Analizując historię marki Omega można odnieść wrażenie, że w 1957 roku firma ta narodziła się ponownie. Był to bowiem rok, w którym zadebiutowały jednocześnie trzy zegarki-ikony: Speedmaster, Railmaster oraz Seamaster 300. Ten ostatni model zyskał pozycję jednego z najważniejszych zegarków do nurkowania w ofercie marki i doczekał się wielu odmian.
Jego najnowsza odsłona została przygotowana w tym roku.
Przyjrzyjmy się jej bliżej.
Moda na reedycje
Od kilku lat wyraźnie widać trend w zakresie rosnącej popularności zegarków vintage. Wiąże się to z systematycznym wzrostem ich cen, oraz coraz trudniejszą dostępnością. Dla producentów takich jak Omega jest to okazja, bowiem ich dawne produkty są stałymi bywalcami prestiżowych aukcji i niejednokrotnie biły rekordy cenowe, co jest efektem synergii dawnej i obecnej działalności marki.
Widząc rosnące zainteresowanie zegarkami vintage oraz modę na powrót stylistyki stosowanej wiele lat temu, czołowe marki prześcigają się w tworzeniu kolejnych mniej lub bardziej udanych reedycji, takich właśnie jak przedstawione tu Seamastery.
W czym tkwi siła tych zegarków?
Doświadczenie i obserwacja rynku podpowiadają, że clou stanowi prostota.
Zwłaszcza od strony tarczy, który jest zdecydowanie bardziej harmonijna niż w poprzedniej edycji. Jej ziarnista faktura nadaje pewnej surowości, którą dodatkowo podkreśla warstwowe wykonanie typu sandwich. Dobrze widać to na krótkim wideo prezentującym dwa nowe modele z serii Seamaster 300 w wersjach z kopertami wykonanymi ze stali:
Tego typu zabieg stylistyczny „wycofuje” indeksy godzinowe nadając tarczy specyficznej trójwymiarowości, innej niż standardowo, kiedy tarczę zdobią nakładane, wypukłe indeksy. Jest to rozwiązanie, które w udany sposób nadaje pewnej świeżości linii Seamaster, jednocześnie będąc zabiegiem znanym zegarmistrzostwu już od lat 30.
Mistrzowska i ponadczasowa kombinacja
Niewątpliwie atrakcyjna mieszanka indeksów w kształcie kłów oraz cyfr arabskich, to zestaw obecny od zarania istnienia tego modelu i współdzielony z innymi zegarkami Omega.
Zauważalna jest mistrzowska i ponadczasowa kombinacja spiczastych ramion wskazówek, które zapewniają podwyższoną czytelność wskazań w każdych warunkach, również w ciemności, dzięki wypełnieniu masą Super Luminovą w dwóch kolorach.
Co ciekawe i warte podkreślenia, w edycji przygotowanej na 2021 rok zastosowano elementy prostsze niż w oryginale sprzed ponad 60 lat! Zaliczyć można do nich obrotowy pierścień – tym razem gładki, perforowany element, który częściowo wypełniono masą luminescencyjną w kolorze karmelowym, bez śladu dawnego, trójwymiarowego znacznika na dwunastej.
Wkładkę zamontowaną w pierścieniu o krawędzi monety wykonano z aluminium, czyli materiału o wiele bardziej „old schoolowego”, które wyparło poprzednio stosowaną, połyskliwą ceramikę. Można więc spodziewać się tendencji do patynowania, która z wiekiem jeszcze bardziej zbliży charakterem i wyglądem lunetę do pierwowzoru z lat 50.
Mechanizm Co-Axial Master Chronometer
Mechanizm zastosowany w nowych modelach Omega Seamaster 300 to kaliber Co-Axial Master Chronometer o oznaczeniu 8912. Jest to ewolucja poprzedniego mechanizmu kaliber 8400, która odtąd szczyci się tytułem Master Chronometer.
