Zegarki z serii Trainmaster w ofercie marki Ball pełnią funkcję modeli dość eleganckich. Są w niej zegarki bardzo ascetyczne i eleganckie właśnie, ale są też klasyki o sporych możliwościach. Dziś zaprezentujemy właśnie zegarki mechaniczne, które można zaliczyć do tej drugiej grupy. Seria Trainmaster Standard Time oddaje cześć dokonaniom związanym z pomiarem czasu na amerykańskiej kolei, jakie poczynił Webster C. Ball.
Litery RR, od Rail Road
Nadal kolekcja ta bazuje na klasycznych kanonach.
Ta wywodząca się z USA marka swoje początki ma ściśle powiązane z koleją, stąd w jej logo widoczne są stylizowane litery RR, od Rail Road, a w ofercie właśnie modele typu Trainmaster.
Klasyka w tym zegarku rzuca się w oczy natychmiast.
Okrągła koperta i płynnie wyprowadzone uszy skomponowane są tak, że kojarzą się z pięknem stylu zegarków wypracowanym w latach 50. XX wieku. Styl modeli tej linii, w tym również naszego dzisiejszego bohatera, dodatkowo podkreśla bardzo wąska luneta i osadzone w niej wypukłe szkło szafirowe z naniesioną powłoką antyrefleksyjną. Oczywiście do wspomnianego stylu nawiązuje wypukłość, a nie - będąca atrybutem potwierdzającym nowoczesność - powłoka minimalizująca odbicia światła.
Limitowana do 999 sztuk seria Ball Trainmaster Standard Time GMT jest dostępna w tym klasycznym wzornictwie z małym sekundnikiem lub z funkcją GMT. W tym modelu stawia się w pierwszym rzędzie na czytelność.
To także ma związek z korzeniami firmy.
Inspirowane zegarkami kieszonkowymi z tarczą Montgomery
Kolejarze potrzebowali solidnych narzędzi pomiarowych, wykonanych z myślą o ich praktycznym zastosowaniu i trwałości. Wiedząc o tym, Webb C. Ball zaprojektował zegarki, które zapewniają łatwy, natychmiastowy i wyraźny odczyt czasu. To dziedzictwo związane z czytelnością wskazań trwa do dziś, a możliwości dotyczące odczytu czasu w ciemności to dziedzina, w której marka Ball od lat wiedzie prym.
Wszystko za sprawą wyposażania każdego z modeli zegarków w osadzane na indeksach i wskazówkach (choć nie tylko) mikrorurki z gazem H3, czyli firma ta stosuje – opisywany już wielokrotnie w portalu Zegarki i Pasja - system podświetlenia „trytowego”.
Przy czym Ball doskonale komponuje tę technologię nie tylko z zegarkami sportowymi czy nurkowymi, ale także właśnie w zegarkach dość eleganckich, takich jak dziś opisywany.
W ramach kolekcji Trainmaster oba prezentowane modele stylistycznie inspirowane są kolejowymi zegarkami kieszonkowymi z tarczą Montgomery. Dzięki temu emaliowana tarcza nadaje czasomierzowi elegancji, klasycznego piękna, stanowiąc jednocześnie doskonałe tło dla zespołu wskazań. To wszystko jest podkreślone eleganckimi, czarnymi cyframi arabskimi będącymi indeksami godzinowymi, których wygląd mocno nawiązuje do minionej epoki.
Dzięki czystej elegancji i bardzo retro wyglądowi, wskazówki typu „poire” sprawiają, że za każdym razem odczyt aktualniej godziny jest nie tylko szybki, ale jest też przyjemnością. Także termiczne zabarwienie na kolor niebieski to podkreślenie stylu i szacunku dla tradycyjnych metod zegarmistrzowskich.
No i mój ulubiony element w zegarkach Ball. W modelu GMT jest centralny sekundnik, którego przeciwwagę stanowią dwie misternie wycięte, stylizowane litery RR. W modelu z małym sekundnikiem zaś, dodatkowo cieszy elegancko zamaskowana oś wskazówek.
Świętując epicką erę zegarków kieszonkowych stosowanych na kolei, nie pominięto żadnych szczegółów.
Znak towarowy „BALL & Co.” został świetnie wkomponowany w cyfrę siedem.
