Tylko jeden astronauta poleciał na orbitę promem, był na międzynarodowej stacji kosmicznej i wylądował na Księżycu. W 2022 roku wsiadł również na pokład rekordowego lotu Artemis I, który pokonał największą w historii odległość w locie załogowego statku kosmicznego (choć tym razem bez ludzkiej załogi) – 2,1 miliona kilometrów. Wiecie kto to taki?
Snoopy – najbardziej znany na świecie beagle z kreskówki. Jego kariera astronauty rozpoczęła się 56 lat temu i nic nie wskazuje na to, żeby miała się szybko skończyć.
Snoopy w kosmosie
Snoopy dołączył do NASA w 1968 roku jako maskotka programu Manned Flight Awareness (obecnie Space Flight Awareness), który powstał w 1963 roku i miał na celu uświadomienie uczestnikom programów NASA, że życie ludzi zależy od jakości ich pracy.
Zdjęcie: Snoopy jako maskotka programu NASA Space Flight Awareness
Program podnoszenia świadomości w zakresie bezpieczeństwa nabrał jeszcze większego znaczenia po tym, jak w pożarze statku Apollo 1 zginęli trzej astronauci: Gus Grissom, Ed White i Roger Chaffee.
Snoopy, rysunkowy bohater Ameryki, wydawał się idealnym wyborem na maskotkę, która zwiększyłaby morale i zaangażowanie pracowników oraz promowała program poprawy bezpieczeństwa, ponieważ posiadał odpowiednie cechy: wcześniej był już narciarzem olimpijskim, twardym hokeistą, a nawet dzielnym asem lotnictwa z I Wojny Światowej.
Al Chop z NASA skontaktował się z Charlesem M. Schulzem (rysownikiem i autorem komiksów ze Snoopy’m), w sprawie możliwości wykorzystania Snoopy'ego jako symbolu programu kosmicznego. Autor bardzo interesował się programem kosmicznym i był podekscytowany, że może być jego częścią. Rysunki przekazał bezpłatnie.
Zdjęcie: Charles M. Schulz w swojej pracowni w miesicie Sebastopol w Kalifornii
Jednym z najciekawszych wcieleń beagle’a jest Silver Snoopy Award, nagroda ustanowiona w 1968 roku. Srebrna przypinka Snoopy'ego jest wyjątkowa, ponieważ można ją dostać tylko raz, otrzymują ją wyłącznie pracownicy i współpracownicy NASA, którzy wnieśli cenny wkład w poprawę bezpieczeństwa lub usprawnienie misji kosmicznej, a nagrodę wręcza astronauta.
Ta prestiżowa nagroda została w roku 1970 przyznana firmie OMEGA za rolę, jaką marka odegrała w historii badań kosmosu, w tym za wkład w bezpieczne sprowadzenie załogi Apollo 13 na Ziemię.
Omega Speedmaster posłużyła w tej misji do odmierzenia 14 sekund, ponieważ dokładnie na tyle trzeba było uruchomić silniki, aby bezpiecznie wejść w atmosferę ziemską.
Zdjęcie: pulpit jednego z kontrolerów misji NASA Apollo 10
Pierwszy raz Snoopy poleciał w kosmos w 1968 roku, astronauci Frank Borman, Jim Lovell i Bill Anders zabrali ze sobą srebrne przypinki Snoopy'ego na misję Apollo 8, pierwszą załogową misję, która opuściła orbitę Ziemi i weszła na orbitę Księżyca. O misji pisaliśmy przy okazji premiery zegarka Omega Speedmaster Dark Side Of The Moon „Apollo 8” tu: nowa Omega Speedmaster Dark Side Of The Moon „Apollo 8”. Powrót na Księżyc.
Tradycja ta była kontynuowana przez lata i Snoopy był w kosmosie kilka razy, m.in. na pokładzie promu Columbia (misja STS-32) w 1990 roku, czy na stacji kosmicznej z okazji 50 rocznicy misji Apollo 11 na Księżyc w roku 2019.
Snoopy wraca na Księżyc
Gdy NASA wznowiła program lotów kosmicznych, Snoopy ponownie znalazł się na liście członków załogi i tym razem nie był wyłącznie ozdobą. Pluszowy Snoopy, który znalazł się na pokładzie statku Orion MPCV, ubrany był w miniaturową wersję kombinezonu ciśnieniowego NASA Orion Crew Survival System (OCSS) wykonanego z tych samych materiałów co kombinezony astronautów.
Co więcej, podczas 26-dniowej misji Aretemis I, która trwała od 16 listopada do 11 grudnia 2022 roku, Snoopy pełnił też na pokładzie rolę wskaźnika zerowej grawitacji. Podczas tej kosmicznej wyprawy Snoopy spędził 6 dób na orbicie księżyca.
Zdjęcie: rok 2022 - Snoopy powrócił w kosmos w kombinezonie lotniczym na pokładzie Artemis I
Wszystko wskazuje na to, że Snoopy znajdzie się również w składzie załogi misji Artemis II, zaplanowanej na jesień 2025 roku, tym razem z udziałem 4 astronautów: Gregory’ego Wisemana (dowódcy), Victora Glovera (pilota), Christiny Koch i Jeremy’ego Hansena.
