Jeden "Maluch", jeden kierowca, jeden zegarek i 1700 km niezwykłej afrykańskiej przygody. Legenda polskiej motoryzacji – Polski Fiat 126p zwany potocznie „Maluchem” jako pierwszy w historii przedstawiciel swego gatunku wyruszył na podbój afrykańskich krain. Jeśli dodamy do tego kierowcę, wnuka innej polskiej legendy – podróżnika Arkadego Fiedlera oraz legendarny zegarek Glycine Airman, pokazujący czas w kilku strefach czasowych jednocześnie, otrzymujemy gwarancję przygód.
Podróż odbywa się przez 12 afrykańskich krajów. W czasie wyprawy realizowany będzie projekt „PoDrodze Afryka” w ramach 40 lecia Muzeum Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie, które jest patronatem wyprawy. 40 rocznica istnienia muzeum zbiega się również ze 100-leciem szwajcarskiej firmy produkującej zegarki – Glycine - będącej sponsorem wyprawy.
Projekt „PoDrodze Afryka” jest kontynuacją podróży „PoDrodze” z 2009 roku. Arkady Paweł Fiedler, wnuk pisarza i podróżnika Arkadego Fiedlera objechał wówczas Polskę Maluchem (Fiatem 126p), jadąc wzdłuż jej granic, odkrywając różnorodność przygranicznego świata. Podróż ta spotkała się z szerokim zainteresowaniem różnych środowisk.
Wyprawa została udokumentowana 5 odcinkowym filmem dokumentalnym, który miał premierę telewizyjną we wrześniu 2013 roku.
Tym razem Arkady zabrał Malucha na 3 i pół miesięczną wyprawę do Afryki. Wyruszył z Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie do portu do Kapsztadu. I tym razem podróżnikowi będzie towarzyszyć kamera dokumentująca jego przygody. Oficjalny początek ekspedycji miał miejsce 2 sierpnia o godzinie 12 w Muzeum Arkadego Fiedlera skąd samochód wyruszy do Gdyni, gdzie zostanie załadowany na statek i wysłany dalej do Afryki.
Początek afrykańskiego etapu podróży rozpoczął się 1 września, kiedy samochód został dostarczony do portu w Damietta w Egipcie i dalej ruszył na południe Afryki, odwiedzając po drodze takie kraje jak Egipt, Sudan, Etiopia, Kenia, Uganda, Rwanda, Tanzania, Malawi, Zambia, Botswana, Namibia, RPA. Już na samym początku Maluch spędził 2 tygodnie w egipskim urzędzie celnym.
To opóźnienie spowodowało, że Arkady Fiedler Jr. miał tylko 2 dni na pokonanie 1100 km z Damietty do Aswan. Droga była ciężka w szczególności drugiego dnia kiedy to Maluch dał z siebie wszystko pokonując 720 km przez pustynię na zachód od Nilu w temperaturze przekraczającej 40 stopni.
Obecnie trwa kolejny etap wyprawy, której celem jest przejechanie w niekonwencjonalny sposób (Fiatem 126p) kontynentu afrykańskiego oraz ukazanie Afryki: dzikiej, nowoczesnej, tradycyjnej i ulegającej wielkim cywilizacyjnym przemianom. Podczas wyprawy Arkady będzie realizował również projekt edukacyjny ”Świat mnie wabi” dla uczniów kilkunastu szkół podstawowych i gimnazjów.
Aby nadrobić stracony w porcie czas, Maluch został wystawiony na nie małą próbę, i trasę do Aswan (1100km w coraz wyższej temperaturze powietrza) pokonał w .. 2 dni! Po tym wyczerpującym odcinku przyszedł czas na odpoczynek dla załogi oraz mini „spa” dla Maluszka w Aswan.
Po otrzymaniu kolejnych wiz Mały Fiat wjechał do Sudanu. Po drodze do stolicy, został przyjęty przez Nubijską rodzinę w Wadi Halfa, odwiedził Abri, Dongole i Karime, zaparkował na noc na pustyni pod wspaniałymi piramidami Meroe, dzielnie radził sobie z pierwszym afrykańskim off-roadem oraz temperaturą sięgającą nawet 50 stopni.
Po odpoczynku w Chartum, 29 września rozpoczął się kolejny odcinek – do granicy z Etiopią. 6 października upłynął na drodze do Lalibeli, która okazała się ucztą dla oczu, dzięki spektakularnym widokom, oraz pierwszą poważną drogą szutrową i wspinaczką Malucha na 3200 m.n.p.m. Niestety Etiopia to nie tylko przepiękne krajobrazy ale też ubóstwo widoczne na każdym kroku. Woda, w większości noszona na plecach z odległej o kilka kilometrów studni lub potoku służy do picia i przygotowywania jedzenia, a używanie jej do mycia jest wielkim luksusem.
Brak odpowiedniej higieny prowadzi do wielu chorób, w tym licznych infekcji oczu powodujących utratę wzroku. Uczestnik wyprawy poznał w Lalibeli polskich wolontariuszy, którzy w od wielu lat organizują i wspierają operacje oczu biednych Etiopczyków dając im nadzieję na odzyskanie wzroku. Podczas 2 dniowego pobytu w Lalibeli zoperowano 142 osoby!
Życzymy powiedzenia Arkademu Fiedlerowi w dalszej wyprawie i czekamy na kolejne wieści z tej niecodziennej wyprawy!
*Materiały prasowe firmy Glycine