Kiedy usłyszałem o firmie Havaan Tuvali na myśl przyszła mi od razu rajska wyspa, w zasadzie cały archipelag, czyli Hawaje. No cóż, nazwa mnie zmyliła, bo okazuje się, że pochodzi ona z języka starożytnego plemienia tajwańskiego i z Hawajami nie łączy jej nic. No może poza tym, że Tajwan to również wyspa. Tworzący zegarki pod tą marką Eric Yeh, założyciel Havaan Tuvali, jest więc wyspiarzem, i to tyle, jeśli chodzi o Hawaje.
Nazwa marki oznacza „jeleni zachód słońca” czy też „zachód słońca jelenia” w języku starożytnego ludu, plemienia Burun. Eric sięgnął po nią, bo ma ona pewne powiązanie z czasem, z jego określeniem. To starożytne plemię, o którym wspomniałem, kiedy słyszało ryczącego jelenia na skraju lasu o zachodzie słońca, w jakiś sposób, oczywiście przybliżony, określało sobie czas, porę dnia. Eric Uznał, że będzie to więc dobra nazwa dla marki zegarkowej jaką tworzy.
Tajwańska mikro marka zegarmistrzowska
Wróćmy do tego, co jest najważniejsze. Havaan Tuvali – jak marka ta sama pisze o sobie – to tajwańska mikro marka zegarmistrzowska, czyli firma, która produkuje zegarki w niewielkich nakładach. Takich firm oczywiście jest dziś bardzo wiele.


Stworzenie własnej marki, własnego zegarka - przynajmniej w teorii - jest dość proste. Jest wielu potencjalnych podwykonawców części, czy nawet firm oferujących gotowy produkt z odpowiednim logo. Można zamówić komponenty zegarkowe, takie jak koperty, tarcze, mechanizmy, wskazówki, koronki, wszelkie niezbędne elementy. Mogą to być elementy katalogowe, ale też można zaprojektować samemu, zamówić i w efekcie stworzyć zegarki, Składać je samodzielnie, albo nawet i tą czynność zlecić.
To oczywiście jest uproszczony opis, bo w rzeczywistości całość tego procesu nie jest na pewno tak łatwa do przeprowadzenia. Niemniej tych firm jest, tak jak napisałem, bardzo wiele. Za to niewiele mocno się wyróżnia. Większość opiera się na różnego rodzaju tradycyjnych wzorach, często są to wręcz kopie popularnych modeli zegarków.
Mówiąc wprost - zwyczajne pójście na łatwiznę.
Niektóre firmy starają się odróżnić, tworzyć zegarki od podstaw. Otaczają je różnego rodzaju historiami, inspiracjami, które są związane z jakimiś lokalnymi historiami, wydarzeniami. Nieraz są to próby pompatyczne, nieraz proste i klarowne. Wiele firm z kategorii microbrand, czy też marek niezależnych, odniosło spektakularny sukces, oferując w konsekwencji już w całkiem dużej liczbie świetne zegarki. Wiele „poległo”, na tym coraz trudniejszym rynku. Ja bardzo lubię tę kategorię producentów, ponieważ można znaleźć firmy oferujące naprawdę wyróżniające się zegarki, które poza wyglądem bardzo często także oferują wysoką jakość wykonania. Ten aspekt jest równie ważny w walce o klienta jak cena czy wygląd.

Niemniej firma, którą dziś chcemy Wam przybliżyć i opisać charakteryzuje się zupełnie innym podejściem, choć zaczynała podobnie jak inni, od oparcia się na podwykonawcach.
Ręcznie składany i regulowany
Eric Yeh, jako twórca marki zegarmistrzowskiej, musiał oczywiście zdobyć pewne doświadczenie. Jako entuzjasta zegarków wiele lat uczył się naprawy zegarków, dlatego teraz każdy zegarek Havaan Tuvali jest ręcznie składany i regulowany przez Erica osobiście.
Poza tym osobistym „wkładem”, elementem kluczowym jest to wspomniane, inne podejście. To bardzo fajny przepis na zegarki. A teraz to już jest kilka ciekawych kolekcji, które udało się stworzyć. Bo tak naprawdę Eric tworzy ręcznie, na bazie tradycyjnych metod rzemieślniczych tarcze swoich zegarków. Natomiast bardzo ciekawe jest to, skąd się biorą inne elementy.
Otóż Eric jest swego rodzaju łowcą. Szuka, „łowi”, czy jak to nazwiemy niewykorzystanych kopert vintage. Kopert pochodzących często z lat 70. i 80. ubiegłego wieku, które powstały i z jakichś powodów nie zostały wykorzystane. Jako, że mówimy o Tajwanie, to sytuacja jest o tyle ciekawa i o tyle prostsza, że trafienie na takie stare, niewykorzystane elementy jest prawdopodobne, dlatego, że Tajwan był w latach 70. dostawcą dla wielu producentów. Stąd różnego rodzaju znaleziska mogą się trafić. Na dziś koperty vintage wykorzystywane do tworzenia zegarków przez Erica są podstawą tej jego „produkcji”.
Dodatkowo, aby utrzymać klimat tworzony tymi kopertami i często mając do wykorzystania nieco mniej miejsca wewnątrz, właściciel Havaan Tuvali również musi zdobywać mechanizmy vintage.

