Założona w 1883 roku firma zegarmistrzowska Alpina w 2023 roku obchodzi 140-lecie swojego istnienia. W tym roku, po raz pierwszy, ten szwajcarski producent pojawił się na wydarzeniu Watches and Wonders w Genewie. Ten wyjątkowy dla marki rok, manufaktura postanowiła uczcić wypuszczając cztery nowe zegarki w ramach swojego flagowego modelu Alpiner Extreme: dwie wersje Alpiner Extreme Automatic, oraz dwie Alpiner Extreme Regulator Automatic, z których każdy jest limitowany do 888 sztuk. Trzy z nich oferowane są ze zintegrowaną stalową bransoletą, czyli wpisują się w obecny trend stylistyczny w całym zegarkowym świecie.
Dwie siostry
Zanim opowiemy o tegorocznych nowościach, przypomnimy kilka faktów dotyczących marki. Alpina jest siostrzaną firmą wraz z Frederique Constant, ponieważ obie mają tych samych rodziców, czyli właścicieli – Alettę i Petera Stas, dzięki czemu mogą wykorzystywać wspólny potencjał R&D, oraz wspólnie rozwijać nowe projekty, kreować synergie w zakresie rozwoju i ekspansji rynkowej.
Wystarczy rzut oka na portfolio obu marek, żeby dostrzec, że Frederique Constant to ta bardziej elegancka siostra (określenie jak najbardziej na miejscu, ponieważ Frederique to francuskie imię żeńskie), zaś Alpina to siostra, która nad suknie przedkłada stroje narciarskie i nurkowe pianki.
Chronologicznie na świcie pojawiały się kolejno kolekcje: Startimer dedykowana lotnictwu w roku 1921, potem Alpiner związany ze sportami górskimi w roku 1926, zaś w roku 1961 marka Alpina pozazdrościła nieco salonowego stylu swojej siostrze i pokazała kolekcję Comtesse (z francuskiego – hrabina). Ostatnia, w roku 1969, na świat przyszła kolekcja Seastrong, dedykowana sportom wodnym.
Alpinistyczna ścieżka zdrowia
Kiedy słyszę o zintegrowanej bransolecie w zegarku, przed oczami zawsze pojawia mi się obraz Audemars Piguet Royal Oak. Jednak w ostatnim czasie coraz więcej producentów oferuje tego typu zegarki, można rzec, że jest to obecny trend w stylistyce zegarków sportowych.
Nowe modele Alpiner Extreme właśnie „wpływają” w ten nurt, a tym samym po raz pierwszy w przypadku zegarków tej marki mamy do czynienia ze zintegrowana stalową bransoletą.
Kolekcja Alpiner to taka perła w koronie tego szwajcarskiego producenta, ponieważ - po pierwsze, nazwa linii produktów bardzo kojarzy się z marką, a po drugie - są to zdecydowanie najbardziej rozpoznawalne zegarki z trójkątem w logo. Poduszkowata koperta o mocnych, wyrazistych liniach, duża, wygodna w obsłudze koronka i „trójkątne” śruby zdobiące lunetę to „znaki firmowe”, dzięki którym trudno pomylić Alpinera z jakimkolwiek innym modelem na świecie.
Extreme to seria zegarków dla ludzi o sportowym zacięciu i zamiłowaniu do aktywnego trybu życia, które sprawiają wrażenie solidnych, wręcz niezniszczalnych przyrządów do pomiaru czasu w każdych warunkach. Zresztą wszystkie testy jakie przechodzą Alpiny przed wysłaniem do salonów sprzedaży, a potem do klientów, potwierdzają ich odporność i niezawodność.
Jak wygląda taka „alpinistyczna ścieżka zdrowia”?
Przybliżmy kolejne etapy testów:
- szybkoobrotowa wirówka, w celu sprawdzenia odporności zegarka na obroty wokół wszystkich osi,
- wirówka odśrodkowa, w celu sprawdzenia odporności na przeciążenia (taki symulator podwyższonej siły ciążenia),
- inspekcja wizualna po pierwszych dwóch testach – poprawność działania rotora,
- test dokładności i amplitudy ruchu, testowane w pięciu pozycjach,
- test wodoszczelności,
- sprawdzenie poprawności działania wszystkich funkcji zegarka,
- test rezerwy chodu.
Warto przy tym wspomnieć, że każdy zegarek mechaniczny marki Alpina jest składany ręcznie, w bezpyłowym pomieszczeniu przez wysoko wykwalifikowanych pracowników fabryki w Plan-les-Ouates.
Dwa plus dwa, czyli… trzy plus jeden
Przyjrzyjmy się zatem kolejnym nowościom przygotowanym na 140-lecie marki.
Mamy 4 nowe wersje Alpinerów Extreme: dwa z klasycznym wskazaniem czasu, oraz dwa regulatory. Trzy zegarki mają zintegrowaną stalową bransoletę, zaś jeden oferowany jest na gumowym pasku.
Wszystkie zegarki mają poduszkowate koperty wykonane ze stali o wymiarach 41 mm x 42,5 mm, ze szczotkowanymi oraz polerowanymi powierzchniami. Wszystkie wersje mają też szkło szafirowe z obu stron, oraz stalowe dekle mocowane do koperty sześcioma śrubami.
Wspólnym elementem stylistycznym jest też duża koronka, umieszczona tradycyjnie na prawym boku koperty na wysokości godziny 3., którą okala gumowy pierścień w celu zapewnienie większej wygody i precyzji podczas dokonywania ustawień.
Charakterystycznymi elementami kopert Alpinerów są też występy na bokach obudowy, przy czym ten z prawej strony podzielony jest na dwie części rozdzielone koronką. Poza stylistycznym akcentem, ma to znaczenie praktyczne, trudniej jest bowiem zaczepić o cokolwiek koronką, gdyż jest ona nieco „schowana” w obrysie koperty. Koronka jest zakręcana, co nie jest niczym zaskakującym, biorąc pod uwagę, że zegarki te mają klasę wodoszczelności do 200 metrów.
