Premierę zegarka marki Zenith – model Defy LAB, dział promocji marki Zenith nazwał rewolucją w zegarmistrzostwie, równocześnie obwieszczając kres dominacji wychwytu szwajcarskiego (i balansu - przyp. autora) w zegarkach mechanicznych.
Czy stanie się tak rzeczywiście?
Jak do tej niezwykłej technicznej nowinki, zaskakującej konstrukcji inżynierów z firmy Zenith podchodzą fachowcy z branży? Co uważają nasi wyedukowani w zegarmistrzostwie polscy koledzy?
By na ten temat dyskutować, wyrażać zachwyt i prorokować świetlaną (lub mniej świetlną) przyszłość tegoż rozwiązania, trzeba je po pierwsze dobrze poznać.
Poniżej prezentujemy publikację będącą tłumaczeniem materiału prasowego producenta – firmy Zenith.
Będziemy śledzili, czy w mediach branżowych pojawi się jakaś merytoryczna dyskusja na temat konstrukcji tego zegarka, jakie są opinie fachowców spoza firmy Zenith i grupy LVMH do której Zenith należy.
Będziemy chcieli także zainicjować szerszą dyskusję na temat tego rozwiązania.
Na przedstawienie szczegółów dotyczących sposobu działania zegarka -tych dodanych przez nas, oraz płynących z dyskusji wniosków przyjdzie czas w kolejnych opracowaniach, które oczywiście będziemy starać się jak najszybciej przedstawić na naszym portalu.
Jeśli w dalszym ciągu będą nas, lub Państwa nachodzić wątpliwości co do konstrukcji tegoż zegarka, to postaramy się dyskusję poprowadzić do samego końca – do wyjaśnienia wszelkich budzących pytania kwestii, a wnioski i opinie opublikować na portalu.
Materiał prasowy firmy Zenith
Manufaktura Zenith przedstawia najdokładniejszy zegarek mechaniczny na świecie.
Poprzez nową konstrukcję Zenith pisze swoją przyszłość ... i przyszłość wszystkich szwajcarskich zegarków.
Nowy oscylator jest potwierdzeniem bardzo dużej innowacyjności w przemyśle zegarmistrzowskim. Jest on najważniejszym odkryciem w branży od 1675 roku, kiedy to Christiaan Huygens wynalazł sprężynę włosową i skonstruował regulator balansowy.
Skonstruowany teraz – w XXI wieku Defy Lab posiada niezwykłe własności metrologiczne, dzięki czemu jest mistrzem pomiaru czasu. W ten sposób przenosi on wskaźnik precyzji działania zegarka mechanicznego w zupełnie nowy wymiar.
Le Locle (Szwajcaria), czwartek, 14 września 2017 - Zenith pisze swoją przyszłość i zaczyna nowy rozdział w historii szwajcarskiej branży zegarkowej. Manufaktura Zenith wykonuje zegarki mechaniczne od 152 lat i obecnie w swoim port folio produkcyjnym ma około 40 różnych mechanizmów (o różnych kształtach i wyposażonych w różne dodatkowe komplikacje konstrukcji). Takie możliwości odzwierciedlają wyjątkową pozycję marki Zenith i najwyższy poziom wiedzy jej konstruktorów.
Koneserom zegarków na pewno nie trzeba przypominać o roku 1969, kiedy to marka Zenith zaprezentowała pierwszy zegarek z automatycznym naciągiem sprężyny, mający równocześnie możliwość pomiaru upływu krótkich odcinków czasu, czyli stoper. Trzeba tez pamiętać, że model ten posiadał jeszcze jedną własność, której do tamtego czasu nie próbowano jeszcze nigdy osiągnąć. Można wręcz powiedzieć, że wtedy nie była ona nawet wyobrażaną! Nikt nie był w stanie zmierzyć upływu czasu z dokładnością do dziesiątej części sekundy – klasycznej jednostki układu dziesiętnego, która dla modelu El Primero w sposób naturalny wynikała z częstotliwości oscylacji balansu - 5 Hz.
