Jak pamiętamy z pierwszej części cyklu publikacji pod wspólną nazwą „kultowe divery marki Omega”, pierwszy zegarek do nurkowania marki Omega powstał już na początku lat 30. i był to model Marine nr ref. CK 679. W latach 50. tę wczesną konstrukcję zastąpiła kultowa seria Seamaster 300. Jednak już dekadę później szybki rozwój technologii nurkowania i związanego z nim sprzętu sprawił, że producent z Bienne musiał zainicjować pracę nad nowym, zdecydowanie bardziej zaawansowanym konstrukcyjnie diverem.
Omega Seamaster 600 Ploprof
Chodzi mianowicie o zegarek Omega Seamaster 600, czyli popularny Ploprof. Jest to konstrukcja, która do dzisiaj wzbudza dużo kontrowersji, głównie za sprawą swojej nietypowej formy.
Jaka była geneza tego pod wieloma względami niezwykłego projektu?
Śledząc historię czołowych producentów zegarków, można zauważyć, że Omega bardzo konsekwentnie rozwijała swoje udane modele, a modyfikacje pozwalały osiągnąć maksimum możliwości danego projektu. Tak było w przypadku wspomnianej wyżej serii Seamaster 300. Pierwszy powojenny diver Omegi był jednym z najczęściej testowanych zegarków tego typu. Używany od 1957 r. przez profesjonalnych nurków i amatorów tego sportu, uczestniczył również w kilku ekspedycjach badawczych.
Jak pamiętamy z poprzedniego artykułu, w 1963 roku model Seamaster 300 nr ref. ST 165.024 trafił na pokład podwodnej stacji Conshelf II. W 1968 r. jego późniejsza wersja była testowana przez nurków firmy Comex na pokładzie jednostki Janus I na głębokości do 150 metrów. Poza tym „trzysetki” były na wyposażeniu m.in. Royal Navy.
Omega Seamaster 300. Aut. Michał Sławski
Producent z Bienne, podobnie jak pozostałe manufaktury oferujące profesjonalne zegarki nurkowe, musiał jednak zmierzyć się z problemem przenikania do wnętrza koperty cząsteczek helu ze stosowanych wówczas mieszanek oddechowych.
Model Seamaster 300 nie był dostosowany do warunków nurkowania nasyconego, więc konieczne stało się zbudowanie nowego zegarka.
Początki linii Seamaster 600 to rok 1967, kiedy ochroną patentową objęto projekt niesymetrycznej koperty monolitycznej (pat. nr 480.680). Kilka pierwszych prototypów zegarków wykonanych zostało w tytanie przez firmę Schmitz Freres z Grenchen. Ich koszt był jednak tak wysoki, że w kolejnych egzemplarzach tytan zastąpiono stalą.
Konstrukcja monoblok niwelowała problem odpowiedniego uszczelnienia dekla. Zastosowano również formowane pod dużym naciskiem szkło mineralne, które było dociśnięte do koperty przy pomocy dokręcanego stalowego pierścienia (bardzo podobne rozwiązanie do stosowanego w zegarkach Jenny Caribbean).
Pod uszczelką szkła znajdował się masywny gumowy segment, który poza ochroną przed wstrząsami dodatkowo uszczelniał obudowę (i). Omega Seamaster 600 Ploprof była wyposażona w mechanizm z automatycznym naciągiem kal. 1002.
Omega Seamaster 600 Ploprof. Aut. Remco van Rixel
Bardzo charakterystyczny element tego projektu stanowiła koronka, a właściwie cały układ obejmujący koronkę wraz z osłoną. Właściwa kwadratowa główka naciągowa została ukryta pod dokręcaną konstrukcją zabezpieczającą (pat. nr 503.310).
Jednak znakiem rozpoznawczym Seamaster 600 był system blokady obrotowego pierścienia. Była ona obsługiwana za pomocą dużego czerwonego przycisku, umieszczonego na wieńcu koperty. Zapewniał on ochronę przed przypadkowym przesunięciem ramki.
Zegarek był bardzo czytelny, dzięki zastosowaniu dużej wskazówki minutowej pomalowanej na kolor pomarańczowy i wypełnionej substancją fluorescencyjną oraz szerokiego insertu pierścienia (ii).
Rozwiązania wprowadzone przez inżynierów marki Omega pozwoliły stworzyć konstrukcję niemal całkowicie odporną na przenikanie molekuł helu. Doskonałą szczelność koperty potwierdziły testy w urządzeniu o nazwie Mass Spectrometer.
Powstanie modelu Seamaster 600 Ploprof nr ref. ST166.0077 było sygnałem, że producent z Bienne chce pozostać pionierem w dziedzinie budowy specjalistycznych zegarków do nurkowania. Sugeruje to sama nazwa modelu, która jest skrótem francuskich słów Plongeur Professionnel (zawodowy nurek).
