Ameryka. Gdy słyszymy to słowo, od razu mamy przed oczami kilka symboli tego kraju, m. in.: Statuę Wolności, futbol amerykański czy też… Coca-Colę. W gronie zegarkomaniaków, jedną z pierwszych marek, które prawdopodobnie przychodzą do głowy to Bulova. Zaznaczam, że prawdopodobnie, ponieważ wielu fanom zegarków zapewne także nasunie się skojarzenie Ameryki z marką Timex. I słusznie. Timex może poszczycić się ogromnym wkładem w rozwój i popularyzację zegarmistrzostwa, stając się jedną z firm mających wpływ na szeroko pojętą popkulturę. Trafiając do jeszcze większego i bardziej zróżnicowanego społeczeństwa za pośrednictwem chociażby jednej z postaci W. Disney’a, jaką była Myszka Miki. Tak też było w moim przypadku, a zaczęło się to kilkanaście lat wstecz, właśnie dzięki tej marce.
Wstęp do mojej zegarkowej pasji
Aktualnie moja kolekcja składa się z kilku zegarków, lecz pierwszym “świadomym” zakupem - chociaż nie w pełni, był zegarek marki Timex wyposażony w naciąg automatyczny. Za każdym razem, gdy mam przyjemność zakładać go na nadgarstek, udaję się w sentymentalną podróż.
Już od pierwszego kontaktu z tym zegarkiem odczuwa się jego wagę oraz zwraca on na siebie uwagę. W mojej ocenie, zegarek ten charakteryzuje się dobrą jakością wykonania. Koperta jest ze stali szlachetnej, a na wizerunek tego modelu Timexa składa się wiele elementów, dzięki którym jego styl i charakter mogę określić jako sportowa elegancja.
Koperta o średnicy 43 mm to w mojej opinii także bardzo uniwersalny rozmiar. Wieńczy ją czarna, polerowana luneta z naniesioną podziałką minutową, lecz niestety nie spełnia ona swojej roli ze względu na to, że nie jest obrotowa. W tym modelu Timexa zastosowano szkło mineralne, które chroni ciemną tarczę. Cyferblat ma proste, nakładane indeksy w kolorze srebrnym, które według mnie prezentują się naprawdę pięknie, oraz podkreślają głębię czarnego koloru tarczy. Na cyferblacie widoczny jest napis “Automatic”, określający rodzaj mechanizmu z jakim mamy do czynienia. Osoby, które są nieco bliżej zaznajomione z zegarmistrzostwem, nawet nie widząc tej informacji a jedynie patrząc na zegarek na żywo, z pewnością od razu rozpoznają jaki mechanizm zastosowano - “płynący” ruch wskazówki sekundnika zdradza, że mamy do czynienia z zegarkiem mechanicznym.
Gwiazda z flagi narodowej Stanów Zjednoczonych
Marka Timex, będąca jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie firm produkujących czasomierze, podkreśla swoje pochodzenie i odnosi się do niego w kolejnym elemencie tarczy posiadanego przeze mnie zegarka, jakim jest tak zwany “open heart”.
Open heart, czyli wycięcie w tarczy ukazujące elementy wychwytu.
Wzorem na jaki zdecydował się producent w tym modelu zegarka jest nawiązanie do jednej z gwiazd znajdujących się na fladze narodowej Stanów Zjednoczonych. Jest to pięcioramienna gwiazda wkomponowana w tarczę w taki sposób, że poprzez jej ażurowane ramiona, a także pomiędzy nimi - możemy, z łatwością zauważyć balans i sprężynę napędową mechanizmu.
Jeśli chcemy doszukiwać się jakichkolwiek wad tego zegarka, to muszę wspomnieć o braku substancji luminescencyjnej zarówno na indeksach godzinowych jak i wskazówkach. Kolejna cecha – brak okienka datownika – to akurat cecha, która przez jednych może być doceniona i przyjęta z zadowoleniem, a dla innych może stanowić pewną niedogodność.
W tym aspekcie od lat zdania są podzielone.
Przeszklony dekiel zegarka
Pragnąc bardziej szczegółowo przyjrzeć się mechanizmowi możemy to zrobić poprzez przeszklenie dekla, który zastosowano w tym zegarku.
