Bazylea, to piękne, trzecie co do wielkości - po Genewie i Zurychu miasto w Szwajcarii. To, tu swoje siedziby mają wielkie koncerny farmaceutyczne i chemiczne. Nas jednak najbardziej interesuje i cieszy to, że co roku odbywają się w Bazylei największe na świecie międzynarodowe targi zegarków i biżuterii - Baselworld.
Co roku odwiedzający targi Baselworld mogą zapoznać się z nowościami zegarkowymi prezentowanymi przez największe i najbardziej znamienite firmy i manufaktury. To właśnie na targach Baselworld można przekonać się na ile plotki i zapowiedzi znajdują potwierdzenie w oficjalnej ofercie rynkowej.Tradycyjnie już po przekroczeniu bramek wejściowych do głównej hali targów rzucają się w oczy, po lewej stronie zielone stoisko Rolexa, centralnie daleko, daleko na końcu hali stoisko Omegi i po prawej stronie na wysokości Rolexa wielkie stoisko Patek Philippe.
Ja, nie skupię się jednak na nowościach Patek Philippe czy Omegi tylko na kolekcji dwunastu nowych męskich zegarków zaprezentowanych w tym roku przez Rolexa. Dwunastu ? Tak, dwunastu, jednak w istocie są to trzy zegarki, ale każdy z nich występuje w wersji z jasną i ciemną tarczą oraz w kopercie wykonanej z białego lub różowego złota. I tak z trzech robi się ich właśnie dwanaście. Spory wybór, chyba największy z jednej firmy jeśli chodzi o grupę zegarków wyjściowych, eleganckich, wieczorowych, takich na specjalne okazje do teatru czy wykwintną kolację. Oczywiście taką specjalną okazją z powodzeniem może być też coroczne spotkanie klubowiczów KMZiZ.
Rolex w swojej ofercie ma zegarki dedykowane żeglarzom, nurkom czy pilotom. Takie, które zniosą trudy polarnych wypraw, albo którym nie zaszkodzi towarzystwo dużych transformatorów, wysokich napięć i pól elektromagnetycznych. Firma ta miała i ma też w swojej ofercie zegarki eleganckie na paskach, ale nigdy nie chwaliła się nimi tak jak zegarkami sportowymi na solidnych bransoletach. Jednak w tym roku Rolex przełamał tę tradycję i zaprezentowałkolekcję - Cellini. Zegarki męskie w kruszcowych 18 karatowych złotych kopertach z pięknymi błyszczącymi paskami ze skóry aligatora i klasycznym zapięciem w postaci prostej klamerki. Jak to już u Rolexa się przyjęło, tak i w tym przypadku dekle kolekcji zegarków Cellini pozbawione są jakichkolwiek zdobień, są gładkie, tak jakby czekały na wygrawerowanie na nich specjalnej dedykacji.
Średnica koperty każdego z czasomierzy tejże kolekcji to, optymalne w przypadku takich wieczorowych czasomierzy, 39 milimetrów. Jednak na nadgarstku sprawiają wrażenie trochę większych niż są w rzeczywistości, a to dzięki wąskiemu podwójnemu pierścieniowi okalającemu szafirowe szkło. Jeden jest gładki, natomiast drugi pod nim, o większej średnicy, jest klasyczny „rolexowy” - karbowany.
Cała kolekcja nosi, jak wspomniano wyżej, nazwę Cellini, w której znalazły się takie modele jak Cellini Time, Cellini Date i Cellini Dual Time. Średnica i grubość kopert wszystkich zegarków jest jednakowa. Częstotliwość pracy koła balansowego wynosi 4 Hz, co odpowiada 28 800 wahnięć na godzinę. Również jednakowa jest ilość kamieni syntetycznych, które służą do łożyskowania elementów ruchomych manufakturowego mechanizmu posiadającego automatyczny naciąg sprężyny napędowej i certyfikat COSC. Rezerwa chodu wynosi 48 godzin. Wodoszczelnośćjaką zapewnia producent to 50 metrów – jest to w zupełności wystarczający wynik w przypadku takich zegarków noszonych zazwyczaj pod mankietem śnieżnobiałej koszuli.