Pierwszy raz, mówiąc tak kolokwialnie, firma przewinęła mi się przed oczami z racji udziału w Festiwalu Aurochronos. Ale też przyznam się „bez bicia”, że jakoś tak niespecjalnie wtedy skłoniłem się do zagłębienia w jej ofertę czy w historię, która - jak sami widzicie - okazała się bardzo ciekawa. Dopiero, kiedy przeczytałem kilka artykułów na temat Havaan Tuvali, w tym styczniowy wywiad z właścicielem, który przeprowadził i umieścił na blogu Wathisthis, zaprzyjaźniony z nim Jonathan Kopp, zauważyłem jak ciekawe i jak fajne to przedsięwzięcie.
Tym bardziej cieszy, że marka pojawi się na najbliższym Festiwalu AuroChronos 2025, którego jesteśmy patronem medialnym, a odbędzie się on od 17 do 18 maja w Warszawie.
Zegarki Havaan Tuvali
Tak jak wspominałem, w ofercie są kolekcje zegarków wykorzystujące stare koperty i stare mechanizmy. Te kolekcje to Heritage Mark II, Wayfinder, Duodecima czy C.L.D.
Classic Sector
Ale mamy także zegarek Classic Sector, który jest utrzymany w bardzo klasycznym stylu, co potwierdza jego nazwa, oczywiście. To zegarek w nowoczesnej kopercie, wyposażony we współczesny mechanizm. Bazowo jest to chiński klon mechanizmu Unitas, a za dopłatą może to być oryginalny szwajcarski mechanizm Unitas 6498. To ważny model w historii tej niezależnej marki, bo poza niewątpliwą urodą to także zegarek, który ma cechę szczególną. To był pierwszy model, w którym Eric zastosował tarcze wykonane własnoręcznie.

Tak szczerze mówiąc, to właśnie ten model jest moim faworytem, jeżeli chodzi o kolekcję Havaan Tuvali. Jest to świetna interpretacja klasycznego, eleganckiego zegarka, który moim zdaniem po prostu musi się podobać. Zapewnia to tradycyjny układ tarczy sektorowej, która powstała w wyniku pierwszego, jak widać bardzo udanego podejścia Erica do samodzielnego tworzenia. Eric poświecił dużo czasu, konsultował się ze swoimi instruktorami ze szkoły, oglądał filmy instruktażowe i oczywiście przeprowadził wiele prób dochodząc do odpowiednich umiejętności. Stworzony zegarek ma średnicę 40 mm i grubość 11,5 mm.
Piękna, sektorowa tarcza w kilku wersjach kolorystycznych, z małą sekundą na godzinie 6. i pięknymi, barwionymi na niebiesko wskazówkami w breguetowskim stylu tworzą bardzo atrakcyjną całość, dając jednocześnie radość z obcowania z kunsztem ręcznie stworzonej tarczy. Mnie szczególnie urzeka logo marki, wyglądające jak efekt sztuki kaligrafii.
Heritage
Zegarki z kolekcji Heritage powstały na bazie kopert wyprodukowanych dla francuskiej marki, nie odebranych od tajwańskiego producenta. Eric odkupił je i dzięki nim stworzył kolekcję wyposażoną w pozyskane w sklepie z antykami, niemieckimi mechanizmami INT-7410.


