Zegarki marki Ball nigdy nie były zwyczajne. Owszem, jak wszystkie inne wskazywały czas i robiły to bardzo dokładnie, ale od chwili powstania firmy towarzyszyła jej wprost obsesyjna dążność do perfekcji i przełamywania barier, dzięki innowacjom technicznym. Ta pionierska droga Balla trwa już ponad 30 lat, odkąd Webb C. Ball ustanowił standard pomiaru czasu dla amerykańskich linii kolejowych. Dziś duch twórcy jest nadal żywy w firmie i filozofii jej działania, a Ball przeżywa swój kolejny rozkwit. Co widać chociażby po tempie wprowadzania innowacji i własnych mechanizmów, których firma ma już cztery. Właściwie to miała cztery, bo właśnie wprowadza piąty z ciekawą i użyteczną komplikacją konstrukcji.
Na rynek wchodzi zegarek Roadmaster M model A, z piątym mechanizmem „in-house” BALL Manufacture RRM7379. To wysokiej klasy toolwatch, który… nie pozwoli Ci spokojnie spać.
Nowy zegarek Ball wyposażony jest w dwie funkcje dodatkowe, które dobrze współgrają ze sobą – wskazanie czasu w drugiej strefie czasowej, potocznie zwane GMT oraz alarm.
GMT to funkcja chętnie wybierana w zegarkach przez tych użytkowników, którzy dużo podróżują, a skoro podróżują, to czasem zdarza się im złapać jet-lag, a wtedy przyda się im budzik.
Oczywiście dziś mamy budzik w telefonie, więc ta funkcja w zegarku już się nieco „zdewaluowała”, jednak jej realizacja w mechanicznym zegarku naręcznym nadal jest sporym wyzwaniem zegarmistrzowskim, z tego względu nowy Roadmaster jest zegarkiem ciekawym i wartym uwagi.
Przydatna komplikacja konstrukcji
Z praktycznego punktu zastosowania, alarm, jako komplikacja konstrukcji mechanizmu, była jedną z najbardziej pożądanych funkcji dodatkowych w zegarku naręcznym, ponieważ miała praktyczne zastosowanie każdego dnia. Zresztą spójrzcie na to czego używacie dziś, nawet w smartwatchach czy zegarkach elektronicznych – o ile częściej korzystacie z alarmu niż np. stopera.
Dawne budziki zastąpiły dziś smartfony czy smartwatche, ale sama idea jest niezmieniona i jest to funkcja potrzebna (niemal) każdemu z nas codziennie.
W nowym zegarku Ball Roadmaster M model A połączono 2 komplikacje – realizowany mechanicznie alarm oraz GMT, zaś rozwiązanie zostało przez firmę opatentowane.
Litera „A” w nazwie modelu odnosi się właśnie do alarmu.
Stal stali nierówna
Do wykonywania kopert zegarków najczęściej używa się stali 316L, zwanej stalą chirurgiczną (czasem też okrętową), natomiast w wielu innych stalowych przedmiotach codziennego użytku znajdziemy raczej tańszą i łatwiej poddającą się obróbce stal 304. Niestety, nie jest ona odporna na działanie słonej wody czy ludzkiego potu, więc jej powierzchnia niszczyłaby się na skutek kontaktu z tego rodzaju substancjami, zawiera ona też więcej węgla w sowim składzie niż stal 316L, skutkiem czego ma nieco ciemniejszą barwę.
Stal 316L oprócz branży zegarmistrzowskiej znalazła też zastosowanie w przemyśle okrętowym z uwagi na jej wysoką odporność na korozję. Jest też stal oznaczona jako 316 (bez L) – różnica między nimi wynika z zawartości węgla (Low carbon content). Wersja z L jest stabilniejsza podczas wysokotemperaturowej obróbki oraz spawania, i z takiej właśnie stali wykonuje się większość kopert zegarków na świecie.
Do czego zmierzam? Otóż niektórzy producenci idą dalej i szukają jeszcze lepszych właściwości niż oferuje im stal 316L, nie żeby była ona zła – jest wystarczająco trwała, twarda, odporna na korozję i nic jej nie brakuje, ale skoro może być jeszcze lepiej – dlaczego nie?
A lepiej jest w przypadku stali 904L. To już naprawdę górna półka, stal o zwiększonej zawartości molibdeny, niklu i chromu oraz krzemu, magnezu i miedzi, co daje jej ponadprzeciętnie wysoką odporność na działanie czynników chemicznych, w tym nawet dość agresywnych kwasów, ale jednocześnie sprawia, ze jest znacznie (1,5-2 razy) droższa od stali 316L. Ma też większą wytrzymałość mechaniczną i jest odporniejsza na działanie wysokich temperatur, ale trudniej poddaje się obróbce i spawaniu. Jeśli chodzi o właściwości magnetyczne, nie ma między nimi różnicy.
Wizualnie ma nieco chłonniejszy odcień i jest odrobinę „bielsza” od stali 316L, najważniejsze jest jednak to, że nie da się jej obrabiać na maszynach, które są przeznaczone do stali 316L. Jeśli wziąć pod uwagę wyższą cenę, kosztowniejszą i trudniejszą obróbkę, zależnie od skali produkcji koperta wykonana ze stali 904L może być nawet kilkakrotnie droższa od tej ze stopu 316L.
Zatem, dlaczego niektóre zegarki wykonywane są ze stali 904L, w tym nasz bohater – Roadmaster M? Przez Rolexa, który chcąc się wyróżnić zainwestował w nowy park maszynowy i od około 2003 roku wszystkie swoje stalowe koperty zegarków wykonuje ze stopu 904L nazwanego przez firmę Oystersteel.
Rolex nie był jednak pierwszym producentem, który zastosował stal 904L. W 1971 roku Omega wprowadziła na rynek model Seamaster Ploprof 600, oznaczony referencją 166.077, wykonany z materiału nazwanego Uranus Steel, który był stalą 904L. Nie zmienia to faktu, że Rolex najszerzej stosuje w swoich zegarkach stal 904L, zaś Omega nie poszła dalej tą drogą.
Ball Rodmaster M model A również został wykonany ze stali 904L, co sprawia, ze jego koperta jest ponadprzeciętnie odporna na działanie wszelkich czynników środowiskowych.
Dzwonek nie taki zwyczajny
W nieskomplikowanych konstrukcjach zegarków z alarmem stosowano metalową czaszę jako element, w który uderzał młoteczek generując dźwięk, czasem jako „gongu” używano dekla zamykającego kopertę, a w niektórych rozwiązaniach sama koperta był też elementem przenoszącym drgania.
Ball opracował i zastosował w zegarku własne rozwiązanie, polegające na zastosowaniu gongu w formie metalowego pierścienia okalającego mechanizm i dającego czysty i głośny dźwięk o przyjemnym dla ucha brzmieniu, dzięki precyzyjnemu dostrojeniu częstotliwości jego drgań. To jednak nie koniec zastosowań owego pierścienia o dość skomplikowanym kształcie, ponieważ stanowi on jednocześnie zabezpieczenie przeciwwstrząsowe mechanizmu, dzięki umieszczeniu go pomiędzy werkiem a kopertą.
System zastosowany przez Balla ma jeszcze jedno, ciekawe rozwiązanie, obie sprężyny – zarówno główna zegarka jak i sprężyna mechanizmu „budzika” - nakręcane są przez wahnik, czyli automatycznie. Druga koronka, umieszczona na pozycji godziny czwartej, służy do ustawienia alarmu (z 5-minutowym krokiem), jego ręcznego nakręcenia (jeśli występuje taka potrzeba) oraz włączenia lub wyłączenia funkcji alarmu. W pełni naciągnięta sprężyna alarmu pozwala na jego 18 sekundowe działanie.
Pamiętajmy o tym, że analogowy alarm działa w systemie 12-godzinnym, czyli ustawiony np. na 7:00 zadzwoni zarówno o 7:00 jak i o 19:00, o ile go nie wyłączymy. Wideo prezentuje jego działanie:
Rozwiązanie to zostało przez Balla opatentowane i nazwane AlarmMATIC®.
Zaawansowany mechanizm
Na potrzeby tego modelu firma Ball opracowała własny, piąty manufakturowy mechanizm o oznaczeniu RRM7379, który ma datownik, wskazanie czasu w wielu strefach oraz mechaniczny alarm.
Producent na razie nie odkrył wszystkich szczegółów mechanizmu, ale wiadomo, że łożyskowany jest na 31 kamieniach, pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę (4 Hz) i cechuje się on dokładnością chodu na poziomie -4/+6 sekund na dobę.
Nie wiemy, czy będzie on zapewniał taką samą rezerwę chodu jak kalibry serii 7309, na których z dużym prawdopodobieństwem bazuje, wiemy za to na pewno, że RRM7379 ma wydajny system automatycznego naciągu, skoro jest w stanie naciągać dwa bębny sprężyny.