Drobny szczegół, a doskonale wzmacnia pozytywny efekt.
Dwie wersje zegarka
W obu wersjach zegarka, czyli w Ball Trainmaster Standard Time i GMT, każde oznaczenie co 5 minut nad indeksem cyfrowym to trytowa rurka emitująca zielone światło, poza tą na godzinie 12., która świeci na pomarańczowo.
Świecące na zielono rurki są również na wskazówkach i na centralnym sekundniku wersji GMT, która ma dodatkową wskazówkę o kształcie jak główna, godzinowa, ale polakierowaną na kolor czerwony. Ona wskazuje czas w drugiej, wybranej strefie czasowej, który odczytywany na czerwonej skali 24-godzinnej nadrukowanej bardziej do wewnątrz, pod standardowymi indeksami godzinowymi.
Model bez dodatkowej funkcji GMT ma w tym miejscu skalę od 12 do 24 godzin w kolorze czarnym. Na godzinie 3. jest okienko datownika, dlatego nie ma tam pełnego indeksu cyfrowego, ale jest ten z rurką trytową.
Oba modele mają na krawędzi tarczy zdublowaną skalę minutową, gdzie każda minuta oznaczona jest cyfrowo, a co piąte oznaczenie jest w kolorze czerwonym. Tym samym komponując się ze skalą 24-godzinną i wskazówką GMT w modelu z dwoma czasami, a w tym z małym sekundnikiem stanowiąc kontrastowe urozmaicenie tarczy.
Certyfikat COSC i wysoka odporność
Koperta zegarka wykonana jest ze stali - ma średnicę 40 mm i tylko 11,15 mm grubości. Wysokość od ucha do ucha wynosi jedynie 46 mm, co zapewnia dobry wygląd na niemal każdym nadgarstku.
Powierzchnie koperty wykończono poprzez polerowanie.
Przykręcany 5 śrubkami dekiel ma wygrawerowane podstawowe informacje o danym modelu, wraz z numerem w limitowanej serii, powtórzonym na tarczy. W centralnej części znajduje się przeszklenie ukazujące mechanizm. W modelu z małym sekundnikiem to mechanizm RR 1105 C z automatycznym naciągiem i z certyfikatem chronometru COSC. W wersji GMT zastosowany mechanizm to RR 1201 C, również z certyfikatem chronometru COSC.
Zegarek jest odporny na wstrząsy do 5000 Gs, oraz na działania pól magnetycznych do 4800A/m. Wodoszczelność jest na poziomie do 30 m. I tu zawsze przy modelach z tej serii piszę, że od marki Ball oczekiwałbym tego parametru na nieco wyższym poziomie, co w moim odczuciu już dopełniałoby uniwersalnego charakteru zegarków.
Oba modele można wybrać na świetnej, stalowej bransolecie o 7-rzędowej konstrukcji, lub na skórzanym pasku. Jako, że rozstaw uszu koperty to standardowe 20 mm, możemy dobrać łatwo dowolny pasek modyfikując charakter zegarka.
Ball Trainmaster Standard Time i GMT - dostępność i cena
Podsumowując, to bardzo fajne, Ball Trainmaster Standard Time i GMT to nietuzinkowe zegarki mechaniczne. Każdy z modeli w tej limitowanej do 999 sztuk serii jest ciekawy sam w sobie. Świetnie wykonany, bardzo czytelny, a limitacja i doskonale widoczny indywidualny numer danego egzemplarza jest wisienką na torcie.
Zegarki będą dostępne od grudnia 2023, a cena modelu Ball Trainmaster Standard Time GMT to 15 200 złotych. Drugi model, bez funkcji dodatkowej GMT, będzie w niższej cenie.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Ball znajdują się w portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Ball.
Adrian Szewczyk
06:05 04.10.2023Zegarki
Ball Trainmaster Standard Time i GMT. Klasyczne zegarki z tarczą typu Montgomery
Tagi:
zegarki męskie mechaniczneeleganckie zegarkizegarki męskie klasycznezegarek do garnituruzegarki automatycznezegarki męskie eleganckiesrebrny zegarekzegarki szwajcarskieprestiżowe zegarkizegarek na prezentzegarek mechaniczny

REKLAMA

Wodoszczelność. Zakręcane koronki w zegarkach
null ...

RADO – powstanie i dzieje marki, wraz z tłem historycznym
Historia marki Rado, mimo iż sięgająca dopiero początków XX wieku – zapisała się na kartach historii zegarmistrzostwa niemniej złotymi zgłoskami, aniżeli czerpiąca ze swe ...

Koperty zegarków z metali popularnych. Super TitaniumTM
W poprzednim opracowaniu na temat metali służących do produkcji kopert zegarkowych (Koperty zegarków z metali popularnych. Tytan versus stal szlachetna), jaki pojawił się ...

Video recenzja: Seiko Astron GPS Solar 5X53 Titan
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji prezentującej zegarek Astron GPS Solar 5X53 Titan marki Seiko. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w form ...

Wakacyjny kompan: Citizen Tsuyosa – recenzja zegarka po kilku miesiącach użytkowania
Czy to wakacje czy długi weekend, wycieczka rowerowa czy rejs jachtem po Mazurach, na takie wypady zwykle zabierałem G-Shocka. Bo wytrzymały, kolorowy, a do tego ewentual ...

Grand Seiko 'Tentagraph' Hi Beat Automatic Chronograph. Ten pierwszy!
Seiko to marka, która jako pierwsza na świecie wprowadziła na rynek chronografy z mechanizmami z naciągiem automatycznym. Wróciła do nich relatywnie niedawno, na fali gen ...

Seiko Prospex Speedtimer 1/100 Chronograph. Nowe, nietypowe, ultra dokładne chronografy
Seiko to producent, który z pewnością może uchodzić za specjalistę w dziedzinie chronografów. Na swoim koncie ten japoński producent ma pierwsze na świecie chronografy z ...

Recenzja: Tissot Sideral S Powermatic 80
Lato, czas wakacji, to moment, gdy wiele osób szuka „zegarka wakacyjnego” właśnie. Taki model najlepiej, aby był odporny i wodoszczelny, ale także cieszył oko wesołymi ko ...

Yema Yachtingraf Tourbillon Mareographe. Wyjątkowy zegarek z okazji 75-lecia marki
W przepięknie położonej dolinie nad rzeką Doubs we wschodniej Francji, 5 kilometrów od granicy ze Szwajcarią i 10 kilometrów od Le Locle, leży małe, urokliwe miasteczko M ...

Pierwszy butik Jaeger-LeCoultre w Monachium już otwarty
Prestiżowa marka Jaeger-LeCoultre ogłosiła otwarcie nowego butiku w samym sercu Monachium. Butik, położony w doskonałej lokalizacji przy Maximilianstraße 24, zajmuje dwa ...

G-SHOCK League of Legends. Zegarki, które przenoszą w świat fantasy
Japońskie marka G-SHOCK nie zwalnia tempa, nawet na moment. Liczba nowych modeli w wielu wariantach czy też limitowane serie zegarków pojawiają się tak szybko, że trzeba ...

Smok Wawelski powraca… na nadgarstki. Premiera nowych zegarków Błonie!
W listopadzie prezentowaliśmy relację ze spotkania w pracowni marki Błonie (Notatki z prywatki z Błonie), wspominaliśmy w niej, iż polska firma szykuje ciekawe nowości, k ...