Alpina Alpiner Extreme Automatic
Pierwsza, bardziej standardowa wersja to klasyczny sportowy zegarek mechaniczny z centralną wskazówką sekundnika oraz wskazaniem daty w okienku umieszczonym na godzinie trzeciej.
Do wyboru mamy niebieską lub szarą tarczę z wytłoczonym na jej powierzchni „alpejskimi szczytami”.
Wokół tarczy znajduje się pierścień – odpowiednio w niebieskim lub szarym kolorze – z naniesionymi na nim białymi znacznikami minut. Srebrne, nakładane indeksy godzinowe są wypełnione białą masą luminescencyjną, podobnie jak ramiona wskazówek godzinowej i minutowej. Srebrna wskazówka centralnego sekundnika ozdobiona jest na swoim krótszym końcu czerwonym trójkątem.
W tym modelu zegarka zastosowano mechanizm z automatycznym naciągiem oznaczony jako AL-525, będący zmodyfikowanym przez Alpinę, sprawdzonym „wołem roboczym” – to szwajcarska Sellita SW200-1. Mechanizm łożyskowany jest na 26 kamieniach, a jego balans pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć na godzinę. Niestety, rezerwa chodu tego mechanizmu to zaledwie 38 godzin.
Co istotne, mimo dość masywnego wyglądu zegarek ma bardzo przyzwoitą wysokość, która wynosi 11,5 mm.
Crème de la crème tej wersji to oczywiście zintegrowana stalowa bransoleta o ogniwach płynnie zwężających się w miarę oddalania się od koperty.
Natomiast w celu uzyskania jednolitej linii bransolety zastosowano zapięcie motylkowe.
Alpina Alpiner Extreme Regulator Automatic
Regulator to typ zegarka, który zawsze kojarzył mi się z dwoma markami: Louis Erard i Alpina właśnie, zatem wśród edycji na 140-lecie nie mogło zabraknąć regulatora. Ba, są nawet dwa.
Pierwszy stylem nawiązuje do wspomnianych wyżej modeli, ale różni się od nich oczywiście tarczą z uwagi na sposób wskazywania czasu, oraz mechanizmem, rzecz jasna.
Granatowa tarcza również ma wzór w formie wytłoczonych „szczytów” i również jest otoczona pierścieniem z naniesioną na nim skalą minutową, jednakże w ten pierścień na wysokości godziny dziesiątej wrzyna się szara subtarcza ozdobiona szlifem ślimakowym ze wskazaniami godzin, z namalowanymi indeksami godzinowymi oraz cyframi na pozycjach kierunków kardynalnych.
Na godzinie 6. znajdziemy małą tarczę sekundnika, również szarą i również ze szlifem ślimakowym, a także z namalowaną podziałką sekundową z naniesionymi liczbami 20., 40. i 60. Centralna wskazówka minutowa, wskazówki godzinowa i sekundowa oraz indeksy są srebrne, ręcznie polerowane i wypełnione substancją fluorescencyjną.
Regulator nie ma wskazania daty, zaś niektóre indeksy są skrócone z uwagi na rozmieszczenie małych subtarcz, zaś indeks na godzinie 10. w ogóle zniknął.
Drugi Alpiner Extreme Regulator Automatic to wersja z czarną tarczą i małymi tarczami w tym samym kolorze. To zegarek oferowany na czarnym, gumowym pasku z bezpiecznym zapięciem motylkowym. Tarcza ma ten sam wzór, a małe subtarcze również ozdobione są szlifem ślimakowym, zaś wahniki wszystkich czterech prezentowanych wariantów malowane są na czarno.
Tu zastosowano mechanizm AL.-650, którego bazę stanowi z kolei Sellita SW 461-1, również pracujący z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę i łożyskowany na 31 kamieniach. Rezerwa chodu, jaką zapewnia ten mechanizm, jest taka sam jak w przypadku „zwykłych” Alpinerów – 38 godzin.
Z uwagi na inny (wyższy) mechanizm, koperty zegarków z tarczami w układzie regulatora są nieco „grubsze” – mają 12,00 mm, czyli pół milimetra więcej niż standardowa wersja tego modelu.
Obie wersje Alpiner Extreme Automatic Regulator są limitowane do 888 sztuk każda.
Alpina Alpiner Extreme na 140-lecie marki – dostępność i cena
Prezentowane zegarki z serii Alpina Alpiner Extreme są już dostępne w sprzedaży.
Poniżej przedstawiamy zestawienie wersji wraz z numerami referencyjnymi:
1. Automatic z niebieską tarczą i zintegrowaną bransoletą - AL-525TB4AE6B,
2. Automatic z szarą tarczą i zintegrowaną bransoletą - AL-525G4AE6B,
3. Regulator z granatową tarczą i zintegrowaną bransoletą (limitowany) - AL-650NDG4AE6B,
4. Regulator z czarną tarczą na czarnym gumowym pasku (limitowany) - AL-650B4AE6.
Ceny standardowych, bardziej klasycznych modeli Alpiner Extreme Automatic ustalono na 9 790 złotych, zaś ceny limitowanych Alpiner Extreme Regulator Automatic na kwotę 10 590 złotych za ten model w wersji na pasku, oraz 11 990 złotych za zegarek na stalowej bransolecie.
Polecamy także naszą relację z eventu, który odbył się w Szwajcarii na wysokości 2 939 m n.p.m, gdzie zaprezentowany został także specjalny zegarek Alpina: relacja ze 140-lecia marki Alpina.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Alpina znajdują się zawsze na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Alpina.
21:55 29.09.2023Zegarki
Zegarki Alpina z serii Alpiner Extreme pierwszy raz ze zintegrowaną bransoletą!
Tagi:

Zegarki garniturowe - klasyczne, proste i eleganckie. Czy mniej znaczy więcej? Część 2
W pierwszej części publikacji poświęconej zegarkom garniturowym postawiliśmy przewrotne pytanie: czy klasyczne, proste i eleganckie zegarki, zwane w uproszczeniu garnitur ...

Wakacje, podróże i… zegarki – kilka porad dla każdego urlopowicza!
Naszych rodaków, podróżujących i wypoczywających, można już znaleźć w każdym zakątku świata. Wyraźnie widać, że w celach turystycznych i sportowych podróżujemy coraz częś ...

Radziecki przemysł zegarkowy – rys historyczny
Przemysł zegarmistrzowski, który na terenach i za czasów Związku Radzieckiego był silny i potężny, dysponował licznymi zakładami produkującymi ogromne liczby czasomierzy ...

Recenzja: Herbelin Cap Camarat Square Automatic
Leniwe popołudnie ciągnie się jak przepływające nad Wami cumulusy i znudzony żandarm patrolujący ulice francuskiego kurortu. Siedzicie na tarasie hotelu de Paris i dopija ...

Zegarki z odrobiną grozy. Nietypowe modele, nie tylko na Halloween
Jak co roku, w okolicy końcówki października daje się zauważyć “wysyp” nowości zegarków, które swoim wyglądem odwołują się do święta Halloween. Przypadające na dzień 31 p ...

Roamer Competence Skeleton IV. Dla miłośników zegarków szkieletowanych
Szwajcarska marka Roamer zaprezentowała sześć zegarków w ramach nowej linii Competence Skeleton IV. To zegarki mechaniczne dla miłośników pełnego widoku na tak zwane zega ...

Rolex przedstawia nowy, opatentowany sposób na złodziei i podróbki zegarków
Niezależnie od naszych indywidualnych opinii na temat marki Rolex i jej produktów, nie można zaprzeczyć, że jest to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek zegarmistrzows ...

Recenzja: Ball Engineer III Outlier Limited Edition
Ball to producent zegarków nietuzinkowych, zegarków świetnie wykonanych, użytecznych, ponadprzeciętnie odpornych na różne czynniki zewnętrzne, często z wieloma ciekawymi ...

Rado DiaStar Original x Tej Chauhan. Zegarek przekraczający granice designu
Gdy pierwszy raz spojrzysz na Rado DiaStar Original x Tej Chauhan natychmiast zauważysz, że to zegarek inny niż wszystkie. To nie jest klasyczny, elegancki model, ani też ...

Crafter Blue. Osobliwe, mocarne zegarki z Hongkongu (AuroChronos 2025)
W ramach cyklu publikacji na temat marek zegarkowych biorących udział w tegorocznej edycji AuroChronos 2025 przedstawiamy kolejnego wystawcę, który będzie bohaterem ninie ...

Omega Seamaster Diver 300M Bronze Gold. Brązowe złoto i burgundowa luneta
Firma Omega niemal od samego początku swojego funkcjonowania ma bardzo silną rynkową pozycję, a mimo tego ostatnio odnoszę wrażenie, że ta pozycja podniosła się na jeszcz ...

Grand Seiko i Tokujin Yoshioka na Fuorisalone 2025. Między czasem a naturą
Marki Grand Seiko zapewne nie trzeba nikomu przedstawiać, jej renoma i prestiż zdobyte przez lata istnienia są niepodważalne. Nic więc dziwnego, że nawet na Starym Kontyn ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00