Kilkanaście lat temu marka Frederique Constant była mało znaną firmą, oferującą relatywnie niedrogie zegarki z etykietą „swiss made”. Dzięki długofalowej strategii biznesowej i konsekwencji w rozwijaniu swojej linii produktowej, a także wprowadzaniu mechanizmów własnej konstrukcji, ale też dzięki odważnym decyzją i eksperymentom – takim, jak chociażby próba połączenia analogowego zegarka z modułem Bluetooth, wizerunek ten zaczął się szybko zmieniać. A dziś, założona w 1988 roku szwajcarska firma, tworzy świetne zegarki, które są konkurencją i alternatywą dla licznych producentów z o wiele dłuższym stażem.
Nic dziwnego więc, że premiery najnowszych wypustów Frederique Constant cieszyły się sporym zainteresowaniem wśród mediów i odwiedzającej targi Watches & Wonders 2024 publiczności. Jedną z tegorocznych premier jest model Classic Moonphase Date Manufacture, pokazany w trzech wersjach kolorystycznych: zielonej, granatowej oraz białej.
Zegarek należy raczej do segmentu eleganckich modeli garniturowych; tzw. dress watchy.
Czemu „raczej”? O tym za chwilę.
Elegancka komplikacja konstrukcji mechanizmu
Na początku skupmy się na wyglądzie nowości od Frederique Constant.
Pierwszą cechą, na którą zwracamy uwagę przyglądając się Classic Moonphase Date Manufacture jest tarcza ozdobiona ze szlifem słonecznym. Tak jak pisałem wcześniej, dostępne są jej trzy wersje kolorystyczne: zielona (numer referencyjny FC-716GR3H6), biała (numer referencyjny FC-716S3H6) i granatowa (numer referencyjny FC-716N3H6 ).
Na cyferblacie osadzono podłużne, nakładane, srebrne indeksy o diamentowym kształcie, a także długie, przypominające strzały wskazówki wykonane z tego samego materiału. Widzimy tam też atrakcyjne wskazanie faz księżyca w formie koła umieszczonego na godzinie szóstej – dysk prezentuje satelitę Ziemi na ciemnym niebie wraz z gwiazdami,
Dodatkowo, na tym samym dysku osadzono kalendarz z zaznaczonym na czerwono trzydziestym pierwszym dniem miesiąca. Warto także zaznaczyć, że dwa sąsiednie indeksy zostały skrócone, by zmieścić tę lubianą, a zarazem elegancką komplikację konstrukcji mechanizmu. Tarczę chroni odporne na zarysowania szkło szafirowe z naniesioną antyrefleksyjną powłoką, co poprawia czytelność wskazań.
Logowana na czole koronka została umieszczona standardowo, na godzinie 3.
Mechanizm „in-house” FC-706
Koperta została wykonana ze stali nierdzewnej i poddana polerowaniu. Wzbogacona została o przeszklony dekiel, pozwalający podpatrywać pracę odkrytej części mechanizmu.
Mechanizm zastosowany w zegarku to manufakturowa konstrukcja Frederique Constant, tak zwany "in-house", o oznaczeniu FC-706 z automatycznym naciągiem sprężyny, łożyskowany na 26 kamieniach i rezerwą chodu na poziomie aż 72 godzin, co pozwala na komfortowe noszenie zegarka na przemian z innymi.
Jest on zdobiony za pomocą Côtes de Geneneve, czyli pasów genewskich, znaku wysokiej jakości zegarmistrzostwa szwajcarskiego.
W zależności od wyboru tarczy model ten przychodzi z różnym paskiem o szerokości 18 mm: w wersji niebieskiej pasek jest granatowy, w wersji białej - również granatowy, a w wersji zielonej jest on zielony. Nie zmienia się za to materiał z którego paski wykonano, w każdym z nich mamy do czynienia ze skórą z aligatora. Zegarek jest wodoszczelny do 50 metrów.
Z dotychczasowego opisu można więc odnieść wrażenie, że to idealny zegarek garniturowy: dyskretny, elegancki, nienachalny i nieprzeładowany komplikacjami. W dużej mierze tak jest.
Natomiast dochodzimy tu do istotnej kwestii: wymiarów koperty.
Większa koperta, nieco mniej elegancji
Przyznam szczerze, że polityka firmy w tym zakresie jest nieco zaskakująca.
Frederique Constant Classic Moonphase Date Manufacture to naprawdę świetny produkt, który ma wszelkie podstawy, aby wypełnić niszę w na rynku w tego typu gamie modelowej, ale zdecydowano się pozbawić go bardzo istotnego dla użytkowników aspektu, jakim jest odpowiednia wielkość koperty. Trudno nazwać go bowiem typowym zegarkiem do garnituru, kiedy jego średnica wynosi 40 mm bez koronki, a grubość koperty to aż 12.40 milimetra.
Marka IWC ma w swojej ofercie aktualnie w tym rozmiarze zegarki dla pilotów.
Oczywiście, jak zawsze, dla wielu ten większy rozmiar może być plusem.
Jednakże pisałem niedawno artykuł o zegarku do nurkowania, którego koperta jest grubsza od nowości „FC” tylko o milimetr. Rozumiem natomiast z czego wynika ten rozmiar obudowy: manufakturowa konstrukcja tak młodej firmy może być grubsza od mechanizmów dostępnych na rynku od wielu lat. A więc, jak to się przyjęło mawiać - coś za coś.
Może w takim eleganckim modelu można by zastosować Sellite czy Ete, za cenę znacznie cieńszej koperty, ale z drugiej strony wielu zegarkomaniaków ceni sobie właśnie to, że Frederique Constant ma swoje mechanizmy, to wyróżnia tę markę i podnosi prestiż jej zegarków. Producent podkreśla, że w 90-ciu procentach mechanizm składa się z części z pokazanego w 2015 roku poprzednika zaprojektowanego wewnątrz firmy. Jego zapewnienie ma uspokoić obawy o łatwość i dostępność części, oraz możliwość przeprowadzenia serwisu.
Miło jednak, że oprócz bardziej zachowawczych kolorów zdecydowano się przedstawić wersję zieloną, co zapewne zostało podyktowane ciągłą rynkową popularnością tego koloru.
Frederique Constant Classic Moonphase Date Manufacture – dostępność i cena
Producent deklaruje także pełną gwarancję na okres pięciu lat od zakupu. Zawsze podobały mi się także pudełka w których zegarek przychodzi do klienta, są one wizualnie dopracowane i wykonane na tyle starannie, że nie powstydziłyby się ich dużo drożej pozycjonowane firmy.
Cena zegarków Frederique Constant Classic Moonphase Date Manufacture niezależnie od wyboru koloru tarczy, to około 17 500 złotych. Model ten jest już dostępny w Polsce.
Szukasz informacji o nowościach marki Frederique Constant i recenzji zegarków? Sprawdź nasze pozostałe publikacje - zegarki Frederique Constant.
0 Komentarzy
Średnia 0.00