Mission to the Moonphase
Kiedy już myślałem, że temat Moonswatcha będącego kooperacją marek Omega i Swatcha został wyczerpany, na okołoksiężycowej orbicie pojawił się zupełnie nowy model tego zegarka, i nie jest to wyłącznie kolejna wersja kolorystyczna.
Zaprezentowany wariant jest całkowicie biały: koperta, tarcza i pasek zapinany na rzep (VELCRO®) są jednolicie białe i widać, że Omega w tym sezonie stawia na ten kolor, ponieważ niedawno pokazała światu Speedmastera Professional z białą, lakierowaną tarczą, o czym pisaliśmy na naszym portalu tu: Omega Speedmaster Moonwatch Lacquered White Dial.
Tym razem mamy Speedmastera Omega x Swatch, który na pierwszy rzut oka jest po prostu zupełnie białą wersją Moonswatcha, a jednak jak w przypadku nowego, białego Speedmastera Professional, zmian jest więcej.
Żeby nie było mu nudno
W miejscu prawego górnego totalizatora chronografu znanego z poprzednich wersji Moonswatcha pojawiło się bowiem wskazanie fazy księżyca otoczone skalą miesiąca księżycowego, kończącą się liczbą 29 ½, bo tyle trwa cykl obiegu Księżyca wokół Ziemi. Fazę księżyca wskaże nam wylegujący się na księżycowej tarczy Snoopy, ale żeby nie było mu nudno, w tej misji towarzyszy mu Woodstock, żółty ptak z kreskówki, najlepszy przyjaciel Snoopy,ego.
Obrazek na dysku faz księżyca przypomina mi ten z tarczy Speedmastera Silver Snoopy z 2015 roku, gdzie Snoopy „leżał” na tarczy małego sekundnika a wzdłuż skali tachometru znajdował się napis "WHAT COULD YOU DO IN 14 SECONDS?” (Co zdołasz zrobić w 14 sekund) nawiązującym do misji Apollo 13.
Czcionka użyta na skali umieszczonej wokół koła faz księżyca jest inna od tej, którą zobaczymy w subtarczach stopera i nawiązuje ona do komiksowej. W świetle dziennym na obracającym się dysku widzimy po prostu narysowane czarną kreską postaci na księżycowym dysku, ale jeśli zegarek znajdzie się w ultrafiolecie, tarcza Księżyca i niebo rozbłysną niebieską barwą, a na przecinającym okno mostku pojawi się napis „I CAN”T SLEEP WITHOUT THE NIGHT LIGHT” (nie zasnę bez lampki nocnej).
Ten z kolei ukryty napis to kolejne podobieństwo do Speedmastera Silver Snoopy, gdzie w górnej części tarczy umieszczono napis „FAILURE IS NOT AN OPTION” (Porażka nie wchodzi w grę).
Z wprowadzeniem wskazania faz księżyca wiąże się „skrócenie” skali chronografu, teraz mierzy on czas tylko w zakresie 60 minut, ponieważ „zniknęła” jedna tarcza totalizatora stopera.
Kolejną drobną, ale moim zdaniem istotną zmianą, jest inny, bardziej „speedmasterowy” kształt długiej wskazówki sekundnika chronografu – „grot strzałki” jest teraz dalej od osi a bliżej końca wskazówki, dzięki czemu zegarek jeszcze bardziej przypomina oryginalnego Speedmastera.
Odcisk łapy Snoopy’ego
Na deklu znajduje się opis misji, tak samo jak w przypadku innych modeli Moonswatch, natomiast na pokrywie komory baterii mieszczono komiksowy rysunek księżyca z odciskiem łapy Snoopy’ego.
Parametry zegarka nie uległy zmianie: koperta wykonana z materiału Bioceramic ma 42 mm średnicy i 13,75 mm wysokości, a od ucha do ucha mierzy 47,30 mm, a więc są to wymiary niemal identyczne jak Speedmastera Professional.
Wypukłe szkło również zostało wykonane z materiału bioceramicznego i pokryte warstwą zabezpieczającą przed zarysowaniem, a pośrodku uważne oko dostrzeże wyrytą literę S, nawiązującą do logo Swatcha.
Tak samo, jak kultowe Speedmastery
Tak samo, jak kultowe Speedmastery, również MoonSwatch Mission to Moonphase nie ma datownika, i tak samo jak pierwowzór ma pierścień „dot over 90”. Wskazówki godzinowa, minutowa i sekundnika chronografu wypełnione są Super LumiNova™, również indeksy godzinowe zostały namalowane tą substancją i oczywiście indeks na 12 jest otoczony dwoma kropkami. Koronka została sygnowana logo kooperacji Omega x Swatch, a koperta zegarka jest wodoszczelna do 30 metrów.
Podobnie jak inne Moonswatch’e również Full Moon (nazywany tak z uwagi na jednolicie biały kolor stanowiący nawiązanie do Księżyca w pełni) wykorzystuje mechanizm kwarcowy ETA, tym razem z funkcją dodatkową wskazania faz księżyca. Producent nie podaje dokładnego kalibru zastosowanego mechanizmu.
