Moje pierwsze spotkanie z Rado to początek lat 90. ubiegłego wieku, kiedy zobaczyłem model Sintra na nadgarstku ojca mojego kolegi ze studiów. Nie mając wówczas wielkiego pojęcia o zegarkach wziąłem go za jakiś futurystyczny gadżet high-tech, taką bransoletę z wkomponowanym w nią zegarkiem. Serio. Dopiero jakiś czas później dowiedziałem się co to było, dzięki reklamie w Newsweek’u, którego zaprenumerowałem dla nauki języka.
Materiałoznawca
Marka Rado od zawsze zaskakiwała, zegarek to było dla nich za mało. Samo wskazanie czasu nie było wystarczającym powodem tworzenia zegarków, nawet w czasach, gdy jeszcze służyły głównie do wskazywania czasu. Rado pozwalało się wyróżnić, Rado dawało Ci poczucie wyjątkowości - ten dotyk przyszłości i poczucie zetknięcia z zaawansowaną technologią, oddaloną o lata świetlne od tego, co nosiła na nadgarstkach większość ludzi. Nawet dziś niewiele jest firm, które tak śmiało jak Rado eksperymentują z materiałami używanymi do produkcji zegarków, dlatego zawsze z zainteresowaniem zatrzymuję się przed gablotami z zegarkami z kotwicą.
Zegarek z kopertą wykonaną z ceramiki pojawił się w ofercie Rado już w 1986 roku, czyli dużo wcześniej niż ja zetknąłem się z Sintrą, i dość szybko podbił serca, nadgarstki i portfele co zamożniejszych klientów, ponieważ Rado nigdy nie grało w niskiej lidze cenowej. Dzieje i osiągnięcia tego szwajcarskiego producenta możecie poznać z artykułu na naszym portalu tu – historia marki Rado.
Wspomniana ceramika ma wiele zalet: jest odporna na zarysowania, niemagnetyczna, nie odbarwia się, jest odporna na działanie potu i wielu substancji, które mogą spowodować korozję metali. Kiedyś wadą ceramiki była jej kruchość, jednak postęp technologiczny sprawił, że współczesne materiały ceramiczne są bardziej wytrzymałe od stali, a do tego są lżejsze, mają znikomą rozszerzalność temperaturową, nie przewodzą prądu i ciepła, nie korodują i nie utleniają się.
Kapitan Cook
Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku to wysyp zegarków nurkowych, w 1967 roku Doxa pokazała SUB-a, a Certina model PH200M. Oczywiście spowodowane to mogło być popularnością Rolexa Submarinera czy Blancpaina Fifty Fathoms, w każdym razie również Rado poszło tą drogą, i w 1962 roku pokazało światu swój zegarek nurkowy – Captain Cook.
Jego konstrukcja była dość niezwykła jak na tamte czasy, zegarek miał nachylony do wewnątrz pierścień lunety ze skalą czasu nurkowania, oryginalną bransoletę z ogniwami typu „ziarna ryżu” i wypukłe, akrylowe szkło z soczewką powiększającą datę.
Koperta mierzyła 35,5 mm średnicy, koronka ozdobiona była logo Rado na czole, a wewnątrz koperty znajdował się mechanizm A.Schild AS1701 z automatycznym naciągiem, z pozłacanym wahnikiem ukrytymi za pełnym deklem. Jedną z najbardziej kultowych cech pierwszego Rado Captain Cook, był właśnie dekiel, pięknie ozdobiony dwoma dużymi konikami morskimi wraz napisami "Rado" i "Water Sealed".
Swoją nazwę zegarek ten zawdzięcza brytyjskiemu żeglarzowi i odkrywcy – kapitanowi James’owi Cook’owi, który odbył 3 wyprawy dookoła świata. Odkrył między innymi Nową Kaledonię, archipelag Fidżi, ustalił, że Noawa Zelandia składa się z dwóch wysp oddzielonych cieśniną, później nazwaną jego imieniem, zidentyfikował możliwość kolonizacji Australii. Odkrył również Hawaje, wyspy Niue, Norfolk, Bożego Narodzenia, Georgię Południową i archipelag nazwany później Wyspami Cooka.
W 1776 roku Cook wyruszył w trzecią wyprawę, podczas której dotarł na Hawaje, które nazwał Sandwichem. Hawajczycy przyjęli przybycie statków ze zdumieniem i zachwytem, uznali marynarzy przybyłych na statkach za istoty wyższe, a samego Jamesa Cooka traktowali jak bóstwo.