Certyfikacji udziela niezależny instytut METAS. Ten niezwykle dokładny mechanizm pracuje w rzadko spotykaną częstotliwością oscylacji balansu na poziomie 3,5 Hz, która, jak pokazuje doświadczenie marki Omega, jest najwyższą dopuszczalną w werkach z rodziny Co-Axial. Rezerwa chodu jest na więcej niż wystarczającym poziomie i sięga 60 godzin, m.in. za sprawą implementacji naciągu opartego na dwóch oddzielnych bębnach. Zdobienie mechanizmu 8912 jest typowe dla współczesnych kalibrów marki z Bienne i nie pozostawia wiele do życzenia - na szeroką skalę zastosowano bowiem zdobienie pasami na widocznych fragmentach wahnika i mostków, które dodatkowo wykończono fazowaniem na krawędziach. Grawerowane napisy z bordowym wypełnieniem tworzą z kolei spójną całość z dobrze widocznymi rubinami. Dzięki zastosowaniu krzemu do produkcji newralgicznych elementów mechanizmu udało się również osiągnąć dużą odporność na działanie pól magnetycznych na poziomie 15 000 Gaussów.
Konstrukcja koperty zapewnia klasę wodoszczelności do 300 metrów, a zastosowanie dwóch szkieł szafirowym gwarantuje ich podwyższoną odporność na zarysowania. Szkło chroniące tarczę jest dodatkowo wypukłe, co przywodzi na myśl dawniej stosowane w zegarkach naręcznych z ubiegłego wieku szkła hesalitowe – niewątpliwie atrakcyjne wizualnie, ale o niedostatecznej z dzisiejszego punktu widzenia odporności.
Bronze Gold i flat link
Nie można mieć żadnych zastrzeżeń co do wykończenia. Koperty o średnicy 41 mm wykonane są ze stali szlachetnej lub 9-karatowego, autorskiego i antyalergicznego stopu Bronze Gold, który swoją premierę ma właśnie razem z nową, prezentowaną linią Seamasterów 300. Należy dodać, iż wersja z kopertą wykonaną ze stopu Bronze Gold ma lunetę wykonaną z ceramiki.
Warto zobaczyć jak ten model prezentuje się na żywo:
Wysublimowana i jednocześnie ostra forma obudowy jest wynikiem bardzo precyzyjnej i zróżnicowanej obróbki. Boki pozbawione ochrony koronki są w większej części satynowane, a krawędzie uszu fazowane, co w skuteczny sposób zwęża je optycznie.
Koperty te są łączone z bransoletami przywodzącymi na myśl tzw. flat link znane z dawnych Omeg. Są one gotowe do profesjonalnego użycia dzięki zastosowaniu zapięcia o opatentowanej konstrukcji, z dostępną "na żądanie" przedłużką nurkową. Dostępne są również wersje wyposażone w paskami wykonane ze skóry z przeszyciami w stylu vintage.
Omega Seamaster 300 2021 – dostępność i cena
Czy nowe modele Seamaster 300 w ogóle zaskakują?
Mnie osobiście tak, są to bowiem zegarki nieoczywiste, z niespotykanym dotąd w działaniach marki Omega podejściem do własnego dziedzictwa stylistycznego. Szwajcarom udało się połączyć nieznane dotąd w Seamasterze elementy z dawnym, charakterystycznym stylem. Zachowano jednocześnie DNA modelu, który trwale zmienił obraz marki i pchnął ją w kierunku zegarków sportowych o nadzwyczajnych parametrach.
Ceny zegarków Omega Seamaster 300 przygotowanych na 2021 rok startują od kwoty 27 300 złotych za wersję z paskiem. Fani stalowych bransolet muszą przygotować się na nieco wyższy wydatek sięgający 28 800 złotych, natomiast ci, którzy cenią nietypowe materiały mogą sięgnąć po odmianę Bronze Gold oferowaną w cenie 51 300 złotych. Niemal dwukrotnie wyższą cenę uzasadnia również rozszerzony do pięciu lat okres ochrony gwarancyjnej.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące nowości Omega zawsze znajdują się na indywidualnej podstronie marki tu: OMEGA.
Wiktor Kalinowski