Na łamach portalu Zegarki i Pasja w dziale Sylwetki wielkich zegarmistrzów, na pewno nie można nie przeznaczyć miejsca dla warszawskiego przedstawiciela tej profesji – Ferdynanda Woronieckiego.
Jego doskonałą biografię przedstawił Wiesław Głębocki w książce „Zegarmistrzowie warszawscy XIX wieku”.
Co bardzo cenne, sumienny autor w swoim opracowaniu podał także listę znanych czasomierzy, które są dziełem tegoż zegarmistrza i jego zakładu, ze wskazaniem miejsca ich przebywania. Integralną i równie cenną częścią opracowania jest także literatura źródłowa z jakiej dla przygotowania biografii czerpał autor.
Dzięki temu mogliśmy niniejszy tekst, bez specjalnego zachodu okrasić ilustracjami i wycinkami z prasy. Dziś, nie tylko ze względu na upływ lat pojawiły się nowe informacje, którymi także warto wzbogacić biografię Ferdynanda Woronieckiego.
Opracowanie Wiesława Głębockiego jest na tyle doskonałe, że jak się okazuje, pojawiające się tu i ówdzie życiorysy Ferdynanda Woronieckiego są tylko kompilacją tegoż źródłowego tekstu.
Nie chcąc postępować w sposób podobny do wskazanego powyżej, informujemy, że w dalszej części tekstu opieramy się na pracy Wiesława Głębockiego podając w formie oryginalnej (kursywą) fragmenty zapożyczone z jego pracy, okraszając je ilustracjami i dodatkowymi spostrzeżeniami.
W tym miejscu warto też zaznaczyć, że grób Ferdynanda Woronieckiego wraz z nagrobną fotografią i pamiątkową tablicą w ogólnie dobrym stanie znajduje się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 191, 6/30 Stare Powązki
Wiesław Głębocki pisze następująco:
„Jeden z najbardziej znanych zegarmistrzów warszawskich. W 1866 r. założył zakład zegarmistrzowski przy Krakowskim Przedmieściu, który przetrwał w tym samym miejscu do 1939 r. (ul. Czysta 2), a po zmianie nazwy ulicy miał adres: Ossolińskich 2 (był bowiem w skrzydle pałacu Potockich, naprzeciw Hotelu Europejskiego). Poza sklepem prowadził również warsztat, w którym wykonywał zegary prezentowane na okolicznościowych wystawach.
Na wystawie rolniczo - przemysłowej w 1885 r. wystawił zegar roczny, regulator wagowy w dębowej szafie rzeźbionej w stylu renesansowym oraz dwie szafki z częściami składowymi do dwu następnych. Sarkastycznie ocenił dzieło mistrza B. Prus w cotygodniowej Kronice w „Kurierze Warszawskim" (14 VI 1885):
„Pan Woroniecki nie zrobił cudu wybudowawszy w Warszawie regulator nakręcany raz na rok (na smutek emerytów, co żyć nie mogli bez nakręcania zegara każdej .doby)".
Mimo to za wyrób ten Woroniecki otrzymał srebrny medal.
Podobną nagrodą odznaczony został na wystawie w 1887 r. Rok wcześniej, bo 28 IV 1886 r., uruchomił własnym kosztem pierwszy zegar elektryczny w Warszawie, u zbiegu ul. Czystej i Krakowskiego Przedmieścia. Na wystawie rzemieślniczej w marcu 1890 r. firma jego wystawiła zegarek pomysłu i wykonania współpracownika zakładu Adama Kwaśniewskiego. Tym razem nagrodą był złoty medal.
W 1896 r. na „wystawie higienicznej" obok Pola Mokotowskiego Woroniecki wystawił zegar, o którym B. Prus tym razem napisał z uznaniem: „...zegar, który nie ma wskazówek, ale za to posiada ciągle zmieniające się cyfry minut i godzin".
Wszystko to sprawiło, iż znacznie rozwinął swój magazyn, pracownię, zakres prac i usług. Oprócz zegarków kieszonkowych produkowano zegary szafkowe podłogowe i ścienne w stylu „moderne" i zakopiańskim, a także zegary wieżowe i elektryczne.
