W naszej redakcji mieliśmy już przyjemność z bliskiego spotkania z czasomierzem marki Citizen. Był to zegarek z kwarcowym mechanizmem, o bardzo dużych możliwościach, a przy okazji świetnie wykonany – CITIZEN Eco-Drive World Time Radio Controlled Super Titanium™. Mimo, że kwarcowe modele, które do nas trafiają to zwykle najwyższy poziom technologiczny i topowe osiągnięcia w tej dziedzinie, wraz z perfekcyjnie wykonanymi kopertami i innymi elementami, to jednak zawsze mechanizmy zasilane energią sprężyny budzą największe emocje. Dlatego z przyjemnością rozpakowałem przesyłkę, w której spodziewałem się mechanicznego Citizena.
Okazał się nim model NH8389-88LE z kolekcji Mechanical.
Pierwsze wrażenie – niemal spektakularne - rasowy diver budzący respekt sporą kopertą, agresywną lunetą z ostrymi, głębokimi nacięciami, świetna tarcza i wyraziste, czytelne wskazówki. Po chwili potrzebnej na bliższe zapoznanie się, okazało się, że to zegarek niejednoznaczny. Z wyglądu to typowy diver - ma wszystkie niezbędne cechy pod kątem wizualnym, a i częściowo także pod względem technicznym.
W rzeczywistości to wytrzymały toolwatch stylizowany na zegarek do nurkowania.
Czasomierz zaprojektowano dla osób, które lubią styl modeli przeznaczonych do nurkowania, ale nie potrzebują na co dzień parametrów na tak wysokim poziomie, dzięki czemu można zaoferować zegarek o bardzo atrakcyjnym wyglądzie, ale w korzystnej cenie.
Doskonale wiemy, że większość diverów na naszych nadgarstkach ma do czynienia z wodą dość sporadycznie, podczas ulewy, a tylko niektóre na basenie czy pobytu nad morzem – naprawdę do nurkowania wykorzystywane są bardzo nieliczne. Zwykle mamy je, bo najzwyczajniej nam się podobają. Jednak za parametry jakie oferują i służące do ich uzyskania rozwiązania techniczne trzeba zapłacić. Nie raz całkiem sporo.
Zapewne w firmie Citizen ktoś doszedł do wniosku – poniekąd słusznie, że można zaprojektować, zbudować i zaoferować czasomierz, który ma wszelkie widoczne cechy typowego zegarka do nurkowania, ale równocześnie jest to model bardzo przystępny cenowo.
Tak jest w przypadku bohatera dzisiejszej recenzji.
Zacznę od tego, że wizualnie tej „budżetowości” – co, chciałbym podkreślić, nie jest określeniem w żaden sposób pejoratywnym - nie widać wcale. Wykonanie stoi na wysokim poziomie. Koperta jest w całości szczotkowana, dosłownie na każdej powierzchni. Boki, góra, uszy, powierzchnie pomiędzy uszami, wypustki osłaniające koronkę, jak i spód koperty, dekiel oraz luneta są szczotkowane. Dawno nie widziałem tak „wyszczotkowanego” zegarka.
Czy to nie za wiele na raz?
W przypadku tego zegarka okazuje się, że takie podejście ma sens i znajduje moje uznanie. Wyszczotkowana stal wydaje się jasno szara, powierzchnie są matowe - i to pasuje to charakteru tego czasomierza w pełni.
Drugim plusem tego zabiegu jest to, że jakość szczotkowania jest na bardzo wysokim poziomie. Raczej takim, jakiego spodziewalibyśmy się przy droższym zegarku. Dodatkowo taki surowy, narzędziowy styl kojarzy się z agresywnie wykończonymi powierzchniami i takie właśnie bardziej go podkreślają niż elementy polerowane, kojarzone raczej z modelami bardziej eleganckimi i delikatnymi.
Koperta jest okrągła i duża. Ma 46 mm średnicy i ok 13 mm grubości – to daje bardzo harmonijną i proporcjonalną budowę. Mimo wielkości, nie trzeba mieć bardzo dużego nadgarstka – ale wiadomo, że te bardzo szczupłe nie najlepiej nadają się do tak dużego zegarka. Sprzyjają takiej ocenie szeroko rozstawione krótkie uszy, pomiędzy którymi zmieścimy pasek lub bransoletę o szerokości 24 mm – co jako zestaw dość dobrze obejmuje nadgarstek i minimalizuje efekt ewentualnego wystawania uszu poza zarys nadgarstka.
Na godzinie 4-tej mamy koronkę, którą z obu stron osłaniają wypustki koperty.
