarek jest wodoszczelny do 100 metrów i dostępny w wielu wariantach kolorystycznych.

Można go kupić na skórzanym pasku lub stalowej bransolecie. Sugerowana cena detaliczna to 1 950 złotych za model kwarcowy, a jeśli ktoś woli zegarek mechaniczny z naciągiem automatycznym, to taka wersja również jest dostępna, jednak w tym przypadku trzeba się liczyć z wydatkiem 3 600 złotych.

Mimo, że jest to model uniseks, nie każdej kobiecie będzie odpowiadać zegarek o takiej średnicy, dlatego dla płci pięknej producent przewidział też model o średnicy koperty 35 mm, cena pozostaje bez zmian.

Swego czasu recenzowaliśmy ten model w wersji ze stoperem: Tissot PRX Chronograph Automatic.

2. Casio Vintage

Drugi wynik w rywalizacji zegarków dla Zet-ek uzyskuje kolejny, bardzo klasyczny przedstawiciel nurtu retro z dalekiego wschodu, czyli Casio Vintage.

Casio Vintage to cała linia zegarków w różnych kopertach i całej gamie kolorów, to co je łączy, to nawiązanie do modeli za lat 80. i 90. ubiegłego wieku.





Linia obejmuje zarówno modele wyłącznie cyfrowe, jak i analogowo-cyfrowe, szczególnie popularne w latach 90. XX wieku, a także zegarki z kalkulatorem.

Ponieważ w artykule dotyczącym zegarków dla pokolenia X opisaliśmy już klasyczny model cyfrowy A168WA-1, to tym razem opiszę analogowo-cyfrowy zegarek Casio AQ-230A-7DMQ. Najbardziej stonowaną wersję tego zegarka - srebrna koperta połączona jest tu z jasną tarczą. Zegarek łączy analogowe wskazanie czasu z wyświetlaczem umieszczonym w dolnej części cyferblatu.

Prostokątna koperta o wymiarach 38.8 mm × 29.8 mm × 8.1 mm wykonana jest z tworzywa sztucznego i pokryta farbą o kolorze metalicznego chromu. Do krótkich uch koperty zamocowano klasycznymi teleskopami stalową bransoletę z typowym dla tej linii regulowanym zapięciem, pozwalającym bez użycia jakichkolwiek narzędzi dopasować długość bransolety do nadgarstka.



Dzięki dualnej technologii wskazań, lub – będąc w zgodzie z trendami – hybrydowej, zegarek pozwala na jednoczesne wyświetlanie czasu w dwóch strefach czasowych, lub korzystanie ze stopera, nie rezygnując jednocześnie z możliwości odczytania czasu.

Oprócz tego w „arsenale” funkcji dodatkowych tego retro-czasomierza znajdziemy również kalendarz, alarm dzienny i sygnał dźwiękowy o pełnych godzinach. W odróżnieniu od wersji w pełni cyfrowych, nie znajdziemy tu niestety podświetlenia. Koperta jest odporna jedynie na zachlapanie. Na plus należy zaliczyć niską masę tego modelu – 47 gramów, oraz dość długi czas działania na jednej baterii – 36 miesięcy.

Analogowa część wskazań ogranicza się do godzin i minut, nie ma tutaj sekundnika, ponieważ upływ sekund możemy obserwować na wyświetlaczu cyfrowym.





W zegarku zastosowano „szkło” z tworzywa sztucznego, co jest jednocześnie nawiązaniem do pierwowzoru i uzasadnieniem niezbyt wysokiej ceny.

Jeśli chodzi o nawiązanie do końcówki XX wieku, seria Vintage od Casio nie ma sobie równych wśród współcześnie dostępnych zegarków, do tego jest modelem uniseks, dostępny jest w wielu wersjach kolorystycznych, a jego sugerowana cena to 269 złotych.

3. G-SHOCK GBX-100

Trzecie miejsce „na pudle” stało się udziałem kolejnego przedstawiciela japońskiej marki, ale tym razem jest to twardy zawodnik, czyli G-SHOCK GBX-100.

Zegarek ze sportowej linii G-Lide, dedykowanej sportom wodnym. Jak każdy „G”, także ten jest oczywiście wstrząsoodporny i wodoszczelny do 200 metrów. Oferuje liczne funkcje dodatkowe: stoper, minutnik, alarmy, wieczny kalendarz (do 2099 roku) oraz podświetlenie LED. Poza tym „na pokładzie” znajdziemy inne, użyteczne funkcje dla fanów aktywności fizycznej, w szczególności tych związanych z wodą, ale nie tylko.



