Anglojęzyczne określenie quiet luxury robi w ostatnim czasie zawrotną karierę. Prawdopodobnie do jego szerszego rozpowszechnienia przyczynił się bardzo popularny (i faktycznie świetny) serial „Sukcesja”, który prezentuje barwne kulisy życia bardzo zamożnej amerykańskiej rodziny Roy, właścicieli wartego miliardy dolarów imperium medialnego. Serial emitowany od 2018 roku ma 4 sezony (ostatni odcinek pojawił się 28 maja 2023 roku), więc cały świat mógł przez kilka ostatnich lat śledzić perypetie i intrygi tej wpływowej rodziny. Mogliśmy wszyscy podglądać ich luksusowe życie – jak mieszkają, co jedzą, gdzie bywają, czy też w jaki sposób się ubierają i jakie zegarki noszą (bądź też sobie wręczają).
Do zegarków oczywiście jeszcze dojdziemy.
Kto wie, ten wie
Póki co, na chwilę zatrzymamy się przy ubraniach, gdyż po raz pierwszy z określeniem cichy luksus, czyli właśnie quiet luxury, spotkałem się w kontekście strojów, jakie wybierali i nosili nie tylko członkowie rodziny Roy, ale także wielu innych bohaterów tego serialu. Sporadycznie pojawiały się gdzieniegdzie „krokodyle” i gracz polo, ale w większości odcinków ubrania nie epatowały nazwą producenta, nie miały żadnego widocznego logo marki, nawet małego.
Mówiąc krótko – były to ubrania ekskluzywne, wysokogatunkowe, bardzo drogie, bez logo.
W dużym uproszczeniu, cichy luksus sprowadza się obecnie do tego, że osoby zamożne i obyte w świecie wybierają produkty markowe, bez logo, powszechnie niedostępne (chociażby ze względu na swoją cenę), ale zarazem dopracowane, oryginalne, bardzo wysokiej jakości.
Pozornie „zwykły” sweter, t-shirt czy kurtka – trzymając się już branży odzieżowej – tak naprawdę wysyłają silny, choć dyskretny sygnał do wąskiego kręgu osób wtajemniczonych.
Jak się zwykło mawiać po angielsku: who knows, knows. Kto wie, ten wie.
Pod wpływem przeczytanego niedawno (już kolejnego) artykułu na temat cichego luksusu, a także pewnej sytuacji, którą opiszę poniżej, zacząłem zastanawiać się, jak określenie to i idące za nim wartości znajdują odzwierciedlenie w świecie zegarków i zegarmistrzostwa?
Im dłużej nad tym myślałem, tym… sprawa wydawała się coraz bardziej złożona.
„Czyli jakiś wielki”
Wspomniana sytuacja, która była kolejnym impulsem do rozmyślań, miała miejsca niedawno – oglądałem popularny program publicystyczny „Tak jest” na TVN24, prowadzony przez pana Andrzeja Morozowskiego. Akurat podczas rozmowy pana Andrzeja z zaproszonymi do studia gośćmi pojawiła się publicznie informacja o oświadczeniu majątkowym pana Donalda Tuska. Oczywiście, takie tematy zawsze wzbudzają zainteresowanie, więc bardzo dokładnie zrelacjonowany został stan majątkowy obecnego premiera, w tym wpływy jakie otrzymuje z tytułu pełnionych w swojej karierze zawodowej funkcji, oraz… jego zegarek.
Z racji wieloletniej pracy za granicą i zajmowanych stanowisk, a także z tytułu tantiem z praw autorskich, pan premier otrzymuje co roku wysokie wpływy, co jest o tyle istotne, że środki finansowe jakimi dysponuje z pewnością sytuują go jako człowieka zamożnego (choć z pewnością nie tak, jak rodzina Roy). Wspomniałem, iż w oświadczeniu pośród kwot i oszczędności wymieniony był także zegarek – konkretnie Grand Seiko GMT z 2016 roku.
