Przedsiębiorstwo Montres Corum Sàrl, powszechnie znane po prostu jako Corum, to firma zegarmistrzowska z siedzibą w La Chaux-de-Fonds w kantonie Neuchâtel, czyli pochodząca ze szwajcarskiego zegarkowego zagłębia. To relatywnie młoda firma jak na standardy szwajcarskiej branży zegarkowej, bo powstała w 1955 roku. Działające wiele lat jako niezależny wytwórca przedsiębiorstwo, teraz od 2013 roku wchodzi w skład grupy Watch & Jewellery Group Limited z siedzibą Hong Kongu. W skład tej samej grupy wchodzi także inny, znany szwajcarski producent zegarków – marka Eterna.
Corum jako firma produkująca zegarki zasłynęła dzięki sukcesowi jaki odniósł model Coin Watch, zegarek z tarczą wykonaną ze złotej monety 20 dolarowej. Późnej pojawiło się sporo ciekawych kolekcji, z których wiele jest charakterystycznych i kojarzonych z tą marką. Do najciekawszych można zaliczyć serię o nazwie Bubble funkcjonującą od 2000 roku, która jest bardzo rozpoznawalna z powodu mocno sferycznego szkła. Wspomniana wcześniej seria Coin Watch, oraz Golden Bridge z bardzo wąskim w pełni widocznym mechanizmem, a także ciesząca się popularnością linia Admirals Cup to również popularne kolekcje marki Corum.
Właśnie przedstawiciela tej ostatniej serii zaprezentujemy.


Stworzony w latach 60. XX wieku pierwszy model Admiral's Cup był niezwykłym zegarkiem żeglarskim z wysoką klasą wodoodporności i kwadratową obudową. Jednak kolekcja Admiral, którą znamy dziś, jest ewolucją modelu Admiral's Cup przeprojektowanego w 1983 roku, z natychmiast rozpoznawalną 12-boczną obudową i morskimi flagami sygnałowymi na tarczy.
Z biegiem lat kolekcja poświęcona słynnym regatom stała się nie tylko integralnym filarem oferty marki Corum, ale także jednym z najbardziej ciekawych oraz charakterystycznych zegarków inspirowanych żeglarstwem na rynku. W ramach linii Admirals Cup zaprezentowano właśnie nowe modele oparte na stylistyce tworzącej DNA modelu, w których postawiono na kolory.
Od razu wspomnę, że nie chodzi o wiele kolorów zastosowanych w jednym zegarku, choć w ramach tej rodziny i takie modele są oferowane. To pięć nowych, dwukolorowych modeli.



Każdy z nich to zestawienie czerni z aplikacjami w jednej z 5 kolorystycznych wersji.
Oznacza to, że mamy do czynienia z bardzo wyrazistymi, ciekawymi zegarkami, bo połączenie zegarków w czarnym kolorze z jedną dodatkową, kontrastową jednocześnie barwą - w mojej ocenie - daje zazwyczaj interesujący efekt. Myślę, że się ze mną zgodzicie, iż udało się marce Corum stworzyć zegarki wzbudzające zainteresowanie, zdecydowanie przyciągające wzrok.
Dwunastokątna koperta o średnicy 42 mm zbudowana jest w taki sposób, że na pierwszy rzut oka wydaje się być klasycznie okrągła. Obudowę wykonano ze stali szlachetnej. Uszy są długie, zwężające się i łagodnie wyprowadzone, a zakończono je mocnym, „kanciastym” odcięciem.
Koronkę umieszczoną na godzinie 3. chronią zastosowane z obu stron wypustki, okalające większą część wysokości koronki, tym samym zabezpieczając ją doskonale. Luneta, również dwunastokątna, przesądza o rozpoznawalności tego modelu.