Ten wynalazek był rodzajem Świętego Graala w zegarmistrzostwie. Do mechanizmu El Primero w historii zegarmistrzowskiej branży znajdziemy bardzo częste odwołania, co powoduje, że przez kolejne lata urósł on do legendy szwajcarskiego zegarmistrzostwa. To zjawisko jest równocześnie żywym odzwierciedleniem trwałego przywiązania marki Zenith do innowacji i ciągłego dążenia do podwyższania precyzji działania zegarków.
Prezentacja nowego rozwiązania nastąpiła na konferencji prasowej w siedzibie firmy Zenith w Le Locle. Przewodniczył jej Jean-Claude Biver - prezes działu zegarków grupy LVMH, a obecni byli także: prezes Zenith - Julien Tornare i Guy Sémon - prezes Instytutu Naukowego LVMH.
Ten niezwykły zegarek został skonstruowany dzięki osiągnięciu skutecznego współdziałania między działem zegarków kultywującym zegarmistrzowską tradycję i działem innowacji kierowanym Guya Sémona.
Kilka kluczowych elementów:
Zegarek Defy LAB jest pierwszym czasomierzem, który w ewolucji mechanicznego zegarmistrzostwa zdecydowanie poprawia rozwiązanie wykorzystujące balans ze sprężyną zwrotną, czyli to, które po raz pierwszy było zaprezentowane ponad 340 lat temu.
Od 1675 roku, w którym to Christian Huygens przedstawił Francuskiej Królewskiej Akademii Nauk rozwiązanie z balansem ze sprężyną zwrotną użyte do konstrukcji zegara, nigdy nie zostało ono skutecznie zastąpione. Choć oczywiście ta pierwsza konstrukcja była wielokrotnie udoskonalana i obecnie jest z całą pewnością zoptymalizowana w możliwie największym stopniu, nigdy nie została zakwestionowana i można powiedzieć, że jest ponadczasową.
Nowy oscylator będący jednym elementem, wykonany jest z monokrystalicznego krzemu (którego niektóre fragmenty są cieńsze niż ludzki włos). Zastępuje on balans ze sprężyną zwrotną, czyli trzydzieści, lub nawet więcej elementów oscylatora balansowego (wymagającego montażu, regulacji wychwytu, sprawdzania na każdym etapie montażu, oraz smarowania).
W nowym zegarku mamy do czynienia z pojedynczym elementem o grubości zaledwie 0,5 mm (w porównaniu do tradycyjnego rozwiązania w którym mamy do czynienia z grubością rzędu 5 mm).
Ten zapierający dech w piersiach mechanizm posiada oscylator który pracuje z niewiarygodną wręcz częstotliwością 15 Hz, czyli 108 000 wahnięć na godzinę i ma amplitudę rzędu +/- 6 stopni. Zapewnia prawie 60-godzinną rezerwę chodu - ponad 10% więcej niż El Primero. Dzieje się tak mimo trzy razy wyższej częstotliwości drgań.
Częstotliwość ta, zapewnia także wyjątkowy - prawie 10-krotnie wyższy poziom dokładności zegarka. Jego średnia dzienna odchyłka nie przekracza bowiem 0,3 sekundy, gdy dla przykładu jednym z kryteriów certyfikacji COSC dla uzyskania poziomu "chronometru" jest osiągnięcie średniej dziennej odchyłki wskazań w ciągu pierwszych 10 dni testów w przedziale od -4 sekund do +6 sekundy, co oznacza możliwość akceptacji w procesie certyfikacji zegarków o odchyłce dziennej sięgającej nawet 10 sekund.
Istotnym jest także to, że zegarek pozostaje dokładny także po upływie pierwszych 24 godzin pracy (moment, w którym tradycyjne mechaniczne zegarki zaczynają tracić swoją energię, a tym samym tracą także swoją dokładność). Nowy oscylator utrzymuje ten sam poziom dokładności działania dla 95% swojego zakresu rezerwy chodu.
