Mimo, że jestem „gadżeciarzem” i lubię zegarki, które mają dodatkowe komplikacje konstrukcji mechanizmów, czy też jakieś inne, ciekawe funkcje i cechy nie związane z zegarkowym sercem, to także uwielbiam elegancką, wręcz spokojną i stonowaną stylistykę klasycznych modeli z lat 50. XX wieku. Uważam, że jeśli chodzi o zegarki eleganckie, o ponadczasowym charakterze i kształcie, to styl czasomierzy pochodzących z tamtego okresu jest wręcz wzorcowy. I to do dziś. Wielu producentów, szczególnie obecnie, sięga do tych wzorców, bo to obiektywne piękno oczywiście zauważam nie tylko ja. Dlatego każdy nowy zegarek tego typu oferowany przez cenionych producentów zwyczajnie mnie cieszy. Dziś zaprezentujemy nową kolekcję marki Tissot, wchodzącą właśnie na te, jakże właściwe tory.
Zegarki odporne na upływ czasu
To seria Tissot Chemin des Tourelles.
Kolekcja tego cenionego szwajcarskiego producenta zawdzięcza swoją nazwę miejscu, w którym powstał Tissot. Okazuje się, że Chemin des Tourelles to uliczka, przy której w 1907 roku zbudowano fabrykę firmy Tissot. To także jest współczesny adres marki. Zegarki z tej retro kolekcji emanują dumą ze swoich korzeni, mają w założeniu odzwierciedlać ponad 160 lat wiedzy i doświadczeń, jakie Tissot zgromadził nieprzerwanie oferując nam atrakcyjne zegarki.
Kilka dni temu miała miejsce w Warszawie oficjalna prezentacja nowości marki Tissot na rok 2023, w tym właśnie także całej serii czasomierzy mechanicznych Chemin des Tourelles.
Okrągła koperta z wąską boczną linią, oraz delikatnie zagięte, zwężające się uszy ze skośnymi zakończeniami tworzą lekki wizualnie projekt, a ogólny charakter zegarków z tej kolekcji podkreśla wyraźnie wypukła tarcza i również wypukłe, chroniące ją szkło. Zadbano nawet o to, by końcówki wskazówki sekundowej i minutowej były odpowiednio zakrzywione, zgodnie z łukiem na powierzchni tarczy. Patrząc na różne wersje Chemin des Tourelles, czy to damskie czy męskie, jest spora szansa, że mimo ich relatywnie ascetycznego wyglądu i tak wielokrotnie znajdziemy kolejny, ciekawy „zegarkowy smaczek”. A to wszystko przy wrażeniu prostej, przejrzystej formy i tradycyjnej, klasycznej budowie.
Zegarki bez fajerwerków, ale absolutnie nie nudne, odporne na upływ czasu.
Przywiązanie marki Tissot do tradycji
Wersji nowych zegarków Tissot jest wiele.
Wariant z jasną, łososiową (czy też może w odcieniu kości słoniowej) tarczą i złocistymi indeksami oraz wskazówkami, w stalowej kopercie jest jak dla mnie obłędna.
Ogólnie ta kolekcja zegarków mechanicznych ma za zadanie oddać przywiązanie marki Tissot do tradycji, jej szwajcarskość. Dziś Tissot tchnął nowe życie w ten opierający się upływowi czasu wzór, wprowadzając subtelne, ale ważne zmiany, oraz nowoczesny mechanizm z automatycznym naciągiem sprężyny. Widać wyraźnie dbałość o szczegóły.
Mamy okrągłą kopertę, która ma powierzchnie wykończone przez polerowanie, jak również obszary precyzyjnie szczotkowane. Krawędzie utworzone w miejscach ich styku są wyraziste i równe. Opisywany wcześniej kształt to kwintesencja klasyki. Uszy są wyprowadzone łagodnie, ale uznano, że zostanie zaznaczony ich początek na boku korpusu koperty. U podstawy szersze są coraz bardziej delikatne przy końcach. Wąski boczny profil uzyskano przez podział jego powierzchni na dwa obszary. Prostopadły szczotkowany i stanowiący niejako podcięcie, skośny, polerowany. Również delikatna, płaska i odpowiednio dobrana do retro konwencji, a w efekcie dobrze pasująca koronka, ma na czołowej części odciśnięte logo marki Tissot, czyli literę „T”. Jest ona umieszczona na godzinie 3.
