International Watch Company to szwajcarska firma zegarmistrzowska, którą założył amerykański inżynier z Bostonu, Florentine Ariosto Jones, w 1868 roku. Początki były niełatwe. Działalność i plany Jonesa komplikowały wysokie cła. Firma dwukrotnie niemal upadała. Trudne czasy to także lata 70 i „rewolucja” kwarcowa. Ważny amerykański rynek stał się niesamowicie trudny, gdy dolar stracił nawet 40% wartości wobec franka szwajcarskiego, cena złota wzrosła kilkukrotnie – a to ważny kruszec dla IWC – koszt eksportu do USA wzrósł więc aż o 250%. Do tego producenci japońscy zalewali rynek tanimi zegarkami kwarcowymi. Jednak firma przetrwała, i ma na koncie linie, które są trwale wręcz wyryte w historii zegarmistrzostwa. Jedną z nich jest Portugieser.
W bieżącym miesiącu pokazano światu kolejnego reprezentanta tej charakterystycznej kolekcji. Zachował on wszelkie cechy swoich poprzedników.
Nakładane indeksy w postaci cyfr arabskich, skala minutowa nadrukowana na wzór torowiska i piękne klasyczne wskazówki typu „willow leaf”, czyli wierzbowe listki. Można więc stwierdzić, że IWC Portugieser Chronograph zachował wszystkie stylistyczne atrybuty typowego „portugalczyka”. Do wyboru mamy trzy wersji kolorystycznych.
Zacznę od tego, że nowy model, jako kontynuacja zaprezentowanego w 2013 roku modelu o nr ref. 3904, stał się bardziej dojrzały i wysublimowany, ponieważ nadano mu niejako prostszą formę.
Drobny szczegół – brak podziałki dla sekundnika na zewnętrznym obrysie „torowiska” mimo, że uniemożliwił precyzyjniejszych odczytów wskazań stopera – to wpłynął zdecydowanie na „uspokojenie” tarczy nowego modelu, a w tym zegarku po części właśnie tego oczekujemy.
Stoper to komplikacja konstrukcji mechanizmu, która cieszy, jest wykorzystywana przez pewnie niejednego posiadacza, ale dokładność wskazania co do sekundy zupełnie wystarczy w czasomierzu, który nie będzie przecież wykorzystywany w ekstremalnych warunkach, gdyż jego zwyczajowym miejscem jest nadgarstek który okala mankiet biznesowej koszuli.
Wygląd zegarka jest jednak ustawiony w roli pierwszoplanowej – idąc tą drogą IWC poprawiło i tak piękny projekt. Klasyczne inspiracje podkreśla wypukłe szafirowe szkło świetnie komponując się ze stylem zegarka i duchem lat 30-tych ubiegłego wieku skąd czerpano pomysły na wygląd tego czasomierza.
Spośród wspomnianych trzech wersji na pierwszy plan wysuwa się model z kopertą wykonaną z 18 karatowego różowego złota. Standardowo, po prawej stronie mamy centrum dowodzenia funkcjami.
Spora wygodna koronka i przyciski zakończone znanymi z innych modeli „grzybkami”, oczywiście także z materiału, z którego wykonano kopertę.
Ma on srebrzystą tarczę, na której nałożono charakterystyczne indeksy w postaci cyfr arabskich wykonane z różowego złota, jak i wskazówki z tego samego kruszcu. Dało to bardzo spokojną i elegancką kompozycją mimo zastosowanej komplikacji konstrukcji w postaci stopera. Całość na ręczne szytym mięsistym ciemnobrązowym pasku ze skóry aligatora. Numer ref. modelu to IW390301.
Kolejny przedstawiciel to czasomierz o numerze ref. IW390302, który ma kopertę wykonaną ze stali szlachetnej oraz srebrzystą tarczę. Indeksy i wskazówki barwione są w nim na niebiesko.
Model dostarczany jest na pasku, tym razem w pasującym do całości, kolorze czarnym.
Ostatni, trzeci czasomierz serii ma nr ref IW390303. Ma on tarcze w kolorze granatowym z pięknym szlifem słonecznym. Indeksy i wskazówki są koloru srebrnego a pasek jest ze skóry aligatora w kolorze czarnym.
Wszystkie wersje mają oczywiście taki sam mechanizm, czyli IWC kaliber 89361.
To sprawdzone „zegarkowe serce” od IWC. Jest on łożyskowany na 38 kamieniach i może poszczycić się 68 godzinną rezerwą chodu. Pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć na godzinę. Poza aspektami technicznym na właściwym poziomie należy w tym miejscu zauważyć, że mechanizm ten jest bardzo atrakcyjny wizualnie.
Ażurowany wahnik, pasy genewskie prowadzone dookoła na wzór okręgu.
Pasy na górnej płycie są jakby zgrane z pasami na wahniku. Grawery z informacjami są wypełnione farbą w złotym kolorze. Komfort obsługi stopera zapewnia koło kolumnowe.
Zastosowany mechanizm wymusza niejako rozmieszczenie wskazań na tarczy zegarka.
I tak nad godziną 6-tą mamy wskazanie małej sekundy na giloszowanej subtarczy, a pod indeksem godziny 12-tej mamy wskazanie godzin i minut stopera także na giloszowanym polu.
Podsumowując – śmiało można stwierdzić, że nowe wcielenie tego modelu to kontynuacja tej samej udanej i sprawdzonej drogi do oferowania eleganckich sportowych zegarków.
Zachowano poza oczekiwanym od IWC kunsztem i klasyczna linią – trwały związek ze stylistyką i charakterem kultowej linii.
Autor: Adrian Szewczyk
16:21 23.05.2017Zegarki
IWC Portugieser Chronograph Classic – nowa edycja 2017
REKLAMA
„Gustav Becker. Zegary 1847 – 1857”. Informacja o nowej książce
O ile producenci zegarków są dość dobrze rozpoznawalni nawet w gronie osób niezainteresowanych poważniej tym tematem, to o jako taką rozpoznawalność producentów zegarów w ...
Certyfikacja w świecie zegarków. Trzy odmienne przykłady.
Bezawaryjne i dokładne działanie, oraz precyzja wskazań to kluczowe wymagania w stosunku do urządzeń odmierzających czas. Na coraz bardziej konkurencyjnym rynku zegarków ...
Historia marki LONGINES - Compagnie des Montres Longines, Francillon S.A.
W ramach dotychczas dostępnych publikacji prezentujących historie marek zegarkowych przedstawiliśmy już informacje dotyczące wielu manufaktur, odkryć i postaci związanych ...
Recenzja: IKEA Plira 20047 z funkcją budzika
Po tych wszystkich mniejszych i większych zegarkach, przyszła wreszcie pora na prawdziwego zawodnika wagi ciężkiej, z dodatkową funkcją, której przydatność jest wręcz nie ...
Unikatowe zegarki na aukcji Christie’s, w tym Patek Philippe Andy’ego Warhola
Pod koniec listopada 2023 nasza redakcja otrzymała wiadomość dotyczącą zbliżającej się aukcji zegarków organizowanej przez renomowany Dom Aukcyjny Christie's Watches NYC. ...
Muzeum Zegarów - historia Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych Januszkiewicza w Warszawie
Cechowe Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych wywodzi się z lat sześćdziesiątych poprzedniego wieku, a od początku lat siedemdziesiątych zlokalizowane jest na ulic ...
Omega przedstawia Laboratoire de Précision. Głębszy poziom testowania chronometrów
Omega postanowiła, że zegarmistrzostwo potrzebuje kolejnego kroku naprzód. Marka zaprezentowała nowy poziom testowania chronometrów w świeżo utworzonym Laboratoire de Pré ...
Wakacyjny kompan: Citizen Tsuyosa – recenzja zegarka po kilku miesiącach użytkowania
Czy to wakacje czy długi weekend, wycieczka rowerowa czy rejs jachtem po Mazurach, na takie wypady zwykle zabierałem G-Shocka. Bo wytrzymały, kolorowy, a do tego ewentual ...
Vacheron Constantin The Berkley Grand Complication. Najbardziej skomplikowany technicznie zegarek na świecie!
Manufaktura Vacheron Constantin wiele razy już zaskakiwała zegarkowy świat złożonością, ekskluzywnością i pięknem swoich czasomierzy. Do tej pory przeważnie były to zegar ...
Laurent Ferrier Classic Moon Annual Calendar. Dyskretny luksus i powrót do korzeni
Atrakcyjność zegarków niezwykle często uwydatnia się poprzez śmiałość projektantów odpowiedzialnych za ich tworzenie. Lecz czy w tak dynamicznej branży, na tak wysokim pu ...
Alpina Seastrong Diver Extreme Automatic GMT. Moc koperty Extreme i funkcja GMT
Pisząc o marce Alpina wielokrotnie wspominamy o tym, że jest to siostrzana firma wobec Frederique Constant, przy czym ta druga skupia się na zegarkach, które są klasyczne ...
Herbelin Cap Camarat w damskiej wersji. „A Pop of Pink”
Firma działająca pod nazwą Herbelin to niezależny wytwórca zegarków. Choć jej siedziba leży w Jurze, gdzie na terenie Szwajcarii swoje zegarki produkuje wielu znanych wyt ...