Zadaniem naciągu jest przeniesienie energii z zewnątrz do modułu napędu zegara. Przez cały okres historii zegarów mechanicznych, począwszy od zegarów wieżowych, poprzez zegary domowe, a potem także noszone, łącznie z czasem królowania, wskazanego tutaj zegarka bazowego, moduł naciągu był obsługiwany przez człowieka i tylko przez niego generowana energia była manualnie przenoszona do napędu. Trudność i wkład pracy dla nakręcenia zegara, a później zegarka, dzięki poprawie sprawności działania urządzeń oraz ich miniaturyzacji, zmniejszał się jednak znacząco, przez kolejne wieki i lata rozwoju branży. Nie bez znaczenia było także ciągle poprawianie ergonomii modułu naciągu.
Podłoże historyczne
W zegarach wieżowych, zadaniem człowieka było nawinięcie sznura na końcu którego przymocowany był obciążnik, na część walcową (bęben) koła napędowego. Bęben związany był z kołem napędowym za pomocą mechanizmu zapadkowego, co powodowało, że kręcił się on swobodnie tylko w kierunku powodującym nawijanie się sznura z obciążnikiem. Obrót bębna wymuszony poprzez obciążnik następował zawsze wraz z obrotem elementów przekładni chodu, w trakcie pracy zegara. Przy okazji warto wspomnieć, że dzięki zużywaniu się sznurów i konieczności asygnowania pieniędzy na kolejne zakupy nowych sznurów, mamy dzisiaj najpewniejsze informacje o czasie istnienia konkretnych miejskich zegarów wieżowych. Wydawanie pieniędzy z miejskiej, czy innej kasy, co w przypadku tych elementów zegarów, było dość regularną potrzebą, zawsze skrupulatnie odnotowywano w dokumentach. Można nawet zasugerować dość jednoznaczne twierdzenie o istnieniu zegara na danym budynku: były wydatki na zakup sznurów – był zegar, nie było wydatków – nie było zegara.
Zegarki kluczykowe
Bardzo istotnym w historii, był okres królowania zegarków kieszonkowych, kluczykowych. Do ich nakręcenia, podobnie jak klucz (lub korba) w zegarach, służył mały kluczyk, wsuwany dla tej czynności, na czworokątną oś wałka sprężynowego
Otwór w kopercie pozwalający na osadzenia klucza znajdował się w wewnętrznym z dwóch jej dekli. Na wałku sprężynowym zegarka, podobnie jak sznur na bębnie koła napędowego zegara, nawijana jest sprężyna płaska. Kształt kluczyka naciągowego i jego sposób związania z zegarkiem stwarzały pole do popisu, dla artystów zegarmistrzów .
Naciąg za pomocą koronki
Naciąg zegarka poprzez ułożony równolegle do płaszczyzny mechanizmu i tarczy wałek naciągowy z główką naciągową (koronką), był przełomowym odkryciem, dokonanym przez Adriana Philippe. Pierwsze skonstruowane w taki sposób zegarki pojawiły się na rynku w roku 1842. Rozwiązanie to, oczywiście zmodyfikowane w kolejnych latach, znajduje się w naszym mechanizmie bazowym. Obrót koronki i wałka naciągowego, poprzez koła naciągowe powoduje obrót koła koronowego i dalej koła płaskiego. Koło płaskie, poprzez kształtowy otwór sprzęgnięte jest z wałkiem sprężynowym, na którym nawija się sprężyna. Dzięki mechanizmowi zapadkowemu, koło płaskie, a co za tym idzie i wałek sprężynowy zabezpieczone są przez cofaniem się.
Zapadka
Warto podkreślić, że moduł zapadki jest bardzo ważnym elementem mechanizmu, a nawet dzisiaj, zdarzają się błędy konstrukcyjne, powodujące niepoprawne działanie tego, wydawałoby się prostego i posiadającego co najmniej kilka sprawdzonych rozwiązań elementu. Poza wymaganiami funkcjonalnymi sprężynka zapadkowa i zapadka, jak i wszystkie pozostałe elementy mechanizmu, muszą być tak skonstruowane i wykonane, by wytrzymywać długi czas użytkowania. Ważne jest także, by moduł ten był „przyjazny dla zegarmistrza” i zminimalizowane było prawdopodobieństwo zagubienia jego drobnych elementów w trakcie naprawy, czy okresowego przeglądu mechanizmu. Takie możliwe zagubienia potrafią mieć miejsce i dla niektórych rozwiązań, mogą być zmorą w pracy zegarmistrza.
Koła naciągowe
W tym miejscu trzeba jeszcze wyjaśnić zasadę działania kół naciągowych, o których będzie także mowa przy okazji omawiania modułu nastaw. Na „kwadracie” wałka naciągowego (część wałka o przekroju kwadratu), pracuje suwliwie jedno z kół naciągowych, posiadające także kwadratowy, dopasowany do kwadratu wałka otwór. Jako, że koło to ma walcowaty kształt, to nosi nazwę „beczułka”. Dzięki możliwości przesuwania się beczułki na kwadracie wałka, jest ona za pomocą wodzika beczki i sprężynki, dociskana do drugiego koła naciągowego – półbeczułki. Współpraca tych dwóch kół, dzięki odpowiedniemu ukształtowaniu zazębienia (jednokierunkowe sprzęgło kłowe) odbywa się tylko w jednym kierunku obrotu walka naciągowego z beczułką. W trakcie obracania i zabierania półbeczułki następuje nakręcanie zegarka, przy obrocie wałka w kierunku przeciwnym, słyszymy charakterystyczne dla zegarka chrobotanie modułu naciągu.
Tak skonstruowany moduł naciągu przyjmujemy, jako element mechanizmu bazowego, a jego unowocześnienia i odstępstwa będziemy starali się wylistować, przy okazji omawiania kreacji komplikacji konstrukcji mechanizmu.
Władysław Meller
Rozwinięcie tego tematu, znajduje się w kolejnych publikacjach na podstronie:
https://zegarkiipasja.pl/wiedza/komplikacje-konstrukcji-mechanizmow