Kolorowy kołowrotek
Mechanizm o dość zaawansowanych funkcjach zamknięty jest wykonanej ze stali 904L, niewielkiej, zwłaszcza jak na Balla, kopercie o średnicy 41 mm i grubości 15,2 mm, wykończonej szczotkowaniem. Krótkie ucha zostały nawiercone na wylot, stalowa bransoleta, wykonana ze „zwykłej” stali 316L, jest mocowana do koperty śrubami a nie tradycyjnymi teleskopami. Bransoleta również jest szczotkowana i zbudowana z dwóch rodzajów ogniw – większych, w kształcie litery H, i mniejszych, prostokątnych z motylkowym zapięciem ozdobionym logo Ball.
Całość wygląda naprawdę solidnie i pasuje do charakteru zegarka – toolwatcha dla obieżyświatów.
Po prawej stronie koperty umieszczono dwie koronki – na pozycjach godzin 2. i 4., z których górna służy do ustawień zegarka i datownika oraz ewentualnego dokręcania sprężyny głównej mechanizmu, zaś dolna do obsługi funkcji alarmu. Koronki są dość duże, z głębokimi żłobieniami i ozdobione logo Ball, wkręcane z systemem podwójnych uszczelek.
Na szczycie koperty znajduje się obrotowy pierścień lunety do obsługi wskazania czasu w dodatkowych strefach czasowych. Wkładka stalowego pierścienia jest ceramiczna, a oznaczenia na nim zostały naniesione farbą luminescencyjną. Pierścień jest dwubarwny – zakres godzin od 6 do 18 jest czerwony, zaś od 18 do 6 – czarny, i obraca się w obu kierunkach.
Prawdziwe smaczki znajdziemy pod szafirowym szkłem z powłokami minimalizującymi odblaski.
Funkcja GMT i trytowe rurki
Czarna, matowa tarcza podzielona jest na 2 strefy, zewnętrzną i wewnętrzną.
Zewnętrzna część tarczy dedykowana jest odczytowi podstawowego czasu oraz godziny w drugiej strefie czasowej. Najbardziej na zewnątrz tarczy znajduje się skala godzin drugiej strefy czasowej, nieco bliżej środka mamy nakładane indeksy godzinowe i cyfry 6.,9. oraz 12 z rurek z trytem. Tuż pod indeksami znajduje się namalowana skala minutowa.
Wewnętrzna część tarczy to tak naprawdę obrotowy dysk ze znacznikiem ustawienia godziny alarmu. Pod wyciętym znacznikiem umieszczono trytową rurkę, dzięki której komfortowo ustawimy alarm również w zupełnej ciemności. Czego nie widać to 12 otworów umieszczonych pod centralnym dyskiem dla zapewnienia jeszcze bardziej wyrazistego brzmienia alarmu, dzięki którym fala dźwiękowa rozchodzi się w całej objętości koperty. Srebrne wskazówki godzinowa i minutowa typu baton mają oczywiście rurki trytowe, podobnie jak szkieletowana, czerwona wskazówka GMT.
Rurki na wskazówkach i obrotowym dysku mają różne kolory, żeby nie dało się ich pomylić. Indeksy godzinowe również mają rurki w barwach tęczy, przy czym przeciwsobnie ułożone indeksy są w tych samych kolorach. Łącznie w zegarku użyto 29 rurek wypełnionych trytem. Wskazówka sekundowa ma końcówkę w formie naprzemiennie ułożonych białych i czerwonych pasów, co mi przypomina rękaw wskazania siły wiatru. jakiego używa się na lotniskach. Na pozycji godziny trzeciej mamy klasyczny datownik z nałożoną na szkle lupą dla ułatwienia odczytu daty.
Od spodu kopertę zamyka wkręcany, 12-kątny dekiel z szafirowym szkłem, przez który możemy zobaczyć mechanizm, ale przede wszystkim też pracę modułu alarmu. Koperta jest wodoszczelna do 100 metrów, zegarek jest odporny na wstrząsy i działanie pola elektromagnetycznego.
Ball Roadmaster M model A – dostępność i cena
Ten ciekawy zegarek mechaniczny, będący swojego rodzaju wizytówką marki Balla i pokazem możliwości tej manufaktury, oznaczony jest referencją DA9100C-S1-BKR. Przedsprzedaż odbywa się wyłącznie on-line przez oficjalną stronę Ball, dostępne będą łącznie 333 egzemplarze, a jego cena została ustalona na 6 299 USD, czyli około 25 tysięcy złotych (plus cło i podatek).
W naszej opinii to interesująca propozycja z ciekawą i użyteczną komplikacją, z której korzystanie będzie powodować uśmiech na twarzy każdego fana analogowego zegarmistrzostwa.
Get on the Ball, get up with the Ball.
Szukasz informacji o nowościach marki Ball? Sprawdź nasze pozostałe publikacje - zegarki Ball.