Mimo, że na szczytowej części lunety wyprowadzona jest krawędź dająca okrąg, to schodząc do wewnątrz w kierunku szkła znów pojawi się dwunastokąt, i taki też kształt krawędzi ma szafirowe szkło chroniące tarczę. Oczywiście szkło pokryte powłoką antyrefleksyjną.
Koperta, luneta i koronka są stalowe, ale pokryto je czarną powłoką PVD. Do zestawu dołączany jest czarny, zintegrowany z kopertą pasek wykonany z gumy, posiadający trzyczęściową składaną klamrę ze stali pokrytej powłoką PVD w czarnym kolorze.
Dekiel jest stalowy, wkręcany i przeszklony szafirowym szkłem z powłoką antyrefleksyjną. Możemy obserwować przez niego mechanizm Corum CO 395 łożyskowany na 27 kamieniach, oferujący 42 godzinną rezerwą chodu. Mechanizm ten pracuje z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę. Bazą jest sprawdzone i cenione zegarkowe serce pochodzące z firmy ETA - mechanizm 2895, co oznacza, że sekundnik będzie pracował na osobnej małej tarczy. Dodać warto, że widoczną część mechanizmu wykończono tak, iż tworzy to przyjemny dla oka widok.


Wodoodporność ustalono na poziomie 50 metrów. To jest wartość, która moim zdaniem jest nieco zbyt niska jak ma markę z takim rodowodem. Tak relatywnie niski poziom wodoodporności powoduje lekki niedosyt. Zegarek o żeglarskich konotacjach zasługuje na więcej, a w przypadku kontaktu z wodą chociażby podczas użytkowania podczas regat - wręcz potrzebuje.
Tarcza zegarka jest również koloru czarnego, tak jak koperta, ale charakterystyczne aplikacje w postaci indeksów prezentowanych jako morskie flagi sygnałowe są w wybranym kolorze, a konkretnie ich krawędzie. Można za materiałami prasowymi marki napisać, że Corum Admiral 42 Automatic nabiera kolorowego charakteru. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych cech zegarka linii Admirals Cup jest użycie 12 wizerunków, szkiców, czy też jak to nazwiemy... morskich flag sygnałowych jako znaczników godzin. Te flagi w rzeczywistości są zgodne z Międzynarodowym Kodeksem Sygnałów do wskazywania liczb za pomocą kolorowych flag, więc każda godzina jest reprezentowana przez odpowiednie oznaczenie.


Pod godziną 12 umieszczono logo, nazwę marki oraz nazwę modelu. Po drugiej stronie, między godziną 6 a osią wskazówek, widoczna jest tarcza małego sekundnika z ciekawą skalą w kolorze zgodnym z zastosowanym w danej wersji. Tak prezentuje się gładka część tarczy. Indeksy godzinowe w postaci flag umieszczone są na giloszowanej powierzchni. Natomiast najbardziej na zewnątrz znajduje się obrasz na którym nadrukowano wąskie indeksy minutowe.
Najnowszy Corum Admiral 42 Automatic Full Black na sezon wiosenny 2020 roku oferowany jest w wersji w kolorach niebieskim, czerwonym, żółtym, zielonym i pomarańczowym, które dołączą do najbardziej stonowanego modelu z aplikacjami o szarej barwie.
Zastosowane wskazówki godzinowa i minutowa w stylu dauphine w nowoczesnej interpretacji są szkieletowane, oraz pokryte czarną powłoką PVD, a następnie wypełnione masą SuperlumiNova w kolorze adekwatnym do wersji kolorystycznej tarczy, aby zapewnić doskonałą czytelność.


