Zegarek, będący bohaterem niniejszego artykułu, jest prawdziwą legendą, bowiem pierwotnie został pokazany w 1977 roku z okazji 222 urodzin manufaktury Vacheron Constantin. W tym miejscu od razu możemy zdradzić genezę jego nazwy, która odnosi się właśnie do tego jubileuszu.
Wydawać by się mogło, że od wskrzeszenia złotego modelu “222” minęło tylko kilka miesięcy, jednak w rzeczywistości od tego momentu upłynęły ponad dwa lata.



Zegarek Vacheron Constantin, dostępny dotychczas wyłącznie w wersji wykonanej z żółtego złota wzbogacał linię modelową “Historiques”, która obfituje w ikoniczne już modele. Naturalną konsekwencją było to, iż producent luksusowych zegarków zdecyduje się na kolejny wariant tego modelu, tyle, że wykonany z innego materiału niż wspomniane żółte złoto. Tak też się stało i pomimo tego, że wymagało to od fanów marki odrobinę cierpliwości, to jestem przekonany, że naprawdę było warto poczekać chwilę dłużej.
Tak więc do katalogu marki Vacheron Constantin na bieżący rok 2025 dołącza wersja „222” wykonana ze stali szlachetnej (o nr ref. 4200H/222A-B934), z ciemnoniebieską tarczą.


W sam raz na 270 urodziny tej prestiżowej manufaktury.
Nowy rozdział w dziejach marki
Zegarek VC “222” od samego początku był projektem mocno odmiennym od zegarków jakie były oferowane pierwotnie w ubiegłych dekadach i miał swoje miejsce w zaszczytnym gronie pośród takich ikon, jak m.in: PP “Nautilus”, G-P “Laureato”, czy AP “Royal - Oak”.
Dodatkowo wszystkie wymagania ówczesnej mody, takie jak zintegrowana bransoleta oraz ultra cienki mechanizm zamknięty w beczułkowatej obudowie pozwolił mu wpisać się na honorową listę zegarków definiujących współczesne zegarmistrzostwo. A nowa wersja „222” spełnia wszystkie oczekiwania, jakie były pokładane przez kolekcjonerów.


Przyglądając się aspektom technicznym tego modelu, oferuje on w identyczne wymiary jak “złoty” model 222, a więc koperta mierzy 37 mm średnicy, czyli dokładnie tyle, co pierwowzór z 1977 roku. Grubość obudowy nieznacznie wzrosła, do 7,95 mm, a spowodowane jest to zarówno zastosowaniem nowszego mechanizmu, jak i dekla z szafirowym szkłem, przez które możemy podziwiać piękno pracującego mechanizmu.
Obecnie także sama obudowa, czyli 3-częściowa konstrukcja, spowodowała obniżenie poziomu wodoszczelności do 50 m, zamiast 120 m, jak miało to miejsce u poprzednika.
Nieśmiertelny design
Pod względem designu, wszystkie elementy projektu jakie wyszły “spod kreski” J. Hysek’a zostały zachowane. Jednym z najważniejszych aspektów jest oryginalnie wyglądająca luneta oraz techniki wykończenia elementów zegarka. Znaleźć możemy: okrągłe szczotkowanie wspomnianej lunety i pionowe szczotkowanie na bokach koperty. Jednak tym, co jest detalem, ale według mnie stanowi kluczowy znak rozpoznawczy, to Krzyż Maltański, czyli logo manufaktury. W złotym modelu “222” był on wykonany z kontrastującego 18-karatowego białego złota. W tym przypadku zasada kontrastu również została zachowana i możemy dostrzec to logo jednak w ciepłym, żółtym odcieniu. Umieszczony z prawej strony (okolice godz. 5.) krzyż jest prawdziwym znakiem rozpoznawczym tego zegarka.



Główna aktualizacja dotyczy powierzchni tarczy, która wyraźnie przechodzi w niebieski odcień, nawiązując do historycznego poprzednika z 1977 roku.
Użyty przez markę kolor jest bardzo stonowany, jednak jego tonacja wydaje się nieco bardziej nasycona, co z klasycznymi znacznikami godzinowymi komponuje się bardzo spójnie. Czas wskazują proste wskazówki (brak sekundnika) przesuwające się rytmicznie ponad logo marki umieszczonym w okolicy godziny 12. i ramką datownika na godz. 3. Samo okienko daty zostało nieznacznie odsunięte w kierunku środka tarczy, dzięki temu nie “wchodzi” na tor minutowy. Wspomniane ramiona wskazówek oprócz tego, że wykonano je z białego złota, to otrzymały wstawki wykorzystujące masę świecącą SuperLumiNova.
Zintegrowana bransoleta
Niezwykle istotnym elementem tego zegarka jest jego zintegrowana bransoleta.
Jak przystało na zegarek sportowy, jej design odnosi się bezpośrednio do poprzednika.


W najnowszej odsłonie została ona wykonana także ze stali szlachetnej, jednak podobnie jak ta w “złotym” modelu 222 również tutaj została ona przekonstruowana. W celu polepszenia komfortu użytkowania zegarka elementy bransolety zostały zmienione, aby schować widoczne łączenia ogniw (piny), zaś samo jej wykonanie jest dopracowane do perfekcji. Bransoleta jest zabezpieczona ukrytym zapięciem motylkowym, lecz w dalszym ciągu nie ma ona mikro-regulacji.
Nowoczesny mechanizm „in-house”
Skryty wewnątrz obudowy, bardzo dokładny mechanizm z automatycznym naciągiem o oznaczeniu 2455/2 odpowiada za wprawienie wskazówek w ruch. Kompaktowych rozmiarów mechanizm o grubości 3,6 mm jest identyczny jak ten, znany ze złotej referencji.

Oznacza to: 40 godzin rezerwy chodu, częstotliwość pracy balansu wynosząca 4 Hz, a łożyskowanie odbywa się na 27 kamieniach. Mechanizm uzupełniony jest wyrazistym wahnikiem wykonanym z 22-karatowego złota, z wygrawerowaną liczbą “222”. Mechanizm opatrzony jest tzw. Pieczęcią Genewską, czyli znakiem, który wyróżnia najlepsze, wyjątkowe mechanizmy dopracowane i wykończone w najdrobniejszych szczegółach.
Vacheron Constantin Historiques 222 z kopertą ze stali - dostępność i cena
Nowa wersja idealnie wpasowuje się w świat luksusowych - sportowych zegarków ze zintegrowaną bransoletą, które cieszą się niesłabnącą popularnością.

Bardzo wyrazisty styl najnowszego modelu od Vacheron Constantin oraz historyczne dziedzictwo sprawiają, że ten model może być jedną z najważniejszych premier całego 2025 roku.
Cena modelu “222” wykonanego ze stali szlachetnej wynosi ponad 151 000 PLN.
0 Komentarzy
Średnia 0.00