Oczywiście trzeba pamiętać, że wykorzystano koperty wyprodukowane 50 lat temu, więc mogą nosić jakieś ślady przechowywania, mimo, że Eric stara się je doprowadzić do jak najlepszego stanu. Pomysł pozwolił także na osiągnięcie innego efektu. Model ten wpisuje się doskonale w panujący trend dotyczący wielkości zegarków.
Średnica koperty to tylko 36 mm i 39 mm wysokości od ucha do ucha. No i oczywiście wygląd, który jest nie tylko inspirowany, a w zasadzie powstał w latach 70. XX wieku, powodują, że zegarek ten wpisuje się doskonale w dzisiejszą modę. To dotyczy także większości pozostałych zegarków.
Wayfinder
Kolekcja Wayfinder - oto kolejna seria zegarków, które powstały na bazie kopert modeli wyprodukowanych dla marki, która skupiała się na rynku arabskim w latach 70. ubiegłego wieku. Zegarki te były wyposażone w malutki kompas na środku tarczy, który miał wspierać obranie właściwej drogi do Mekki.

Producent kopert postanowił jeszcze w latach 90. wyprodukować pewną serię tych specyficznych zegarkowych obudów, aby stworzyć specjalny gadżet fengshui. Niestety okazało się, że jego sprzedaż była niższa od oczekiwanej, co znów pozwoliło Ericowi zdobyć trochę niewykorzystanych kopert. Na ich bazie stworzył serię zegarków składających się z dwóch modeli w dwóch różnych zestawieniach kolorystycznych i w dwóch rozmiarach.

Do wyboru mamy wersje z kopertami o wielkości 40 mm lub 44 mm. A w efekcie pomysłu Erica powstał zegarek z kompasem pośrodku tarczy i z funkcją worldtimer. Wykorzystano mechanizm z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej A. Schild AS2053. Zegarki wyglądają jakby były wyprodukowane 50 lat temu.
Duodecima
Kolekcja zegarków Duodecima to kolejna, która powstała dzięki wykorzystaniu kopert wyprodukowanych na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, które udało się pozyskać.
Tym razem Eric zamiast używać lakieru, emalii lub farby olejnej do wykonania tarczy, wybrał papier. Nie byle jaki papier, to tradycyjny bawełniany papier używany do chińskiej kaligrafii i malowania. Wyjątkowa faktura papieru nadaje tarczy wykwintny wygląd. Skalę godzinową umieścił na mosiężnym pierścieniu tworzącym na tarczy okrąg.

Powstało aż 7 wersji kolorystycznych. Wybór mechanizmu był oczywisty, musiał być również vintage. Z racji dobrych doświadczeń z zegarkowymi sercami A. Schild tajwański twórca znów sięgnął po mechanizm tego producenta, tym razem kaliber AS1537 z ręcznym naciągiem sprężyny napędowej.
C.L.D
Absolutną ciekawostką jest model C.L.D, który powstał w ramach realizacji żartobliwego w sumie projektu. Kiedy to przyjaciel Erika, kochający cygara, zasugerował zrobienie zegarka z tarczą wykonaną z liścia tytoniu, wyzwanie zostało podjęte.
Miał być to tylko jeden zegarek, stworzony dla tego przyjaciela, ale okazało się, że produkt końcowy okazał się na tyle fajny i ciekawy, że pomysł został przekuty na limitowaną do 68 sztuk serię dla wszystkich miłośników zegarków i cygar.

Niewielka koperta o średnicy 37 mm i 41 mm w wysokości od ucha do ucha doskonale oddaje klimat podkreślany kolorem tarczy. Sercem zegarka jest mechanizm A. Schild AS1537. Każde tarcza jest oczywiście inna, jak każdy liść tytoniu.
Dodatkowo, w miarę upływu czasu będzie się zmieniać.
Havaan Tuvali na świecie i w Polsce
Firma Havaan Tuvali sprzedaje swoje zegarki – modele zarówno męskie jak i damskie - na całym świecie, korzystając ze swojej strony internetowej. W Polsce zegarki tego producenta będzie można zobaczyć, właśnie podczas AuroChronos 2025.
Bilety na festiwal można już kupić tu: Bilety AuroChronos 2025.

