Seiko to japońska marka, głównie zegarmistrzowska, ale nie tylko, bo firma ta działa w szerszym zakresie, choć w większości swojej aktywności ma powiązania z pomiarem czasu. Zawsze pisząc o tej marce przypominam też, że Seiko to producent, który w aspekcie swojej oferty - wyrażając się kolokwialnie – „obstawia” całe spektrum zegarkowe, tak pod względem typów i rodzajów zegarków, ale też biorąc pod uwagę ich zakres cenowy i tym samym jakościowy. Zegarki Seiko można było przez wiele lat znaleźć pośród budżetowych opcji, dostępnych nawet za kilkaset złotych (choć dziś to już coraz trudniejsze), jak również użytkownicy mogą od lat sięgać na wyżyny zegarmistrzowskiego kunsztu, jaki oferuje marka Grand Seiko, oraz po absolutny top – dzieła sztuki zegarmistrzowskiej z logo Credor.
W ramach samej, głównej marki Seiko funkcjonują kolekcje czasomierzy o różnorakim charakterze i przeznaczeniu. I tak linia Prospex to ta, w której japoński producent proponuje zegarki sportowe, wytrzymałe, dedykowane do różnych aktywności. Oczywiście bardzo ważny element rodziny Prospex stanowią zegarki do nurkowania. To wręcz jej filar. A Seiko to przecież wiodący producent nurkowych zegarków, tak teraz jak i w przeszłości, będąc prekursorem tego nurtu. I tu znów mówimy o bardzo wielu modelach, pozycjonowanych w niezwykle szerokim zakresie zaawansowania technicznego, a także cen.
Rozpoznawalny wygląd
Dziś prezentujemy zegarek, którego niejako zarys zna każdy miłośnik tej japońskiej marki, a Seiko ma oczywiście wyjątkowo liczne grono fanów. Model oparty na inspiracji pochodzącej od nurkowego modelu, który powstał w 1968 roku.
To Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT.
Rozpoznawalny wygląd zegarka to zasługa charakterystycznej, masywnej, czy też można powiedzieć „mięsistej” koperty wykonanej ze stali, a wykończonej naprzemiennie przez szczotkowanie i polerowanie powierzchni.
Górne płaszczyzny uszu i dolna część boków koperty są szczotkowane, a szeroka, ukośna powierzchnia, będąca górną częścią bocznej linii koperty, jest polerowana na wysoki połysk. Tradycyjnie linie styku powierzchni o innej obróbce są wyraziste, ostre, dające wyraz nowoczesności i wysokiej jakości wykonania. To jeden z tych elementów, które zawsze przekonywały mnie do zegarków tej marki, niekoniecznie drogich.
Biorąc pod uwagę bazę nowego modelu, a w zasadzie to aż trzech jego wersji jakie zaprezentujemy, już z góry można wróżyć im duży sukces, bo to ceniony i lubiany kształt. Kształt uzupełniony znanymi rozwiązaniami technicznymi, choć przy okazji premiery Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT, marka Seiko zaprezentowała także nowy mechanizm, a dzięki niemu dodatkiem dziś jest „coś” jeszcze.
Zanim przejdziemy do opisu zegarka, zobaczymy krótkie wideo:
Zegarek dobrze „skomponowany”
Stalowa koperta Seiko Prospex 1968 Divers GMT ma 42 mm średnicy i niecałe 13 mm, a dokładnie 12,9 mm grubości. Mimo masywnego wyglądu wymiary sugerują całkiem dobrze „skomponowany” pod względem faktycznej wielkości zegarek, który powinien być wygodny w użytkowaniu, dzięki czemu może służyć jako codzienny sportowy towarzysz.
Wygodzie służy koronka umieszczona nie na godzinie 3., a w tradycyjnym dla diverów Seiko miejscu, czyli na godzinie 4. Od spodu zegarek jest zamknięty pełnym, wkręcanym deklem z wygrawerowanymi podstawowymi informacjami o tym modelu i grafiką znaną z chyba każdego dekla diverów Seiko. Zegarki nurkowe powinny się charakteryzować, poza oczywiście odpowiednim poziomem wodoszczelności, także doskonałą czytelnością - tak w ciemności jak i w dobrych warunkach. Seiko proponuje trzy wersje swojej nowości. Zegarek w wariancie z ciemnozieloną tarczą i ten z czarną zapewniają to w sposób idealny, z racji sporego kontrastu.
Nieco inaczej jest w trzecim, limitowanym modelu Seiko Watchmaking 110th Anniversary SEIKO PROSPEX Save the Ocean Limited Edition, który ma tarczę jasno niebiską.
