Manufaktura słynąca z zegarków o bardzo odważnej stylistyce powraca do klasycznego designu, prezentując nowy model o nazwie Hommage La Placide Perpetual Calendar. Z okazji jubileuszu 30-lecia istnienia marka Roger Dubuis powraca do swoich korzeni, nieco oddalając się od awangardowych projektów, które dotychczas ją wyróżniały. Od wielu lat marka ta kojarzona jest z zegarkami o śmiałej, charakterystycznej stylistyce. Szczególnie wyróżniają się modele z kolekcji Excalibur, imponujące nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi oraz wyjątkową dbałością o detale. Jednocześnie czasomierze te nie były adresowane do miłośników klasycznych zegarków w tradycyjnej formie.
Pierwsze modele z serii Hommage i Sympathie w przeszłości były modelami z manualnym naciągiem sprężyny, których wygląd był inspirowany kultowymi zegarkami takich manufaktur jak, np. Patek Philippe. Z tego powodu model La Placide stanowi nie tylko elegancki ukłon w stronę zegarków sprzed trzech dekad, lecz także zachwyca zastosowaną komplikacją konstrukcji wiecznego kalendarza typu Biretrograde.
Krótki rys historyczny
Zanim przyjrzymy się nieco bliżej temu pięknemu zegarkowi, cofnijmy się do kart ciekawej historii tej marki.


Roger Dubuis rozpoczął swoją karierę jako młody zegarmistrz w latach pięćdziesiątych, pracując w firmie Longines w dziale obsługi posprzedażowej, gdzie zajmował się przede wszystkim precyzyjną renowacją oraz rekonstrukcją starych zegarków. Ta wczesna praktyka, wymagająca zarówno głębokiej wiedzy technicznej, jak i dbałości o detale, ukształtowała jego podejście do zegarmistrzostwa.
W 1966 roku dołączył do manufaktury Patek Philippe, jednej z najbardziej prestiżowych marek na świecie, gdzie przez kolejne lata rozwijał swoje umiejętności, pracując nad skomplikowanymi mechanizmami i zaawansowanymi komplikacjami. Bogate doświadczenie zdobyte w tym okresie, obejmujące zarówno pracę nad konstrukcją, jak i precyzyjną regulację wysokiej klasy mechanizmów, towarzyszyło mu aż do momentu odejścia z firmy w 1980 roku. Jak dobrze wiemy z historii, zakończenie jednego etapu życia często staje się początkiem zupełnie nowej drogi. Po opuszczeniu Patek Philippe założył własny warsztat, który w pierwszych latach swojej działalności koncentrował się na naprawie i renowacji zegarków pochodzących od wielu prestiżowych marek.

W 1995 roku wraz z Carlosem Diasem założył markę Roger Dubuis prezentując modele ze stoperem wyposażone w mechanizmy Lemania. W 1999 roku marka ta opracowała już autorskie konstrukcje mechanizmów. Dwadzieścia lat temu (w 2005 roku) rynek ujrzał po raz pierwszy wyjątkową kolekcję Excalibur (opisywaliśmy kilka modeli z tej serii, chociażby Roger Dubuis Excalibur Knights of the Round Table), która radykalnie zmieniła postrzeganie tej manufaktury na świecie. Obecnie marka stanowi część dynamicznie rozwijającej się grupy Richemont, specjalizującej się w tworzeniu produktów o wysoce ekskluzywnym charakterze. W 2017 roku Pan Dubuis zmarł.
„Spokojny” lub „łagodny”
Roger Dubuis Hommage La Placide Perpetual Calendar jest nowoczesną wersją ściśle odwołującą się do modeli sprzed wielu lat, zachowując klasyczne proporcje i stonowany design. Ten limitowany do zaledwie 28 egzemplarzy zegarek otrzymał okrągłą kopertę o średnicy 38 milimetrów i grubości 11 milimetrów, którą wykonano z różowego złota.
Obudowę wykończono połączeniem polerowanych powierzchni i subtelnie szczotkowanych boków, natomiast delikatna, wypolerowana ramka dodatkowo podkreśla wyrafinowany charakter tego zegarka.