Kapitan James Cook uznawany jest za jednego z najznamienitszych podróżników i odkrywców wszech czasów, choć i on nie ustrzegł się wpadek, np. podczas trzeciej i ostatniej wyprawy Cook żeglując po Morzu Beringa popełniał tak poważne błędy nawigacyjne, że jednej z wysp trzykrotnie nadawał nazwę, uznając ją każdorazowo za nowy ląd. Podróże Jamesa Cooka i opracowane przez niego mapy zmieniły wyobrażenie o kształcie lądów i mórz, udowodnił, że Australia i Nowa Zelandia nadają się do kolonizacji, odkrył wiele wysp na Oceanie Spokojnym oraz ustalił zasięg Australii i Ameryki Północnej.
Niewątpliwie James Cook przyczynił się znacząco do poszerzenia naszej wiedzy o świcie oraz zmiany standardu odbywania długich podróży morskich, zatem nie dziwi fakt wybrania go na „patrona” nurkowego zegarka przez firmę Rado, która podobnie jak Cook w wielu obszarach była i jest pionierem.
Sześciokrotnie twardszy od stali
Model Captain Cook już dawno przestał być instrumentem dla zdobywców morskich głębin, to raczej codzienny zegarek mechaniczny dla miejskich poszukiwaczy przygód i metropolitalnych nawigatorów, odkrywców śródmiejskich raf i podmiejskich przylądków. Jeśli jednak zapragniecie zanurzyć się w odmętach mórz, gdziekolwiek na świecie rzuci Was zew przygody, nowy Captain Cook jest na to gotowy ze swoją ceramiczną kopertą i bransoletą, oraz wodoszczelnością sięgająca 300 metrów.
Przed Państwem – Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton w kolorze oliwkowej zieleni.
Najnowsza odsłona „kapitana” to połączenie sześćdziesięcioletniej tradycji, najnowszej technologii, odwiecznego ducha przygody i dyskretnego stylu.
Materiał, z którego wykonana jest koperta zegarka to ceramika high-tech, czyli wypalana w wysokiej temperaturze mieszanka jednorodnej wielkości ziaren tlenku glinu, tlenku cyrkonu i azotku krzemu.
Rado stosuje nośnik z tworzywa sztucznego zmieszanego z proszkami mineralnymi, w celu wykonania wtrysku pod ciśnieniem rzędu 1000 barów do precyzyjnych form. Po schłodzeniu elementy są wydobywane z matrycy, a nośnik rozpuszczany jest z wykorzystaniem rozpuszczalnika chemicznego.
Końcowa faza to spiekanie w 1450°C, podczas którego, na skutek kurczenia się materiału i utraty jego porowatości, element zmienia swoje wymiary mniej więcej o 23%, co wymaga dokonania bardzo dokładnych obliczeń oraz ekstremalnie precyzyjnej kontroli całego procesu. W efekcie otrzymuje się kopertę, która wykazuje wytrzymałość na poziomie 1250 HV (w skali Vickersa) i jest gotowa do ostatecznej obróbki narzędziami diamentowymi. Dla orientacji dodam tylko, że stal 316L ma nie więcej niż 200 HV, co oznacza, że materiał High-Tech Ceramic jest sześciokrotnie twardszy od stali.
Ceramiczny kapitan
Wykonana z tego materiału koperta nowego kapitana Cooka to matowy, jednolity blok o średnicy 43 mm w kolorze oliwkowej zieleni. Rozpiętość wertykalna tej koperty (od ucha do ucha) to 49,8 mm zaś jej grubość 14,6 mm. Wydaje się to sporo, ale dzięki zastosowanemu materiałowi model na gumowym pasku w oliwkowo-zielonym kolorze, mimo dość imponujących rozmiarów, waży jedynie 116 gramów.
W odróżnieniu od kopert wykonanych ze stali, ta pozbawiona jest zupełnie ostrych krawędzi, wszystkie przejścia są łagodne, bez jakichkolwiek kantów. Tradycyjnie dla Kapitana Cooka, koronka umieszczona jest absolutnie klasycznie, na pozycji godziny trzeciej. Jest ona zakręcana, wykonana ze stali i pokryta powłoką PVD w kolorze różowego złota.
Krótkie ucha wydają się jeszcze krótsze za sprawą szerokiego, ząbkowanego, obrotowego pierścienia lunety, który został wykonany ze stali i pokryty - tak jak koronka - warstwą PVD o barwie różowego złota. Wkład pierścienia, świetnie harmonizujący ze złotem zewnętrznej krawędzi, jest wykonany z oliwkowo-zielonej ceramiki high-tech, w której wygrawerowane zostały znaczniki i liczby wypełnione białą farbą oraz trójkąt na godzinie 12, który został wypełniony Super-LumiNova®.
Oczywiście, jak w każdym „kapitanie”, płaszczyzna pierścienia opada w stronę krawędzi wypukłego szkła szafirowego z obustronnymi powłokami redukującymi odblaski.
Szkieletowana tarcza
