W dniu 17 lutego zmarł jeden z budowniczych zegara na Zamku Królewskim w Warszawie – Jan Stefanek. Jako członek Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników m. st. Warszawy jest on oczywiście wymieniony na tablicy pamiątkowej znajdującej się w pomieszczeniu zegarowym na Wieży Zygmuntowskiej.
Janka poznałem nie tak dawno temu, gdy Profesor Zdzisław Mrugalski zbierał materiały do publikacji książki o historii zegara zamkowego i jego odbudowie.
Dziś, z żalem informuję, iż Jan już nie żyje!
Janek – człowiek od tarczy zegara Zamku Królewskiego
Doskonale pamiętam słowa Profesora Mrugalskiego który jednoznacznie stwierdzał:
„Można dyskutować kto z zespołu co zrobił i jaki miał udział w budowie zegara, ale jeśli chodzi o zegarowe tarcze, to właściwie całą pracę wykonał Janek Stefanek.”
Do tego zadania wykonywanego w hangarach Nadwiślańskiej Jednostki Wojskowej MSW Janek miał oczywiście przydzieloną pomoc żołnierzy z jednostki, ale to on odpowiadał za wykonanie i on doprowadził tę pracę od początku do końca. Od zbierania złomu metali kolorowych, przez dyskusje o technologii wykonania, prace produkcyjne i montaż, aż po zamontowanie tarcz na zamkowej wieży.
Nawet ostatnio, przy remoncie elewacji Zamku, Janek doglądał, w jakim stanie są aktualnie tarcze i jak są na czas remontu zabezpieczone.
Rozmawiając z nim kilkukrotnie wspólnie żałowaliśmy, że ta część prac nie posiada fotograficznej dokumentacji.
„Ja o tym wówczas nie myślałem. Tyle było bieżącej pracy” – mówił Janek.
Janek – orędownik pozytywnych wspomnień
W trakcie wieczoru autorskiego i premiery książki Profesora Mrugalskiego „Zegar na wieży Zamku…” w ramach informacji z czasów budowy zegara Janek zabierając głos powiedział, że w trakcie budowy zegara dochodziło do konfliktów z zespołem budującym zegar, jak i w samym zespole. Dzisiaj te konflikty okazują się zupełnie błahymi w stosunku do wartości dzieła, jakie udało się stworzyć i nie należy o nich wspominać.

Nigdy nie wywyższał się ze względu na samodzielnie wykonaną pracę, ale zawsze wspominał o pracy innych i doniosłości dzieła, które wykonał zespół.

Janek – prorok?
I stało się…
Jan Stefanek był przez cały czas członkiem, a w ostatnich latach członkiem honorowym Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników m. st. Warszawy.
Za wszystko, co dobrego zrobiłeś, nie tylko za zegarowe tarcze na Zamku Królewskim szczerze Ci dziękujemy!
Żegnaj Przyjacielu!
Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00