Zdjęcie: Grand Seiko Hi-Beat 36000 GMT SBGJ017 i SBGJ019
I tu dochodzimy do kulminacyjnego momentu programu emitowanego w grudniu 2023, ponieważ właśnie wtedy jeden z gości pana Morozowskiego, gdy usłyszał jaki zegarek ma premier Donald Tusk, w naturalny i dość spontaniczny sposób zareagował komentarzem: „ale Seiko, naprawdę?”. I tu pan Morozowski mnie zaskoczył, bo dodał od razu „ale Grand Seiko”, na co ów gość zareagował „czyli jakiś wielki”.
Wydaje mi się, że to doskonale ilustruje powiedzenie: kto wie, ten wie.
Hotel i Grand Hotel
Temat Seiko i Grand Seiko przewija się w niezliczonej liczbie dyskusji w Internecie w przeróżnych miejscach od lat. Dla jednych Grand Seiko to „tylko Seiko” albo „bardzo drogie Seiko”, dla innych to synonim wysokiej klasy zegarmistrzostwa i jakości wykonania.
Mnie bliższa jest ta druga opcja. Nie mam zamiaru tutaj wchodzić w dyskusję na ten temat, nie to jest celem tej publikacji. Przeczytałem natomiast już dawno temu na popularnej grupie zegarkowej na FB, właśnie podczas jednej z tego typu toczących się tam dyskusji, opinię kąśliwego grupowicza, iż „z Seiko i Grand Seiko jest jak z Punto i Grande Punto”. Utkwiło mi to w pamięci, bo z tym porównaniem kategorycznie nie mogę się zgodzić.
Długo myślałem nad adekwatnym porównaniem, i znalazłem. W mojej opinii jest to sytuacja podobna jak z Hotelem, i Grand Hotelem. Hoteli jest wiele, mają różne poziomy standardu – od jednej do kilku gwiazdek, co przekłada się na różne poziomy cenowe. Tak jak Seiko.
Zdjęcie: Grand Hotel Tremezzo nad jeziorem Como, Włochy (Wikipedia)
Natomiast Grand Hotel to od zawsze synonim ekskluzywności, z reguły wysoki lub bardzo wysoki standard i poziom obsługi, który odpowiednio kosztuje. Tak jak Grand Seiko.
I tu także nasuwa mi się stwierdzenie: kto wie, ten wie.
Cichy luksus w świecie zegarków
OK. Ale jak to jest zatem z tym cichym luksusem w świecie zegarmistrzostwa?
Bez wątpienia na rynku jest relatywnie dużo znakomitych marek zegarmistrzowskich, które powszechnie (i słusznie) postrzegane są jako luksusowe, jak chociażby IWC, Audemars Piguet, Ulysse Nardin, Omega, Rolex, Jaeger-LeCoutre, Vacheron Constantin, A. Lange & Sohne czy Patek Phillipe. Te oraz inne marki to nadal dla wielu miłośniczek i miłośników zegarmistrzostwa niedoścignione marzenia (także dla mnie). Nie mówiąc już o zegarkach takich firm, jak Richard Mille czy Jacob & Co, których wygląd, jakość wykonania i poziom skomplikowania technicznego, ale też ceny, potrafią przyprawić o zawrót głowy.
Jednak często (mam wrażenie, że coraz częściej) modele zegarków wielu znanych czy też ultra luksusowych marek są kolorowe i bardzo krzykliwe, wykonane ze złota i całe wysadzane drogocennymi kamieniami – co oczywiście znajduje uznanie wśród wielu użytkowników.
Nasuwa się jednak pytanie, czy można potraktować je jako „cichy luksus”?
Z pewnością są to produkty luksusowe, cenowo poza zasięgiem wielu osób - bez wątpienia wysokiej jakości oraz prestiżowe, niemniej trudno ich nie zauważyć, są bardzo ostentacyjne.
