Młode marki zegarmistrzowskie z ambicjami często przechodzą przez kilka etapów w zakresie wykorzystywanych przez nie mechanizmów stosowanych w produkowanych zegarkach. Ze względu na możliwości produkcyjne i opłacalność zazwyczaj na początku sprowadzają mechanizmy od zewnętrznych dostawców - takich jak np. szwajcarska firma ETA. Z czasem, kiedy dana marka zegarmistrzowska się rozwija, podejmowane są próby wprowadzenia pierwszych mechanizmów własnej konstrukcji, czyli tak zwanych „in-house”. Niektórym markom udaje się jeszcze przejść do kolejnego, najbardziej kosztownego i zarazem zaawansowanego etapu - do całkowitego zrezygnowania z mechanizmów od zewnętrznych dostawców i poleganiu wyłącznie na tych produkowanych przez siebie.
Jako przykład marki, której udało się przejść całą opisaną drogę można przytoczyć NOMOS Glashütte. Najpierw korzystano z mechanizmów wspomnianego producenta ETA, potem udana próba odcięcia się od monopolu tego szwajcarskiego giganta, a następnie rozwijanie oferty mechanizmów “in-house”.
Warto również podkreślić, że cały ten skomplikowany i czasochłonny proces udało się producentowi z Glashütte zrealizować przy jednoczesnym zachowaniu swojej niezależności względem wielkich grup kapitałowych.
Jak zatem wyglądało „przejście na swoje”?
Prześledźmy tę drogę.
Rozwój własnych mechanizmów
Pierwszym z własnych mechanizmów niemieckiej marki NOMOS Glashütte był Alpha. Jest to mechanizm o ręcznym naciągu sprężyny napędowej ze wskazaniem godzin, minut i sekund. To ostatnie wskazanie realizowane jest na subtarczy.
W 2015 roku pojawiły się natomiast pierwsze egzemplarze zegarków wyposażone w mechanizmy z naciągiem automatycznym. Ten typ mechanizmu w marce NOMOS Glashütte został nazwany Neomatik. Do tej serii należą dwa mechanizmy: kaliber DUW 3001 i DUW 6101. Ten drugi różni się od pierwszego dodatkowo zastosowaną komplikacją konstrukcji w postaci wskazania daty.
Pomimo, że od początku były świetnymi projektami pod względem technicznym, zostały jeszcze dodatkowo dopracowane. W sierpniu ubiegłego roku, czyli 2021, miała miejsce wyprzedaż zegarków z mechanizmami Neomatik pierwszej edycji, a więc aktualnie znajdziemy w ofercie marki tylko nowsze, usprawnione wersje.
Swing System
O NOMOS Swing System pisaliśmy przy okazji reportażu z naszej wizyty w NOMOS Glashütte. Jest to zaprojektowany przez tego niemieckiego producenta zespół balansu, który był jednym z kluczowych elementów zdobywania niezależności względem zewnętrznych dostawców. Znajdziemy go oczywiście w obu mechanizmach z grupy Neomatik.
W najnowszych wariantach w tej części zegarkowego serca znajdziemy barwiony na niebiesko włos balansu. Samo koło balansu jest zaś osadzone na podwójnym mostku, co podnosi odporność mechanizmu na uszkodzenia.
DUW 3001
Bardziej podstawowy z dwóch opisywanych mechanizmów, kaliber DUW 3001, jest - można powiedzieć - odpowiednikiem mechanizmu Alpha z automatycznym naciągiem sprężyny. Trzy wskazówki, w tym mała sekundowa na subtarczy i brak dodatkowych komplikacji konstrukcji mechanizmu. Te czynniki wpływają na to, że jego grubość może wynosić zaledwie 3,2 mm!
Marka NOMOS Glashütte podaje informację by to zobrazować, że jest to wartość zbliżona do wysokości dziewięciu znaczków pocztowych położonych na sobie.