W menu tego wszechstronnego zegarka znalazł się czas światowy (38 stref + UTC), wykres pływów, informację o fazie księżyca, godziny wschodów i zachodów słońca, krokomierz oraz możliwość rejestracji podstawowych aktywności, a także łącze bluetooth do połączenia ze smartfonem. Współpraca ze smartfonem poprzez aplikację Casio Watches pozwala na wykorzystanie wszystkich funkcji zegarka.

Ośmiokątna koperta wykonana jest z tworzywa sztucznego, zaś luneta zegarka zrobiona została ze szczotkowanego aluminium, co niewątpliwie nadaje mu ciekawego wyglądu i jest wyróżnikiem linii G-Lide.

Wymiary koperty zegarka to 50.9 mm × 46 mm × 14.7 mm. Od góry kopertę zamyka szkło mineralne, od dołu stalowy dekiel mocowany 4 śrubkami. Waga całości, wraz z paskiem z tworzywa zapinanym na sprzączkę, to 66 gramów. Na litowej baterii CR2032 zegarek podziała do 2 lat, natomiast jego cena oscyluje wokół 750 złotych.





G-Lide to interesująca propozycja dla aktywnych ludzi, którzy nie są fanami smartwatchy, a jednocześnie oczekują od zegarka bazowego wsparcia w monitorowaniu swoich codziennych aktywności. Nie oferuje wprawdzie tyle, co pełnoprawny smartwatch, ale jednocześnie nie trzeba go ładować co kilka dni.

Rozsądny kompromis, ze znakiem najbardziej wytrzymałego zegarka na kopercie.

4. Seiko SKX009 (Pepsi)

Na czwartym miejscu mamy kolejny zegarek z kraju Kwitnącej Wiśni, ale tym razem jest to legendarny już „nurek” – Seiko SKX009 (Pepsi). Ponieważ model ten nie jest już produkowany, wybraliśmy do opisu Seiko SRPE99 - zegarek zbliżony pod względem parametrów oraz zestawienia kolorów obrotowego pierścienia lunety.



Z kronikarskiego obowiązku przypomnimy tylko, że seria SKX007/009 zastąpiła w ofercie japońskiego producenta model 7002. Zegarki SKX do dziś są bardzo popularne i sporo egzemplarzy można znaleźć na rynku wtórnym.

Wracając jednak do naszego dzisiejszego bohatera, to diver z krwi i kości, a właściwie ze stali i hardlexu. Zegarek ma kopertę beczkowatego kształtu wykonaną ze stali, której powierzchnie poddano szczotkowaniu. Obudowa emanuje siłą i sprawia wrażenie takiej solidności, że mogłaby przetrwać nawet wybuch jądrowy.

Nie jest to zegarek na szczupły nadgarstek, bo średnica koperty to równiutkie 45 mm, a jej grubość – 13,4 mm. Krótkie ucha obejmują szeroką na 22 milimetry, stalową bransoletę z typowym dla diverów Seiko składanym zapięciem.

Zakręcana koronka, podobnie jak w SKX009, została ulokowana na pozycji godziny 4., ale okienko podwójnego datownika (day-date) znajduje się klasycznie, na trzeciej.



Niebieska tarcza jest domem dla dużych indeksów wypełnionych substancją luminescencyjną LumiBrite, zapewniających czytelność zegarka po zmroku i pod wodą. Na godzinach 6. i 9. indeksy są trapezowe, indeks na 12. jest zdublowany, a na 3. mamy krótki odcinek trapezu z uwagi na okienko datownika, wszystkie pozostałe indeksy są okrągłe. Typowe dla zegarków nurkowych Seiko są też wskazówki wypełnione LumiBrite, nawet sekundnik ma „przeciwwagę” w postaci kropki z substancją luminescencyjną. Wszystko to podporządkowane jest zapewnieniu czytelności wskazań i realizacji podstawowej funkcji zegarka.

Na obwodzie tarczy umieszczono też skośny pierścień ze skalą minutową – czerwone kreski na minutach będących wielokrotnością 5, białe na pozostałych. Obracający się w jedną stronę pierścień jest w kolorach czerwonym i niebieskim – stąd określenie tych zegarków – „pepsi”.

Na tarczy znajdziemy informacje o przynależności zegarka do linii Prospex i kooperacji z PADI. Szkło nad cyferblatem jest wykonane z Hardlexu, czyli jest to dodatkowo utwardzane szkło mineralne.



