Kiedy myślimy o zegarkach, o krajach jakie kojarzą się nam z powstawaniem czasomierzy – zapewne większości z nas jako pierwsza na myśl przychodzi Szwajcaria. Po głębszym zastanowieniu Niemcy, Japonia czy Chiny. Okazuje się, że bardzo ciekawe, nietuzinkowe zegarki mechaniczne produkowane są w wielu krajach.
Dziś chcielibyśmy zaprezentować czasomierze naprawdę robiące wrażenie, produkowane przez naszych południowych sąsiadów. I tu znów – osobom „siedzącym” w temacie zegarkowym trochę głębiej, na myśl przychodzi zapewne czeski Prim. My chcemy jednak zaprezentować markę młodszą i pochodzącą od naszego drugiego południowego sąsiada.
Na Słowacji powstaje bowiem Biatec.
Około dziesięciu lat temu powstał pierwszy sklep właścicieli Biatec - sklep stacjonarny.
Wkrótce potem utworzona zostaje internetowa wersja sklepu, do której dołączono forum dyskusyjne poświęcone zegarkom mechanicznym. Sklep ten od samego początku specjalizuje się w zegarkach mechanicznych tzw. średniej klasy. Zegarkach, które mają według właścicieli sklepu, doskonały stosunek jakości do ceny.
Sklep prowadzi także serwis oferowanych zegarków przy udziale, jak twierdzą, jednego z najlepszych słowackich zegarmistrzów. Oczywiście poza znanymi brandami – firma i sklep oferują zegarki o których chcemy napisać kilka słów.
Zegarki, które sami produkują. Biatec.
Coś własnego, zaproponować coś od siebie
Twórcy sklepu nie zadowolili się oferowaniem dobrych zegarków w przystępnej cenie.
Postanowili stworzyć coś własnego, zaproponować coś od siebie – bo uważają zegarmistrzostwo za sztukę, a zegarki za jej dzieła, zaś chęć tworzenia była „nieodparta” ;)
Chodziło o stworzenie czegoś wyjątkowego, czegoś co mogą stworzyć sami od podstaw, bez żadnych ograniczeń, według własnych koncepcji, ale w zgodzie przyjętym dla siebie credo: zaoferowanie jak najlepszego zegarka w jeszcze przystępnej cenie.
Tak po prostu – po swojemu. W ten sposób powstał Biatec
Zegarki mechaniczne, które są produkowane na Słowacji z najlepszych komponentów importowanych z zagranicy. Oczywiście w cenie, którą można uznać za korzystną, biorąc pod uwagę cechy i pewna dozę wyjątkowości, oraz ciekawe rozwiązania, o których kilka słów poniżej.
Nazwa Biatec odnosi się / pochodzi od celtyckich monet.
Dużych srebrnych monet z napisem Biatec – będącym prawdopodobnie imieniem celtyckiego króla bądź księcia, bitych na Słowacji, w okolicach Bratysławy około 1 wieku p.n.e.
Założycielom firmy spodobała się ta nazwa, tym bardziej, ze uznali, iż jest związek pomiędzy biciem/produkcją monet, a wytwarzaniem zegarkowych kopert. A pochodzenie monet z ziem słowackich i deklarowany lokalny patriotyzm twórców też współgrały ze sobą.
Na dziś marka Biatec oferuje zegarki przyporządkowane dwóm liniom: Corsair i Majestic.
Kolekcja Corsair
Pierwsza z nich to czasomierze w popularnym stylu pilot.
Jednak to niejako własna droga marki. Zazwyczaj mamy do czynienia z wariacjami na bazie wzoru B-Uhr. Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej. Zegarek stworzony w zgodzie z sentencją firmy - "Zainspirowany przeszłością, napędzany przez przyszłość ..." – klasyczny, historyczny wzór zegarka dla pilota, wykonany dziś, za pomocą nowoczesnej techniki.
Biatec Corsair to pięć wzorniczo pokrewnych modeli.
Stalowa koperta z czarną, szarą, niebieską tarczą, z szarą i złotymi wskazówkami, oraz koperta stalowa pokryta czarną powłoka DLC i czarną tarczą wraz ze złotymi wskazówkami i indeksami. Wszystkie zegarki z linii są oferowane na gładkich skórzanych paskach wykonanych z włoskiej skóry wysokiej jakości, przygotowanej tak, by mieć zwiększoną odporność na wodę i zadrapania.
Koperta Corsaira jest trzyczęściowa. Dekiel, koperta właściwa i luneta.
Koperta jest na większej części szczotkowana. Podobnie dekiel.
Luneta i górne powierzchnie uszu są polerowane na „lustro”. Między dolnymi uszami jest „tabliczka” z numerem zegarka. Jest ona umieszczona w dość dyskretny sposób i na szczęście nie szpeci żadnej stale widocznej powierzchni koperty. Po prawej stronie jest koronka w kształcie diamentu – duża i zapewne wygodna w użyciu. Biorąc pod uwagę niewielki rozmiar koperty jest nadzieja, że nie będzie drażnić nadgarstka.
Tarcza jest taka jak przystało na pilota.
Czytelna, bez zbędnych udziwnień, lakierowana.
Indeksy godzinowe są w postaci cyfr arabskich i wykonano je w formie 3D. Wypełnione są masą SuperLumiNova BGW9. Tylko indeks godziny dwunastej to typowy dla pilotów trójkącik. Podobnie wskazówki o klasycznym historycznym kształcie, które są duże, doskonale czytelne, ale i bardzo precyzyjnie wykończone.
Po prostu ładne i praktyczne.
Na obwodzie tarczy jest subtelnie naniesiona podziałka minutowa. Na godzinie 9-tej znajduje się mały sekundnik – podziałka jest nadrukowana również w delikatny sposób – wszystko by utrzymać uporządkowany, czytelny i spokojny charakter tarczy.
Pomiędzy indeksem godziny 12-tej a środkiem tarczy naniesiono logo i nazwę marki. Po drugiej stronie, na dole tarczy, jest nazwa modelu nadrukowana stylizowaną czcionką.
Całość to skromna, elegancka i bardzo czytelna kompozycja – przykryta szafirowym szkłem z podwójną wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną dla jeszcze lepszej czytelności.
Spore zaskoczenie sprawia to, co zegarek skrywa wewnątrz koperty.
Zazwyczaj mamy do czynienia, w tak małych firmach, z użyciem mechanizmów Eta, Sellita czy podobnych, lub produktami Miyota, Seiko.
Tutaj producent naprawdę mocno i zapewne miło zaskoczył.
Sercem Corsaira od Biateca jest mechanizm, kaliber 3903A produkowany przez Eternę.
Jest to bazowy mechanizm z automatycznym naciągiem z linii 39. W wersji Biatec jest rodowany, ma perełkowane powierzchnie - i bardzo ciekawy smaczek, jakim jest własny wahnik Biateca – imitujący trójłopatowe śmigło samolotu.
Mechanizm zapewnia ok. 65 godzin rezerwy chodu. Łożyskowany jest na 29 kamieniach i pracuje z częstotliwością 4Hz czyli 28 800 wahnięć balansu na godzinę.
Zegarek mimo tego, że jest inspirowany lotnictwem i pilotowym stylem – nie jest duży.
Koperta ma 40 mm średnicy i 12,8 mm grubości. Do tego, mając sportowe cechy udało się zaimplementować nie tylko nutkę, ale całą pięciolinię elegancji. A jako, że to jednak model sportowy – kontakt z wodą nie będzie stanowił problemu – bo wodoodporność deklarowana jest na poziomie 100m.
DANE TECHNICZNE
Wymiary koperty:
Średnica: 40,00 mm (bez koronki)
44.20 mm z koronką
48.00 mm od ucha do ucha
Grubość: 12.8 mm
Mechanizm Eterna kaliber 3903A z automatycznym naciągiem
Liczba oscylacji balansu na godzinę: 28 800 wahnięć
Częstotliwość: 4 Hz
Ilość kamieni łożyskujących: 29
Rezerwa chodu: ok. 65 godzin
Rotor: Własna produkcja i projekt Biatec
Pasek skórzany – szerokość przy uszach 20 mm.
Model Corsair kosztuje 1 380 euro w wersji stalowej standardowej, a o 100 euro więcej w wersji z powłoką DLC. Przeliczając na złotówki to daje nam kwotę ok. 6 070 złotych i 6 500 złotych za wersje DLC.
Kolekcja Majestic
Drugą linią czasomierzy oferowanych przez Biatec jest linia Majestic. Estetyka tego modelu, wg producenta, ucieleśnia elegancję i klasyczny styl.
Bez problemu można się z tym zgodzić.
Koperta Majestic została wykonana z wysokiej jakości stali, jest polerowana co podkreśla elegancki charakter zegarka. Tak jak linia Corsair, Majestic to także 5 wersji zegarków.
Cztery stalowe z tarczami: czarną, srebrną, szarą i niebieską – wszystkie ze szlifem słonecznym oraz srebrną tarcza małej sekundy. Piąty „element” to zegarek z kopertą wykonaną z różowego 18-to karatowego złota i piękną czekoladową tarczą - jak w modelach stalowych – ze szlifem słonecznym i srebrną tarczą małej sekundy.
Każda wersja ma subtelne, podłużne polerowane i nakładane indeksy oraz tak samo wykończone klasyczne i delikatne wskazówki. Wersja złota ma je w kolorze… oczywiście złota. Pod indeksem godziny 12- tej jest logo, a w dolnej połowie jak w Corsair – stylizowany nadruk nazwy tego modelu – czyli Majestic.
Szkło jest oczywiście szafirowe i posiada podwójną wewnętrzna powłokę antyrefleksyjną. Koronka ma kształt „cebulkowy” i wydaje się być doskonale dobrana kształtem jak i wymiarem do zegarka.
Ma naniesione logo producenta.
Pomiędzy uszami znajduje się tabliczka z indywidualnym numerem zegarka. Dekiel jest stalowy, zakręcany. Także w tym modelu „smaczek” znajduje się z tyłu. Tym razem nie jest to wahnik – a sam dekiel, dokładnie umieszczona w nim moneta.
Znajduje się ona pod szafirowym szkiełkiem. Jest ona wybita przez Mennicę Kremnica Mincovna - która jest jedną z najstarszych mennic w Europie – z 18 karatowego złota – białego lub żółtego. Standardowo przestawia ona jeźdźca Biatec – czyli obraz jeźdźca z oryginalnych monet biatec – unowocześniony i przestylizowany – ale na życzenie może służyć do personalizacji zegarka.
Nawet zamawiając jedną sztukę – można skorzystać z możliwości zindywidualizowania monety i zamówić motyw na życzenie, który będzie na niej wybity.
Waga monety to 3,5 grama.
Mechanizm to, tak jak w modelu Corsair - Eterna 3903.
Koperta zegarka ma 40 m średnicy oraz 14 mm grubości. Nie są to wymiary typowego garniturowca - niemniej czasomierz jest bardzo elegancki i jego żywiołem jest współgranie z mankietem koszuli i formalnym strojem.
Pasek jest wykonany z naturlanej skóry o fakturze skóry krokodyla. Ma podwyższoną odporność na wodę. Zapinany jest na klasyczną klamrę – z logo Biatec.
Wodoodporność czasomierza – to zupełnie wystarczające dla „eleganta” 50 m.
DANE TECHNICZNE
Wymiary koperty:
Średnica 40,00 mm (bez korony)
43.20 mm z koroną
48,00 mm od ucha do ucha
Grubość: 14.00 mm
Tarcza ze szlifem słoneczny,
Mała sekunda na godzinie 9 – tarcza srebrna
Indeksy nakładane, polerowane. Wskazówki polerowane
Pasek: Skóra cielęca, faktura skóry krokodyla. Szerokość przy teleskopach 22 mm
Wodoodporność czasomierza: 50 metrów
Cena to 1 470 euro, czyli ok. 6 450 złotych za wersje stalowe.
Cena modelu ze złota nie jest jeszcze ustalona.
Nie ukrywam, że firma Biatec, ich projekty, podejście i pomysły budzą we mnie odrobinę życzliwej zazdrości. Wiemy już, że Słowacy potrafią i „da się”.
Zegarki są fajnie zaprezentowane i opisane.
Historia - dość krótka - i filozofia firmy nie są stekiem marketingowych frazesów, a sprawiają wrażenie jakby naprawdę były motywem przewodnim producenta. Producent nie ukrywa, że zamawia podzespoły, elementy u podwykonawców zgodnie w własnymi projektami.
Każdy zegarek jest składany, testowany i regulowany w Biatec, a efekt finalny pozwala na zaoferowanie szerszej niż standard gwarancji – na dziś to 3 lata.
Cały proces odbywa się w Bańskiej Bystrzycy – zapewniam, że to jedno z najpiękniejszych i najciekawszych miast Słowacji leżące w samym jej sercu.
*zdjęcia wykorzystane w publikacji pochodzą ze strony marki Biatec