Manero AutoDate LOVE to projekt zegarkowy, który zrodził się z egzotycznej współpracy między luksusową szwajcarską marką, a popularną aktorką wywodzącą się z państwa środka. Firma Carl F. Bucherer ponownie zaprosiła do współpracy Li Bingbing, znaną nie tylko z hollywódzkich produkcji, ale również ze swojego zaangażowania w pomoc organizacjom charytatywnym. Ponownie, ponieważ partnerstwo opierające się na wsparciu inicjatyw pomocowych trwa między gigantem branży zegarmistrzowskiej a filigranową Li od 2016 roku.
Najnowszą kolekcję Manero AutoDate LOVE tworzy dziewięć wersji tego samego zegarka, stworzonego z myślą o współczesnych kobietach. Modele te mają być ucieleśnieniem wielowymiarowości, wielozadaniowości oraz niezwykłej siły, idącej w parze z troską o losy innych.
Słowo LOVE użyte w nazwie nawiązuje do fundacji prowadzonej przez ambasadorkę: „L.O.V.E Responsible Life”, założonej w 2009 roku. Każda litera oznacza szereg wartości lub problemów, którymi Li Bingbing zajmuje się w swojej organizacji - Life, Original, Value, Earth.
Głównym celem jej działalności jest walka z ubóstwem oraz ochrona zagrożonych gatunków. Symbolizuje ją emblemat liścia, umieszczony na tarczy każdego wersji modelu Manero AutoDate LOVE, będący zarazem motywem przewodnim dla całej kolekcji. „Delikatny wzór przypomina, że musimy traktować Ziemię i wszystkie jej stworzenia z szacunkiem i czcić je - powinniśmy chronić i przekazywać piękno przyrody”, wyjaśnia w kampanii promocyjnej Bingbing.
Rodzina zegarków Manero AutoDate LOVE jest oferowana w szerokiej gamie kolorów - od czerwonego, przez intensywny niebieski, aż do białego. Ich różnorodność wynika z założenia, że mają możliwie wiernie oddawać różnorodną i złożoną naturę nowoczesnej kobiety.
W parze z nietuzinkową i bogatą kolorystyką idą eleganckie detale oraz materiały najwyższej jakości. Koperta w dość nietypowym rozmiarze 35,5 milimetra średnicy (zwykłe spotykane to 34 mm bądź 36 mm) może być wykonana wyłącznie z różowego 18-karatowego złota, bądź jego połączenia ze stalą nierdzewną. Wieńczy ją luneta wysadzana 62 diamentami.
Zdecydowano się na równy podział wymienionymi wcześniej tonacjami – po 3 wersje dla każdej z nich. Część wpisująca się w najbardziej „miłosną” odsłonę to żywa czerwień, przyozdobiona drobną posypką złotego pyłu, tworzącą ciepłą aurę z nutką luksusu.
Niezwykłe wykończenie odbija światło przy każdym ruchu, tworząc wibrującą głębię. Podbija ją dodatkowo krwiście czerwony pasek ze skóry aligatora. Dla zwolenniczek spokojniejszych połączeń do wyboru również bransoleta bi-color.
Przeciwwagą dla płomiennych odcieni jest chłodne, pełne niebieskości trio. Szczególną uwagę przykuwa tarcza w kolorze „petrol-blue”, gdzie możemy obserwować fascynującą mieszankę akcentów zimnych i ciepłych, rozłożonych równomiernie, dzięki szlifowi słonecznemu na tarczy. Kolor jest mocny, wręcz mistyczny, więc znakomicie wygląda w zestawieniu z dwukolorową kopertą. Podobnie jak w poprzednim wariancie, całość można uzupełnić paskiem bądź bransoletą.
Ostatnie wydanie to uosobienie ponadczasowej elegancji. Delikatna, niejednorodna faktura masy perłowej przywodzi na myśl skrzące się w słońcu tafle lodu i wirujące na wietrze płatki śniegu.
Zachwycająca delikatność nie jest zmącona przez jakiekolwiek dodatkowe, niepotrzebne elementy – znakomicie dobrane srebrne akcenty, filigranowy wzór liści na subsekundzie – tu wszystko do siebie pasuje. Oczywistym jest, że kobiety uwielbiają możliwość wyboru, więc dla tych, które wolą jednak coś z twistem przygotowano kontrastowy pasek w kolorze fuksji. Nie ma jednak możliwości zestawienia tej wersji z różowym złotem, co wydaje się celowe i całkiem słuszne.
Zegarki nie są stylistycznie „przeładowane”, mimo bogatej palety kolorów. Strzeliste wskazówki korespondują kształtem z indeksami godzinowymi, a wskazanie datownika jest bardzo proste.
Absolutnie uroczy detal kryje się na wysokości godziny 8. Do wskaźnika „przytulił” się listek, taki sam jak z subsekundy. Nie widać tego na pierwszy, pobieżny rzut oka, więc jest to tym przyjemniejszy detal widoczny dopiero po bliższym poznaniu.
Wszystkie dziewięć modeli dostępnych w rodzinie Manero AutoDate LOVE wyposażono w mechanizm CFB 1971 z automatycznym naciągiem, który oferuje rezerwę chodu na poziomie 42 godzin. Pracę widocznych elementów oraz piękne wykończenie można podziwiać przez transparentny dekiel z szafirowego szkła Wodoodporność wynosi symboliczne 30 metrów, ale - kto ryzykowałby wycieczkę na basen z takim cackiem?
Marka Carl F. Bucherer działając pod hasłem „Treasuring Values”, dokłada wszelkich starań, by przestrzegać swoich czterech żelaznych zasad: zrównoważonego rozwoju, doskonałości, tradycji i innowacji. Wartości te służą jako podstawa wszystkiego, co tworzy ta szwajcarska manufaktura, a prezentowana linia Manero AutoDate LOVE ma być tego wyrazem.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Carl F. Bucherer znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – Carl F. Bucherer.
Marzena Kondera - Giergiel
0 Komentarzy
Średnia 0.00