Koronka jest spora i wygodna – ale – tu pierwszy element oszczędności – nie jest zakręcana. Obrotowa luneta ma także swego rodzaju osłonki. W górnej i dolnej części mamy taką jakby wypustkę na obwodzie lunety rozciągającą się pomiędzy zewnętrznymi krawędziami uszu. Obszary po bokach, nie objęte tym elementem, są miejscem, gdzie pewnie i wygodnie możemy chwycić lunetę i operować nią. A czynność ta jest bardzo przyjemna, ponieważ luneta pracuje bardzo precyzyjnie. Ma 120 pozycji, czy jak kto woli, kliknięć.
Pracuje sprężyście, z należytym oporem, ale nie za ciężko. Nie ma tez żadnych luzów. Chwyt jest bardzo pewny, ponieważ na krawędzi są głębokie nacięcia, a powstałe w ten sposób ich brzegi na lunecie są łatwe do pewnego uchwycenia.
Podsumowując – luneta to także element dopracowany do takiego stopnia, że zupełnie nie współgra ze wspomnianym wcześniej budżetowym charakterem. Luneta ma niebieską wkładkę z naniesioną podziałką minutową z dokładniejszym wyodrębnieniem pierwszych 15 minut. To także nawiązanie do typowych diverów.
Po drugiej stronie mamy wkręcany pełny dekiel.
Dekiel jest bardzo prosty, płaski, szczotkowany i na obrzeżach ma naniesione podstawowe informacje. Trudno czynić zarzut z tego, że jest tak mało porywający, choć wiadomo, że wielu z nas lubi ciekawe dekle. Szukanie oszczędności w tym miejscu jest na szczęście mało bolesne dla wizerunku całości. Kończąc opis koperty i elementów z nią związanych należy wspomnieć, że zegarek jest jakby narysowany prostymi, ostrymi liniami. Krawędzie są wyraźne i jak wiele innych elementów dobrze tworzą klimat czasomierza wytrzymałego, dla twardzieli ;).
Na deser pozostaje nam tarcza zegarka.
Jest ona atrakcyjna, także bardzo mocno nawiązuje do zegarków dla nurków. Pierwsze, co robi wrażenie, to sama powierzchnia niebieskiej tarczy. Jest ona płaska, ale ma naniesiony bardzo efektywny i efektowny szlif słoneczny. To za jego sprawą „dzieje się wiele”. Czasem można wręcz mieć wrażenie, że obcujemy z różnymi zegarkami. To oczywiście zasługa tego, jak wspomniany szlif słoneczny „obchodzi” się ze światłem, kątem pod jakim pada i jego rodzajem.
Zegarek pierwszy raz po rozpakowaniu widziałem w pomieszczeniu, i to niezbyt jasnym. Określiłbym go wtedy jako granatowy. I nawet tego szlifu nie było widać. Co ciekawe, wkładka lunety też taka się wydawała. Jednak kiedy miałem okazje użyć go w pełnym słońcu, w piękny jasny dzień, zegarek stał się lazurowo niebieski.
Wszystko pojaśniało, a szlif słoneczny ujawnił się w całej krasie. Celowo lub nie – ale uzyskano efekt niemal zupełnej zmiany koloru zegarka. W pomieszczeniu stonowany ciemny i nierzucający się w oczy – w słońcu jasny, lśniący, wesoły – typowo „wakacyjny”, zupełnie nie do przeoczenia. Często przy recenzjach pisze się o grze światła, odcieniach tarczy. Tu naprawdę jest inny kolor.
Mam nadzieję, że widać to na zdjęciach ilustrujących naszą recenzję.
Na godzinie 3-ciej mamy ramkę podwójnego datownika częściowo „zjadającą” indeks godzinowy. Dni tygodnia i miesiąca są prezentowane na białym tle – zawsze bardzo równo w swoich okienkach. Pod indeksem godziny 12-tej mamy nadrukowane bardzo precyzyjnie logo firmy, a po drugiej stronie bardzo cieniutką czcionką informację o rodzaju naciągu.
Za czytelność – wzorcową - odpowiadają wskazówki i indeksy.
Te drugie to nakładane, dość szerokie trapezowe indeksy obficie wypełnione masą luminescencyjną. Masa nałożona jest równo, indeksy także bez żadnego zarzutu. Pomiędzy nimi mamy skalę minutową w białym kolorze. Indeks godziny 12-tej jest zaakcentowany. Składa się jakby z dwóch schodzących się ze sobą w dolnej części indeksów z przerwą, mniej więcej w połowie, w którą wkomponowano nadrukowana liczbę 60.
Szerokie wskazówki to popis czytelności. Godzinowa to szeroka strzałka z cienką białą obwódką i w pozostałej części wypełniona masą luminescencyjną. Minutowa zaakcentowana jest obwódką w intensywnie pomarańczowym kolorze i także jest wypełniona masa świecącą.
W dzień i w nocy ten zegarek wskazuje czas w sposób wyjątkowo łatwy do odczytania.
