Debiutująca na Geneva Watch Days 2024 marka Albishorn, to niezależna szwajcarska firma zegarmistrzowska, która czerpiąc inspiracje z vintage’owych zegarków, tworzy unikalne i oryginalne czasomierze. Albishorn opracował koncepcję „wyimaginowanego vintage’u”, bazujacą na tworzeniu zegarków, które odzwierciedlają ducha minionych epok, jednak bez bezpośredniego powielania istniejących już projektów. Zamiast tego stara się zgłębiać alternatywną historię zegarmistrzostwa, tworząc faktycznie ciekawe i wizjonerskie zegarki.
Co by było gdyby...
Pierwsze chronografy regatowe powstawały jako zegarki kieszonkowe. Były one tworzone z myślą o zawodnikach potrzebujących precyzyjnych mechanizmów pomiarowych na regaty żeglarskie. Z biegiem czasu ewoluowały, przybierając formę zegarków naręcznych i stając się odporne na wodę i wstrząsy.
Co ciekawe, wszystkie kluczowe rozwiązania techniczne, które umożliwiłyby stworzenie wodoszczelnego chronografu, były dostępne już pod koniec lat 30., jednak nie zostały wtedy zastosowane w minutnikach regatowych.
Massena LAB ogłaszając współpracę z nową, niezależną manufakturą zegarmistrzowską Albishorn, odpowiada na wcześniej niezadane pytanie: „Co by było gdyby w latach 30. jednak powstał naręczny, wodoszczelny zegarek pomocny podczas regat ?”
Odpowiedzią jest właśnie premierowy model.
Wymyślony, tak jak jego historia. Maxigraph jest więc pewnego rodzaju wyobrażeniem, jak mógłby wyglądać taki zegarek, gdyby historia zegarmistrzostwa przyjęła nieco inny bieg.
To jednak najprawdziwszy egzemplarz, a przy okazji i narzędzie służące do pomiaru czasu w jednym. Jest on inspirowany bogatą historią nautycznych czasomierzy oraz szeroko pojętym designem lat trzydziestych ubiegłego wieku. Niektórzy powiedzą, że był to jeden z najlepszych okresów jeśli chodzi o wzornictwo i sztukę użytkową. Dobrym przykładem są ówczesne samoloty, bądź statki, ale też drobne przedmioty codziennego użytku
Hipotetycznie, mógłby zostać zamówiony...
Maxigraph nawiązuje do pierwszej edycji legendarnego wyścigu regatowego Le Bol d'Or, który odbył się na Jeziorze Genewskim w 1939 roku.
W tej narracji, hipotetycznie mógłby zostać zamówiony przez właściciela sześciometrowego jachtu „William IV”, który wygrał inauguracyjne te regaty w 1939 roku. Załoga tego jachtu mogłaby polegać wtedy na precyzyjnym i wytrzymałym narzędziu w kluczowym momencie wyścigu: podczas odliczania do startu. W takiej chwili załoga musi utrzymać swoją pozycję na wodzie przed niewidzialną linią startu, której przekroczenie grozi surową karą.
Po dziesięciu minutach, precyzyjnie odmierzonych (może właśnie poprzez opisywany minutnik regatowy), załoga natychmiast rozpoczynała wyścig.
Tyle jednak, jeśli chodzi o świat fantazji.
Fantazja i rzeczywistość
Wracając do rzeczywistości i skupiając się na twardych faktach: Maxigraph jest jednoprzyciskowym chronografem z mechanizmem „in-house” z automatycznym naciągiem, wyposażonym w opatentowane, dziesięciominutowe odliczanie regatowe realizowane w systemie retrograde (powracająca wskazówka), umieszczone na tarczy na godzinie 7.
Mechanizm pracuje z częstotliwością 4 Hz i ma rezerwę chodu na poziomie 64 godzin. W odróżnieniu od standardowego minutnika regatowego, który automatycznie resetuje się po zakończeniu odliczania, mechanizm Maxigrapha zatrzymuje się po upływie dziesięciu minut, podczas, gdy sekundnik chronografu kontynuuje swój bieg.
Odliczanie można zresetować przez zatrzymanie i ponowne uruchomienie chronografu za pomocą pojedynczego, czerwonego przycisku wykonanego z aluminium, widocznego na godzinie 9. Jak zaznacza marka – idealnie umieszczonego, aby umożliwić precyzyjne użycie kciukiem, uznawanym za najwygodniejszy palec do obsługi chronografu.
Duma i zaszczyt
Srebrna tarcza została zaprojektowana z myślą o maksymalnej czytelności i funkcjonalności.
Każda skala ma swoje miejsce, wykończenie i kolor, co tworzy oryginalną, nowoczesną tarczę sektorową, nawiązującą luźno do stylu zegarków z lat 30. XX wieku.
Otwór z kolorowym wskaźnikiem pracy mechanizmu umieszczono na godzinie 4., a substancja SuperLumiNova zapewnia luminescencję wskazówek godzinowej i minutowej. Subtelnie zastosowano ją również na tarczy w dwóch łukach, dla lepszej czytelności w słabym świetle – od godziny 18 do 24 i od 12 do 6.
Stalowa koperta o średnicy 39 mm jest wyposażona w dwukierunkowy, obrotowy pierścień o średnicy 41 mm, który również został wykonany ze stali. Koronka na godzinie 10. umożliwia swobodne manewrowanie w kluczowych momentach.
Zegarek jest wodoszczelny do 100 metrów, co jest wartością odpowiednią do morskich sportów, ale jednak lekko rozczarowującą.
William Massena, założyciel Massena LAB, podkreśla, że współpraca z Sébastienem Chaulmontetem przy projekcie była dla niego prawdziwą przyjemnością; „Sébastien i ja znamy się od lat, a jego wiedza i renesansowy styl myślenia czynią go jednym z czołowych ekspertów zegarmistrzostwa.”
Sébastien Chaulmontet, założyciel Albishorn, dodaje: „Czuję dumę i zaszczyt, mogąc rozpocząć działalność mojej marki od współpracy z Williamem. Nasza przyjaźń i wspólna pasja do zegarków pozwoliły nam stworzyć coś wyjątkowego. Razem połączyliśmy nasz smak i doświadczenie, tworząc unikalny czasomierz, który odzwierciedla naszą wizję i zaangażowanie w rzemiosło.”
Maxigraph Albishorn x Massena LAB – dostępność i cena
Maxigraph Albishorn x Massena LAB jest dostępny od 12 września 2024 na stronie MassenaLAB.com oraz na Geneva Watch Days po wcześniejszym umówieniu wizyty. Zegarki będą produkowane i dostarczane w bardzo ograniczonych partiach, po około 25 egzemplarzy, począwszy od września.
Cena Maxigraph Albishorn x Massena LAB to 4 995 USD (bez vat), czyli ponad 20 000 złotych.
Muszę przyznać, że dawno nie czułem takiej ekscytacji i powiewu nowości w świecie bezpiecznych i przewidywanych premier. Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki, a więc mamy hipotetyczny zegarek historyczny.
Jak to mówią Amerykanie: How cool is that?