Kto nie kojarzy marki Cartier i jej najbardziej kultowego modelu Tank? Święci on triumfy już od wielu lat i jest obiektem pożądania kolejnych pokoleń. Jego popularności przysłużył się ostatnio popularny trend „old money”, czyli wzorowanie swojego stylu życia na ludziach którzy „o pieniądzach nie rozmawiają, oni po prostu pieniądze mają”.
Chodzi tu o podpatrywanie i idealizowanie sposobu ubioru i zachowania rodzin, w których fortuny przechodzą z pokolenie na pokolenie i z tego powodu nie mają potrzeby epatowania swoim bogactwem. Wiąże się to z innym modowym trendem, jakim jest „quiet luxury”, czyli unikaniem ostentacji i krzykliwych logo marek - tak jak ma to miejsce w doskonałym serialu „Sukcesja”. Jest to szczególnie widoczne u młodych ludzi na Instagramie i Tik-toku. W tym temacie polecam artykuł Maćka, tu: Cichy luksus w świecie zegarków. Kto wie, ten wie.

Posiadanie trencza Burberry, swetra Loro Piana bądź kurtki Barboura, czy właśnie rzeczonego Tanka, (ewentualnie, jeśli ktoś dysponuje mniejszym budżetem - vintage Omegi) stało się wyznaczeniem nowej mody i pokazania, że jest się na czasie.
Pewien kod, umowna gra
Mimo, że moda ta (jak każda) prędzej czy później przeminie to właśnie poprzez te trendy wielu ludzi przez poznało i zaznajomiło się z Cartierem Tankiem. Tank stał się więc internetowym ulubieńcem tłumów i zagroził Rolexowi i jego nieśmiertelnemu duetowi Datejust - Submariner jako najbardziej rozpoznawalnych czasomierzach w Internecie. Czy to źle?
Dla firmy na pewno nie, myślę, że ich zyski solidnie wzrosły, zwłaszcza po wprowadzeniu minimalistycznych, umownie „entry level” (około 15 000 złotych) Tanków o pięknych kolorach tarcz i mechanizmach kwarcowych, takich jak Must Black.
Powstaje jednak pewien paradoks: taki zegarek kupuje się z myślą o dyskrecji, a trend ten nauczył wielu ludzi spoglądać na nadgarstki i oczekiwać tam właśnie Cartiera Tanka. Czyli kupujemy dyskretny zegarek, który tak naprawdę dyskretnym zegarkiem już nie jest - jest za to elementem pewnego kodu, umownej gry.
Problemy pierwszego świata? Na pewno. Nie jestem też zresztą fanem mówienia komukolwiek w jaki sposób wydawać pieniądze, korzystając jednak z okazji podzieliłem się z Wami, Szanowni Czytelnicy i Czytelniczki swoimi przemyśleniami, z którymi można się zgadzać, bądź nie.

Pozwoliłem sobie na ten przydługi wstęp, bo francuska marka z Paryża nie kończy się tylko na Tanku, znajdziemy tam także cieszącego się świetnymi opiniami Santosa, idealnie okrągłego Ballona, kontrowersyjnego Pashe czy właśnie bohatera dzisiejszego artykułu - model Prive Tortue.
Ósma odsłona żółwia
Tortue jako zegarek zadebiutował pięć lat przed Tankiem, w 1912 roku, a więc nieco ponad sto lat temu. Jest to ewidentny przykład, że dobry design się nie starzeje.