Więc słowo „cichy” nie ma wtedy zastosowania.
Czy są zatem zegarki wysokiej jakości, cenowo dla wielu z nas niedostępne, a więc luksusowe, ekskluzywne, ale jednak prezentujące to po cichu? Na zasadzie: who knows, knows?
Przykłady zegarków „po cichu” luksusowych
Być może każdemu z Was już w tym momencie na myśl przyszło kilka marek bądź konkretnych modeli zegarków. Ja muszę się przyznać, że podejmując wysiłek umysłowy, aby wytypować tego typu przykłady, musiałem nieco „pogłówkować”.
Finalnie, w mojej ocenie, sprawa sprowadza się do tego, iż jest to: a) kwestia doboru odpowiedniego „cichego” modelu zegarka znanej i powszechnie rozpoznawanej marki, bądź też b) produktu firmy bardzo niszowej, której wyroby znają tylko koneserzy.
Oto kilka moich propozycji, a w zasadzie przykładów z obu tych grup produktów. Zaznaczę jeszcze, że moim celem nie jest dokładne przedstawienie każdego z poniżej wytypowanych zegarków, a bardziej zaprezentowanie ich ogólnych cech oraz wyglądu. Widoczne poniżej zegarki to oczywiście tylko wybrane przykłady (!). Tego typu modeli jest na pewno więcej.
Ważne - jako minimalny poziom cenowy ujętych w zestawieniu zegarków przyjąłem wartość 50 000 złotych. Górnej granicy oczywiście nie ma. Kolejność jest przypadkowa.
Zegarki „quiet luxury” znanych i rozpoznawanych marek
1. Audemars Piguet
Jako pierwszy jest Audemars Piguet Royal Oak “Jumbo” Extra-Thin.
AP Royal Oak to już klasyk. Jednak nie w każdym wydaniu model ten nadawałby się do tego zestawienia, gdyż są wersje na przykład całe wysadzane diamentami. Ale ten ma kopertę z platyny (którą niewprawne oko może pomylić ze stalą), oraz nie jest duży, jedynie 39 mm średnicy.
2. Breguet
Oto jedna z wersji zegarka z kolekcji Classique, tu o nr ref. 5177BB/2Y/9V6.
Elegancja, ascetyczny wygląd, najwyższa jakość wykonania, drogocenne materiały, koperta o średnicy 38 mm… a zegarek ten, przez osoby niezaznajomione z zegarmistrzostwem, może być w ogóle nie zauważony na nadgarstku.
Ot, taki sobie „prosty, trójwskazówkowy, granatowy”.
3. BVLGARI
Kolejny dobry przykład, to – w mojej ocenie - model Octo Finissimo Automatic.
Niepozorny zegarek mechaniczny, a jakże imponujący!
Jego ultra cienka koperta została wykonana z tytanu, jej wymiary to 41 mm x 46 mm.
Ale parametrem, który robi tu piorunujące wrażenie, jest grubość zegarka na poziomie 5,15 mm. Do tego mechanizm „in-house” BVL 138 Finissimo z automatycznym naciągiem i z mikro rotorem wykonanym z platyny, który – przy tak małej grubości – oferuje aż 60 godzin rezerwy chodu.
4. Grand Seiko
Na tego typu liście, w mojej ocenie, nie mogło zabraknąć Grand Seiko.
Jako przykład wybrałem model Grand Seiko Spring Drive U.S. Limited Edition of 20 Platinum PT950. Specjalną edycję zegarka tego japońskiego producenta, którą przygotowano na rynek amerykański. Ten niepozorny model wyposażony jest w innowacyjny mechanizm Spring Drive, który nota bene obchodzi w 2024 roku 20-lecie powstania (określany „cichą rewolucją” w zegarmistrzostwie), i ma platynową kopertę. Tarcza, jej wygląd i wykończenie, inspirowana jest metodą Kirazuri, techniką malarską stosowaną w Ukiyo-e (to rodzaj malarstwa i drzeworytu japońskiego), często przedstawiającą rysunki aktorów Kabuki. Zastosowanie tej techniki wykończenia tarczy daje efekt czystej, białej, iskrzącej się powierzchni.