Na deklu, który jest zakręcany, zostały zamieszczone także podstawowe informacje dotyczące tego modelu, takie jak: klasa wodoszczelności - określona na 100 metrów (10 ATM), materiał z jakiego została wytworzona koperta, rodzaj mechanizmu, oraz - co jest dość nietypowe - adres strony internetowej firmy Timex.
Przeszklenie dekla ukazuje nam piękno pracującego mechanizmu oraz jego zdobienia.
Od razu dostrzegamy koło balansu i kotwicę wychwytu. Pragnę na marginesie dodać, że praca wychwytu jest bardzo dobrze słyszalna, charakterystyczne tykanie sprawia dużo radości. Wszystkie elementy mechanizmu zegarka zostały wykonane w kolorze złotym, co również komponuje się kolorystycznie z kołami przekładni wykonanymi w kolorze srebrnym. Widoczny jest również centralny rotor zdobiony giloszowaniem. Zdobienie zostało wykonane w sposób tradycyjny, jest trójwymiarowe, a nie jest namalowane, jak robi to część producentów zegarków w tym, a nawet wyższym przedziale cenowym.
Prezentowany przeze mnie Timex Automatic Open Heart posiada mechanizm w którym wahnik nakręca sprężynę napędową tylko podczas obrotu w jednym kierunku, co wymaga odrobinę dłuższej chwili, aby go ponownie przywrócić “do życia”. Nie stanowi to problemu, gdyż mechanizm w tym przypadku posiada możliwość dokręcania także koronką.
Szerokość koperty między uszami wynosi 18 milimetrów, co pozwala nam na swobodny wybór pasków np. nato lub perlon, które bardzo mi się podobają, jednakże sposób ich mocowania zakryłby przeszklony dekiel, przez który uwielbiam obserwować pracę mechanizmu.
Timex Automatic Open Heart
Finalnie otrzymujemy – w mojej ocenie - bardzo ładny zegarek mechanicznym. To, co dla mnie najważniejsze, to solidność wykonania tego czasomierza. Moim zdaniem nie ma w nim przypadkowych elementów, a jego wygląd oraz cechy charakterystyczne są przemyślane. Dopełnieniem jego wizerunku jest tarcza typu “open heart” co nie wszystkim może się podobać. Mnie osobiście zastosowanie takiego rozwiązania wyjątkowo przypadło do gustu.
Chociaż mamy do czynienia z marką określaną w zegarkowym środowisku jako "budżetową", oferującą zegarki przystępne cenowo, to bardzo pozytywnie i wysoko oceniam ten model Timexa, zarówno za jego design jak i wykonanie.
Zdaję sobie sprawę z faktu, iż wśród zestawienia “TOP 10” ikon zegarmistrzostwa, firma pochodząca z Connecticut nie znajdzie swojego miejsca, jednakże mnie ten czasomierz daje dużo frajdy podczas korzystania z niego na co dzień. Mając go na nadgarstku wielokrotnie spotkałem się z komentarzami w stylu: “fajny zegarek!” , “O! Automat! “.
Istotny jest jeszcze jeden aspekt - otóż ja dzięki firmie Timex, mogłem wejść w fascynujący świat zegarmistrzostwa oraz mikromechaniki. To dopiero początek tej drogi.
Moja wiedza się poszerza, pasja się rozwija, kolejne cele zegarkowe już wyznaczone!
…
Jeśli Ty również podzielasz z nami pasję do zegarków, masz w swojej kolekcji egzemplarze, które lubisz oraz użytkujesz na co dzień, zegarki, które wzbudzają w Tobie pozytywne emocje – zapraszamy Cię do podzielenia się swoimi wrażeniami na łamach portalu z naszymi Czytelnikami i Czytelniczkami!
Napisz do nas na adres redakcji: redakcja (@) zegarkiipasja.pl
W ramach tej serii artykułów polecamy także:
Zegarki Czytelników: Grand Seiko Sport 9F Quartz GMT SBGN005
Zegarki Czytelników: Rolex Oyster Perpetual - drogi towarzysz
Zegarki Czytelników: Stowa Flieger Classic - mniej znany współtwórca historii
Maciej Kopyto
Redaktor naczelny Zegarki i Pasja
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu