Zegarki nie muszą być nudne, a to stwierdzenie potwierdzają te steampunkowe. Każdy, kto szuka zegarka innego niż wszystkie, na pewno znajdzie coś dla siebie w poniższej opisanych propozycjach. Steam Punk, bo tak nazywa się nurt stylistyczny w kulturze, której bohaterowie nawiązują do rozwiązań mechanicznych, znalazł swoje znakomite potwierdzenie w sztuce zegarmistrzostwa.
Na pierwszy strzał idzie znana już marka Devon Works, którą bliżej prezentowaliśmy we wcześniejszym artykule - DEVON Works – modele Tread 1 oraz Star Wars Devon.
Jednym z pierwszych modeli, którym marka zdobyła serca miłośników zegarków jest steampunkowy model Tread 1 Steam Punk.
Na nietypowej obudowie umieszczono śrubki w kolorze brązu oraz specjalną nakładkę stwarzającą wrażenie jakby była zanitowana. Opatentowany mechanizm wskazuje czas za pomocą poruszających się pasków. Kopertę zegarka wykonano ze stali szlachetnej, a poszczególne elementy koperty pokryto powłoką PVD.
Na pewno na każdej imprezie czy spotkaniu zegarek zrobi wrażenie, tak samo jak jego cena, która oscyluje na poziomie 100 000 PLN.
Pisząc artykuł o zegarkach steampunkowych nie można nie wspomnieć o rosyjskim producencie zegarków - Konstantin Chaykin. Manufaktura zegarkowa na dzień dzisiejszy posiada w swoim portfolio 17 patentów oraz 26 kalibrów mechanizmów własnej produkcji.
Warto zaznaczyć fakt, że marka działa na rynku Haute Horlogerie dopiero do około 10 lat.
Model, któremu chcielibyśmy się bardziej przyjrzeć to Lunokhod, który posiada mechanizm In-house KL1 04-0. Inspiracją do stworzenia zegarka był łazik Lunokhod.
Mechanizm zegarka posiada wychwyt kotwicowy oraz odporny na wstrząsy balans, 25 kamieni łożyskujących oraz 48 godzinną rezerwę chodu. I wreszcie najważniejsze - kopertę i tarczę wykonano z tzw. „stali damasceńskiej”.
Dlaczego tak nazywanej?
Bo tego rodzaju stali używano już w okresie średniowiecza, charakteryzowała się ona niesamowitą wytrzymałością. Do dnia dzisiejszego, pomimo tak wysoko rozwiniętej technologii, nikt nie jest w stanie odtworzyć procesów produkcji stali damasceńskiej.
Kulę faz księżyca również wykonano ze stali damasceńskiej, zaś przesuwającą powłokę ze srebra. Ponadto oprócz wskazania czasu możemy dostrzec wskazanie dnia i nocy.
Romain Jerome to kolejna marka, która specjalizuje się w produkcji zegarków nietypowych.
Jedną ze swoich kolekcji poświęciła nurtowi Steampunk. Na rynku zegarkowym funkcjonuje od 2004 roku tworząc swoje dzieła sztuki w Genewie. Przez 12 lat działalności firma podbiła serce nie jednego miłośnika zegarków nietuzinkowych.
Charakteryzuje ją szukanie wysublimowanych materiałów, z których można wykonać zegarek.
Właśnie taka polityka marki sprawiła, że w swojej ofercie posiadają zegarki zawierające elementy Statku Apollo 11 oraz włókien z ISS, skały i prochy z wulkanu Eyjafjallajökull, stali pochodzącej z Titanica. Trudno nie wspomnieć o modelach z serii Collaboration, w której znajdziemy zegarki z tarczami inspirowanymi grami Mario Bross, Space Invaders, Tetris, Pacman oraz taką historią kina jak Delorean czy Batman.
Kolekcja Steampunk to przede wszystkim niekonwencjonalny design łączący futurystyczne retro z machinerią reprezentującą 19-sty wiek. W kolekcji Steampunk znajdziemy kilkanaście modeli zegarków w szerokiej ofercie kolorystycznej. Model, któremu chcielibyśmy dzisiaj poświęcić czas to Steampunk Tourbillon Titanic.