Luneta jest polerowana i relatywnie dość wysoka. Jednak patrząc na zegarek prostopadle jest bardzo wąska. Okala ona, jak wspominałem wyżej, wypukłe szkło szafirowe, które ma naniesioną powłokę antyrefleksyjną.
Po odwróceniu zegarka na drugą stronę widzimy wciskany, polerowany dekiel o lekko zaokrąglonych krawędziach, na którym wygrawerowano podstawowe informacje o tym modelu zegarka, a jego centralną część zajmuje przeszklenie, które ukazuje mechanizm.
Każdy z modeli z nowej kolekcji Chemin des Tourelles wyposażono w nowy mechanizm Eta Nivachron Powermatic 80.111. Ten szwajcarski mechanizm z automatyczny naciągiem ma wiele zalet, takich jak 80-godzinna rezerwa chodu i duża odporność na działanie sił magnetycznych. Rodzina mechanizmów z której się wywodzi, jest już znana i ceniona.
Detale, które nie są standardem
Wracając do tarcz prezentowanych zegarków.
Jeśli się im bliżej przyjrzeć, zaczynają pojawiać się detale, które w produktach z tego przedziału cenowego nie są dziś nadal standardem. W tej wersji najbardziej klasycznej eleganckie, wielopłaszczyznowe indeksy godzinowe o podłużnym kształcie mają polerowane i piaskowane powierzchnie. Piaskowane wskazówki, o bardzo klasycznym kształcie, z delikatnym sekundnikiem i świetne indeksy minutowe. To sferyczne, małe punkciki, jakby zatopione w tarczy. Tarczy, która niezależnie od koloru jest pokryta na całej powierzchni, lub w centralnej części, dodającym szyku szlifem słonecznym.
Pod godziną 12. nadrukowano nazwę firmy producenta i rok jej powstania. Po przeciwnej stronie, pod osią wskazówek, nadrukowano nazwę kolekcji, oraz informację o rodzaju zastosowanego mechanizmu. Pod nimi wycięto okienko datownika ze wskazaniem dni miesiąca, tym samym nieco skracając indeks godziny 6.
Tissot Chemin des Tourelles – dostępność i cena
Uwzględniając zróżnicowane preferencje klientów Tissot na całym świecie, a jak wiemy, to klienci jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek zegarmistrzowskich, nowe modele Chemin des Tourelles dostępne są w trzech wielkościach koperty.
Możemy wybrać zegarek z kopertą o średnicy 34 mm, 39 mm, a nawet 42 mm.
Do wyboru jest także kolor koperty.
Będzie można wybrać wersje o klasycznym kolorze stali, ale również z powłoką PVD w kolorze różowego złota, lub bi-kolor (stal i różowe złoto), a także z wielu różnych kolorów tarcz i pasków. Te najbardziej klasyczne, proste warianty, które mnie zauroczyły, to Chemin des Tourelles w wydaniu ze wspomnianą przeze mnie już wcześniej tarczą o barwie kości słoniowej, ale także wersja niebieska, zielona czy antracytowa, bądź też srebrzysta. Są także wersje z indeksami rzymskimi i skalą minutową umieszczona pod ich dolnym obrysem z motywem gwoździ paryskich na obszarze indeksów godzinowych.
Można powiedzieć, że mimo zdecydowanie eleganckiego charakteru, wybór jest tak duży, że niemal każdy ma szanse znaleźć coś dla siebie. Występują wersje na skórzanych paskach w różnych kolorach, jak i na stalowych bransoletach o 5-rzędowej konstrukcji, gdzie większe powierzchnie są szczotkowane, a 2. i 4. rząd wąskich ogniwek jest polerowany na wysoki połysk. W opcji bi-color jest na nich złocista powłoka.
Warto zobaczyć krótkie wideo prezentujące nowości Tissot, ale także wsłuchać się w prawidłową wymowę nazwy tejże kolekcji zegarków, bo jej prawidłowe wymówienie faktycznie nie jest proste (ani intuicyjne):
Modele z tej serii są eleganckie, sprawdzą się jednak jako codzienni towarzysze, do bardziej swobodnych stylizacji. Ich klasę wodoszczelności ustalono na poziomie 50 m.
Zegarki z kolekcji Tissot Chemin des Tourelles są już dostępne w Polsce. Ich cena zależy od wielkości koperty i wersji zegarka, a mieści się w przedziale od 3 900 złotych do 4 300 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Tissot znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu - zegarki Tissot.
Adrian Szewczyk