Zacznijmy jednak od początku; kolekcja Cartier Prive jest limitowaną, roczną reinterpretacją najbardziej znanych zegarków bazującą na projektach Louisa Cartiera. Najnowszy wypust to ósma już odsłona tej kolekcji. Wprowadza ona do oferty zegarki z kompilacją funkcji stopera obsługiwanego za pomocą pojedynczego przycisku (monopusher).
Koperta ma charakterystyczny kształt, od którego nazwę wziął cały zegarek. Tortue to po francusku żółw. Możemy zobaczyć to patrząc na zegarek z góry, czyli w ten sposób jaki będziemy na niego patrzeć przez większość czasu.
W 1928 roku „Żółwik” doczekał się wzbogacenia mechanizmu o stoper obsługiwany za pomocą monopushera. W 1998 roku model ten dostał niebieskie wskazówki, inny kształt przeciwwagi wskazówki sekundowej oraz kilka innych stylistycznych detali.
Chronograf - wersja z 2024 roku
Nowy model ma wydłużone względem poprzednika uszy, wskazówki w typie breugetowskim oraz podziałkę minutową na rancie tarczy. Rzymskie indeksy zegarka są duże i czytelne.


Warto także zwrócić uwagę na charakterystyczny sznyt - trójkątne pola na krawędziach cyferblatu. Na jego gładkiej i jasnej powierzchni znajdziemy tylko nazwę firmy i dwa mniejsze pola - jedno odpowiedzialne za dodatkowe wskazania sekund, a drugie to właśnie wspomniany już kilkakrotnie stoper wyskalowany do 30 minut.
Totalizatory są jedynym miejscem ozdobionym za pomocą szlifu ślimakowego. Za aktywację stopera i obsługę wskazówek odpowiada koronka umieszczona na godzinie 3., z zatopionym w niej rubinowym, bądź szafirowym kaboszonem. Wybór surowca jest powiązany z materiałem użytym przy produkcji koperty - może być ona wykonana z platyny, bądź ze złota. Każda z nich jest limitowana do dwustu sztuk na cały świat.
Wymiary koperty to 43,7 mm na 34,8 mm, przy grubości zaledwie 10,2 mm.
Manufakturowy mechanizm 1928 MC
W kopercie osadzono manufakturowy kaliber 1928 MC - czyli najbardziej płaski mechanizm z funkcją chronografu dostępny u Cartiera. Jego grubość wynosi tylko 4,3 mm. Jego pracę i mnogość detali (między innymi Pasy Genewskie) możemy podejrzeć przez przeszklony szkiełkiem szafirowym dekiel. Rezerwa chodu po pełnym nakręceniu wynosi 44 godziny.

Zegarki wykonane z platyny (numer ref. WHTO0008) są z bordowym, skórzanym paskiem ze skóry aligatora, a modele wykonane ze złota (referencja WHTO0007) - z paskiem z tego samego materiału, ale w niebieskim kolorze.
Materiał zapięcia odpowiada budulcowi koperty. Aby wejść w posiadanie modelu platynowego należy liczyć się z wydatkiem 59 000 dolarów, model złoty to koszt 51 000 dolarów.
Mniej skomplikowana wersja
Drugą zaprezentowaną nowością jest prostszy model dwuwskazówkowy, dostępny w kopercie wykonanej z platyny, złota, oraz biżuteryjnej platyny wysadzanej dwudziestoma- pięcioma brylantami.


Jest ona również limitowana w większym stopniu - powstało tylko 50 sztuk.
Pozostałe, tak jak w przypadku modeli z chronografem, są limitowe do 200 sztuk. Modele bez dodatkowych tarczek różnią się kolorem i materiałem z którego powstały wskazówki: są one albo rodowane, albo pozłacane. Inne są także wymiary zegarka: liczy on 41,4 mm na 32,9 mm przy wysokości 7,2 mm. Z uwagi na brak kompilacji zastosowano mechanizm o fabrycznym oznaczeniu 430 MC. Jest on ręcznie nakręcany, a jego grubość wynosi 2,1 mm.