Ma ona bardzo ciekawa strukturę, co czyni go może i mniej czytelnym, ale za to wygląda doskonale, nawiązując jednocześnie do strukturalnych tarcz w niektórych modelach Grand Seiko. Ta struktura i jej kolor przypominają mi boczne powierzchnie, ściany gór lodowych, a z tej racji zegarek w tej wersji nazwano przydomkiem „Ice Blue”, co pasuje świetnie do tego, co widzimy. Wkładka jego obrotowej lunety jest czarna. Taka sama została zastosowana w zegarku z tarczą czarną. Model zielony ma zieloną wkładkę.
Oczywiście obrotowe w jednym kierunku lunety, typowo nurkowy atrybut, w każdej wersji zegarka, niezależnie od ich barwy, mają naniesioną minutową skalę nurkową. Na godzinie 12. jest trójkątny znacznik z okrągłym punktem wypełnionym masą luminescencyjną. To zapewne znane z innych modeli Seiko Super Lumibrite. Świeci więc imponująco. Mocno i długo.
Wróćmy do tarczy.
Wyglądem zbliżone do zegarka z 1968 roku
Indeksy, ich kształt i wielkość, zapewniają czytelność na kontrastowym tle, ale są także wyglądem bardzo mocno zbliżone do tych z pierwszego zegarka Seiko z 1968 roku.
To okrągłe, nakładane punkty z masą świecącą i prostokątne na godzinach: 3., 6. i 9. Ten na godzinie 12. jest podwójny, ze skośnymi krawędziami po obu stronach dolnej części. Zespół wskazówek to także stylistycznie nawiązanie do pierwowzoru.
Godzinowa jest szeroka i masywna a minutowa długa, sięgająca do skali minutowej i minimalnie zwężająca się ku końcowi, co odróżnia ją od prostej i nieco krótszej wskazówki z zegarka oferowanego w 1968 roku.
No, ale jak wspominałem, nasi bohaterowie oferują to „coś” jeszcze.
Nowy mechanizm z funkcją GMT
Edycja Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT jest wyposażona w nowy mechanizm manufakturowy marki Seiko, który - poza wskazaniem czasu i daty, której okienko jest na godzinie 4.30 - oferuje także funkcję GMT. Wspomniany mechanizm to Seiko 6R54. Czyli otrzymujemy wszystkie znane i docenianie cechy oraz zalety mechanizmów z rodziny 6R, a tu jako nowość dochodzi funkcja dodatkowa GMT. Ponadto mechanizm ten charakteryzuje się dużą rezerwą chodu na poziomie 72 godzin. Mechanizm jest łożyskowany na 24 kamieniach i pracuje z częstotliwością 21 600 wahnięć balansu na godzinę.
Możemy odczytać wskazanie drugiego czasu dzięki czwartej, centralnie umieszczonej wskazówce, która wykonuje pełny obrót w ciągu 24 godzin, a aktualny czas odczytujemy na skali 24-godzinnej nadrukowanej na ukośnym pierścieniu oddzielającym tarczę od szkła.
Dodatkowa wskazówka jest w kolorze złotym i ma trójkątny grot wypełniony masą świecącą. Taka opcja jest w zegarku w wersji z tarczą w kolorze czarnym i zielonym. Tam także grot sekundnika, poza masą świecącą, ma kontrastowy, czerwony element.
Model limitowany Seiko Watchmaking 110th Anniversary SEIKO PROSPEX Save the Ocean Limited Edition, czyli „Ice Blue”, ma wskazówkę w opalizująco niebieskim kolorze, której zakończenie to grot z masą świecącą. Sekundnik ma tutaj jeszcze dodatkowo obszar na grocie w kolorze niebieskim.
Szkło chroniące tarcze wszystkich prezentowanych zegarków jest szafirowe, odpowiednio grube, i ma nałożoną powłokę antyrefleksyjną, która jest bezbarwna.
Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT
Wszystkie trzy zegarki Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT, o numerach referencyjnych odpowiednio: SPB381 - zielony, SPB383 – czarny, oraz SPB385 – limitowany „Ice-Blue”, wyglądaj bardzo atrakcyjnie.
Wersja w ograniczonej do 4000 sztuk liczbie jest mocno nawiązująca do Grand Seiko. Wygląda świetnie. Jest jedynie około 200 Euro droższa, ale otrzymujemy poza nietuzinkowym diverem na bransolecie dodatkowo jeszcze pasek typu NATO wykonany z materiałów pochodzących z recyklingu butelek PET.
Każdy z zegarków ma trójrzędową, klasyczną bransoletę ze stali.
Prezentowane czasomierze będą dostępne w połowie roku. Cena zegarka limitowanego Seiko Watchmaking 110th Anniversary SEIKO PROSPEX Save the Ocean Limited Edition to około 8 900 złotych, a opcje sprzedawane bez ograniczeń, czyli Seiko Prospex 1968 Divers Modern Re-interpretation GMT w wersji z tarczą zieloną i czarną, to wydatek rzędu około 8 000 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Seiko znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu – zegarki Seiko.
Adrian Szewczyk