Mówiąc krótko – zwykłe Seiko, tylko „jakieś wielkie”.
5. Franck Muller
Kolejny przykład zegarka reprezentującego cichy luksus, to Vanguard Oltremare.
To zegarek marki Franck Muller, ekskluzywna limitowana edycja, która składa hołd Morzu Śródziemnemu. Skrupulatnie wykonany, z precyzją i finezją. Dobry przykład równowagi między elegancją i funkcjonalnością. Niebieska tarcza ma odzwierciedlać hipnotyzujące barwy Morza Śródziemnego. Zegarki z serii Vanguard Oltremare mają różne materiały z jakich wykonano ich koperty - to różowe złoto, tytan, lub czarny tytan, a produkowane są w limitowanych seriach 50 i 30 sztuk. Koperta ma wielkość 41 mm.
Do tego oczywiście mechanizm zaprojektowany i wyprodukowany w całości przez zegarmistrzów Francka Mullera, tu z automatycznym naciągiem, oferujący 38-godzinną rezerwę chodu.
6. Patek Philippe
W takim zestawieniu nie może zabraknąć marki Patek Philippe.
Ta luksusowa manufaktura ma w ofercie różne modele zegarków, także takie, które – w mojej ocenie – z cichym luksusem mają niewiele wspólnego.
Nie będę oryginalny, bo wybrałem model Nautilus. To ikona zegarmistrzostwa, ale zarazem nie jest to – oczywiście zależy od wersji – zegarek ostentacyjny. W wariancie 5811/1G-001 ma on kopertę 41 mm wykonaną z białego złota.
Do tego oczywiście zintegrowana bransoleta oraz ascetyczna tarcza, tylko z nazwą producenta.
7. Rolex
Rolex to marka, której nie trzeba przedstawiać.
Każdy ją zna, nawet jeśli nie zna się na zegarkach. Dla wielu to synonim luksusu.
Produkty tej szwajcarskiej firmy bywają często bardzo ostentacyjne, wręcz krzykliwe. Okazuje się jednak, że firma ta potrafi wykonywać też bardzo eleganckie, stonowane zegarki mechaniczne.
Oto przedstawiciel nowej kolekcji Rolex Perpetual 1908, następcy linii Cellini. Ma smukłą kopertę utrzymaną w stylistyce zegarków z lat 50. XX wieku. Od góry jest ona zwieńczona pierścieniem lunety, który jest częściowo wypukły, a częściowo, na krawędzi, drobno żłobkowany. Koperta w tej wersji wykonana jest z 18-karatowego żółtego złota, jej średnica to 39 mm, a grubość 9,5 mm.
Dostępne są też inne wersje, w tym z czarną tarczą i stalową kopertą.
Można? Można.
Ostatnie 3 zegarki w tej grupie zaprezentuję już bardzo krótko, aby Was nie zanudzać, bo przed nami jeszcze przecież przykłady niszowych firm.
8. A. Lange & Söhne.
Kolejny przykład to zegarek niemieckiej manufaktury A. Lange & Söhne.
Model Saxonia Thin to - jak dotąd - najbardziej płaski zegarek tego producenta. Koncentruje się na podstawowych funkcjach zegarka mechanicznego: prezentacji godzin i minut. Ta wersja modelu, z kopertą z różowego złota, ma tarczę w kolorze argentyńskim, wykonaną z litego srebra.
9. Vacheron Constantin
Firma powstała w 1755 roku uważana jest za najstarszą zegarkową manufakturę na świecie.
Mowa oczywiście o Vacheron Constantin.
