TAG Heuer to marka, która od kilku lat wraca do historycznych modeli z logo Heuer. To zrozumiałe, bo Heuerowi przed przejęciem przez firmę TAG udało się stworzyć wiele fundamentalnych dla całego przemysłu modeli zegarków, zwłaszcza w segmencie chronografów. Do panteonu gwiazd, obok znamienitych Autavii i Carrery, należy zaliczyć model Monaco, który jednoznacznie kojarzy się z chronografami w prostokątnej, albo po prostu innej niż okrągłej, kopercie.
Zegarek Heuer Monaco powstał na fali odwagi stylistycznej lat 60 i 70. XX wieku. Wówczas wiele przedmiotów codziennego użytku, w tym zegarki, zyskało formy, które do dziś mogą budzić wiele emocji. Jedne zostały zapomniane, inne brylują na nadgarstkach do dziś za sprawą reedycji, wciąż bardzo popularnych w przemyśle zegarkowym. Zwycięstwo tego nietypowego konceptu to również zasługa udanego marketingu – logo Heuera znane było i jest wszystkim uważnym fanom motorsportu.
Wisienką na torcie była obecność chronografu Monaco na nadgarstku Steve’a McQueena w filmie Le Mans z 1971 roku. McQueen do dziś ma status ikony, wzorca męskości i męskiego stylu, co, rzecz jasna, stale pomaga TAG Heuerowi w sprzedaży.
Być jak McQueen, ale na miarę XXI wieku
Ale dość o historii – przecież nowe, szkieletowane warianty Monaco sprawiają wrażenie zegarków co najmniej nowoczesnych.
Model TAG Heuer Monaco Chronograph Skeleton promowano w blasku 80. Grand Prix Formuły 1 w Monaco, imprezy, którą w zasadzie od początku napędzają najnowsze w danym momencie technologie. To paradoksalnie dobre miejsce dla luksusowego, przeprojektowanego na cyberpunkową modłę zegarka, wciąż mechanicznego.
Aspekt wizualny to jedno, ale od strony technicznej również jest ciekawie.
Mechanizm kaliber Heuer 02 to in-house’owo rozwijana, budowana w szwajcarskim Chevenez nowoczesna konstrukcja modułowa z precyzyjnym chronografem, który charakteryzuje się wysoką kulturą pracy dzięki implementacji koła kolumnowego i sprzęgła wertykalnego.
Wyposażony w 33 kamienie łożyskujące mechanizm to, według przedstawicieli marki TAG Heuer, nowy standard w segmencie mechanizmów z automatycznym naciągiem oraz z dodatkową funkcją stopera. Pomimo modułowej budowy, jest o niemal milimetr niższy od stosowanego od lat kalibru 1887/Heuer 01.
Nowoczesny kaliber Heuer 02 pozwolił również uzyskać okrągłe i imponujące 80 godzin rezerwy chodu. Szwajcarzy chwalą się także trwającymi blisko pół roku testami, które pozwoliły wychwycić potencjalne problemy i w pełni dopracować ich dzieło.
Duże zmiany w aspekcie wizualnym
W kwestii wizualnej zmieniło się wiele.
Na tyle dużo, że w Monaco w nowych odsłonach zamieniono integralne nuty vintage na nowe, zdecydowanie bardziej nowoczesne, wybiegające wręcz mocno w przyszłość. Najważniejsze zmiany zaszły na froncie zegarka, który stracił tradycyjną, pełną tarczę na rzecz szkieletowania w centrum. Tradycyjne pozostały zaledwie subtarcze, choć nawet one w nowym otoczeniu nabierają innego, „niestarego” wyrazu.
Smaczkami są nowe indeksy, które tworzą zupełnie nową identyfikację świetlną i gruntownie odmieniają odbiór całości. W warunkach ograniczone oświetlenia indeksy wraz ze wskazówkami tworzą nietypowy świetlny wzór, który kojarzy się ze statkami kosmicznymi i sagą Star Wars. Podobną zabawę światłem, od czasu upowszechnienia się świateł w technologii LED lub laserowej, widać również w przemyśle motoryzacyjnym, do którego model Monaco przecież też nawiązuje.