Dziełem firmy, był m.in. wykonany w 1899 r. zegar do wieży kościoła klasztornego na Jasnej Górze, dziś już nie istniejący, zastąpiony belgijskim zegarem z kurantem.
W 1903 roku firma Ferdynanda Woronieckiego wykonała także zegar usytuowany na Bramie Krakowskiej w Lublinie. Chcący zainstalować nowe urządzenie magistrat miejski w Lublinie (w tym czasie na terenie zabory rosyjskiego) otrzymał dwie oferty: Woronieckiego na zegar pochodzenia niemieckiego, oraz druga (tańsza) na zegar angielski. Jak podają źródłaii „Polacy optowali za angielskim, jednak namiestnik podjął decyzję o przyjęciu oferty Woronieckiego na zegar niemiecki, uważając, że Woroniecki to sprawdzona, godna zaufania firma, choć droższa”
Już od założenia przy zakładzie istniał wielki skład zegarów i zegarków znanych firm zagranicznych. Były tu wyroby fabryk szwajcarskich, m.in. Patek, Philippe i S - ki, L.W. Gostkowski, Ch.F. Tissot, Badolet, Omega. Polecał też duży wybór zegarków paryskich i regulatorów freiburskich, zegarki z portretami sztychowanymi i emaliowanymi, bransolety z zegarkami, kontrolery stróżów nocnych, chronografy dla sportowców i lekarzy, szkatułki samogrające z melodiami polskich kompozytorów oraz breloki, dewizki i łańcuszki ze szlachetnych metali.
W świadczonych usługach oprócz reperacji (oczywiście z dwuletnią rękojmią) czy ozdabiania zegarków herbami i monogramami mieściły się również tygodniowe konserwacje zegarów w mieszkaniach i instytucjach. Prowadził też sprzedaż i kupno antyków, tj. starych zegarów i zegarków.
Warto zaznaczyć, że w zbiorach Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu jeden z zegarów kaflowych posiada sygnaturę naprawy w zakładzie Ferdynanda Woronieckiegoi.
W 1892 r. miał w pracowni zegary wykonane m.in. przez S. Kupieckiego z Puław, S. Szafrańskiego z Lublina, P. Mieczla z Gliwic (1684 r.) czy też oryginalny zegarek warszawskiego zegarmistrza D. Schepcke, w którym godziny wskazywało 12 liter z nazwiska jego właściciela - Tomasz Dangel.
Wykorzystał ten pomysł do jednego z własnych zegarów. Miał też brązowy, złocony zegar z 1689 r. należący do królewicza Jakuba Sobieskiego. Ceniony i poważany, był też członkiem Archikonfraterni Literackiej. Zginął na peronie kolejowym w Pruszkowie 1 IV 1909 r.
W „Kurierze Warszawskim" z 7IV 1909 r. ukazał się nekrolog w formie wiersza: „Pamięci najlepszego Ojca” napisany przez syna Rościsława Woronieckiego.
A oto jego fragment:
„Umarłeś Ojcze... lecz Tyś nie żył wcale
Bo przy Twych trudach i pracy nawale,
Żyjąc dla innych, nie myśląc o sobie
Własne uciechy dawno skryłeś w grobie...”
Właśnie Rościsław, na sesji rocznej Zgromadzenia w marcu 1893 r. „wypisany na subiekta", został kontynuatorem dzieła ojca, pozostawiając dawną nazwę firmy. W 1911 r. w jego pracowni i składzie zatrudnionych było 15 pracowników.
Woroniecki Ferdynand żył w latach 1836 -1909.
Wyroby:
Zegar szafkowy, podłogowy, w obudowie drewnianej - kościół Dzieciątka Jezus w Warszawie przy ul. Lindleya.