Zastosowano w nim stal RJ Titanic, która jest połączeniem stali tradycyjnej i Titanica.
Jest to idealne połączenie odwzorowujące nurt Steampunkowy. Ciekawostką jest to, że firma odkupiła kawałek stali Titanica od jednego z pierwszych nurków, który był uczestnikiem ekspedycji badającej statek jeszcze przed tym, jak objęto go chronionym statusem.
Ponadto, w tym samym czasie stocznia Harland & Wolff, odpowiedzialna w przeszłości za budowę Titanica, dostarczyła stal użytą do jego produkcji. Projekt i wykonanie tarczy to majstersztyk. Każdy element to oddzielna historia. Na tarczy znajdziemy widoczne tryby mechanizmu, jak również wskazanie rezerwy chodu imitujące dźwignię prędkości. Na godzinie 9 umieszczono sekundnik jako tytanowy tłok poruszający się w obu kierunkach co 30 sekund, imitując w ten sposób działanie silników parowych. W dolnej części tarczy możemy zauważyć latający Tourbillon w kształcie kotwicy, który umieszczono w klatce również przypominającej kotwicę.
Bezel zegarka wykonano ze stali Titanica, która została pokryta rdzą i odpowiednio zabezpieczona. Niestety producent zastosował wodoszczelność na poziomie 3 ATM/30 M, ale nadrabia pokryciem PVD poszczególnych elementów, które finalnie robią duże wrażenie.
Model wykonano w limitowanej edycji 25 sztuk. Cena to „jedyne” 99 000 CHF.
Ostatnim modelem jaki chcielibyśmy opisać w dzisiejszym artykule jest UR-110 marki Urwerk.
Marka powstała w 1997 roku poprzez nawiązanie współpracy pomiędzy Felixem Baumgartner oraz Martinem Frei (prezentowaliśmy osobę Felixa w osobnym artykule tu: Felix Baumgartner URWERK – sylwetki wielkich Zegarmistrzów)
W tym samym roku obaj panowie zaprezentowali swój pierwszy model wraz z AHCI podczas targów Baselworld. Do dnia dzisiejszego firma stawia na indywidualność w produkcji zegarków i tym samym rocznie wypuszczają ich około 150. Model UR-110, jak w przypadku RJ, to połączenie Steampunku z kunsztem zegarmistrzostwa.
Do wyboru mamy 3 różne wersje zegarka.
UR-100 RG - wykonany z różowego złota, UR-110 Eastwood Macassar Ebony oraz UR-110 Eastwood Red Ebony. Właśnie temu ostatniemu poświęcimy dzisiaj uwagę. Bezel zegarka, o ile frontową powierzchnię możemy tak nazwać , wykonano z czerwonego drewna mahoniowego, zaś obudowę z tytanu czystości 5 stopnia. W środku koperty drzemie manufakturowy mechanizm z automatycznym naciągiem, w którym zastosowano wychwyt kotwicowy. Poszczególne elementy mechanizmu zrobiono z mosiądzu oraz materiału stosowanego w lotnictwie ARCAP (stopu miedzi, cynku i niklu).
Za wskazanie aktualnej godziny odpowiada przeciwbieżnie obracający się moduł 3 satelitów wskazujących godzinę poprzez poruszanie po przekładni centralnej. Ponadto na tarczy znajdziemy dysk indykatora dnia i nocy oraz sekundnik.
Godnym uwagi jest wskaźnik „wymiany oleju”, który przypomina nam o przeprowadzeniu serwisu, co najlepsze, wskazanie można zresetować dopiero po wizycie w serwisie. Serwis zalecany jest w przedziale od 3 do 5 lat użytkowania. Za nakręcenie zegarka odpowiada innowacyjny system automatycznego naciągu regulowany przez 2 turbiny.
Jednokierunkowy rotor jest połączony za pomocą trybów z parą szybko obracających się turbin. Ostrza turbin są specjalnie zagięte zwiększając opór powietrza, a tym samym zmniejszają opór obrotu rotora. Poprzez zastosowanie tego typu wahnika zminimalizowano zużycie materiału.
Model wykonano w limitacji 20 sztuk, zaś pasek został indywidualnie zaprojektowany przez znaną na całym świecie Walijską firmę Timothy Everest.
Autor: Paweł Gigauri