Zegarki z funkcją stopera, czyli chronografy, zwykle kojarzone są ze sportem oraz rywalizacją, i takie skojarzenie jest jak najbardziej uzasadnione, bo gdzie bardziej niż w sporcie liczy się czas?
Pamiętam jak mój nauczyciel WF-u z podstawówki zawsze nosił zawieszony na szyi radziecki stoper Agat, którym mierzył nam czas w konkurencjach biegowych. Stoper był mechaniczny, nakręcany, a wuefista miał ich dwa, żeby móc „łapać” dwóch biegaczy równocześnie.
Racing chronoscope. Pościgamy się?
Marka Junghans ma długą tradycję pomiaru czasu w sporcie, a firma ta miała nawet własny dział, który opracowywał metody i technologie pomiaru czasu w zawodach sportowych bazujące m.in. na zegarach kwarcowych i fotokomórkach.
Oddając hołd tym dokonaniom firma przedstawia nowe modele 1972 Chronoscope Sports Edition 2024, z dodatkową funkcją stopera, w trzech kolorach: czerwonym, szarym i zielonym. Zegarki swoim stylem nawiązują do modeli typu „racing chronograph” – na tarczy umieszczono numer startowy jako tło sekundnika i pionowe pasy, a dopełnieniem wizerunku jest skórzany pasek typu rally.
Design 1972 Chronoscope Sports Edition 2024 wpada w oko i może urzec swym wyglądem, zwłaszcza fanów motosportu, którym ta stylistyka powinna bardzo przypaść do gustu.
Stalowa, szczotkowana koperta modelu 1972 Chronoscope Sports Edition 2024 o kształcie poduszki (cushion) ma średnicę 43,3 mm oraz wysokość 11,3 mm, a także krótkie, mocno ścięte w dół uszy.
Po prawej stronie koperty umieszczono koronkę, która jest radełkowana po obwodzie i oznaczona logo Junghansa na czole. Koronka jest całkowicie schowana między dwoma wypustami koperty, gdy jest w pozycji spoczynkowej. Podłużne, czworokątne przyciski służące do obsługi stopera wraz z obrysem wypustek chroniących koronkę tworzą linię naśladującą krzywiznę koperty – to bardzo udany zabieg stylistyczny, dzięki któremu zegarek jest spójny w aspekcie wizualnym.
Skórzany pasek typu rally z otworami wydaje się wpuszczony nieco w głąb koperty, nie ma widocznej przerwy między paskiem a powierzchnią koperty, przez co wydaje się on „przechodzić” w tarczę, która jest w tym samym kolorze. Wyposażono go w system „quick release”, który umożliwia zmianę paska bez użycia narzędzi.
Rajdowy styl
Tarcza to zobrazowanie „rajdowego” stylu i przeznaczenia zegarka: dwa pionowe pasy przecinają ją z góry na dół, podobnie jak ma to miejsce w przypadku malowania karoserii rajdowych i wyścigowych samochodów. Tło małego sekundnika umieszczonego na godzinie 6. stanowi numer startowy w postaci cyfry „6”, a na wysokości środka tarczy umieszczono dwa „samochodowe” zegary.
Lewy to 60-minutowy licznik stopera, prawy zaś to wskaźnik 24-godzinny pozwalający kierowcy, który stracił rachubę czasu zorientować się czy jest rano czy wieczór. Obie namalowane subtarcze mają kształt nawiązujący do koperty zegarka.
W górnej części tarczy znajduje się tradycyjna, historyczna sygnatura Junghans. Jest to logo marki Junghans z 1910 roku, odręcznie pisane, nadające całej tarczy retro looku, kierujące uwagę odbiorcy w stronę trendów vintage oldskul i wyścigów starych samochodów. Logo to pojawiło się ponownie po latach na cyferblacie złotego zegarka Junghans model Meister Signatur Handaufzug Edition 160, z okazji 160-lecia marki Junghans w 2021 roku, a teraz pierwszy raz na tarczach zegarków z linii 1972 o sportowym charakterze.
Na tarczy widzimy masywne, kwadratowe, fazowane indeksy oraz szerokie, srebrne, szczotkowane wskazówki typu baton nadające zegarkom zdecydowanie męskiego charakteru. Na wskazówkach i indeksach minutowych znajdziemy warstwę przyjaznej dla środowiska warstwy luminescencyjnej.
W czerwonej i szarej wersji kolorystycznej małe tarcze są czarne z żółtymi, trójkątnymi wskazówkami, mały sekundnik ma trójkątną wskazówkę w kolorze srebrnym, wersja zielona ma bardziej stonowane, matowe, złote wskazówki „liczników”. Umieszczenie wskazówki sekundnika na tle numeru powoduje, ze zegarek na pierwszy rzut oka wygląda jakby był w układzie bi-compax, dopiero po przyjrzeniu się odkrywamy, że na tarczy jest jeszcze jedna mała wskazówka.
Datownik wkomponowano na godzinie wpół do piątej, dość typowo dla tego rodzaju zegarków, zresztą było to już właściwie jedyne wolne miejsce na tarczy.
Wokół tarczy naniesiono podziałkę stopera z której możemy odczytać zmierzony czas z dokładnością do 1/5 sekundy. Tarczę chroni płaskie szkło szafirowe z naniesioną powłoką antyrefleksyjną, a wokół niego znajduje się obracany w jednym kierunku, czarny pierścień ze skalą minutową, której pierwsze 15 minut jest oznaczone stalowoszarym kolorem. Podobnie jak koronka, pierścień jest po obwodzie radełkowany, co zapewnia jego pewniejszą obsługę, zwłaszcza w rękawiczkach.
Od spodu koperta zamknięta jest stalowym zakręcanym deklem z wygrawerowanym oznaczeniem edycji, wodoszczelność koperty wynosi 10 atmosfer.
Kwarcowe serce
Te trzy kolorowe zegarki mają mechanizmy kwarcowe Junghans kaliber J645.83 ze wskazaniem 24-godzinnym, datownikiem i stoperem, czyli pomiarem krótkich odcinków czasu (do 60 minut). Jest to zmodyfikowany mechanizm Seiko Instruments VK63A. Informacja dla tych z Was, którzy interesują się aspektami czysto technicznymi, linia Junghans 1972 w pozostałych modelach ma zastosowane mechanizmy bazowe Seiko Epson VS72A – w 4 modelach Chronoscope Solar, oraz w modelach Competition - Sellita SW510.
163 lata historii
A tym z Was, którzy dopiero poznają markę Junghans, służę krótką ściągą ze 163-letniej historii tej niemieckiej firmy, bo naprawdę warto się z nią zapoznać. 163 lata temu, w kwietniu 1861 roku, Erhard Junghans wspólnie ze swoim szwagrem Jakobem Zeller-Tobler założyli w Schrambergu firmę Junghans und Tobler z zamiarem wytwarzania komponentów zegarków.
W 1866 roku zarządzanie firmą przejmuje jego żona, a on sam umiera w roku 1870. Jego ostatnim życzeniem jest przekazanie firmy w ręce trzech synów: Erharda juniora, Jerzego i Artura. Również w 1886 roku Junghans pokazuje pierwsze własne zegarki. Od tego momentu firma bardzo dynamicznie się rozwija, by w 1903 roku zostać największym producentem zegarków na świecie z zakładami w 8 miastach, w tym w Paryżu i Wenecji, oraz zatrudnieniem przekraczającym 3000 osób.
Od lat 20-tych XX w. Junghans zaczął wytwarzać zegarki na rękę, początkowo z mechanizmami od Ruhla, a od 1930 z własnymi kalibrami. W 1956 roku firma wprowadziła na rynek jeden ze swoich najbardziej rozpoznawalnych produktów – zegar kuchenny projektu Maxa Billa, którego reedycję wydano z okazji 160-lecia firmy.
W tym samym roku firma była już trzecim największym na świecie producentem zegarków spełniających standardy chronometru, ustępując pola jedynie Rolexowi i Omedze. Również w 1956 roku niemiecka firma trafiła z rąk rodziny Junghans do międzynarodowego koncernu Diehl.
Marka Junghans została oficjalnym chronometrażystą Olimpiady w Monachium w 1972 roku, niestety były to igrzyska odbywające się w cieniu ataku terrorystycznego przeprowadzonego przez palestyńską organizację Czarny Wrzesień na członków izraelskiej reprezentacji olimpijskiej, co oczywiście nie wpłynęło na pomiary czasu, ale nie pozwoliło w pełni cieszyć się sukcesem.
W 1990 roku Junghans wprowadził pierwszy na świecie naręczny zegarek z synchronizacją czasu za pomocą fal radiowych - Mega 1. Więcej na ten temat dowiecie się tu: Junghans - lider w gronie zegarków korygowanych sygnałem radiowym.
W 2000 roku firma ponownie zmieniła właściciela, tym razem na grupę kapitałową Egana Goldpfeil, właściciela takich marek jak Cerruti 1881, Esprit, Dugena, Salamader i Joop, a także jednego z największych niemieckich producentów biżuterii pod marką własną. Niestety, na skutek błędów w zarządzaniu, w 2008 roku grupa ogłasza upadłość i nad firmami z jej portfolio zostaje ustanowiony zarząd komisaryczny.
Powrót do korzeni
W 2009 roku firma Junghans zostaje objęta inwestycjami rodziny Steim, współwłaścicieli koncernu Kern-Liebers ze Schrambergu, a obecnie firma pozostaje autonomicznym przedsiębiorstwem pod wodzą Hannesa Steima.
Liczne osiągnięcia i obfitujące w różne wydarzenia dzieje tej marki możecie poznać w artykule na naszym portalu tu: historia marki Junghans. Przytoczone powyżej fakty to tylko mały fragment bogatych dziejów tego przedsiębiorstwa, stanowią natomiast solidną porcję wiedzy o marce.
Junghans, nawiązując do swoich korzeni, zaprezentował więc kolekcję zegarków sportowych, będących ukłonem w stronę tradycji tej firmy w zakresie pomiaru czasu, zwieńczonej powierzeniem specjalistom z Junghans tego zadania podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku.
Do tego wydarzenia nawiązuje też nazwa nowych modeli, czyli 1972 Chronoscope Sports Edition 2024. Nadmienię jedynie, że na przestrzeni lat firma ze Schrambergu była również oficjalnym chronometrażystą wyścigów samochodowych, narciarskich mistrzostw świata FIS, zawodów wioślarskich czy lekkoatletycznych.
Junghans 1972 Chronoscope Sports Edition 2024 – dostępność i cena
Wracając na koniec do zegarków 1972 Chronoscope Sports Edition 2024, będą one już wkrótce dostępne na rynku polskim w każdej z wersji kolorystycznych: jaskrawoczerwonej, stalowoszarej i ciemnozielonej przewidziano limitację do 200 sztuk. Sugerowana cena w Polsce to 4 100 złotych.
Nie jest to mała kwota jak na zegarek kwarcowy, jednak biorąc pod uwagę niedużą limitację i ciekawy styl tego modelu nie wydaje mi się, żeby zalegał na sklepowych półkach.
Wszystkie wersje kolorystycznie wpisują się w kanon motosportu, dlatego zarówno lubiący się wyróżnić jak i preferujący stonowane barwy znajdą swój typ. Choć wiadomo nie od dziś, że „czerwone są najszybsze”.
A Wam który kolor najbardziej przypadł do gustu?
Szukasz informacji o nowościach marki Junghans i recenzji zegarków? Sprawdź nasze pozostałe publikacje - zegarki Junghans.
14:05 05.04.2024Zegarki
Pościgamy się? Nowe zegarki Junghans 1972 Chronoscope Sports Edition 2024
Tagi:
zegarek na prezentzegarki niemieckiezegarek męski na paskuzegarki młodzieżowesrebrny zegarekzegarki kwarcowechronografzegarki sportowe