Stalowy, wkręcany dekiel zamyka zegarek od spodu i zabezpiecza mechanizm z automatycznym naciągiem o oznaczeniu Seiko 4R36, z 41-godzinną rezerwą chodu, którego główne komponenty oparte są na 24 łożyskach. Wodoszczelność zegarka wynosi 200 metrów, a jego masa – 195 gramów.

Cena tego Seiko to około 2 000 złotych, bardzo przyzwoita, jak za pełnoprawnego „nurka” z mechanizmem „in-house”, nawiązującego do najlepszych tradycji marki.

5. Omega Moonswatch

Pozycja numer pięć – Omega Moonswatch, zegarek będący efektem wewnątrzgrupowej współpracy marek Omega i Swatch. Tak zwany budżetowy „Speedy”, obiekt pożądania wielu młodszych fanów Omegi, zegarek, za którym – jak w czasach PRL – trzeba było stać w kolejce.



MoonSwatch wzorowany jest na modelu Speedmaster Professional i ma zbliżone rozmiary – średnica koperty wynosi 42 mm, a jej grubość 13,75mm. Sama koperta została wykonana z materiału nazwanego przez producenta Bioceramic®, przez co zegarek jest wyjątkowo lekki, również szkło zostało wykonane z tworzywa bioceramicznego i pokryte warstwą zapobiegającą jego zarysowaniu.

Oczywiście są drobne różnice w wyglądzie pozwalające odróżnić MoonSwatcha od Omegi Speedmastera, ale na pierwszy rzut okaz zegarki łatwo ze sobą pomylić, zwłaszcza, jeżeli mamy do czynienia z wersją Mission to The Moon. Do dziś zegarek powstał w wielu odmianach, więc jest z czego wybierać.





W zegarku pracuje mechanizm kwarcowy Swatch z funkcją stopera, bez datownika, tak samo jak w pierwowzorze marki Omega. Z bioceramiczną kopertą zestawiono pasek z zapięciem na rzep Velcro, który idealnie pasuje do charakteru zegarka.

Oprócz jedenastu wersji podstawowych, są również wersje specjalne, takie jak Mission to Moonphase, Mission to Moonshine Gold, zatem kolekcja jest imponująca i świadczy o jej niezwykłej wprost popularności.

Cena zegarka ustalona została na 1 383 złote, co nie jest wygórowaną kwotą jak za dość stylowy model inspirowany historią podboju kosmosu i o wyglądzie modeli, jakie astronauci kolejnych misji Apollo zabierali ze sobą w przestrzeń kosmiczną.

Pełen opis modelu możecie znaleźć na naszym portalu tu - zegarki BIOCERAMIC MoonSwatch, czyli wspólna misja marek Omega i Swatch.

6. Hamilton Khaki Field

Drugą połowę naszej finałowej dziesiątki otwiera kolejny gość zza oceanu, czyli amerykański Hamilton Khaki Field, przedstawiciel gatunku zegarków militarnych.



Firma Hamilton została założona w 1892 roku w Lancaster w Pensylwanii, jednym z ich flagowych produktów zawsze były zegarki wojskowe (linia Field). Hamilton Khaki Field to kwintesencja wojskowego czasomierza - inspirowany zegarkami noszonymi przez amerykańskich żołnierzy podczas II wojny światowej, znany jest ze swojej trwałości i praktycznych funkcji, takich jak czytelna tarcza i wskazówki, również w nocy.

Khaki Field ewoluował na przestrzeni lat, ale jego podstawowe założenia i funkcje pozostały niezmienne, oczywiście zmieniły się materiały i rozwiązania techniczne, ale sam zegarek pozostał wierny tradycji w zakresie formy. Obecna wersja Khaki Field Mechanical nawiązuje do pierwowzoru z lat 60. XX wieku – ma zaledwie 38 milimetrów średnicy, co oczywiście nie każdemu musi odpowiadać, jednak dzięki temu jest to model, który bez problemu daje się zmieścić pod mankietem munduru.

Oprócz niezbyt dużej średnicy, stalowa, satynowana koperta (w celu minimalizacji odblasków, co w zastosowaniach militarnych jest dość istotne) ma zaledwie 9,5 mm grubości. Jeśli jednak takie parametry są dla Was zdecydowanie niewystarczające, producent oferuje też wersję o średnicy 42 mm i grubości jednego centymetra. Niezależnie od rozmiaru, oba zegarki są na tekstylnych paskach typu NATO ze skórzanymi szlufkami i klasycznym zapięciem na stalową sprzączkę.