Spoglądając przez to szkło zobaczymy „kapitańskie” wskazówki, zawieszone na zewnętrznym pierścieniu tarczy indeksy oraz mechanizm, ponieważ tarcza tego modelu jest szkieletowana.
Metalowe elementy tarczy są szare, szczotkowane, natomiast jej przezroczysta cześć została wykonana z szafirowego szkła barwionego na szaro, z nadrukowanymi logotypami RADO i Captain Cook.
Indeksy i wskazówki mają szczotkowane powierzchnie w kolorze różowego złota i zostały wypełnione masą SuperLumiNova. Na tarczy znajdziemy jeszcze jeden symbol charakterystyczny dla Cooka – obracającą się małą kotwicę, szczotkowaną i pokrytą złotą warstwą PVD na tle syntetycznego rubinu.
Przez przezroczystą, ażurowaną tarczę widać mechanizm – to kaliber R808, z 25 rubinowymi łożyskami, który nakręcony „do pełna” oferuje rezerwę chodu na poziomie aż 80 godzin.
Zupełnie nie tradycyjnie wygląda za to spód zegarka, na wkręcanym deklu nie zobaczymy ani koników morskich, ani fal, ani gwiazd, gdyż jest on przeszklony.
Znajdziemy na nim logo producenta, informację o materiale koperty, klasie wodoszczelności i kraju pochodzenia, zaś w jego bulaju przelewa się wahnik nakręcający mechanizm, który nie jest jakoś szczególnie zdobiony, co akurat idealnie wprost pasuje do matowego, ceramicznego korpusu zegarka.
Na nadgarstku
Zwykle stronię od „szkieletorów”. Nie ze względu na estetykę, ale z uwagi na ich nie najlepszą czytelność, ponieważ - w mojej opinii - forma nie może odejść tak daleko od funkcji, żeby jej nie spełniała. Tym razem jednak mam zupełnie inne odczucia – pomimo szkieletowanej tarczy czytelność zegarka Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton jest bardzo dobra, a po zmroku jest tylko… lepiej.
To zasługa dwóch czynników – rodowodu zegarka, dzięki któremu ma on szerokie indeksy i wskazówki, oraz zestawienia kolorów, które jest wyjątkowo trafione.
Miałem okazję mieć w ręku i na nadgarstku opisywany zegarek - zarówno wersję na pasku jak i na bransolecie - i gdybym miał wybrać, to postawiłbym na wersję z bransoletą ceramiczną, z uwagi na zaskakująco niską wagę takiego zestawu i niepowtarzalny wygląd. Nie znaczy to, że pasek nie jest dobrym wyborem, zwłaszcza na lato, po prostu wersja „full-ceramic” zrobiła na mnie lepsze wrażenie.
Zresztą mieliśmy okazję w ubiegłym roku dokładnie zapoznać się z tym modelem na żywo, tyle że w innej wersji kolorystycznej, nasze wrażenia i opinię o nim znajdziecie tu: recenzja Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton.
Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton – dostępność i cena
Zależnie od preferencji, zegarek ten możecie kupić na pasku lub bransolecie – tańsza jest wersja na gumowym oliwkowozielonym pasku ze składanym zapięciem, oznaczona referencją R32150168 i wyceniona 21 400 złotych. Pasek jest mięsisty, matowy, klamra została wykonana z ceramiki, a przyciski zwalniające blokadę mają barwę różowego złota.
Druga opcja to bransoleta wykonana z High-Tech Ceramic o trzech rzędach ogniw i składanym zapięciu. Zegarek w takiej konfiguracji, o numerze referencyjnym R32150162, waży nieco więcej, bo 151 gramów i również więcej kosztuje – cena jaką zobaczymy na metce to 23 150 złotych. Dopłata wynosi więc 50 złotych za każdy dodatkowy gram.
W mojej opinii marka Rado udowadnia tym zegarkiem, że jest nie tylko mistrzem materiałów, ale również wirtuozem barw, za co należą się jej duże ukłony.
A zatem, industrialni podróżnicy, pionierzy urbanistycznych szlaków, ruszajcie z Kapitanem Cookiem odkrywać archipelagi rozrywki oraz atole miejskiego spokoju. Godspeed!
Zegarki z serii Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton są już dostępne w Polsce.
Szukasz informacji o nowościach marki Rado i recenzji zegarków? Sprawdź nasze pozostałe publikacje - zegarki Rado.
08:33 08.07.2024Zegarki
Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton w kolorze oliwkowej zieleni
Tagi:

Zapomniana historia firmy „Lusina Watches" - Abraham Adolf Pamm i jego Klan
Patek i Czapek – któż z nas nie kojarzy tych nazwisk. Dwaj polscy emigranci, których współpraca stała się podwaliną pod powstanie jednej z najznakomitszych i najbardziej ...

Grand Seiko – historia marki i najważniejsze osiągnięcia
Historia marki Grand Seiko jest nierozłącznie powiązana z wielką japońską manufakturą powstałą w 1881 roku – firmą Seiko. Od wprowadzenia pierwszego japońskiego zegarka n ...

Zegarki i branża zegarkowa od lat 60. XX wieku do końca ostatniej dekady
Uważamy, że zawsze warto w ciekawy sposób przedstawiać historię zegarków i zegarmistrzostwa, nawet jeśli planowany do prezentacji okres nie jest wcale tak odległy, i może ...

Krayon upraszcza innowacyjne wskazanie wschodów i zachodów słońca!
Inżynierowie, zegarmistrzowie w firmie Krayon pielęgnowali swoje marzenie, aby móc poznać czas wschodu i zachodu słońca w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej, dzięki urząd ...

Recenzja: Traser Pathfinder P68 Solar. Nie musisz się o nic martwić
Traser to szwajcarski producent zegarków. Marka ta należy do firmy mb-microtec, która wynalazła system podświetlenia Trigalight®, czyli podświetlenie odbywające się za po ...

Interview with Marc Aellen, CEO of Certina: playing padel, industry trends, digitalization and the future
We met with Mr. Marc Aellen, CEO of the Certina brand, in Warsaw on April, during the event organized by Certina Poland Team to present the latest watch collection for 20 ...

Propozycje zegarków dla pokolenia Alfa. „Zegarki przez pokolenia”
Za nami już ostatnia, 5 ankieta, w ramach wspólnej kampanii Zegarki i Pasja x Czasoholicy „Zegarki przez pokolenia”, która wystartowała pod koniec maja 2024. Głosami czło ...

Zwycięzca Tour de France 2024, Tadej Pogacar i jego zegarek
Raczej niewiele osób przypuszczało, że Tour de France może aż tak poruszyć zegarkowy świat. A dokładniej, że zegarkowy świat tak mocno wkroczy w tę imprezę i poruszy tych ...

Urwerk UR-101 T-Rex. Awangardowy zegarek „opakowany” w pancerz z brązu
Urwerk, czyli szwajcarska manufaktura znana ze swojego śmiałego stylu projektowania zegarków, stale eksperymentuje z nowymi możliwościami prezentowania czasu. Marka w naj ...

TimesMaster Quantum X . Rewolucyjny zegarek z funkcją przewidywania przyszłości
Warszawa, 31 marca 2025 roku – W sali konferencyjnej na szczycie warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki, pod roziskrzonym wiosennym niebem, firma TimesMaster, niekwestionow ...

MD Watches. Dopracowane, nietuzinkowe zegarki z Irlandii (AuroChronos 2025)
Irlandia to kraj, który kojarzy mi się z Guinessem, Świętym Patrykiem, The O'Reillys and the Paddyhats, Tullamore Dew i koniczyną. Ta zielona wyspa, na której żyje około ...

Przegląd kilku męskich zegarków Herbelin, dostępnych w Polsce (Inhorgenta 2025)
Firma zegarmistrzowska Herbelin to producent, który ma naprawdę bardzo mocną pozycję we Francji. Jej popularność w tym kraju wynika nie tylko z tego, że jest to marka fra ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00