Prototyp zegarka przeszedł serię testów na pokładzie jednostki badawczej Janus II we wrześniu 1970 r. Wodoszczelność została określona przez producenta na 600 metrów, natomiast nurkowie firmy Comex sprawdzili ją w praktyce na 255 metrach. Podczas laboratoryjnych testów statycznych zegarek poddano wzrastającemu ciśnieniu. Zatrzymanie mechanizmu na skutek odkształcenia koperty i szkła nastąpiło dopiero przy ciśnieniu na poziomie 137 Atm., co odpowiada zanurzeniu na głębokość ok. 1370 metrów (iii).
Zegarek w trakcie testów na pokładzie jednostki Janus II. Źródło Omega
Omega Seamaster 600 Ploprof trafiła na rynek w 1971 roku.
Bardzo szybko stała się modelem kultowym, a z czasem jednym z najbardziej znanych diverów w historii. Wprowadzone innowacje uczyniły z tego zegarka małe dzieło inżynierii, które było pokazem możliwości producenta oraz całej ówczesnej branży zegarmistrzowskiej.
Rok później Omega opracowała model Seamaster 1000 nr ref. 166.0093, który w roku 1975 przeszedł realne testy na głębokości 1000 metrów. Przeprowadziła je firma IUC (International Underwater Contractors), przy użyciu badawczej łodzi podwodnej Bearer Mark IV (iv). Przez następnych kilkadziesiąt lat Omega Seamaster 1000 była zegarkiem o najwyższym poziomie WR, jaki wyprodukowano w Bienne.
Omega Seamaster 1000 nr ref. 166.0093. Aut. Tomasz Wohner.
Seamaster Quartz 120m
Rynek profesjonalnych diverów nie był jedynym, na jakim aktywnie działała Omega.
Poza zegarkami przeznaczonymi dla zawodowych nurków szwajcarski producent w latach 70. i 80. opracował dużą kolekcję modeli zaprojektowanych do rekreacyjnego użytku. Istotną innowacją było również wprowadzenie mechanizmów kwarcowych. W drugiej połowie lat 70. japońskie Citizen i Seiko, a także szwajcarski Heuer udowodniły, że mechanizmy tego typu z uwagi na swoje parametry, doskonale sprawdzają się w zegarkach typu diver. Fakty te były oczywiście znane producentowi z Bienne.
Kwarcowa Omega Seamaster Quartz 120 m. Aut. Admandrssn
Produkcję zegarków nurkowych wyposażonych w mechanizmy kwarcowe Omega rozpoczęła na większą skalę w roku 1981, wprowadzając model Seamaster Quartz 12 m.
Model dedykowany był przede wszystkim do sportów wodnych i rekreacyjnego nurkowania. Mimo to miał wszystkie cechy praktycznego „nurka”. Zakręcana koronka była chroniona po obu stronach wypustami i posiadała sprężyste uszczelki, które nawet w pozycji odkręconej pozwalały utrzymać 50% deklarowanej szczelności.
Dzięki użyciu mechanizmu kwarcowego można było zastosować niską i delikatną kopertę. W połączeniu z płaskim szkłem mineralnym i zintegrowaną bransoletą dało to efekt w postaci bardzo eleganckiego zegarka do nurkowania. Omega w latach 80. mocno reklamowała model Seamaster Quartz 120m, a jego ambasadorem był m.in. słynny już wtedy freediver Jacques Mayol. Zegarek produkowano w wielu wersjach pod wymownymi nazwami takimi jak Nimitz, Calypso lub Recife (v).
Jacques Mayol z zegarkiem Omega Seamaster 120m. Źródło: moonphase.fr
W 1988 r. w ofercie marki z Bienne pojawiła się Omega Seamaster Professional 200 m z kwarcowym mechanizmem termo-kompensacyjnym kal. 1441.
Zegarek testowano m.in. na pokładzie badawczej łodzi Nautilus. Produkowany do lat 90. był bezpośrednim poprzednikiem modelu Seamaster 300 Professional, który będzie bohaterem kolejnego opracowania.
Część 1 opracowania tu:
Kultowe divery marki Omega Cz. 1 - modele Marine i Seamaster 300.
Autor: Mateusz Piechnik
Tematyka poruszona w tym artykule jest szeroko rozwinięta w książce pt. „Czas na głębokości – historia i rozwój zegarków do nurkowania”.
Przypisy:
[i] WatchProSite, Ploprof ... by 4 !, https://www.watchprosite.com/omega/ploprof---by-4-/677.900353.6161278/
[ii] M. Richon , Omega – A journey through time, Bienne 2007. s. 330.
[iii] WatchProSite, Ploprof ... by 4 !, https://www.watchprosite.com/omega/ploprof---by-4-/677.900353.6161278/
[iv] M. Richon , op.cit., s. 332.
[v] M. Richon , Omega – A journey through time, Bienne 2007. s. 336-338.