Ball Roadmaster, to męskie zegarki mechaniczne charakteryzujące się bardzo wysokim poziomem odporności na negatywne czynniki zewnętrzne, w tym upadki. Ale skupienie się na tych cechach nie wpłynęło na ich stronę wizualną - te zegarki wyglądają świetnie, niezależnie od modelu reprezentującego linię Roadmaster. To seria nazwana na cześć osób, które zarządzają infrastrukturą kolejową, dbają o nią. Roadmaster to różnorodna kolekcja zegarków, która łączy w sobie unikalne materiały, wysoką wytrzymałość i ciekawe projekty, jak i możliwości. Bez względu na konstrukcję lub użyteczność, każdy Roadmaster to typowy „tool-watch”. Tak jak tegoroczna nowość, to zegarki dopracowane, a wszelkie zalety odporności, dostępne wskazania i atrakcyjny wygląd skomponowano tak, by te czasomierze, mogące być wręcz narzędziem pomiarowym, były także komfortowe w użytkowaniu.
Ball Roadmaster First Responder
Koperta premierowego modelu Ball Roadmaster First Responder jest wykonana z tytanu klasy 5-tej. Dzięki temu zegarek zyskuje wiele pozytywnych cech, o których użytkownicy tytanowych czasomierzy doskonale wiedzą. To potwierdzenie słów, które napisałem wcześniej, bo tytan sprawia, że dość masywny zegarek mechaniczny na bransolecie staje się zdecydowanie lżejszy, przez co wygodniejszy w noszeniu na co dzień.
Średnica koperty wynosi 41 mm, a grubość to 12,9 mm lub 15,2 mm. Tak, to nie błąd – grubość może być większa lub mniejsza, ale o tej różnicy nieco później. Oczywiście, jak to Ball – zegarek jest odporny na działanie wielu negatywnych czynników. A pamiętajmy, że mówimy o zegarku z wrażliwym, tradycyjnym mechanizmem z naciągiem automatycznym sprężyny napędowej.
Odporność na pola magnetyczne chroni go do 4 800 A/m. Wodoszczelność ustalono na poziomie do 200 m, czyli 20 atm. Smary zapewniają właściwą pracę mechanizmu w temperaturze w zakresie od +80 nawet do -45 stopni Celsjusza.
Zegarek jest też wyposażony w opatentowany system Amortiser®, dodatkowo chroniący jego mechanizm. Upadek z wysokości nawet 5,2 m także nie poczyni szkód w tym modelu. To naprawdę bardzo wiele, cały czas mając na uwadze, że to zegarek mechaniczny.
Koperta – nowoczesny charakter i zespolenie z bransoletą
Koperta ma klasyczny, okrągły kształt, ale dzięki świetnej obróbce powierzchniowej w postaci szczotkowania i wyrazistym krawędziom, oraz ogólnej wysokiej jakości wykonania, do której marka Ball nas już przyzwyczaiła, ma ona nowoczesny charakter.
Ciekawe jest zespolenie bransolety z kopertą.
Zegarek ma standardowe, łagodnie wyprowadzone uszy, niezbyt długie. Jednak maskownicę i pierwsze ogniwa skonstruowano w taki sposób, że poza tym, iż wypełniona została całkowicie przestrzeń między nimi, to jeszcze za uszami bransoleta rozszerza się do szerokości ich zewnętrznych krawędzi, dając wrażenie zintegrowania.
To uzyskanie modnego dziś stylu, nawiązującego do zegarków z lat 70. XX wieku.
Zachowano jednak możliwość dowolnego doboru paska z racji tak naprawdę standardowego mocowania o szerokości 20 mm. Bransoleta składa się z ogniw obejmujących jej całą szerokość, mających kształt spłaszczonej litery H, połączonych przez węższe ogniwa biegnące przez środek. Krawędzie tych szerokich, jak i tych będących łącznikami są fazowane i polerowane. W mojej ocenie bransoleta prezentuje się po prostu świetnie. Wykona jest ze stali i tytanu.
Ten sam zegarek, dwie grubości koperty
Kiedy odwrócimy zegarek od spodu ujrzymy wkręcany dekiel.
I tu jest kwestia różnic między dwiema wersjami tego modelu - właśnie z tego powodu mamy inne grubości zegarków. Wersja standardowa ma klasyczny dekiel z przeszkleniem, który ukazuje całkiem ładnie zdobiony mechanizm RR 1302 z automatycznym naciągiem, bazujący prawdopodobnie na ETA 289X.
Widzimy ryflowanie, pasy genewskie, niebieskie śrubki i grawery wypełnione złocistym lakierem. Bardzo przyjemny dla oka widok.
W wersji drugiej zastosowano system Rotor-Lock blokujący wahnik, co jeszcze bardziej wpływa na odporność zegarka w przypadku wstrząsów czy upadków.
System ten jednak powoduje, że dekiel w którym go zaimplementowano jest grubszy, całkowita grubość koperty zwiększa się o 2,3 mm. Nie widzimy wtedy mechanizmu. Centralnie umieszczony jest element w kształcie śruby napędowej, który możemy obracać do pozycji odblokowanej lub zablokowanej, unieruchamiającej rotor mechanizmu. Odpowiednie płożenie jest oznaczone na tym elemencie i na stałej części dekla jako czerwone trójkąciki.
Wracając jeszcze do koperty.