Czarna tarcza ma namalowane białe indeksy minutowe oraz białe cyfry, przy czym zegarek ma 2 skale czasu – zewnętrzny pierścień większych liczb to zakres od 1 do 12, wewnętrzna skala (mniejsze cyfry) obejmuje liczby od 13 do 24. Indeksy godzinowe są namalowane za pomocą jasnobrązowej SuperLumiNova opalizującej po zmroku na zielono, takie samo wypełnienie mają wskazówki w kształcie obelisku (godzinowa i minutowa) oraz końcówka sekundnika w formie grotu strzały.

Zegarek nie posiada funkcji datownika, a dość duża - w odniesieniu do wielkości koperty - koronka została zlokalizowana po prawej stronie, na wysokości godziny 3., czyli w najbardziej tradycyjny sposób. Rozmiar koronki podyktowany jest zastosowanym mechanizmem – jest to kaliber H-50 z manualnym naciągiem i 80-godzinną rezerwą chodu, oraz zwiększoną odpornością na wpływ pola magnetycznego. Skoro zegarek musi być nakręcany, zatem musi ona zapewnić wygodną realizację tego zadania i pozwalać na sprawne wykonanie tej operacji. Na szczycie koperty osadzono szafirowe szkło, od spodu koperta zamknięta jest stalowym deklem. Wodoszczelność tego modelu wynosi 50 metrów.

Wersja 38-milimetrowa występuje w 10 odmianach kolorystycznych, z różnymi mechanizmami i paskami, w tym również na bransolecie.





Jedną z najbardziej znanych wersji jest Hamilton Khaki Field Murph (ref. H70405730), czyli zegarek zainspirowany filmem Interstellar, z mechanizmem z automatycznym naciągiem H-10 oraz liczbami „napisanymi” Super LumiNova i wskazówkami typu „cathedral”.

Opisywany przez nas model oznaczony jest referencją H69439931, a jego sugerowana cena detaliczna oscyluje wokół 2 500 złotych. Przy czym warto zauważyć, ze zegarki Hamilton nie są obecnie oficjalnie dostępne w żadnej sieci dystrybucji w Polsce.

7. Rolex Submariner

Siódme miejsce zajmuje zegarek-legenda, jeden z najbardziej znanych (i pożądanych) diverów na świecie – Rolex Submariner. Tego modelu właściwie nikomu przedstawiać nie trzeba – parafrazując klasyka powiem „Rolex jaki jest – każdy widzi”.





Zegarek może być w kopercie typu Oyster wykonanej ze stali, złota albo stali i złota, takie same kombinacje materiałów dotyczą bransolety i od tego zależy też oczywiście finalna cena zegarka.

Wprowadzony na rynek w 1953 roku zegarek Rolex Submariner był pierwszym naręcznym zegarkiem dla nurków o wodoszczelności 100 metrów (330 stóp) – obecne modele oferują aż 300 metrów wodoszczelności (1000 stóp).

Submariner jest legendarnym czasomierzem, którego renoma wykracza dziś poza środowisko zawodowe, z myślą o którym został zaprojektowany. Jest to model bardzo chętnie wybierany przez osoby, które z nurkowaniem nie mają nic wspólnego, ale po prostu lubią taki styl.

Możliwości personalizacji zegarka są bardzo szerokie i obejmują zarówno materiały, jak i kolory, różne rodzaje bransolet, pierścieni lunety i dwa mechanizmy – z datownikiem lub bez. Ceny zegarka zaczynają się od 42 300 złotych (za model w stalowej kopercie i na bransolecie typu Oyster), co czyni go najdroższym zegarkiem w naszym zestawieniu.



Jak zwykle w przypadku tej marki, mamy rewelacyjną jakość materiałów i wykonania, oraz certyfikat chronometru.

Mechanizm jest własną konstrukcją, to kalibrem Rolex 3230 (bez datownika) lub 3235 (z datownikiem), każdy z nich pracuje z częstotliwością 4Hz i oferuje 70 godzin rezerwy chodu. Jeśli będziecie używać zegarka zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem – Rolex zastosował do budowy koperty stal 904L o podwyższonej odporności na korozję, zatem nie ma obaw o wpływ wody morskiej na zegarek.

8. Maurice Lacroix Aikon

Na kolejnym miejscu wylądował zegarek szwajcarskiej marki, która po raz pierwszy dostała się do czołowej dziesiątki naszego plebiscytu – Maurice Lacroix Aikon.