Sekundnik jest w przeważającej części biały. Na końcówce jest okrągły punkt z masą świecącą i pomarańczowe zakończenie. Część przy osi tak sekundnika, jak i godzinowej wskazówki są matowo czarne. Nad wszystkim „czuwa” i chroni szkło. Szkło jest mineralne, utwardzone poprzez hartowanie.
Za prace zegarka odpowiada bardzo sprawdzony mechanizm, to produkt marki wchodzącej w skład grupy Citizen – czyli Miyoty. Zastosowano jeden z bazowych mechanizmów oznaczony jako kaliber 8200. To sprawdzony, niezawodny i trwały tzw. „wół roboczy”. Niespecjalnie finezyjnie wygląda, ale jest gwarantem długiej i bezawaryjnej pracy zegarka, nawet jeśli nie do końca właściwie podejdziemy do konieczności regularnego serwisowania.
Mechanizm z automatycznym naciągiem, jak każde techniczne urządzenie, najlepiej działa, jeśli właściwie o niego dbamy. Należy go serwisować co około 5 lat – ale znam przypadki raczej kiepskiego traktowania w tym zakresie i nie zrobiło to na takim mechanizmie większego wrażenia – istnieje jednak ryzyko, że może nastąpić większe zużycie i konieczność głębszej ingerencji jeśli dopuścimy do zbyt długich okresów pomiędzy serwisami.
Mechanizm łożyskowany jest na 21 kamieniach i pracuje z częstotliwością 21 600 wahnięć na godzinę. Osiąga rezerwę chodu około 45 godzin.
Ostatni element to w przypadku naszego zegarka – bransoleta.
Bransoleta na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie dobrze. Ma szczotkowane, pasujące do całości ogniwa i bardzo wygodne, dobrze pracujące zapięcie zwalniane przyciskami po bokach klamry. Jednak to jest właśnie kolejny element zastosowanych oszczędności.
Bransoleta nie jest wykonana z pełnych ogniw. To odpowiednio uformowane elementy z blachy stalowej. Trzeba jednak przyznać, że dość zręcznie to zamaskowano i trzeba się przyjrzeć by to zauważyć. Wizualnie zupełnie nie przeszkadza, że jest to tańsza konstrukcja bransolety, ale świadomość tego jednak trochę doskwiera. Zawsze można użyć paska – a wspomniany 24 mm rozstaw aż się o to prosi.
Jakie są więc refleksje po czasie spędzonym z tym zegarkiem?
Pisałem na wstępie, że jest niejednoznaczny. To prawda, ale odczucia są tylko pozytywne. Niejednoznaczność to lekki dysonans pomiędzy wyglądem a rzeczywistymi możliwościami. Wygląd sugeruje typowego „nurka”, a zegarek nim nie jest. Jednak oferuje 100 m wodoodporności – a to przecież wystarczy w zupełności 99,9% jego użytkowników.
Część z nich potrzebuje chociaż wiedzieć, że zegarek może więcej, ale zdecydowana większość zaakceptuje 100 m. Tak więc niejednoznaczność może zupełnie nie przeszkadzać, a moja końcowa ocena tego zegarka jest w pełni pozytywna.
Owszem, mógłby mieć zakręcaną koronkę i bransoletę z pełnych ogniw, ale świetny wygląd, wysokiej jakości wykończenia, doskonale pracująca luneta i na koniec cena wynosząca katalogowo 890 złotych to elementy, których drobnostki nie mające wpływu na codzienne użytkowanie nie mogą w żaden sposób przyćmić.
Poza tym – możemy nabyć taki zegarek na pasku gumowym, także z kopertą w całości pokrytą czarną powłoką PVD lub w kolorze złotym. Modele te mają tylko inne indeksy – równie atrakcyjne oraz świetną wskazówkę minutową – prócz tego są niemal takie same.
Odpowiadając na pytanie z początku akapitu – refleksje są bardzo pozytywne.
Citizen zaproponował zegarek dla ludzi, którzy lubią stylistykę czasomierzy dla nurków, ale nie potrzebują wyśrubowanych parametrów technicznych na co dzień. Otrzymali za to możliwość zakupu zegarka w bardzo korzystnej cenie, która nie odcisnęła piętna ani na jakości wykończenia koperty, która jest bardzo wysoka, ani na designie, który jest atrakcyjny, ani nawet na lunecie, która pracuje doskonale. Także wykonanie tarczy, jej detale – pozwoliłyby umieścić ją bez żadnych zmian w dużo droższym zegarku.
Dla mnie to bardzo udany toolwatch na co dzień, nie bojący się trudnych warunków o uniwersalnej „diverowej” urodzie.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Citizen znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu - Citizen.
Autor: Adrian Szewczyk
17:21 10.07.2017Recenzje i testy
Recenzja: CITIZEN Mechanical NH8389-88LE

