Kto nie kocha El Primero? To nie tylko znany i cieszący się powszechną sympatią model zegarka, ale przede wszystkim mechanizm, obecny między innymi w chronografach ze stajni Rolexa. Do mechanizmu El Primero w historii zegarmistrzowskiej branży znajdziemy bardzo częste odwołania, co powoduje, że przez kolejne lata urósł on do niekwestionowanej legendy. Entuzjastom zegarków i nowinek technicznych na pewno nie trzeba przypominać, że w roku 1969 to właśnie marka Zenith zaprezentowała (pierwszy?) zegarek z automatycznym naciągiem sprężyny, mający równocześnie możliwość pomiaru upływu krótkich odcinków czasu, czyli funkcję stopera. To model dostępny dziś́ w wielu wariantach i odmianach.
Czy był to faktycznie pierwszy na rynku chronograf z automatycznym naciągiem? Tu zdania są podzielone, bo do tej rywalizacji poza Europą przystąpiła też japońska marka Seiko, i to jej obecnie przypisuje się pierwszy tego typu zegarek. Nie zmienia to faktu, że zegarki marki Zenith z tym mechanizmem były wyjątkowe, a dziś są sztandarową linią tego producenta.
Prezentowana w niniejszym artykule wersja modelu z tej właśnie kolekcji udowadnia dodatkowo, że nie muszą one występować tylko w konserwatywnej formie.
Odbija światło i kolory
Nowość Zenitha to model Defy Extreme Mirror (a więc zegarek z kolekcji, w której producent stosuje najnowsze rozwiązania techniczne, oraz niestandardowe materiały), który wykonany został ze stali polerowanej w taki sposób, iż odbija ona wszelkie światło i kolory.
Bransoleta z logo na zapięciu zintegrowana została z kopertą, co nadal jest modne i dobrze wygląda. Wpisuje się też w język stylistyczny całej kolekcji, tradycyjnie kojarzonej już z tym rozwiązaniem. W zestawie znajduje się także pasek wykonany z gumy i czarny pasek typu Velcoro. Oba z systemem szybkiej zmiany, zwiększając tym samym uniwersalność zegarka i pozwalając na żonglowanie paskami, w zależności od osobistych preferencji.
W wielu miejscach i na elementach modelu Defy Extreme Mirror znajdziemy powtarzający się motyw gwiazdy, będącej znakiem rozpoznawczym firmy Zenith.
Rezerwa chodu chronografu
Przechodząc do wyglądu i elementów tarczy; nad logiem z charakterystyczną, pięcioramienną gwiazdą widoczny jest wskaźnik rezerwy chodu chronografu. W centralnej części umieszczono wskazówkę odmierzająca czas z podziałem do setnych części sekundy. Na rancie umieszczono przeznaczoną do tego celu podziałkę wyskalowaną do tej wartości.
Podłużne i wysokie indeksy zostały „zawieszone” na krańcach częściowo ażurowanego cyferblatu, oraz pokryte są masą świecącą SuperLuminova SLN C1. Trzy mniejsze tarcze stopera również zdają się unosić nad osadzonym centralnie mechanizmem o oznaczeniu 9004, z dwoma wychwytami oraz dwoma bębnami sprężyny.
Będąc już przy mechanizmie: zastosowany tu kaliber El Primero 9004 składa się z 293 części, a poszczególne funkcje mają różną częstotliwość chodu - główny sekundnik taktuje z częstotliwością 36 000 wahnięć na godzinę (a więc ruch wskazówki dla ludzkiego oka wydaje się niemal płynny), a moduł chronografu z 360 000 vph. Smaczkiem stylistycznym jest rotor w kształcie gwiazdy, a także fakt, że część ta jest dokładnie w tym samym kolorze, co zegarek.
Różne subtarcze, różne funkcje
Każda z tarcz odpowiada za coś innego: wskazania sekund (przy godzinie dziewiątej), odliczania 30 minut (na godzinie trzeciej), bądź 60-ciu sekund (na godzinie szóstej).
Rodowane, powleczone masą SuperLuminovą SLN C1 wskazówki zegarka są dość krótkie i masywne, co w połączeniu z cyferblatem na którym „dużo się dzieje”, oraz jednym kolorem wszystkiego może nieco utrudniać wygodny odczyt czasu. Miłym akcentem stylistycznym jest przeciwwaga sekundnika w formie obrysu gwiazdy. Zarówno frontowe szkło (pokryte dodatkowo powłoką antyrefleksyjną), jak i częściowo transparentny dekiel są wykonane z odpornego na zarysowania szkła szafirowego.
Warto też zwrócić uwagę na całkowity brak lunety.
Rezerwa chodu po pełnym nakręceniu wynosi około 50 godzin dla całego mechanizmu, a dla samego chronografu przewidziana jest na poziomie mniej więcej 50 minut. Każda z funkcji dodatkowych jest obsługiwana za pomocą dwóch, dość mocno wystających przycisków umieszczonych nad i pod koronką z logo na czole, z dużą i masywną gwiazdą. Koronka jest karbowana, a więc wykonana w sposób ułatwiający pewny chwyt.
Duża koperta i wysoka klasa wodoszczelności
Zegarek Zenith Defy Extreme Mirror ma numer referencyjny 03.9102.9004/90.I001, a jego dokładność chodu jest poświadczona certyfikatem chronometru.
