W świecie zegarków luksusowych używanie niestandardowych materiałów wymagających skomplikowanej obróbki technicznej jest powszechną i szeroko stosowaną praktyką. Zastosowanie tych surowców pozwala na wyróżnienie się na tle bardzo konkurencyjnego rynku, ale także na większą wolność i swobodę projektantów w zakresie artystycznym.
Szwajcarska manufaktura z angielskimi korzeniami – Arnold & Son, do produkcji swojego najnowszego modelu Arnold & Son Luna Magna Platinum Meteorite & Opal o referencji 1LMAX.Z01A.C233C użyła (jak sama nazwa wskazuje) meteorytu.
Zegarek z Gwiezdnego Pyłu
Wzór tarczy, widoczny właśnie dzięki wykorzystaniu meteorytu w prezentowanym zegarku, to tak zwane figury Widmanstättena (“Widmanstätten patterns”). Cytując za Wikipedią - "są to wzory widoczne na przekroju poprzecznym meteorytów żelaznych typu oktaedryt, które są spotykane również w szybko schłodzonych żeliwach. Figury Widmanstättena tworzą przecinające się linie: grubsze kamacytu i cieńsze taenitu". Kosmiczna skała ze wzorem znanym jako “Widmanstätten patterns” nie spełniała najwyraźniej wyśrubowanych standardów jakości firmy, pokryto ją bowiem dodatkową warstwą PVD, mającą za zadanie imitować gwiezdny pył.
Dzięki temu zabiegowi cała powierzchnia tarczy mieni się, potrafi zaskoczyć widza refleksami świetlnymi oraz zmiennym, różnym wyglądem, zależnym od kąta i punktu padania na nią światła.
Producent zaznacza, że kolor tarczy to beżowo-piaskowy, zamiast standardowej szarości kojarzonej z tego typu skałą. W kamieniu zajmującym większą część cyferblatu osadzono białą subtarczę wykonaną z macicy perłowej, z rzymskimi indeksami w kolorze czarnym.
Umieszczono tam również nazwę firmy wraz z napisem „Swiss Made”.
Ramiona wskazówek typu katedralnego mają zakończenia w kształcie strzały, bez wypełnienia masą świecącą, a ich piękny niebieski kolor to efekt barwienia termicznie. Na dole tarczy umieszczono najbardziej widowiskową i spektakularną część całego projektu; obracający się wokół własnej osi mały model Księżyca wykonany z opalu typu Cacholong, któremu zawdzięcza swój mleczny, ciepły kolor.
29 dni, 12 godzin, 44 minut i 2.8 sekund
W celu symulowania prawdziwych faz Księżycowych, zmieniających się w ciągu 29 dni, 12 godzin, 44 minut i 2.8 sekund, jedna ze stron również została pokryta meteorytem, by w ten sposób ukazywać postęp upływu czasu. Przy właściwym ustawieniu komplikacja konstrukcji zegarka będzie wskazywała ona poprawnie fazy Księżyca przez 122 lata!
Stopień odwzorowania powierzchni ziemskiego satelity świadczy o kunszcie i niesamowicie wysokim poziomie technicznym rzemieślników z firmy Arnold & Son, a także ich przywiązaniu do najmniejszych detali.
Zarówno subtarcza odpowiadająca ze wskazanie czasu z indeksami, jak i „księżycowy” wyróżnik pokryte są cienką warstwą niewidocznej w świetle dziennym substancji świecącej.
Naturalnie, tak „kosmiczny” cyferblat wymaga odpowiedniego materiału do osadzenia; zdolnego dotrzymać mu kroku w kwestii jakości i wyjątkowości, a także „prestiżowości” użytych surowców. Producent zdecydował się więc na użycie przy produkcji platyny (Pt 950).
Koperta z platyny i mechanizm „in-house”
Koperta wykonana z platyny mierzy 44 milimetry średnicy bez koronki z logo na czole (także wykonanej z tego materiału), umieszczonej standardowo na godzinie trzeciej. Od frontu i od strony dekla zastosowano szkła szafirowe z antyrefleksem. Z uwagi na potrzebę osadzenia tak skomplikowanego konstrukcyjnie mechanizmu grubość koperty to aż 15.90 mm.
Skoro mowa o mechanizmie – oczywiście jest to w całości autorski projekt marki z La Chaux-de-Fonds o nazwie A&S1021. Mechanizm ten ma manualny naciąg sprężyny, który odbywa się poprzez koronkę, a po pełnym nakręceniu zegarek może pracować nieprzerwanie przez 90 godzin. Częstotliwość pracy mechanizmu to 3 Hz, czyli 21 600 wahnięć balansu na godzinę. Elementy ruchome łożyskowane są na 35 kamieniach.
Mechanizm jest bogato zdobiony, między innymi poprzez pasy genewskie oraz satynowanie, i możliwy do obserwowania przez wspomniane wyżej szafirowe szkiełko znajdujące się na deklu.
Warto docenić, że wszystkie funkcje zegarka obsługuje się za pomocą jednej koronki.
