Nowość 2022: Certina DS Chronograph Automatic 1968

Po bardzo udanej premierze modelu DS-2 Powermatic 80, który dumnie zdobi okładkę ostatniego wydania naszego magazynu Zegarki i Pasja NR 18, marka Certina postanowiła “wskrzesić” kolejną ikonę ze swojego bogatego archiwalnego portfolio. Tym razem inspiracją do zaprojektowania nowego zegarka stał się model z 1968 roku o nazwie DS Argonaut.

Zegarki utrzymane w stylu retro przeżywają od kilku lat prawdziwe odrodzenie. Ciekawa i oryginalna stylistyka, która sprawdziła się przecież dekady temu, ma możliwość po raz kolejny cieszyć oko fanów czasomierzy i zegarmistrzostwa swoim pięknem.

Właśnie dlatego powstał model Certina DS Chronograph Automatic 1968.

Bohaterowie przeszłości źródłem inspiracji

Pierwowzór z lat 60-tych ubiegłego stulecia jest jedynie inspiracją dla współczesnego zegarka mechanicznego marki Certina, bowiem producent zmienił bardzo wiele w jego specyfikacji technicznej, nie naruszając przy tym wyjątkowego, “oldschoolowego ducha”.







Główną cechą łączącą model archiwalny ze współczesnym jest charakterystyczny kształt koperty przypominający poduszkę. W nowej wersji jest on nieco bardziej dopracowany i wyrafinowany stylistycznie, szczególnie w okolicach uszu. Dodatkowo producent zdecydował się osłonić szkło masywnym lewostronnie obracanym pierścieniem, którego nie było w modelu z końca lat 60-tych ubiegłego stulecia. Wraz z przyciskami i subtarczami chronografu silnie podkreśla on sportową stylistykę nowego czasomierza.

Pierwowzór z 1968 roku posiadał też mniejszą kopertę, której średnica wynosiła jedynie 38 mm. Obecnie takie rozmiary kopert znacznie częściej spotyka się w zegarkach damskich, ewentualnie unisex. Nowość marki Certina ma natomiast masywny korpus o wymiarach 43,5 mm x 43,5 mm wykonany ze stali szlachetnej.   

Zachować ducha epoki

Tarcza Certiny DS Chronograph Automatic 1968 została zaprojektowana bardzo starannie, aby zachować ducha epoki jej pierwowzoru. W centrum umieszczono trzy białe wskazówki o prostym, wręcz minimalistycznym kształcie.







Dwie z nich, prezentujące godziny i minuty, zyskały bardzo dużą szerokość, dzięki czemu odczyt wskazań zegarka nie stanowi najmniejszego problemu. Dla zagwarantowania widoczności po zmroku zostały one wypełnione substancją świecącą Super-LumiNova®. Trzecia, bardzo smukła wskazówka z długą, delikatnie poszerzaną przeciwwagą, została powiązana z komplikacją konstrukcji mechanizmu w postaci stopera i służy do odmierzania sekund, gdy stoper jest włączony. Główny sekundnik został przeniesiony na mniejszą subtarczę, umiejscowioną na godzinie 9. Na drugiej subtarczy, umieszczonej w okolicach godziny 3., odmierzane są minuty chronografu. Została ona wyskalowana do 30 minut, jednak z powodzeniem może służyć do pomiaru dłuższych odcinków czasu. Przydatny do tego jest dodatkowy 45-minutowy indeks. Wskazówki na małych subtarczach, podobnie jak główne ramiona wskazówek, również posiadają białą barwę. Obsługa stopera odbywa się tradycyjnie, przy pomocy przycisków zlokalizowanych przy koronce.  

Do każdej z godzin, poza 3. i 9., przypisano duże, nakładane indeksy o prostokątnym kształcie. Ich podłużny rdzeń, podobnie jak główne wskazówki, został wypełniony świecącą w ciemności substancją Super-LumiNova®. Przy krawędzi cyferblatu nadrukowano metodą tampodruku precyzyjną podziałkę umożliwiającą dokładny odczyt wskazań chronografu.







Wokół tarczy umieszczono wspomniany już, sporych rozmiarów pierścień z szafirową wkładką, pod którą naniesiona została dodatkowa skala minutowa. Podobnie jak w wielu profesjonalnych zegarkach typu diver, obraca się on jedynie w lewą stronę, co pozwala na wykorzystanie go w charakterze analogowego timera. Jego krawędź zyskała delikatne ząbkowanie, co gwarantuje pewny chwyt i precyzyjne ustawienie.

Mechaniczne serce zegarka

W nowym modelu DS Chronograph Automatic 1968 wykorzystano szkło szafirowe o mocno zakrzywionym profilu, co podkreśla vintage’owy charakter tego czasomierza. Dla poprawienia komfortu użytkowania nałożono na nie powłokę antyrefleksyjną niwelującą odbicie od jego tafli światła. Szafir zastosowano również z drugiej strony koperty - na dokręcanym do korpusu deklu. Dzięki temu istnieje możliwość obserwacji pracy mechanizmu zegarka.

Ten zabieg stylistyczny, czyli przeszklenie dekla, nie odbiło się negatywnie na klasie wodoszczelności zegarka, bowiem ta wynosi aż 200 metrów i pozwala na nieograniczone użytkowanie go podczas pływania i nurkowania nawet na dużych głębokościach.



Sercem Certiny DS Chronograph Automatic 1968 jest mechanizm z naciągiem automatycznym produkcji ETA, kaliber A05.H31, powstały na bazie Valjoux 7753. Pracuje on z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę. Łożyskowany jest przy użyciu 27 kamieni, a jego rezerwa chodu sięga 60-ciu godzin. Dzięki krzemowej sprężynie włosowej, werk zyskał dużo wyższą odporność na działanie pól magnetycznych oraz wstrząsów, co wpłynęło pozytywnie na stabilność jego pracy, a co za tym idzie - precyzję odmierzania czasu.

Dwie wersje modelu DS Chronograph Automatic 1968

Certina DS Chronograph Automatic 1968 oferowana jest w dwóch wersjach:
 
-    wariant czarny, ze stalową kopertą pokrytą powłoką PVD, zestawiony z czarnym skórzanym paskiem obszytym białą nicią. Numer referencyjny to C040.462.36.041.00. Cena tej wersji wynosi 9 540 złotych.

-    wersja stalowa z kopertą bez powłoki, z pomarańczowymi akcentami na tarczy, zestawiona z prążkowanym, czarno-szarym paskiem nylonowym typu NATO, wykonanym z materiału pochodzącego z recyklingu #TideOceanMaterial®. Numer referencji to C040.462.18.051.00, a cena tego wariantu wynosi 9 340 złotych.





Certina DS Chronograph Automatic 1968 to moim zdaniem bardzo ciekawy model, który doskonale wpisuje się w trwający obecnie w branży trend na tworzenie zegarków w stylu vintage. Atrakcyjna stylistyka nawiązująca do kultowego modelu marki Certina sprzed ponad pół wieku zaadoptowana na dzisiejsze standardy to prawdziwy strzał w dziesiątkę!

Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Certina znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Certina.

Paweł Zgiep