Nie możesz mieć wymarzonego zegarka? Zrób go sam!
Już w młodości lubiłem podglądać i obserwowałem ojca jak starannie przypatrywał się zegarkom wyższej klasy, które szczególnie wyróżnia najwyższa dokładność wykończenia po ...

Koperty, paski i bransolety zegarków - alergie i uczulenia
Niezbyt często, ale czasami zdarza się, że użytkownicy zegarków skarżą się na dyskomfort wynikający z obecności zegarka na nadgarstku. Zgodnie z ich przekazem, zegarek no ...

Koperty zegarków z metali popularnych. Super TitaniumTM
W poprzednim opracowaniu na temat metali służących do produkcji kopert zegarkowych (Koperty zegarków z metali popularnych. Tytan versus stal szlachetna), jaki pojawił się ...

Zegar historii. Konkurs plastyczny dla dzieci zorganizowany przez Zamek Królewski
W cyklu konkursów: „Zamek w dziecięcej wyobraźni”, który organizuje Zamek Królewski w Warszawie, w tym roku, w związku z 50. rocznicą odtworzenia zegara na wieży zamkowej ...

Video recenzja: Traser Pathfinder P68 Solar. Nie musisz się o nic martwić
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Traser Pathfinder P68 Solar marki Traser. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasycznej ...

Pierwsza kolekcja spinek do mankietów marki Doxa
Szwajcarska firma zegarmistrzowska Doxa, znana ze swoich zegarków dla nurków, postanowiła wprowadzić na rynek swoją pierwszą linię akcesoriów. Inspiracją dla niej stała s ...

Dlaczego w zegarkach często ustawiona jest godzina 10:10? Naukowe wyjaśnienie zagadki
Zauważyliście, że na zdjęciach zegarków często jest ustawiona ta sama godzina? Ciekawe, prawda? Chcecie wiedzieć dlaczego tak jest i co takiego sprawia, że jest to niemal ...

Zenith x Porter Pilot Collection. Dwie uznane marki, dwa nietypowe zegarki
Zenith, manufaktura wywodząca się ze Szwajcarskiego Le Locle, nawiązała współpracę z marką Porter, prezentując dwa nowe, ciekawe czasomierze. Wspólna podróż marki Zenith ...

Rado DiaStar Original x Tej Chauhan. Zegarek przekraczający granice designu
Gdy pierwszy raz spojrzysz na Rado DiaStar Original x Tej Chauhan natychmiast zauważysz, że to zegarek inny niż wszystkie. To nie jest klasyczny, elegancki model, ani też ...

Crafter Blue. Osobliwe, mocarne zegarki z Hongkongu (AuroChronos 2025)
W ramach cyklu publikacji na temat marek zegarkowych biorących udział w tegorocznej edycji AuroChronos 2025 przedstawiamy kolejnego wystawcę, który będzie bohaterem ninie ...

Omega Seamaster Diver 300M Bronze Gold. Brązowe złoto i burgundowa luneta
Firma Omega niemal od samego początku swojego funkcjonowania ma bardzo silną rynkową pozycję, a mimo tego ostatnio odnoszę wrażenie, że ta pozycja podniosła się na jeszcz ...

Grand Seiko i Tokujin Yoshioka na Fuorisalone 2025. Między czasem a naturą
Marki Grand Seiko zapewne nie trzeba nikomu przedstawiać, jej renoma i prestiż zdobyte przez lata istnienia są niepodważalne. Nic więc dziwnego, że nawet na Starym Kontyn ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00