Jednym z motoryzacyjnych nawiązań jest też kształt rotora, widocznego przez przeszklony dekiel, którego ramiona przypominają wzór sportowych felg samochodowych.
Szkieletowanie w każdej z wersji nowego TAG Heuer Monaco Chronograph Skeleton objęło również dysk daty, co pozwoliło w nieoczywisty sposób zbudować okno wskazań datownika z białym tłem. W istocie jest ono nieruchome, a pozostała część pierścienia datownika jest optycznie wycofana za sprawą ciemniejszego tła w postaci elementów mechanizmu.
Koperta z tytanu – spełnienie industrialnych aspiracji
Nowoczesnej surowości nabrała również koperta zegarka.
Wykonano ją z piaskowanego, a przez to jeszcze bardziej matowego tytanu klasy 2. Rezultatem szarego, matowego wykończenia jest podkreślenie formy koperty, którą w znacznie niższym stopniu zniekształcają refleksy. Jest to również kolejny ruch ze strony projektantów TAG Heuer, w którym da się dostrzec industrialne inspiracje dopełniające nowoczesne oblicze nowego Monaco Chronograph Skeleton.
Niezależnie od wariantu zegarka, koperta mierzy 39 mm x 39 mm, jest wodoszczelna do 100 metrów, ze szkłami szafirowymi z obu stron. Wspólne są też paski, nie licząc edycji Original Blue z jaskrawo niebieskim wykończeniem. Wykonano je ze skóry cielęcej i gumy, a następnie zwieńczono tytanowym, motylkowym i - rzecz jasna - logowanym zapięciem.
W zależności od wybranej wersji chronografu mniej lub bardziej tradycyjna jest jej kolorystyka, którą przygotowała marka TAG Heuer. Najbliższa kanonu jest odmiana Original Blue z szarą kopertą i niebieskimi fragmentami tarczy, srebrnymi ramkami subtarcz totalizatorów i odpowiednią porcją wyścigowej czerwieni.
Tę drugą nazwę, tj. Racing Red wykorzystano do określenia kolejnej wariacji, w której szarość łączy się z kolorami czarnym i czerwonym.
Najbardziej niekonwencjonalna, być może również najpełniej odpowiadającym życzeniom projektantów, jest wariant Turquoise, który w czarnej kopercie zamyka jaskrawe, turkusowe elementy - przede wszystkim masę luminescencyjną oraz subtarczę. Duży kontrast kolorystyczny i czarne tło dodatkowo podnoszą widoczność nowego układu indeksów i sprawiają wrażenie nieustannie świecących. To mój personalny faworyt w tej trójce, który ma w sobie sporo odwagi dotąd zarezerwowanej dla marek, które określone , odważne podejście do designu mają w swoim DNA.
TAG Heuer Monaco Chronograph Skeleton – dostępność i cena
Nowa edycja Monaco Chronograph Skeleton pokazuje, że w starych zegarkowych projektach wciąż drzemie wiele potencjału, który odpowiednio wykorzystany i przetworzony, ma szansę na zupełnie nowe życie w formie, która dotąd nie wydawała się możliwa do połączenia z nowoczesnymi nurtami w designie.
Modyfikowany mechanizm kaliber Heuer 02 z wykończeniem łączącym tradycyjne techniki z nowoczesnymi wydaje się w pełni nadążać za nowym, odważnym charakterem tego motorsportowego klasyka.
Nowa kolekcja dostępna jest od maja 2023 roku w cenie 10 850 Euro (Original Blue, Racing Red), czyli około 45 000 złotych za odmiany bez powłoki. Chętni na najodważniej narysowaną wersję muszą również sięgnąć nieco głębiej do portfela, bo TAG Heuer Monaco Chronograph Skeleton Turquiose wyceniono na 11 400 Euro, a więc około 50 000 złotych.
Fanom marki i modelu polecamy także nasz artykuł: TAG Heuer Monaco – modele z okazji 50. rocznicy powstania ikony, gdzie opisujemy nieco historię tego chronografu, oraz prezentujemy na żywo ciekawe wersje Monaco z okazji 50-lecia modelu.
Wiktor Kalinowski
0 Komentarzy
Średnia 0.00