Rozmiar koperty to 45 milimetrów średnicy bez koronki, co może być czynnikiem uniemożliwiającym wygodne użytkowanie posiadaczom mniejszych, szczuplejszych nadgarstków. Zegarek jest wodoszczelny do 20 atmosfer, czyli 200 metrów. Nabywca więc może śmiało się w nim kąpać, nie obawiając się o przypadkowe zachlapanie.
Zenith Defy Extreme Mirror – dostępność i cena
Pomimo wysokiego poziomu zaawansowania technicznego i dużej liczby funkcji dodatkowych, wraz z tarczą typu skeleton oraz całkiem pokaźnego rozmiaru koperty, zegarek ten nie jest krzykliwy; przeciwnie, powiedziałbym nawet, że jest dość dyskretny za sprawą nie rzucającego się w oczy koloru, oraz stonowanego stylu projektu. Może on stać się ciekawą alternatywą dla innych propozycji producentów z podobnej półki cenowej, takich jak IWC, Jaeger Lecoultre, czy Piaget.
Cena Zenith Defy Extreme Mirror wynosi około 25 900 franków szwajcarskich, co przekłada się na mniej więcej 120 000 złotych.
13:38 31.01.2024Zegarki
Zenith Defy Extreme Mirror. Skomplikowany chronograf, który odbija światło i kolory
Tagi:
zegarki automatycznezegarki sportowezegarek wodoszczelnyprestiżowe zegarkisrebrny zegarekzegarek męski na bransolecienietypowe zegarkizegarek męski na paskuzegarek mechanicznyzegarki męskie mechanicznezegarek szkieletowyluksusowe zegarkichronografzegarki szwajcarskie
REKLAMA
Zegarki i branża zegarkowa od lat 60. XX wieku do końca ostatniej dekady
Uważamy, że zawsze warto w ciekawy sposób przedstawiać historię zegarków i zegarmistrzostwa, nawet jeśli planowany do prezentacji okres nie jest wcale tak odległy, i może ...
„Szafirowe Szkiełko” – kanał YouTube o zegarkach tworzony z pasją!
Świat wokół nas zmienia się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie. Internet stworzył niemal świat „bez granic”, połączył ludzi z różnych kontynentów i stron globu, dzi ...
Spherodrive - łożyskowanie bębna za pomocą łożysk tocznych
Łożyskowanie bębna napędowego, który przy próbie podziału mechanizmu zegarowego na bloki funkcjonalne jest elementem napędu (silnikiem o ograniczonym zasobie energii), ba ...
Davosa Ternos Professional Nebulous Automatic. Diver w miejskim wydaniu
Chyba zauważam pewien trend. Coraz częściej spotykam zegarki, o których wcześniej bardzo rzadko można było rozmawiać, bo zwyczajnie prawie nie występowały na rynku. Teraz ...
Tissot PR 516 Chronograph. Urok i styl słynnej linii 516 powraca!
Marka zegarmistrzowska zajmująca się już od samego początku swojego istnienia pomiarem czasu w sporcie, całkiem niedawno zaprezentowała nowe wydanie swojego kultowego zeg ...
Szczególne momenty IO Paryż 2024 i chronometraż olimpijski Omegi w Mieście Światła
Po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024, marka Omega - ich Oficjalny Chronometrażysta, podsumowuje kolejny historyczny rok i rywalizację, która przyniosła wiele ni ...
Bulova Super Seville. Współczesna wersja zegarka z lat 70. XX wieku
Działająca prężnie marka Bulova, która jest obecnie pod skrzydłami japońskiego Citizena, oferuje bardzo ciekawe, zazwyczaj kwarcowe, ale zaawansowane technologicznie zega ...
Kwintesencja zegarka zadaniowego. Nowy G-SHOCK Rangeman GPR-H1000
Rangeman zawsze był dla mnie kwintesencją zegarka dla „twardzieli”, ludzi, którzy potrafią przeżyć z nożem, krzesiwem i zwojem linki przez miesiąc w buszu. G-SHOCK GW-940 ...
Herbelin Newport Carbon Titane Day/Date. Zegarek z materiałów high-tech
Marka Herbelin (dawniej znana pod nazwą Michel Herbelin) od jakiegoś czasu prowadzi dynamiczną politykę ekspansji na różnych rynkach i różnych poziomach cenowych swoich p ...
Testujemy: G-SHOCK GM-2110D, czyli „CasiOak” w najnowszej wersji
G-SHOCK to marka zegarków firmy Casio, od zawsze kojarzona z wytrzymałością. Pierwsze modele zegarków były wyłącznie cyfrowe, z czasem pojawiły się modele analogowe (wska ...
Polska drugą Szwajcarią? Profesor Brzostek o zegarkach z Błonia
W numerze 3/2024 kwartalnika: „Spotkania z zabytkami” znalazł się artykuł profesora Błażeja Brzostka1 specjalizującego się w historii Polski lat 1955 – 1970 , o zegarkach ...
Tissot PRX Automatic. Wersje z tarczami gradientowymi i w kolorze mięty
Zaprezentujemy dziś zegarki w modnym, sportowym stylu. Sportowym, ale o częściowo eleganckim charakterze. Styl ten zapoczątkował Gerald Genta swoimi projektami, które zos ...