Jeśli jakiś czasomierz zaliczany jest do Haute Horlogerie, oznacza to, iż jest on z pewnością wyjątkowy w zakresie posiadanych rozwiązań technicznych oraz nadzwyczajnego kunsztu wykonania. Modele wyposażone w komplikację konstrukcji mechanizmu w postaci tourbillonu lub minutowego repetiera (repetycja minutowa) zaliczane są do tego wąskiego grona w sposób naturalny, gdyż nieliczna grupa manufaktur na świecie jest w stanie wykonać tego typu zegarki.
Ale co w sytuacji, gdy obie te komplikacje konstrukcji zastosowane są w jednym czasomierzu?
Otóż wówczas mamy do czynienia z dziełem tym bardziej unikatowym oraz wyrafinowanym, a tego typu modele noszą w zegarmistrzostwie nazwę Grande Coplication. Przykładem właśnie takiego zegarka jest nowy Minute Repeater Tourbillon stworzony przez manufakturę Girard-Perregaux.
Aby o dziele było głośno
Oczywiście nie jest to pierwszy zegarek na świecie, w którym zastosowano równocześnie te dwie prestiżowe i trudne do wykonania komplikacje konstrukcji, jednakże tworząc Minute Repeater Tourbillon manufaktura GP zadbała o to, aby o ich nowym dziele było głośno.
A słowo „głośno” można potraktować w tym wypadku dosłownie - zastosowany w czasomierzu minutowy repetier po uruchomieniu wybija melodię co minutę, która jest na tyle głośna, że słyszy ją nie tylko właściciel zegarka, ale rozbrzmiewa ona także w pomieszczeniu w którym się on znajduje.
Tak wysoki poziom głośności uzyskano dzięki specjalnemu kształtowi szafirowego szkła stanowiącego część dekla zegarka oraz dzięki umieszczeniu gongów i młoteczków repetiera od strony tarczy, która w tym modelu wykonana jest w sposób szkieletowy. Mechanizm wybijający uruchamiany jest standardowo, czyli za pomocą bocznej przesuwki, a dzięki umieszczeniu dwóch gongów oraz młoteczków po widocznej stronie tarczy, właściciel może nie tylko cieszyć się pięknym dźwiękiem, ale także stale podziwiać tę niecodzienną komplikację podczas pracy.
Również tourbillon, znajdujący się na godzinie 6.00, jest stale widoczny i można obserwować jego obrót o 360 stopni, jaki wykonuje w trakcie 60 sekund. Klatka tourbillonu wykonana jest z 91 elementów, waży 0,49 grama i ma średnicę 13,6 mm.
Jeśli zastanowimy się choć przez chwilę, jak mikroskopijnych rozmiarów jest ten wyrafinowany mechanizm wychwytu, natychmiast uzmysłowimy sobie, jak precyzyjne i trudne musi być wykonanie jego poszczególnych elementów, a następnie ich prawidłowe złożenie.
Inny wygląd trzeciego mostku
Zarówno tourbillon, jak również wskazówka godzinowa i minutowa czasomierza, osadzone są na dwóch, wykonanych ze złota mostkach, które przymocowane są do płyty mechanizmu za pomocą śrubek.
Manufaktura GP zazwyczaj stosuje 3 mostki, które mają charakterystyczny dla tej marki kształt, dlaczego zatem w nowym modelu zastosowano wyłącznie dwa?
Otóż Minute Repeater Tourbillon wyposażony jest również w trzy mostki, tyle, że ten trzeci ma nieco inny wygląd i znajduje się na godzinie 12.00, stanowiąc równocześnie element mechanizmu wybijającego.
Co ciekawe, gongi połączone są nie tylko z płytą mechanizmu – jak ma to zwyczajowo miejsce – ale także z kopertą zegarka, dzięki czemu koperta działa jak rezonator, znacznie wzmacniają siłę i poziom głośności wydobywającego się dźwięku.
Koperta zegarka posiada 45 mm średnicy i wykonana jest z 18 karatowego złota.
W jej wnętrzu znajduje się manufakturowy, manualnie nakręcany mechanizm Girard-Perregaux kaliber GP09500-0002 składający się z 406 elementów oraz trzech, wykonanych z różowego złota mostków. Mechanizm łożyskowany jest na 37 kamieniach, a przy pełnym naciągu sprężyny napędowej może pracować nieprzerwanie 58 godzin.
Jak się zapewne domyślacie, to niezwykłe dzieło sztuki zegarmistrzowskiej dostępne jest wyłącznie dla nielicznych, a tym wypadku dla dziesięciu szczęśliwców, gdyż stworzono jedynie 10 sztuk.
Cena każdego, numerowanego egzemplarza to 378 500 Euro, czyli około 1 560 000 PLN.
Autor: Maciej Kopyto