Marka EPOS od wielu lat związana jest ze sportem. Firma sponsoruje międzynarodowe imprezy sportowe i na wielu z nich jednocześnie pełni funkcję chronometrażysty. W Polsce w tej roli wystąpiła po raz pierwszy na finałach Drift Masters Grand Prix - największej profesjonalnej ligi driftingu w Polsce. Tegoroczna edycja Drift Masters Grand Prix 2015 aktualnie jest na półmetku, gdyż z zaplanowanych sześciu dwudniowych rund, rozegrane zostały już trzy.
Przy okazji jednego z najbardziej efektownych, widowiskowych i najprężniej rozwijających się sportów motorowych na świecie, marka EPOS promuj ciekawy i atrakcyjny wizualnie model z kolekcji Sportive.
Tarcza modelu Sportive 3425 SK wyglądem przypomina nieco felgę aluminiową, czyli obręcz ze stopów lekkich stanowiącą podstawowy element koła samochodowego, która powstaje w procesie kształtowania odpowiednio przygotowanego stopu aluminium. Dzięki takiemu zabiegowi tarcza jest częściowo transparentna, co pozwala na stałe podziwianie widocznych elementów mechanizmu.
Zewnętrzna część tarczy oraz jej elementy przypominające ramiona felgi są koloru czarnego, dzięki czemu nakładane indeksy pokryte masą fluorescencyjną wyraźnie odcinają się na jej tle. Tego typu tarcza wyraźnie podkreśla sportowy charakter modelu 3425 SK, ponadto nie pozostawia wątpliwości, iż jest to zegarek wyposażony w tradycyjny mechanizm.
Zegarek wyposażony został w doskonale znany, solidny szwajcarski mechanizm ETA kaliber 2824 z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej. Mechanizm umieszczony został w kopercie o średnicy 44 mm, który wykonana jest ze stali szlachetnej. Dostępne są trzy wersje wykończenia koperty: częściowo lub całkowicie pokryta czarną powłoką PVD oraz pozłacana.
Model z kolekcji Sportive posiada oczywiście szafirowe szkło, ponadto prezentuje klasę wodoszczelności na poziomie 10 ATM, czyli 100 metrów. Zegarki mogą być wyposażone w pasek wykonany z naturalnej skóry lub w wytrzymały pasek kauczukowy.
EPOS Sportive 3425 SK to niewątpliwie ciekawa propozycja dla każdego, kto preferuje dość masywne, wyposażone w tradycyjny mechanizm czasomierze o typowo sportowym charakterze. Model nie posiada dodatkowych funkcji, za to doskonale nadaje się do użytkowania podczas spędzania czasu wolnego w aktywny i ciekawy sposób. Czasomierz posiada przykuwający oko, nowoczesny wygląd, który zapewne wielu miłośnikom zegarków mechanicznych może przypaść do gustu, dodatkowo inspirowany jest sportem samochodowym mężczyzn lubiących prędkość, rywalizację oraz duże emocje, krótko mówiąc – driftingiem.
Czym jest zatem sport, z którym związany jest model Sportive 3425 SK ?
Otóż drift to jeden z najbardziej efektownych, widowiskowych i najprężniej rozwijających się sportów motorowych na świecie. Definicja tej dyscypliny wymyka się standardom. Jeden z czołowych zawodników ligi driftingu naturę tego sportu określił w jednym zdaniu:„Wszystko, co chciałabyś zrobić z samochodem a jednocześnie nie powinieneś…” Trudno o lepszy opis istoty driftingu. Sportu, w którym tak wielkie znaczenie odgrywają precyzja, technika, niezawodność maszyny i… odrobina finezji.
Drift Masters Gp – to najlepsza w Polsce i jedna z najlepszych w Europie lig driftowych. W tym roku zawodnicy występują w 12 rundach w 6 weekendów.
Na zawodach drifterzy jeżdżą sami i w parach. Pojedyncze przejazdy odbywają się w kwalifikacjach. Wtedy kierowcy muszą zaliczać tzw. zony, czyli obszary na nawierzchni toru, które wyznaczają sędziowie. Chodzi o to, by samochodem – tylnymi lub przednimi kołami wjechać w taki obszar. Kierowca całą trasę musi przejechać w poślizgu. Nawet chwilowe wyprostowanie pojazdu skutkuje przyznaniem przez sędziów zera punktów. Kwalifikacje wyłaniają najlepszą szesnastkę, która w systemie pucharowym walczy ze sobą podczas finałów TOP 16.
W pojedynkach finałowych mamy po dwa przejazdy w parach. Każdy z kierowców ma za zadanie gonić i uciekać. Goniący musi musi kopiować ruchy uciekającego, być jego „cieniem.” Uciekający musi pokonywać zony jak w kwalifikacjach. Na koniec sędziowie oceniają punktami oby dwa przejazdy i wygrywa ten, który uzyskał najwięcej punktów.
W weekend 20-21 czerwca na stadionie Wisły Płock odbyła się 5 i 6 runda zawodów. Specjalnie na tę okazję został wylany asfalt. Stadion został wypełniony niemal po brzegi. Ostatnio tylu kibiców było na tym obiekcie w 2006 roku na finale Pucharu Polski w piłce nożnej.
Autor: Maciej Kopyto
0 Komentarzy
Średnia 0.00