Pora na skupienie się na detalach różniących poszczególne zegarki kolekcji Cellini. Najbardziej czysty w swojej formie, niemalże sterylny jest Cellini Time. Na tarczy znalazło się tylko to co niezbędne do prawidłowego wskazania aktualnego czasu, mianowicie: wskazówka godzinowa, minutowa, oraz sekundowa. Wszystkie zostały osadzone w jednej osi. Ta ostatnia - moim zdaniem tylko po to, aby sygnalizować użytkownikowi, że mechanizm pracuje. Osobiście lubię takie rozwiązania, kiedy wskazówka sekundowa bez względu na to, czy jest duża jak w przypadku tego zegarka czy mała umieszczona niewspółosiowo jak to ma często miejsce w przypadku innych garniturowych zegarków innych marek, pokazuje, że zegarek „żyje”. Technicznie i funkcjonalnie nie ma to znaczenia, ale „duchowo” jak najbardziej ma. Godziny XII, III, VI i IX to subtelne w kroju cyfry rzymskie. Pozostałe srebrzyste indeksy zostały naniesione na tarczę, gdzie pomiędzy nimi znajduje się podziałka minutowa.
Cellini Time to czysty biały lub czarny lakier tarczy w kopercie z białego lub różowego złota. Świetnie dobrana karbowana koronka, na której widnieje logo Rolexa, idealnie dopełnia całość. Cellini Time w kopercie z białego złota oraz białą tarczą, to moim zdaniem najpiękniejszy zegarek całej kolekcji Cellini i jeden z piękniejszych męskich zegarków wieczorowych w ogóle.
Czy inne zegarki tej kolekcji są mniej interesujące ? Bynajmniej ! Mają inne tarcze i dodatkowe wskazania, ale to wciąż zegarki kolekcji Cellini. Cztery zegarki Cellini Date to też koperty z białego i różowego złota, jednak inne tarcze. Srebrzyste i czarne promieniście giloszowane z dodatkową małą tarczą datownika na godzinie trzeciej. Są to, również wyjątkowo piękne zegarki, mimo dodatkowej tarczy datownika, która tylko nieznacznie moim zdaniem, zaburza sterylność całości tarczy.
Cellini Date na tarczy nie ma umieszczonych rzymskich cyfr, są tam tylko delikatne indeksy godzinowe wraz z podziałką minutową. Na godzinie dwunastej znajduje się korona Rolexa. Dla tych wielbicieli marki, którzy nie mogą nie mieć datownika na tarczy, ta propozycja wydaje się być wymarzona mimo, że nie jest to rolexowe oko cyklopa, a dodatkowa subtarcza.
Ostatnie cztery zegarki kolekcji Cellini to Cellini Dual Time. Czym różnią się od Time i Date ?
Zgodnie z nazwą tej części kolekcji, to zegarki pokazujące czas dla drugiej strefy czasowej. Tarcze tych zegarków, tak jak w Date, są promieniście giloszowane, srebrzyste lub czarne w zależności od wariantu koperty wykonanej z białego lub różowego złota. Pomiędzy osią wskazówek, a indeksem godziny piątej i siódmej umieszczono dodatkową tarczę wskazującą czas dla drugiej strefy czasowej.
O ile główna tarcza nie ma żadnych cyfr na indeksach godzinowych, to mała tarcza drugiej strefy, gęsto promieniście giloszowana na obwodzie ma naniesione indeksy w postaci arabskich cyfr o ładnym delikatnym kroju. W miejscu indeksu godziny dziewiątej małej tarczy funkcji GMT umieszczone zostało okienko wskaźnika dnia i nocy. Są to albo słoneczko na białym tle, albo jasny sierp księżyca na czarnym.
Wydaje się, że Rolex tworząc i prezentując kolekcję dwunastu zegarków Cellini uzupełnił gammę produkowanych przez siebie czasomierzy o wzorniczo nowoczesne, bardzo eleganckie męskie klasyczne zegarki wieczorowe. Tym samym miłośnicy tej marki, a i nie tylko oni, będą mogli teraz uzupełnić swoje kolekcje zegarków o wyjątkowo piękne Cellini Time, Date lub Dual Time. Moim zdaniem elegancki mężczyzna w dobrze skrojonym ciemnym garniturze zdecydowanie lepiej będzie wyglądał ze złotym Cellini na nadgarstku niż ze Skay-Dwelerem lub Datejustem.
Autor: Eugeniusz Szwed
0 Komentarzy
Średnia 0.00