Nam pozostaje czekać na festiwal oraz… kolejne ciekawe pomysły Ericka. Tym bardziej, że poza dużym wkładem ręcznej, rzemieślniczej pracy możemy cieszyć się też atrakcyjnymi cenami zegarków tej tajwańskiej marki, ponieważ - nieco uogólniając – obecnie oferowane modele Havaan Tuvali kosztują około 500 $ za sztukę.
Marka Havaan Tuvali zaprezentuje swoje zegarki właśnie podczas „AuroChrono Festival 2025”. Podobnie jak firma Heinrich, o której pisaliśmy tu: zegarki marki Heinrich, czyli zaskoczenie vintage’m.
O wydarzeniu przeczytać możecie we wspomnianym wywiadzie z organizatorem edycji 2025 tu: rozmowa z Pawłem Zalewskim o powrocie AuroChronos w 2025 roku, historii festiwalu i zmianach, jakie nastąpiły.
12:10 12.02.2025Zegarki
Havaan Tuvali. Tajwańska marka i jej nietypowe zegarki (AuroChronos 2025)
Tagi:
zegarek męski na paskunietypowe zegarkizegarki męskie mechanicznezegarek damski na paskusrebrny zegarekzegarek męski na bransoleciezegarki młodzieżowezegarki automatycznezegarek mechaniczny
REKLAMA
Victorinox. Od scyzoryków oficerskich do marki o globalnym zasięgu!
Markę Victorinox zna zapewne niemal każdy. Szwajcarskie scyzoryki oficerskie to produkt obecny na całym świecie i to właśnie Victorinox jest ich synonimem. Z kolei osoby ...
Seiko Astron – to w końcu kryzys czy rewolucja?
Niedawno minęło 51 lat od premiery zegarka, który według wielu wstrząsnął przemysłem zegarmistrzowskim. Rocznica, nawet jeśli niezbyt okrągła, wydaje się dobrym pretekste ...
Grand Seiko – historia marki i najważniejsze osiągnięcia
Historia marki Grand Seiko jest nierozłącznie powiązana z wielką japońską manufakturą powstałą w 1881 roku – firmą Seiko. Od wprowadzenia pierwszego japońskiego zegarka n ...
Eberhard & Co Lancia HF Limited Edition. Logo, które elektryzuje fanów motorsportu
Lancia ze swoją 118-letnią historią reprezentuje ponadczasową włoską elegancję, zaawansowanie techniczne i wpisuje się w pozycję Włoch jako światowego lidera w motorsporc ...
Portal „Zegarki i Pasja” - już pół miliona wizyt w 2025!
Mimo, iż działamy nieprzerwanie od 2014 roku, po raz pierwszy mogłem to napisać dopiero dwa lata temu, w sierpniu 2023. W kolejnym roku, czyli 2024, także miałem tę przyj ...
Rolex Land-Dweller. Premiera, która wywołała poruszenie w zegarkowym świecie
Jedna z najgłośniejszych premier branży zegarmistrzowskiej ostatnich lat. Nowość, która momentalnie przyciągnęła uwagę kolekcjonerów, fanów marki i miłośników zegarków na ...
Certina DS-X GMT. Zupełnie nowy design i praktyczna funkcja dodatkowa
Kiedy byłem małolatem, funkcję GMT w zegarku mogłem zobaczyć w najlepszym razie w jakimś hollywoodzkim filmie, o ile aktor dostatecznie długo trzymał rękę w jednej pozycj ...
Video recenzja: Traser Pathfinder P68 Solar. Nie musisz się o nic martwić
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Traser Pathfinder P68 Solar marki Traser. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasycznej ...
Girard-Perregaux Laureato Fifty. Pół wieku legendy i detale, które to podkreślają
To co lubię w zegarkach to historie, jakie się za nimi kryją oraz detale, które zauważamy dopiero po dłuższym przyjrzeniu się. Jubileuszowy model Girard-Perregaux Laureat ...
Zegarek dostępny tylko kiedy pada śnieg. Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon
Nowa odsłona kultowej już współpracy marek OMEGA X Swatch, model Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon, to szczypta świątecznej magii na nadgarstku. Utrzymany ...
Vostok Europe Expedition RYSY. Limitowany zegarek inspirowany najwyższym szczytem Polski
Najwyższy polski szczyt górski to Rysy, które piętrzą się w Tatrach i mają 2 499 metrów nad poziomem morza. I na takie wyżyny postanowił wspiąć się Vostok Europe. Ta lite ...
Nadir Vespera. Jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów
Nadir Vespera to bezsprzecznie jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów ostatnich lat. Nie jest to jedynie kolejny zegarek w stylu vintage, to grun ...









greenlogic.eu