Wcześniejsza wersja Admiral 42 w „pełnej czerni” została stworzona jako zegarek tajemniczy, sportowy, a jednocześnie intrygująco elegancki. Kolorowe, nowe wersje to można powiedzieć „ożywione” warianty tego zegarka dla osób szukających nieco bardziej ekstrawaganckich rozwiązań.
Także z praktycznego punktu widzenia czytelność została podniesiona, choć w wersji poprzedniej białe wypełnienie wskazówek także zapewniało ją na wysokim poziomie. Każda z nowej wersji modelu Admiral 42 Automatic Full Black marki Corum oferowana jest w limitowanej edycji ograniczonej jedynie do 100 egzemplarzy.
Cena Corum Admiral 42 Automatic All Black Limited Edition wynosi 5 200 Euro, czyli przy aktualnym kursie waluty około 25 000 złotych.
Adrian Szewczyk
12:01 04.04.2020Zegarki
CORUM Admiral 42 Automatic All Black Limited Edition
Tagi:
luksusowe zegarkiprestiżowe zegarkieleganckie zegarkizegarki męskie mechanicznezegarek mechanicznyzegarki szwajcarskie
REKLAMA
Zegarki garniturowe - klasyczne, proste i eleganckie. Czy mniej znaczy więcej? Część 1
Czy klasyczne, proste i eleganckie zegarki, zwane w uproszczeniu garniturowymi, są jeszcze komukolwiek potrzebne? W końcu coraz rzadziej nosimy garnitury i krawaty, okreś ...
Zegarkowe ikony dedykowane motoryzacji (czy to ważne ile?) – Część 2
Wybór zegarków inspirowanych motoryzacją czy towarzyszących motoryzacji i sportom motorowym jest trudny z uwagi na wielość takich modeli. Większość firm zegarkowych o mni ...
Misja Apollo 13 i zegarki Omega - 14 sekund między sukcesem a porażką
Firma Omega tworząc model Speeedmaster chciała nawiązać do motoryzacji, a przede wszystkim do sportów motorowych. W tamtym czasie, 63 lata temu, wpisywało się to w rodząc ...
Pancernik. G-SHOCK GMW-B5000D-1CER
Casio G-SHOCK to marka, która na przestrzeni ponad czterech dekad zdefiniowała pojęcie zegarka wytrzymałego, stając się symbolem niezniszczalności i innowacji. Model GMW- ...
TAG Heuer Monaco w trzech odsłonach. Legenda, która potrafi się zmieniać
Monako - niewielkie księstwo na Lazurowym Wybrzeżu. Kojarzone z luksusem, kasynem Monte Carlo, bajkowymi rezydencjami i… Formułą 1. To właśnie Grand Prix Monaco stało się ...
Recenzja: Zenith Defy Skyline Chronograph Skeleton. Marzenia się spełniają
Mimo, że podczas kilkunastu lat istnienia wydawnictwa „Zegarki i Pasja” mieliśmy okazję testować i opisywać wiele różnych marek i modeli zegarków, każdy z nas ma swoją li ...
Nowy zegar Tissot i rozszerzenie współpracy z NBA, WNBA i NBA G League!
Na początku 2025 roku marka Tissot, National Basketball Association (NBA), Women’s National Basketball Association (WNBA) i NBA G League ogłosiły przedłużenie swojej glob ...
Maurice Lacroix Aikon Automatic i Automatic Chronograph. Tytan i dwa nowe kolory
Jest takie powiedzenie: „nie wymienia się zwycięskiego składu.” To motto mocno musieli wziąć sobie do serca managerowie i projektanci ze szwajcarskiej firmy Maurcie Lacro ...
Skrzynia skarbów Frederique Constant - ekskluzywny zestaw „The Elements Collection”
W świecie haute horlogerie rocznice to nie tylko okazja do świętowania upływu czasu, ale moment, w którym manufaktury demonstrują pełnię swoich możliwości. W 2025 roku ge ...
Alpina Alpiner Extreme Automatic California. Styl neo vitage z tarczą typu Kalifornia
Wielu miłośników zegarków na całym świecie bardzo lubi i ceni styl neo-vintage, łączący najlepsze cechy modeli z lat 50. i 60. XX wieku z wyrazistymi kolorami, które defi ...
Filozofia designu Venezianico i Arsenale Bizantino - kulminacja dotychczasowego rozwoju!
Marka Venezianico stanowi ciekawy przykład nowoczesnego zegarmistrzostwa, które osiągnęło sukces, budując swoją tożsamość w oparciu o głęboki szacunek dla historii i este ...
Światowy rynek dóbr luksusowych ze spadkami. Ale w Polsce mocno rośnie!
Światowy rynek dóbr luksusowych wyhamowuje po latach rekordowych wzrostów, jednak w Polsce sytuacja jest inna. Rynek dóbr luksusowych w Polsce ma urosnąć o 7,7 procent w ...









greenlogic.eu