Omega x Swatch Moonswatch Mission to the Moonphase – dostępość i cena
Zegarki Moonswatch Mission to the Moonphase dostępne są od dziś, czyli 26 marca 2024 roku, w 4 salonach firmowych Swatch: w Krakowie przy ul. Floriańskiej oraz w trzech warszawskich galeriach handlowych: Westfield Arkadia, Westfield Mokotów i Złotych Tarasach.
Cena Omega x Swatch Moonswatch Mission to the Moonphase jest ustalona na 1 600 złotych, nieco więcej niż w przypadku modeli bez wskazania faz księżyca, które kosztują 1 383 złotych.
W tym roku chyba przyjdzie nam też polubić białe Speedmastery.
Kibicujemy Snoopy’emu i NASA, bo od ostatniego lądowania człowieka na Księżycu minęło już 51 lat. Być może Omega przygotowała już zegarki dla astronautów misji Artemis II.
Szukasz informacji o nowościach marki Omega i recenzji zegarków? Sprawdź nasze pozostałe publikacje - zegarki Omega.
11:12 26.03.2024Zegarki
Snoopy wylądował. Omega x Swatch Moonswatch Mission to the Moonphase
Tagi:
chronografzegarek damski na paskuzegarek męski na paskuzegarki kwarcowezegarki sportowezegarek na prezentzegarki młodzieżowenietypowe zegarkizegarki szwajcarskie
REKLAMA
Krótka historia zegarmistrzostwa od II Wojny Światowej. „Dobry” socjalizm
Abstrahując od przedstawionego w poprzednim odcinku pod zaczerpniętym z historii Polski tytułem „Bitwa o handel”, nastawienia władz państwowych do rzemiosła po zakończeni ...
FIYTA – historia marki i osiągnięcia
Zegarki „Made in China” nadal często wielu osobom kojarzą się zwykle z bytami oferowanymi masowo na znanym chińskim portalu zakupowym. Wpływ na takie postrzeganie produkt ...
Rexhep Rexhepi. Chłopiec, który postanowił zostać zegarmistrzem
Na temat pokolenia millenialsów można przeczytać wiele, ale wśród najczęściej wymienianych cech przypisywanych tym rocznikom (oprócz stałego podłączenia do sieci) są pewn ...
Davosa Ternos Professional Mountain Lake. Sportowy zegarek, nie tylko do nurkowania
Nurkowanie z akwalungiem wielu osobom kojarzy się jedynie ze sportem rekreacyjnym, wykonywanym w pięknych okolicznościach podwodnej przyrody, najczęściej gdzieś w tropika ...
G-SHOCK League of Legends. Zegarki, które przenoszą w świat fantasy
Japońskie marka G-SHOCK nie zwalnia tempa, nawet na moment. Liczba nowych modeli w wielu wariantach czy też limitowane serie zegarków pojawiają się tak szybko, że trzeba ...
Girard-Perregaux La Esmeralda Tourbillon "A Secret" Eternity Edition White Gold. Nowa era białego złota
Mimo, iż w branży zegarmistrzowskiej atutem jest długa historia i wieloletnie doświadczenie, to trzeba zauważyć, że niewiele jest w niej firm, które mogą poszczycić się a ...
Video recenzja: Alpina Alpiner Extreme Automatic 41 mm
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Alpiner Extreme Automatic 41 mm marki Alpina. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasyc ...
Smok Wawelski powraca… na nadgarstki. Premiera nowych zegarków Błonie!
W listopadzie prezentowaliśmy relację ze spotkania w pracowni marki Błonie (Notatki z prywatki z Błonie), wspominaliśmy w niej, iż polska firma szykuje ciekawe nowości, k ...
Seiko Astron GPS Solar Dual-Time Chronograph 5X83. Innowacje, precyzja i wyrazisty design
Astron to jedna z najwyżej pozycjonowanych serii marki Seiko. To zaawansowane technologicznie zegarki premium, które reprezentują bezkompromisowe podejście do innowacji, ...
Odświeżony Oris Aquis 2024. Czym różni się nowa wersja od poprzednich?
Zmiany to coś, co jest w zasadzie permanentne. Kiedyś, tak z 25 lat temu, od prezesa jednej z wielkich firm farmaceutycznych usłyszałem, że: „w naszej firmie stałe są jed ...
Odliczanie do Olimpiady rozpoczęte! Omega Speedmaster Chronoscope Paris 2024
W 1932 roku świat wyglądał zupełnie inaczej niż dziś, ale pomimo bardzo wielu zmian, część rzeczy pozostała taka sama. Jedną z nich jest partnerstwo Igrzysk Olimpijskich ...
Arnold & Son Longitude Titanium. Marynistyczny styl, choć nieco pod prąd
Jaki jest najsilniejszy trend zegarkowy ostatniego czasu? Niebieska bądź zielona tarcza? Reedycje? To wszystko są nośne tematy, ale prawdziwą popularność zbiera moda na s ...