Oczywiście osiągnięcie tak imponującego wyniku nie jest wyłącznie zasługą zrezygnowania z dodatkowych funkcji. Marce NOMOS udało się zmieścić prawie wszystkie części mechanizmu pomiędzy płytą bazową, a płytą trzy czwarte. Średnio przestrzeń pomiędzy tymi elementami wynosi około 1 mm. Było to możliwe między innymi dzięki zastosowaniu cieńszej sprężyny.
Taki zabieg może rodzić jednak pewne problemy. Cieńsza sprężyna oznacza mniej materiału, a to z kolei zmniejsza jej siłę rozciągającą. Żeby zniwelować ten efekt postarano się o doprowadzenie straty energii w wyniku tarcia do możliwie najniższej wartości. Wynosi ona 5,8% (w porównaniu do standardowych ~20%), co przekłada się na efektywność mechanizmu na niewiarygodnie wysokim poziomie 94,2%. Jest to wartość, która pozwala zrekompensować zmniejszoną siłę cieńszej sprężyny. Dzięki temu, pomimo niewielkiej grubości, DUW 3001 może charakteryzować się dobrymi parametrami.
W tym mechanizmie zastosowano również zabieg, polegający na zatrzymaniu się wahnika w momencie pełnego nakręcenia sprężyny. Pozwala to na zwiększenie ochrony mechanizmu automatycznego nakręcania i bębna, przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia newralgicznych części. Nie zabrakło tu również miejsca na efektowne zdobienia: pasy Glashütte, szlif słoneczny, barwione na niebiesko śruby, perełkowanie, czy też złote wypełnienia napisów.
DUW 6101
Posiadający komplikację konstrukcji w postaci wskazania daty mechanizm DUW 6101 ma wiele wspólnych cech z opisanym wyżej mechanizmem kaliber 3001.
Ze względu na dodatkowe wskazanie daty, jego grubość uległa nieznacznemu wzrostowi. Wynosi ona 3,6 mm, co wciąż jest imponującym rezultatem. W celu zaoszczędzenia miejsca w specjalny sposób zaprojektowano mechanizm zmiany daty. Zajmuje on bardzo małą powierzchnię z niewielkim kołem zastępującym duże, 24-godzinne.
Dodatkową korzyścią wynikającą z takiego rozwiązania jest znacząco skrócony czas w którym zmiana daty następuje. Tak jak w poprzednio opisanym mechanizmie tak i w DUW 6101 znajdziemy bardzo efektywny zespół naciągu.
Dwukierunkowy wahnik został zaprojektowany w taki sposób, żeby ograniczyć stratę energii przy zmianie kierunku obrotu. Występuje ona na odcinku obejmującym zaledwie 10° obrotu rotora. W tym mechanizmie znajdziemy również bardzo przydatną funkcję szybkiej zmiany daty, która działa w obie strony.
Świetne parametry w rozsądnej cenie
Oba z opisanych mechanizmów charakteryzują się wysoką dokładnością chodu. Każdy z nich regulowany jest w sześciu pozycjach - jest to o jedną więcej niż w minimalnych wymogach w trakcie testów do certyfikacji chronometru. Rezerwa chodu jest w nich również zachowana na dosyć standardowym poziomie, który wynosi 43 godziny dla wersji bez wskazania daty i 42 godziny dla wersji z datą. Kolejną cechą wspólną jest też liczba zastosowanych kamieni łożyskujących, która w obu przypadkach wynosi 27.
Mechanizmy te znajdziemy w różnych kolekcjach zegarków marki NOMOS.
Najtańsze modele w których je wykorzystano zaczynają się od 2 240 euro (nieco ponad 10 000 złotych) za prostszą konstrukcję i od 3 140 euro (ponad 14 000 złotych) za tę bardziej skomplikowaną. Patrząc na parametry jakimi się cechują, jak i fakt własnej produkcji mechanizmów bez przynależności do dużych grup kapitałowych myślę, że można uznać te ceny za bardzo rozsądne i adekwatne do tego, co otrzymujemy w końcowym produkcie.
Docenić należy natomiast z pewnością ambicje i drogę, jaką pokonała marka Nomos.
Piotr Tatar
12:52 13.01.2022Wiedza
NOMOS Glashütte – droga od mechanizmów zewnętrznych do wyłącznie „in-house”
Powrót do kategorii
Tagi:

REKLAMA

W świecie zegarkowych mechanizmów. Seagull – fakty i mity
Użytkownicy zegarków, a szczególnie osoby pasjonujące się zegarmistrzostwem, chcąc zdefiniować podczas prowadzonych przez siebie rozmów używane przez nich zegarki, posług ...

Katalog Wyrobów Fabryki Edwarda Eppnera w Srebrnej Górze
W wielu miejscach dzisiejszej Polski znajdziemy zegary wieżowe sygnowane nazwiskiem Eppner. Jako, że wyroby te były produkowane we Wleniu, a potem w Srebrnej Górze na Dol ...

Zegarki garniturowe - klasyczne, proste i eleganckie. Czy mniej znaczy więcej? Część 1
Czy klasyczne, proste i eleganckie zegarki, zwane w uproszczeniu garniturowymi, są jeszcze komukolwiek potrzebne? W końcu coraz rzadziej nosimy garnitury i krawaty, okreś ...

G-SHOCK MR-G HANA-BASARA Edition – jeden egzemplarz w Polsce!
Marka G-SHOCK narodziła się w 1983 roku, w rodzinie Casio, w Japonii. Twórca marki – inżynier Kikuo Ibe, konsekwentnie poszukiwał rozwiązania, które pozwoli uodpornić wra ...

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue
Squale to marka zegarmistrzowska pochodząca ze Szwajcarii. Marka ta nie jest dziś powszechnie znana i rozpoznawana jak wiele innych z zegarkowego „mainstreamu”, choć z je ...

Odmierzaj czas w rytmie muzyki. Nowe zegarki G-SHOCK Sound Wave
Marka G-SHOCK zaprezentowała nową kolekcję zegarków o nazwie Sound Wave. Inspiracją do jej powstania jest świat muzyki nakręcany przez DJ-ów. To modele naładowane pozytyw ...

Prezentujemy: Omega Seamaster Diver 300M „007 Edition” (zdjęcia live)
Wspólna historia Jamesa Bonda i zegarków Omega rozpoczęła się w 1995 roku wraz z premierą filmu “Goldeneye”. Wtedy właśnie po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć czasomierz od ...

Evolution 9 Collection „Shirakaba” Spring Drive, czyli subtelna zmiana w wykonaniu Grand Seiko
Marka Grand Seiko słynie z misternego sposobu wykończenia i obróbki na najwyższym poziomie tworzonych przez nią zegarków. W zasadzie każda koperta jest zazwyczaj wykonana ...

Bulova Computron D-Cave. Zegarek przyszłości i cyfrowego świata
Kiedy w latach 70. i 80. XX wieku popularność zegarków elektronicznych i kwarcowych zaczęła rosnąć, marka Bulova odpowiedziała na to rosnące zapotrzebowanie oferując lini ...

Nowość 2022: Certina DS Chronograph Automatic 1968
Po bardzo udanej premierze modelu DS-2 Powermatic 80, który dumnie zdobi okładkę ostatniego wydania naszego magazynu Zegarki i Pasja NR 18, marka Certina postanowiła “wsk ...

2021 - Monokrystaliczny oscylator 40 Hz
Marka Frederique Constant wprowadza do konstrukcji mechanizmu oscylator wykonany z monokryształu krzemu. Element ten drga z częstotliwością 40 Hz (288 000 wahnięć na godz ...

Czas w motoryzacyjnym świecie przyszłości. QLOCKTWO dla BMW iX
Dopóki słynna „nerka” BMW nie przybrała rozmiarów wrót przeciętnej stodoły, ta samochodowa marka była moją ulubioną. Przetrwałem nawet Chrisa Bangle. Dziś po prostu cenię ...