Od góry wieńczy ją obrotowa luneta. Wykonano ją z tytanu, a jej wkładka jest ceramiczna, co zapewnia odporność na zarysowania. Wygrawerowano na niej skalę minutową wypełnioną masą luminescencyjną. Luneta okala szkło szafirowe, oczywiście z powłoką antyrefleksyjną.
Po prawej stronie, na godzinie 3., znajduje się zakręcana koronka, której czołową część zdobią stylizowane litery RR. Prezentowany zegarek Ball Roadmaster First Responder występuje tylko z czarną tarczą. Dwa wersje tego modelu różnią się jedynie systemem blokowania rotora.
Dużo wskazań i dobra czytelność
Tarcza zegarka oferuje sporo wskazań. Zachowano jednak niezłą czytelność w dzień, natomiast w nocy lub w ciemności to - jak zawsze – popis czytelności, bo marka Ball w każdym z zegarków stosuje technologię trytowego podświetlenia, o którym pisaliśmy wielokrotnie.
Tutaj elementy emitujące blask mają kształt nie okrągłych rurek, a prostokątnych sztabek. Mamy 10 indeksów emitujących żółte światło, a na godzinie 12. podwójne, ale skrócone elementy świecące na pomarańczowo. Na wskazówkach są znów żółte elementy odpowiedniej długości. Doszukamy się jeszcze krótkiego, trytowego elementu na małej wskazówce 24-godzinnego wskazania czasu i na godzinie 12. na wkładce lunety.
Wszystko to pozwala na odczyt czasu w ciemności bez jakiegokolwiek zasilania czy wcześniejszego naświetlania nawet przez 25 lat. Skomponowano to z klasyczną masą luminescencyjną nakładaną, jak wspomniałem, na oznaczenia na lunecie, ale i na skale na wewnętrznych pierścieniach i małej tarczy. Po naświetleniu wygląda to spektakularnie.
Pora przyjrzeć się dokładniej tarczy. Opis zacznę od wspomnianego wskazania 24-godzinnego. To dodatkowa subtarcza pod godziną 12., z cyfrowymi, luminescencyjnymi oznaczeniami i małą wskazówką z elementem trytowym, jak również warstwą masy świecącej.
Centralne wskazówki są wyraźne, a ich ramiona odpowiednio długie. Sekundnik jest podwójny, dwustronny. To cieniutka wskazówka w czerwonym kolorze sięgająca z obu stron do odpowiednich skali. Z jednej strony zakończona trójkątnym grotem z masą świecącą. Z drugiej ma okrągły punkt na około ¾ długości, także z masą świecącą. Ukośny pierścień pomiędzy szkłem a tarczą ma nadrukowaną skalę minutową.
Złota godzina i platynowa dziesiątka
Zaraz za nim widoczny jest kolejny pierścień podzielony na dwie strefy - czarną i białą. Na czarnej jest skala pulsometru, a na białej skala astmometru wyskalowana na 5 oddechów.
Ceramiczny pierścień zewnętrznej lunety ma powierzchnię odporną na zarysowania, a naniesiona podziała wyskalowana jest to 60 minut. Zaprojektowano ją tak, aby użytkownik mógł śledzić tak zwaną „złotą godzinę” w ratownictwie medycznym, kiedy ekipy ratunkowe przybywają na miejsce zdarzenia, aby udzielić pomocy ratującej życie.
Skuteczne odmierzanie czasu rozciąga się także na oznaczenia skali na wewnętrznym pierścieniu, gdzie pierwsze 10 oznaczeń jest zaznaczone w kolorze czerwonym. Dzięki temu można śledzić „platynową dziesiątkę” – pierwsze dziesięć minut po urazie, w których udzielenie pierwszej pomocy jest kluczowe.
Na wysokości nowocześnie zaprojektowanej, zakręcanej koronki jest okienko datownika, a nad nim, na szkle, znajduje się dodatkowy element powiększający. Po przeciwnej stronie, na godzinie 9., nadrukowano nazwę i logo marki. Na godzinie 6. wkomponowano kolejne wskazanie - to delikatna wskazówka pozwalająca odczytać na półkolistej skali aktualną rezerwę chodu. Bardzo praktyczna funkcja dodatkowa w przypadku zegarków mechanicznych.
Wizualnie obie wersje zegarka są od strony tarczy identyczne. Model z blokadą rotora ma grubszą kopertę, choć może to być na nadgarstku nie zauważalne zbytnio.
Ball Roadmaster First Responder – dostępność i cena
Roadmaster First Responder to, w mojej ocenie, bardzo atrakcyjny tool-watch, o świetnym poziomie wykonania, wielu możliwościach i - co najważniejsze - ponadprzeciętnie wytrzymały.
Blokowanie rotora to bardzo nietypowa ciekawostka, mająca praktyczne zastosowanie.
Zegarki dostępne będą w okolicach kwietnia 2024 roku, ale przewidziany jest system przedsprzedaży trwający tylko do 6 września 2023 roku, kiedy to model Ball Roadmaster First Responder możemy nabyć w atrakcyjniejszych cenach.
Za wersję bez blokady, tylko do 6 września 2023, zapłacimy w przedsprzedaży 12 530 złotych zamiast standardowo 16 500 złotych, a za wariant zegarka z blokadą w przedsprzedaży będzie to wydatek rzędu 13 230 złotych, zamiast regularnych 17 650 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Ball znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Ball.
Adrian Szewczyk