A propos samej nazwy - La Placide pochodzi ona od francuskiego słowa oznaczającego „spokojny” lub „łagodny”, i była pseudonimem Rogera Dubuisa nadanym mu w czasach harcerskich, którym posługiwał się również w dorosłości.
Tarcza nawiązująca do historii marki
Cyferblat modelu La Placide Perpetual Calendar wyraźnie nawiązuje do korzeni marki, w tej specjalnej edycji, odwołując się do DNA firmy oraz stylistyki modeli Sympathie i Hommage, nadając zegarkowi charakterystyczny wygląd inspirowany dawnymi czasami.
Najbardziej charakterystycznym elementem zegarka jest podwójny kalendarz typu retrograde, którego wskazówki poruszają się po półkolistych łukach, po czym, osiągnąwszy koniec skali, powracają do pozycji początkowej. Obydwie skale w swoim wyglądzie są dosyć szerokie na jej końcach i zwężają się ku jej środkom tworząc charakterystyczne optyczne zniekształcenie. Skale te pozwalają na odczytanie dnia tygodnia na skali po lewej stronie i aktualnej daty po stronie przeciwnej. Zarówno wskazania wiecznego kalendarza, aktualnej godziny, czy też fazy księżyca pozwalają na odczytanie tych wartości w naprawdę pięknym i eleganckim stylu, przywodzącym na myśl kanony piękna sprzed kilku dekad.



Przyglądając się tarczy, możemy dostrzec głęboki kolor, który został osiągnięty wieloetapową pracą związaną z nakładaniem aż pięciu warstw lakieru i wielu procesów w jej wykończeniu. Uzyskany głęboki ton niebieskiego koloru o nazwie „Leman Blue” nawiązuje do barwy Jeziora Genewskiego, które Roger Dubuis podziwiał każdego dnia, pokonując drogę między Genewą a Vevey w czasach swojej młodości. To właśnie na tej warstwie lakieru zostały nałożone indeksy godzinowe i napisy na tarczy.
Manufakturowy mechanizm
Wewnątrz koperty zegarka osadzono mechanizm oznaczony jako RD1472. Wyświetlanie wskazań wiecznego kalendarza było możliwe dzięki modułowi RD72 pochodzącemu z 1999 roku. W budowie nowego mechanizmu wykorzystano płytę główną, główny mostek oraz dźwignie, sprężyny i koła zębate które wykonano od nowa w oparciu o elementy sprzed lat.

Wspomniany moduł RD72 został połączony z konstrukcją RD14 (wprowadzonym na rynek w 2004 roku) tworząc mechanizm RD1472. Każdy ze starszych elementów, jakich użyto w zegarku przeszedł szczegółową kontrolę jakości i testy potwierdzające pożądane parametry. Wyposażono go w regulator typu łabędzia szyja, zapewniający precyzyjną regulację chodu, natomiast wahnik z różowego złota można podziwiać poprzez szkło w deklu.
Zarówno te elementy, jak i zastosowanie aż piętnastu odmiennych technik wykończenia, nadają mechanizmowi wyjątkową elegancję. Całość została opatrzona Pieczęcią Genewską, co stanowi potwierdzenie najwyższej jakości wykonania oraz spełnienia rygorystycznych standardów tradycji zegarmistrzowskiej Genewy.

Pod względem technicznym mechanizm z automatycznym naciągiem sprężyny składa się z trzystu siedmiu elementów i jest łożyskowany na trzydziestu trzech kamieniach. Jego konstrukcja ma zaledwie 5,3 milimetrów wysokości, a zastosowana sprężyna zapewnia 48 godzin rezerwy chodu po pełnym naciągnięciu.
Roger Dubuis Hommage La Placide Perpetual Calendar – dostępność i cena
Ten klasyczny zegarek, wykonany z niezwykłą dbałością o każdy detal, stanowi doskonały przykład ponadczasowego podejścia marki Roger Dubuis do projektowania. Zobaczmy jeszcze krótkie wideo promujące ten model, wykonane w ciekawy, artystyczny sposób:
Jak wiać na grafikach produktowych i wideo, wszystkie elementy – nawet wizerunek Księżyca na wskaźniku jego faz, uformowany został ze złota, a następnie osadzony na tarczy z awenturynu podkreślają wyjątkowy poziom wykończenia.
Zegarek otrzymujemy na pasku wykonanym z naturalnej skóry cielęcej, a całość jest dostarczana w specjalnym pudełku, w którym znajduje się m.in. lupa.

Cena Roger Dubuis Hommage La Placide Perpetual Calendar jest wysoka, wynosi 486 500 złotych (plus podatek), jednak z pewnością zegarek ten stanie się prawdziwą ozdobą niejednej kolekcji.
A w zasadzie 28 takich zegarków, bo tyle wynosi limitacja.









greenlogic.eu