Rezerwa chodu plasuje się na poziomie 43 godzin. Każda z wersji przychodzi w zestawie z paskiem wykonanym ze skóry aligatora i zapięciem ze złota, bądź platyny.
Cena Cartier Privé Tortue w wersji platynowej z diamentami (ref. WJTO0010) to 59 000 USD, w wariancie platynowym (ref. WGTO0008) to 35 600 USD, a w żółtym złocie (ref. WGTO0006) to 31 000 USD.
10:45 31.07.2024Zegarki
Kolekcja Cartier Prive Tortue. Dobry design się nie starzeje
Tagi:
zegarki męskie mechanicznechronografluksusowe zegarkizegarek mechanicznyzegarki męskie eleganckieprestiżowe zegarkieleganckie zegarkizegarek męski na paskuzegarek na prezentzłoty zegarekzegarki męskie klasycznezegarek do garnituruzegarki szwajcarskie
REKLAMA
Koperty, paski i bransolety zegarków - alergie i uczulenia
Niezbyt często, ale czasami zdarza się, że użytkownicy zegarków skarżą się na dyskomfort wynikający z obecności zegarka na nadgarstku. Zgodnie z ich przekazem, zegarek no ...
Carole Forestier-Kasapi. Królowa komplikacji konstrukcji mechanizmów
W branży zegarmistrzowskiej funkcjonują nazwiska, które są znane nam wszystkim: Patek Philippe, Abraham-Louis Breguet, czy też Franciszek Czapek. Ale są również nazwiska ...
Japoński przemysł zegarkowy – czy to tylko marki: Casio, Citizen, Orient i Seiko?
Mówiąc o zegarkowej branży w Kraju Kwitnącej Wiśni wiele osób bez specjalnego zawahania wskaże najbardziej rozpoznawalne, wiodące japońskie marki zegarkowe. Wymieniając j ...
Eberhard & Co Lancia HF Limited Edition. Logo, które elektryzuje fanów motorsportu
Lancia ze swoją 118-letnią historią reprezentuje ponadczasową włoską elegancję, zaawansowanie techniczne i wpisuje się w pozycję Włoch jako światowego lidera w motorsporc ...
Video recenzja: Traser Pathfinder P68 Solar. Nie musisz się o nic martwić
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Traser Pathfinder P68 Solar marki Traser. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasycznej ...
Rado True Square Automatic Skeleton. Ceramika zamiast stali, gotyk zamiast glamour
W świecie pełnym zegarków-bibelotów, Rado rzuca rękawicę. Nowy True Square Skeleton to w mojej ocenie więcej niż naręczny zegarek mechaniczny. Nasuwa mi się skojarzenie z ...
Citizen “Sea of Silence”. Nowa kolekcja zegarków inspirowanych oceanem
Citizen Watch Co. to japońska marka, która od ponad wieku łączy precyzję zegarmistrzowską z innowacyjnymi technologiami i zaangażowaniem w zrównoważony rozwój. Seria zega ...
Dom OMEGI podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich Mediolan Cortina 2026
Po raz pierwszy przy okazji zimowej edycji wydarzenia, Oficjalny Chronometrażysta Igrzysk Olimpijskich, szwajcarska firma zegarmistrzowska OMEGA uruchomi swój Dom marki. ...
Wideo recenzja: Atlantic Worldmaster 1888 Automatic Blue Leather. Klasyka w nowoczesnym wydaniu
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Worldmaster 1888 Automatic Blue Leather marki Atlantic. Nasz redakcyjny kolega Marcin prezentował ten model niedawno w for ...
Aviator Swiss Made Moonflight Diamond Polska Edycja. Duma z odwagi polskich kobiet pilotów
Aviator Swiss Made to szwajcarska marka zegarków od samego początku powiązana z lotnictwem. Ale, jak każda firma, która chce efektywnie funkcjonować na rynku, pojawiają s ...
Polpora Chrobry. Zegarek w hołdzie dla 1000-lecia Królestwa Polskiego
Rok 2025 to data o szczególnym znaczeniu w polskim kalendarzu historycznym. Dokładnie tysiąc lat temu, w 1025 roku, w katedrze gnieźnieńskiej odbyła się koronacja Bolesła ...
Świąteczna kolekcja zegarków Tissot. Pomysł na prezent dla niej i dla niego
Czas świąt to także okres przemyśleń, wspomnień, refleksji i podsumowań. Szczególnie to przyjemne, gdy podsumować można fajną, długą i ciekawą historię w branży, która na ...









greenlogic.eu