Grand Prix d’Horlogerie de Genève 2022
Szary, ręcznie szyty pasek dołączony do zegarka wykonany jest ze skóry aligatora, a dla kontrastu ma jasne przeszycie. Od wewnętrznej strony obszyty został także skórą aligatora, jednak barwioną na kolor pomarańczowy, co finalnie przynosi piękny efekt wizualny.
Klamerka została wykonana z platyny, by pasowała do pozostałych elementów zegarka.
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że żaden z użytkowników tego czasomierza nie zamierza w nim pływać, ale z kronikarskiego obowiązku wspomnę o klasie wodoszczelności ustalonej na poziomie 30 metrów.
Ten wyjątkowy, limitowany do 28 sztuk czasomierz został nominowany do nagrody Grand Prix d’Horlogerie de Genève 2022 w kategorii Calendar and Astronomy, co już samo w sobie jest dużym wyróżnieniem i osiągnięciem.
Ile kosztuje ten niesamowity zegarek?
Otóż cena każdego egzemplarza Arnold & Son Luna Magna Platinum Meteorite & Opal to 71 000 CHF, czyli ponad 360 000 złotych.
22:00 12.04.2023Zegarki
Zegarek z gwiezdnym pyłem. Arnold & Son Luna Magna Platinum Meteorite & Opal
Tagi:
zegarki męskie mechanicznezegarek do garniturunietypowe zegarkiprestiżowe zegarkizegarki męskie eleganckieluksusowe zegarkizegarki męskie klasycznezegarek mechanicznyeleganckie zegarkizegarki szwajcarskie
REKLAMA
BIATEC – zegarki „Made in Slovakia” – historia marki i kolekcja zegarków!
Kiedy myślimy o zegarkach, o krajach jakie kojarzą się nam z powstawaniem czasomierzy – zapewne większości z nas jako pierwsza na myśl przychodzi Szwajcaria. Po głębszym ...
Sylwetki wielkich zegarmistrzów: Anton Johann Harder - zegary roczne i ich twórca!
Antonowi Harderowi, mimo że nie był on zegarmistrzem w sensie wykonywania tegoż zawodu, należy się poczesne miejsce w panteonie wielkich zegarmistrzów, który jest przedst ...
Słownik istotnych pojęć zegarmistrzowskich
W świecie zegarków i zegarmistrzostwa występuje wiele specyficznych, właściwych tej branży pojęć, które zdecydowanie warto znać, a przede wszystkim – wiedzieć co oznaczaj ...
Z pasji do tenisa. Rado Captain Cook x Cameron Norrie Limited Edition
Od czasu kolejnych, coraz większych sukcesów Igi Świątek, tenis w naszym kraju zaczął cieszyć się rosnącym zainteresowaniem i poważaniem. Na naszych oczach dokonuje się w ...
Zegarki i Pasja 2023: podsumowanie roku, rekordowe wyniki i top publikacje
Kolejny rok za nami. Który to już? Otóż w ubiegłorocznym podsumowaniu 2022 roku napisałem: „… wchodząc w 2023 rozpoczęliśmy już 9. rok działalności portalu!”. Tak, zgadza ...
Aukcja Zegarki i Pasja dla WOŚP 2024 z fenomenalnym wynikiem!
Nasz serwis internetowy „Zegarki i Pasja” w 2024 roku obchodzi 10. urodziny. Jako wstęp do świętowania tego jubileuszu, rok zaczęliśmy od… wsparcia Wielkiej Orkiestry Świ ...
Recenzja: Alpina Alpiner Extreme Automatic 41 mm
W 2022 roku pisaliśmy o nowości od szwajcarskiej firmy Alpina, w kolekcji bodaj najbardziej charakterystycznej dla tej marki, Extreme. Zegarki z serii Extreme zawsze robi ...
Tank Louis Cartier Limited Edition. Jubileuszowa edycja tylko na rynek europejski
Cartier Tank - w zasadzie te dwa słowa definiują jeden z najbardziej kultowych zegarków wszech-czasów. Nawet dla osób nie interesujących się światem zegarków nazwa tego p ...
Rado True Square x Kunihiko Morinaga. Soczewka fotochromatyczna i eteryczna natura czasu
Kunihiko Morinaga nazywany jest „modowym naukowcem” i „modowym poetą”. To japoński projektant, który łamie schematy, improwizuje, ale przede wszystkim eksperymentuje, co ...
Frederique Constant Classic Moonphase Date Manufacture. Dress watch niemal idealny
Kilkanaście lat temu marka Frederique Constant była mało znaną firmą, oferującą relatywnie niedrogie zegarki z etykietą „swiss made”. Dzięki długofalowej strategii biznes ...
Najciekawsze i najważniejsze zegarkowe premiery Watches & Wonders 2024
Genewskie wydarzenie skupiające na sobie uwagę zegarkowego świata, czyli targi “Watches & Wonders” (dawny SIHH), po raz kolejny przyciągnęły tłumy wystawców i odwiedzając ...
Testujemy: Tissot T-Touch Connect Sport. Smartwatch po szwajcarsku
Kilka dni temu w nasze ręce trafił zegarek Tissot T-Touch Connect Sport, najnowszy smartwatch firmy Tissot, kontynuator serii Connect i spadkobierca linii T-Touch, której ...