Zegar ścienny, w obudowie drewnianej, z napisem na plakietce: „F. Woroniecki" - zbiory MHW (Muzeum Historyczne m. st. Warszawy)
Zegar w szafie drewnianej w stylu zakopiańskim (projektu S. Witkiewicza). Dar jubileuszowy F. Woronieckiego z 1900 r. dla H. Sienkiewicza. Na srebrnej tarczy godziny oznaczają litery: „H. Sienkiewicz", a zdobią wygrawerowane sceny z dzieł pisarza i jego wizerunek. Na mechanizmie napis: „Narodowej Chlubie Henrykowi Sienkiewiczowi .ziomek, zegarmistrz Ferdynand Woroniecki" - zbiory Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku.
ilustracja pochodzi ze strony muzeum w Oblęgorku
Zegar do kontroli czasu pracy stróżów nocnych z wygrawerowanym na zewnętrznej stronie mosiężnej obudowy napisem: „F. Woroniecki, Warszawa". Na tarczy napis: „Biirka/Oryginalny" - zbiory Muzeum Techniki NOT w Warszawie.
Zegarek kieszonkowy, stalowy, niklowany", sygn. na tarczy: „F. Woroniecki" - zbiory Muzeum Techniki NOT w Warszawie.
Zegar szafkowy, ścienny, w obudowie drewnianej. Tarcza biała emaliowana. Wewnątrz szafki plakietka firmowa z napisem: „F. Woroniecki w Warszawie" - zbiory MHW.
Zegarek kieszonkowy w srebrnej kopercie. Tarcza biała, emaliowana z sygn. „F. Woroniecki" - zbiory MHW.
Literatura:
Dzierżanowski, 1869, s. 282, 365 - 366, 18,70, s. 414;
Kalendarz Jaworskiego, 1871 i 1877 - reklamy;
F. Fryze, I. Chodorowicz - reklama;
Kalendarz rodzinny na 1881 r., wyd. J. Jaworski, Warszawa 1881 - reklama;
Warszawski rocznik, 1878, s. 142 -143, 1882, s. 182 -183, 1883, s. 187 -190, 1885, s. 186 -188;
Katalog wystawy 1885, s. 52 - 53 i reklama;
„Kłosy" 1885, nr 1051, s. 125;
Kalendarz Ungra 1883 - 1884, 1887, 1889, 1892, 1903, 1907 - reklamy i zł 1910 - nekrolog;
Kalendarz handlowy, 1888, s. 337;
Ruch. Kalendarz encyklopedyczny na 1889 r., Warszawa 1888, s. XLIX - reklama;
Kalendarz praktyczny - reklama; KW 1892, s. 189 - reklama, 1896, s. 210 - 239;
Księga adresowa, 1896, s. 332 - 333, 1897, s. 106;
Kalendarz Noskowskiego, 1890, 1895, 1898 -1900, 1902, 1910 -1912 - reklamy;
„Tygodnik Ilustrowany" 1890, nr 14, s. 220, 1892, nr .148, s. 276, 1895, nr 50, s. 442 - reklama, 1897, nr 45, s. 878 i 893, 1900, nr 50, s. 996 - reklama, 1903, nr 50, s. 1000 - reklama;
„Kurier Warszawski" 1886, nr 117a, s. 2, 1897, nr 101, s. 10 - reklama, 1903, nr 1, s. 32 - reklama, 1909, nr 92, s. 5 - nekrolog, 1909, nr 93, s. 8, 1909, nr 97, s. 8;
„Kurier Codzienny" 1896, nr 163;
„Wędrowiec" 1899, nr 5, s. 93 - fotografia mechanizmu zegara wieżowego;
Kalendarz kroniki rodzinnej, s. 3 - reklama i s. 49; Księga adresowa przemysłu, s. 233;
„Świat" 1909, nr 16, s. 19 - nekrolog i fotografia z podobizną;
Przemysł fabryczny, poz. 2170 i reklama 206;
Na Pogotowie Ratunkowe. Kalendarz, 1912, s. 926;
Potęga przemysłu, s. 105 i s. XXII - reklama; Spis abonentów, s. 780;
Nasz Rok. Kalendarz na rok 1914, Warszawa 1914 - reklama;
Warszawski skorowidz branżowy 1938/39, Warszawa [b.r.w.], s. 160;
G. Kieniewiczowa, s. 16;
W. Siedlecka, s. 132
Na podstawie książki Wiesława Głębockiego i innych materiałów przygotował Władysław Meller