Wytypowany przeze mnie model Overseas Calibre 5100, dość niepozorny, dobrze pasuje do aktywnego stylu życia. Zegarek z mechanizmem z automatycznym naciągiem ma wahnik wykonany z 22-karatowego złota, inspirowany różą wiatrów, będący hołdem dla ducha podróży.
10. Piaget
Na koniec zegarek marki Piaget. Model Altiplano Chrono. Myślę, że wiele osób nie interesujących się zegarmistrzostwem widząc ten model mogłoby pomyśleć, że to twór jakieś marki modowej.
Pomimo komplikacji konstrukcji mechanizmu w postaci stopera, zarówno tarcza jak i koperta zegarka są bardzo ascetyczne, minimalistyczne. Piaget Altiplano Chronograph ustanowił swego czasu rekord w dziedzinie „ultracieńkości” – mechanizm ma 4,65 mm, a koperta 8,24 mm.
Zegarki „quiet luxury” niszowych firm zegarmistrzowskich
1. Laurent Ferrier
Kolejna marka z pewnością jest mniej znana niż te wymienione wyżej, sądzę jednak, że miłośnicy zegarmistrzostwa w Polsce ją rozpoznają i kojarzą.
Prezentowany zegarek to Laurent Ferrier Grand Sport Tourbillon Pursuit.
Wydaje mi się, że to kwintesencja pojęcia zegarkowego „quiet luxury”.
Ten zegarek mechaniczny ma kopertę wykonaną z tytanu i waży 118 gram, a jej wymiary to 44 mm x 49,88 mm. Do tego zintegrowana bransoleta, mechanizm LF619.01 z manualnym naciągiem oraz piękna, łososiowa tarcza. Ot „zwykły” zegarek z dwiema wskazówkami.
Niepozorna tarcza może uśpić czujność, gdyż po odwróceniu zegarka naszym oczom ukaże się niesamowity mechanizm z tourbillonem i podwójną sprężyną włosową, oferujący aż 80 godzin rezerwy chodu.
2. H. Moser & Cie
Oto Streamliner Tourbillon Wyoming Jade.
Ucieleśnienie wyrafinowania, subtelnej nowoczesności i ponadczasowej, czystej elegancji. Zegarek bez logo producenta na tarczy, z zaledwie trzema indeksami, zapewnia niezakłócony widok jednominutowego latającego tourbillonu na godzinie 6., oraz blask jadeitu.
3. Philippe Dufour Grande Sonnerie
Pierwszy raz słyszycie o tej marce i zegarmistrzu?
Otóż Philippe Dufour to żyjący mistrz Haute Horlogerie, laureat licznych nagród, także GPHG.
Philippe zwykle pracuje sam. Jego pracownia to dawny budynek szkoły. Teraz dołączyła do niego najmłodsza córka. Jak można przeczytać na jego stronie - w jego warsztacie poprzeczka jest ustawiona wysoko: nie ma miejsca na błędy. „Żadnych kompromisów, żadnych ograniczeń”.
4. Credor
Kolejny przykład to manufaktura z Kraju Kwitnącej Wiśni. Marka Credor.
Prezentownay zegarek to Credor Eichi II 140th Anniversary, wykonany dla upamiętnienia Kintarego Hattoriego, założyciela marki Seiko. Jubileuszowa nowość marki Credor to wyjątkowa kompozycja zegarmistrzowska z kopertą z platyny, jest bowiem absolutną kumulacją know-how grupy Seiko, czyli tradycyjnego rzemiosła oraz topowych materiałów i technik wykończenia.
Opisywaliśmy ten model w 2021 roku. Jeśli chcecie się przekonać dlaczego jest tak „wyjątkowy”, polecam lekturę: Credor Eichi II 140th Anniversary - mniej znaczy więcej.
5. Parmigiani Fleurier
Kolejny zegarek to model Tonda PF Automatic prestiżowej marki Parmigiani Fleurier.