Już pierwszy rzut ona na zegarek wystarczy, żeby nabrać przekonania, że projektanci tego modelu zapatrzyli się na Royal Oak’a. Jasne, nie jest to plagiat, ale kształt koperty, wzór na tarczy, zintegrowana bransoleta czy koronka o przekroju wielokąta są czytelnymi nawiązaniami do produktu Audemars Piguet. Tyle, że Aikon faktycznie ma od lat swój charakterystyczny styl.

Koperta zegarka wykonana została ze stali, której powierzchnie są szczotkowane i polerowane, jej średnica to 42 mm, czyli dość uniwersalna, ale dostępna jest również wersja o średnicy 39 mm.

Szafirowe szkło z powłokami minimalizującymi refleksy światła zostało osadzone w pierścieniu lunety ozdobionym motywem „sześciu pazurów”, sześciokątna, zakręcana koronka umieszczona jest klasycznie po prawej stronie koperty, która wraz z wkręcanym przeszklony deklem, przez który można obserwować pracę mechanizmu, zapewnia wodoszczelność zegarka do 200 metrów.





Na tarczy ozdobionej motywem „clous de paris” nałożono rodowane indeksy wypełnione Super LumiNova, tak samo wykonane są „ołówkowe” wskazówki godzinowa i minutowa. Na pozycji godziny 3. znajduje się okienko datownika, zaś na zewnętrznym pierścieniu okalającym cyferblat naniesiona jest biała skala minutowa.

Zegarek występuje na gumowym lub skórzanym pasku, bądź też na stalowej bransolecie, wszystkie te rozwiązania są zintegrowane z kopertą i zdają się stanowić z nią jedną powierzchnię.

Wewnątrz koperty umieszczono mechanizm ML115 będący pochodną werku Sellita SW200-1 w wersji élaboré, pracujący z częstotliwością 4Hz i zapewniający 38 godzin rezerwy chodu. Przy cenie, jaka widnieje na metce zegarka, można by oczekiwać więcej, ponieważ zegarek został wyceniony na 9 900 złotych (ref. AI6008-SS000-430-4, granatowa tarcza, 42mm, na pasku gumowym). Wersja na bransolecie kosztuje około tysiąc złotych więcej, zaś dla oszczędnych jest również wersja z mechanizmem kwarcowym za 4 990 PLN.

9. Omega Seamaster

Przedostatnie miejsce padło łupem szwajcarskiej marki, której produkt znalazł się w każdym z dotychczasowych zestawień, zatem i tutaj nie mogło go zabraknąć. Tym pewniakiem, na którego można stawiać w ciemno, jest Omega Seamaster.

Ponieważ niemal wszystkie wersje tego zegarka opisaliśmy już przy okazji poprzednich zestawień, tym razem przedstawimy Seamastera Olympis Official Timekeeper, czyli mniej oczywistą, ale bardzo ciekawą odmianę zegarka spod znaku konika morskiego.



Jest to bardzo nietypowy Seamaster chociażby dlatego, że jego wodoszczelność wynosi „zaledwie” 60 metrów, czyli jeśli myślimy o aktywnościach związanych z wodą, to raczej jachting niż nurkowanie. Należy jednak wziąć po uwagę fakt, że zegarki typu diver bardzo rzadko służą ich właścicielom do nurkowania, ponieważ znacznie funkcjonalniejszy okaże się najtańszy nawet komputer nurkowy.

Wracając jednak do naszej Omegi – zegarek został wypuszczony z okazji tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, na których Omega po raz kolejny była oficjalnym chronometrażystą.

Piękna stalowa koperta o średnicy 39,5 mm została wykończona satynowaniem i polerowaniem, a zestawiona z korespondującym kolorem z elementami na tarczy paskiem typu „rallye”. Misternie ukształtowana i zdobiona koronka w stylu retro - czasem określana też jako „onion” - zajmuje najbardziej tradycyjną lokalizację, wyraźnie odcinająca się od koperty luneta okala wypukłe, szafirowe szkło z obustronnymi powłokami przeciwodblaskowymi.

Cyferblat zegarka, podobnie jak pasek, jest w stylu przywołującym skojarzenia ze sportami motorowymi i pomiarem czasu – cyfry na tarczy przypominają te z tradycyjnych liczników samochodowych i są perfekcyjnie czytelne – białe na czarnym tle centralnego koła cyferblatu. Również układ tarczy z centralną i zewnętrzną częścią i „wyrastającymi” z centralnego koła znacznikami nawiązuje do analogowych przyrządów z desek rozdzielczych samochodów. U dołu cyferblatu znajdziemy koła olimpijskie, a nad nimi, na czarnym polu, okienko datownika.