Nie ma potrzeby używania substancji smarującej, a jej brak nie zmienia poziomu tarcia i nie wpływa wcale na szybsze zużycie elementów.
Niewrażliwość na zmiany temperatury, siły grawitacji i pola magnetyczne eliminuje główne niedociągnięcia obecnych oscylatorów opartych na balansie ze sprężyną, które pod wpływem wskazanych wpływów zmieniają swoje własności, a co za tym idzie zmieniają także dokładność swojego działania.
Potrójna certyfikacja, która zawiera:
- certyfikat chronometru, udokumentowany jest poprzez godło o wyglądzie głowy żmii, przyznane przez Obserwatorium Besançon, w imieniu Międzynarodowego Biura ds. Miar i Wag.
- odniesienie do zachowań termicznych, których zakres rozszerzono w stosunku do normy ISO-3159 – certyfikowane są zegarki, których odchylenia wynoszą do około 0,3 sekundy na dobę, przy zmianie temperatury o jeden stopień Celsjusza, co daje wynik dwukrotnie lepszy od wymaganego normą.
- spełnienie kryteriów magnetycznych normy ISO-764, poprzez uzyskanie wyników 18 razy lepszych w stosunku do jej wymagań (w aspekcie zmontowanych zegarków), co oznacza, że czasomierz ten może wytrzymać natężenie pola magnetycznego 88 000 Amperów na metr, czyli 1,100 Gausów (zapis zgodny z materiałem prasowym).
Ten mechanizm otwiera nowe możliwości i podobnie jak Huygens z oscylatorem balansowym, wprowadza zupełnie nowy system mechaniki zegarka.
Pierwsze dziesięć zegarków Zenith Defy Lab (dziesięć różnych wersji) jest sprzedawanych w wyjątkowych, kolekcjonerskich pudełkach. Wszystkie one zostały już zamówione i zapłacone przez swoich przyszłych właścicieli.
Koperta zegarka Zenith Defy Lab:
Jest to pierwszy zegarek z kopertą wykonaną z Aeronitu – najlżejszego kompozytu uzyskanego na bazie aluminium. Nie można mówić o nim jako o stopie metalu, a raczej jako o materiale hybrydowym. Średnica koperty wynosi 44 milimetry.
Ten nowy materiał trochę przypominający swoim wyglądem gąbkę wykonaną z metalu, został wytworzony dzięki zastosowaniu najnowszych procesów technologicznych i charakteryzuje się bardzo małą gęstością - rzędu 1,6 kg/dm3, co powoduje, że jest on 2,7 razy lżejszy od tytanu, 1,7 razy lżejszy niż aluminium i 10% lżejszy od włókna węglowego.
W dalszej części materiału prasowego firmy Zenith znajdziemy przykładowo szczegóły dotyczące mechanizmu zegarka Defy Lab. Jest on oznaczony jako kaliber ZO 342. Ten mechanizm, którego średnica wynosi 32,8 mm, a wysokość 8,13 mm, już na pierwszy rzut oka ujawnia swoją indywidualną właściwość – małą, wynoszącą ledwie 0,5 milimetra grubość oscylatora, który umiejscowiony jest pod tarczą zegarka.
W zakresie konstrukcji mechanizmu znajdziemy jeszcze następującą wzmiankę: “Koło zastępujące koło wychwytowe ma specyficzny kształt, a jego sposób pracy nie jest podobny do tradycyjnego w wychwycie szwajcarskim .
Ono jest wykonane z krzemu z powierzchniową oksydacją.
W materiale wspomniane jest także, że wynalazek Huyghensa był w części oparty na badaniach uczonego i mechanika Ignace-Gaston Pardies, który korespondował z Newtonem. Zgodnie z treścią przekazu Pardies zaprezentował swoją teorię izochronizmu drgań mechanicznych przed Francuską Akademią Nauki w roku 1673, ale niestety umarł zanim mógł opublikować swoje dowody.
*na podstawie materiału prasowego marki Zenith