Charakterystyczne uszy koperty w kształcie łezki wyznaczają punkt wyjścia płynnej, zwężającej się bransolety. Tak jest w każdej wersji tego modelu, niezależnie czy to wariant dla mężczyzn czy kobiet.
Marka Parmigiani Fleurier w tym zegarku zawarła esencję minimalistycznej elegancji.
6. Urban Jürgensen & Sonner
Dalej mamy zegarek Urban Jürgensen & Sonner Central Second – model zdecydowanie bardziej elegancki niż prezentowany wyżej, marki w Polsce pewnie mniej znanej niż Parmigiani Fleurier.
Zegarek z kopertą 42 mm wykonaną z platyny lub czerwonego złota.
Mechanizm manualnie nakręcany, wskazanie godzin, minut sekund oraz rezerwy chodu, która w tym modelu sięga 72 godzin przy pełnym naciągu sprężyny napędowej.
7. DeLaneau
Teraz coś dla kobiet.
Zegarek mechaniczny, który także nie ma logo producenta na tarczy.
Marka DeLaneau w tym unikatowym egzemplarzu Rondo Translucent ukazała swoje mistrzostwo w emaliowaniu tarczy, wprowadzając półprzezroczystą emalię. Tu łączy siłę jednego koloru z siłą światła, w efekcie widzimy dyskretne piękno.
Według definicji, obiekt „półprzezroczysty” (ang. translucent) to taki, który przepuszcza światło, ale nie ukazuje wyraźnego obrazu, np. bryła lodu. Podobnie jak wiele zegarków DeLaneau, półprzezroczysta emalia została też w tym modelu w dużym stopniu zainspirowana naturą i została zaprojektowana tak, aby ożywała światłem.
8. Akrivia / Rexhep Rexhepi
Na koniec zegarek niezależnego, młodego zegarmistrza z Kosowa.
Rexhep, który był m. in. praktykantem w Patek Philippe, stworzył własne atelier o nazwie Akrivia w 2012 roku. Akrivia, od greckiego akríveia, oznacza precyzję. W 2018 pojawiły się zegarki z linii Rexhep Rexhepi, oddające hołd bardziej tradycyjnemu wzornictwu.
Prezentowany model to Akrivia Chronomètre Contemporaina, z kopertą o średnicy 38 mm wykonaną z różowego złota, z manufakturowym mechanizmem z manualnym naciągiem, który taktuje z częstotliwością 18 000 wahnięć balansu na godzinę i oferuje 100 godzin rezerwy chodu. Chronomètre Contemporain posiada oficjalny certyfikat Obserwatorium Chronometrycznego w Besançon i wskazuje godziny, minuty i sekundy. Mechanizm ma funkcję stop-sekundowy i funkcję zerowania, która umożliwia precyzyjne ustawienie czasu. Gdy tylko koronka zostanie odciągnięta do pozycji ustawiania czasu, wspomniana funkcja zerowania mechanizmu zatrzymuje balans i natychmiast resetuje wskazówkę sekundową.
O fascynującej historii, drodze zawodowej oraz osiągnięciach kosowskiego zegarmistrza pisaliśmy tu: Rexhep Rexhepi. Chłopiec, który postanowił zostać zegarmistrzem.
...
Choć chciałoby się zaprezentować więcej zegarków niż „tylko” 18, to jednak artykuł mocno się już wydłużył, więc na tym zakończę przykłady. Mam nadzieję, że te wybrane zegarki dobrze ilustrują ideę „cichego luksusu” w zegarmistrzostwie.
Tak jak wspomniałem, tego typu modeli zegarków jest z pewnością o wiele więcej, podobnie jak marek, które je produkują, a nie zostały tu przeze mnie ujęte. Celowo, i zarazem nietypowo jak na tego typu zestawienia, które prezentujemy od lat w portalu Zegarki i Pasja, nie podałem cen poszczególnych zegarków. W końcu „kto wie, ten wie”.
Jak oceniacie wytypowane marki i modele? Co dodalibyście jeszcze na tę listę?