Motoryzacyjnej kompozycji zegarka dopełniają wskazówki typu paddle, dość często stosowane w zegarkach nawiązujących do takich dyscyplin, jak np. Tissot PRS.

Olimpijskie skojarzenia znajdują się nie tylko od strony tarczy – po obróceniu zegarka, zobaczymy na obwodzie przeszklonego dekla listę wszystkich igrzysk na których Omega była oficjalnym chronometrażystą, oraz jedne, na których dopiero będzie – Los Angeles 2028. Przez mocowany czterema śrubkami dekiel zajrzymy też do wnętrza koperty, gdzie swoją pracę niestrudzenie wykonuje mechanizm Omega Co-Axial Master Chronometer 8800 z naciągiem automatycznym i 55-godzinną rezerwą chodu.



Ten „nieoczywisty” Seamaster jest dostępny łącznie w 14 wersjach, zaś cena opisywanego modelu wynosi 30 400 złotych.

Jeśli interesują Was inne Seamestery, jakie pojawiły się w naszych rekomendacjach zapraszamy do sekcji poświęconej całej akcji: Zegarki i Pasja X Czasoholicy - „Zegarki przez pokolenia”, abyście mogli zapoznać się z pozostałymi zestawieniami.

10. Balticus Deep Water

Finałową dziesiątkę zamyka Balticus Deep Water – zegarek producenta z Pomorza, model w masywnej kopercie o kształcie czworokąta z zaoblonymi bokami.

Średnica stalowej, satynowanej i polerowanej to 42 mm. Na jej szczycie umieszczono obrotowy pierścień lunety z naniesioną skalą do pomiaru czasu nurkowania.



Tarcza i pierścień utrzymane są w jednolitym, morskim kolorze (ref. BAL-DWOB). Na tarczy znajdują się szerokie indeksy wypełnione substancją luminescencyjną, podobnie jak szerokie wskazówki o kształcie ołówków. Centralny sekundnik również ma element w kształcie trapezu z fosforyzującym wypełnieniem, pozwalającym na łatwiejsze odczytanie czasu w ciemności.

Zakręcana koronka umieszczona na pozycji godziny 4. została częściowo ukryta w obrysie koperty, datownik zaś znajduje się klasycznie na trzeciej. Warto zwrócić uwagę na ciekawy element na tarczy zegarka – indeks na godzinie 12. ma formę dwóch butli tlenowych, będący nawiązaniem do nurkowego przeznaczenia tego modelu polskiej marki, którego wodoszczelność została określona na 300 metrów.



Zegarek został ma mechanizm japońskiego producenta - Miyota kaliber 9015 z automatycznym naciągiem, bardzo chętnie wykorzystywany przez mikrobrandy zegarkowe na całym świecie. Ten sprawdzony mechanizm charakteryzuje się częstotliwością pracy na poziomie 28 800 wahnięć balansu na godzinę, 24 kamieni łożyskującymi i przeciętną rezerwą chodu na poziomie 42 godzin.

Bazowa cena Balticusa Deep Water w opisywanej wersji wynosi 4 790 złotych, zegarek łącznie występuje w 10 różnych wariantach.

…

Zestawienie rekomendacji zegarków dla pokolenia Z zostało zdominowane przez propozycje zegarków nurkowych i nie chodzi raczej o to, że sądzicie, iż przedstawiciele tego pokolenia pasjonuję się głównie diving’iem. Są to po prostu modele często wybierane przez ludzi lubiących aktywny styl życia oraz męski, nieco surowy styl.

Dziękujemy za Wasze zaangażowanie w stworzenie tej listy!

Oczywiście wytypowane przez członków i członkinie grupy "Czasoholicy" modele to tylko propozycje. Na rynku dostępnych jest o wiele więcej zegarków różnych marek, w różnym przedziale cenowym, które także będą odpowiednie dla pokolenia osób w wieku między 15 a 30 rokiem życia – polecamy zajrzeć na opisywane przez nas nowości tu: zegarki.

Przed nami piąta, ostatnia ankieta, która wystartuje w październiku 2024.

A więcej informacji o całej kampanii tu: Zegarki i Pasja x Czasoholicy - „Zegarki przez pokolenia”.