Nie wiem czy inni miłośnicy zegarków mają podobne skojarzenia, ale gdy słyszę „IWC Portugieser”, hasło to wywołuje u mnie natychmiastową reakcję i przed oczami ukazuje mi się konkretny obraz. Zegarek z jasną tarczą, w kopercie wykonanej ze stali szlachetnej lub ze złota, arabskie indeksy godzinowe, a minutowe w postaci malutkich okrągłych kropek. Do tego eleganckie wskazówki w postaci wydłużonych liści i dwie dodatkowe tarcze: jedna na godzinie 12-tej, a druga na 6-tej. Oczywiście klasyczna w kształcie koperta, z łagodnie wypuszczonymi uszami i wąską lunetą. To dla mnie typowy „portugalczyk”.
Między innymi takim właśnie zegarkiem firma IWC postanowiła uczcić swoje 150-lecie.
Firma IWC jest w podejściu do nowych modeli trochę podobna do producenta samochodów Audi – kolejne modele aut tej marki są do siebie podobne, a tylko wprawne oko miłośnika zauważa, że mamy do czynienia z następna generacją.
I właśnie o to chodzi, to jest zaleta, dlatego podobnie postępuje marka IWC w przypadku tej linii, która jest jednym z filarów kolekcji i bodaj najpopularniejszym zegarkiem producenta z Schaffhausen. To wizytówka marki IWC, więc żaden z miłośników tejże kolekcji nie oczekuje radykalnych zmian, tylko raczej subtelnego podążania z duchem czasu z zachowaniem najważniejszych cech.
Wszystkie cechy, za które pokochaliśmy „portugalczyka” pozostały.
Zaprezentowane w tym roku modele mają taką samą kopertę, lunetę, wskazówki, indeksy i układ dodatkowych tarcz. To się nie zmieniło. Średnica koperty wynosi 41 mm, a grubość 13,1 mm. Lakierowana tarcza przypominająca emalię dostępna jest teraz w limitowanej, jubileuszowej wersji w kolorze niebieskim z białymi indeksami i rodowanymi wskazówkami lub w białej z czarnymi indeksami i niebieskimi wskazówkami.
Całość projektu zachowała prostotę i czystość formy nie tracąc nobliwości i specyficznej sportowej elegancji. Duże znaczenie w odbiorze jubileuszowych modeli ma powierzchnia tarczy. Lakierowanie w tym wypadku to kilka po kolei nakładanych i polerowanych warstw, by dać końcowy efekt w postaci połysku do złudzenia przypominającego powierzchnię z ceramiki.
Także układ dodatkowych tarcz pozostał ten sam. Są one lekko zagłębione z zaoblonymi krawędziami, co także nawiązuje do wykończeń tarcz ceramicznych. Subtarcza znajdująca się pod godziną 12-tą to 30 minutowy licznik minut stopera, a ta nad godziną 6-tą to tarcza małego sekundnika. Po prawej nadrukowano logo marki, a po lewej informacje o rodzaju naciągu i dodatkowej komplikacji konstrukcji mechanizmu.
Mimo zachowania układu wskazań na cyferblacie, mamy do czynienia z nowym mechanizmem. Do tej pory był to zmodyfikowany, ale ogólnie dobrze znany i ceniony mechanizm Eta 7750 oznaczony przez IWC jako 79350. W jubileuszowym limitowanym modelu to kaliber 69355 pochodzący z nowej rodziny mechanizmów serii 69000.
Został on opracowany od podstaw wraz z należącymi, tak jak IWC, do grupy Richemont zakładami Val Fleurier. Mechanizm ten ma pełnić funkcję kalibru bazowego ze stoperem.
Wyposażony został w system naciągu automatycznego Richemont Standard zbliżonego do znanego z IWC naciągu w systemie Pellaton. Mechanizm został zoptymalizowany do masowej produkcji i łatwego serwisowania. Np. elementy wymagające smarowania są rozmieszczone na jednym poziomie. Ogólnie podejście było takie, by stworzyć w miarę prosty i niezawodny mechanizm, bez udziwnień i niesprawdzonych technologii, a zarazem rozsądny pod względem kosztów produkcji. Zanim wprowadzono go do dostępnych zegarków, 500 szt. było intensywnie eksploatowanych przez 1,5 roku.
W efekcie mamy otrzymać własny, dopracowany mechanizm IWC bez znaczącego wzrostu kosztów zakupu zegarka. I to dobry kierunek, tym bardziej, że mechanizm wygląda bardzo atrakcyjnie dla oka.
Ażurowany wahnik z wprasowanym złotym medalionem z informacją o 150 latach firmy, dookoła poprowadzone pasy genewskie i groszkowanie niżej – to atrakcyjny widok, który możemy podziwiać dzięki przeszkleniu szafirowym szkłem, przykręcanego 4 śrubkami dekla.
Mechanizm łożyskowany jest na 33 kamieniach i regulowany w 5 pozycjach. Pełny naciąg sprężyny oznacza co najmniej 46 godzin rezerwy chodu przy częstotliwości pracy balansu wynoszącej 28 800 wahnięć na godzinę.
Poza wskazaniem czasu mamy do dyspozycji także komplikację konstrukcji mechanizmu w postaci stopera, dla komfortu obsługi wyposażonego w koło kolumnowe.
Cały mechanizm składa się ze 194 części.
Tak biała, jak i niebieska wersja zegarka jubileuszowego są dostępne w limitowanej liczbie 2000 sztuk. Dostarczane wraz z wysokiej jakości paskiem w kolorze czarnym, wykonanym ze skóry aligatora, ze składanym podwójnym zapięciem.
IWC Portugieser Chronograph Edition „150 Years” kierowany jest zapewne w dużej mierze do miłośników linii Portugieser oraz marki, ale też do każdego, kto szuka eleganckiego zegarka o sportowym charakterze. IWC Portugieser spełnia te warunki i zapewne oczekiwania.
Wodoodporność na poziomie 30 metrów pewnie wystarczy do użytku na co dzień, jednak nie ukrywam, że wolałbym trochę więcej. Nie zmienia to faktu, że to bardzo udany zegarek i pewnie znajdzie wielu nabywców.
Cena IWC Portugieser Chronograph Edition „150 Years” to 8 100 Euro, czyli około 33 000 złotych.