REKLAMA

Wizyta w JUNGHANS: poznajemy siedzibę i zakłady produkcyjne marki.
Mieliśmy już niewątpliwą przyjemność dokładnego poznania miejsc i procesu produkcji zarówno zegarków japońskich jak i szwajcarskich, a nawet litewskich. Naszymi wrażeniam ...

Mondaine Stop2Go, a zegar dworcowy...
Stylistyka zegarów dworcowych szwajcarskich kolei znana jest nie tylko zegarkomaniakom i znawcom wzornictwa przemysłowego. Nie tak dawno temu, dzięki zgłoszonemu naruszen ...

Tajniki wychwytu Co-Axial
W kolejnym opracowaniu w ramach Kalendarium ewolucji mechanizmów, Tomasz Jakubas przedstawia osobę Georg'a Danielsa i jego zawodową drogę rozwoju, zwieńczoną wynalezienie ...

Eberhard Extra-Fort Roue a Colonnes Retour en Vol. Historyczne zegarki w nowym wydaniu
Mówi się, że “klasyka się nie starzeje”. Doskonałe wzornictwo utrzymane w tradycyjnym stylu, które nacechowane jest sportowymi akcentami oraz użytecznością mocno opiera s ...

Video recenzja: Epos Originale Limited Edition for Poland (4. edycja)
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Originale Limited Edition for Poland marki Epos. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie kla ...

Emera EP 01-01 Cyborg Black Shadow Warrior. Świat Samurajów i II wieki zegarmistrzostwa
Emera to nowa, luksusowa szwajcarska marka zegarków, która ma ambicję by rozpocząć nową erę w haute horlogerie. Chcą na nowo zdefiniować parametry haute horlogerie i rzuc ...

Grand Seiko Heritage 62GS sekki Rikka i Shūbun ze stali Ever-Brilliant (SBGH351 i SBGH353)
Grand Seiko to marka mająca od lat bardzo duże grono zwolenników, choć znajdą się także w zegarkowym światku jej kontestatorzy. Zwolennicy wychwalają wyśrubowane standard ...

Davosa Ternos Medium California Automatic. „Nurek” dostosowany do potrzeb kobiet
Jak każdy szanujący się producent, także i Davosa stara się pamiętać o kobietach, oferując zegarki ze swoich najważniejszych kolekcji, które przeznaczone są właśnie dla p ...

Girard-Perregaux Laureato Chronograph Aston Martin Edition z tarczą wykonaną lakierem samochodowym
Końcówka lutego 2025, siedziba manufaktury Girard-Perregaux, mieszcząca się w La Chaux-de-Fonds, właśnie tam szwajcarski producent luksusowych zegarków zaprezentował najn ...

Premiera: Aviator Swiss Made Moonflight Diamond Edition. Nowa, spektakularna odsłona!
Aviator Swiss Made to szwajcarski producent zegarków, którego oferta w dużej mierze składa się z modeli w typie pilot. Dużych, solidnych i wytrzymałych, bardzo często ins ...

Słabszy rok dla grupy Swatch. Co dalej z akcjami spółki i jakie są perspektywy na 2025?
Rok 2024 był mało udany dla Grupy Swatch, która zanotowała zysk netto w wysokości 219 mln franków szwajcarskich, podczas gdy w 2023 r. zysk netto wyniósł 890 mln franków. ...

Zegarek Nomos Tangente 2date zdobywa nagrodę iF Design Award
Niemiecka marka Nomos Glashutte po raz dwunasty otrzymała międzynarodową nagrodę iF Design Award. Składające się ze 131 ekspertów jury zachwyciło się projektem zegarka Ta ...