CODE41 to marka stworzona w najnowocześniejszy obecnie, a zarazem coraz bardziej popularny sposób. Sposób ten jest relatywnie prosty – wpierw jest pomysł, a środki na realizację tego pomysłu pozyskuje się za pomocą kampanii crowdfoundingowej. W ten właśnie sposób marka CODE41 wykonała i zaoferowała swój pierwszy zegarek mechaniczny stworzony we współpracy ze społecznością liczącą 57 000 członków. Faza pierwsza tego projektu stała się rzeczywistością w dniu 22 grudnia 2016 roku właśnie dzięki kampanii crowdfundingowej, poprzez którą udało się zgromadzić kwotę 543 150 CHF.
Jednym z elementów idei tego typu przedsięwzięć jest zobowiązanie do transparentności, jeśli chodzi o tworzenie oraz powstawanie zegarka, w odniesieniu do warunków koniecznych dla możliwości umieszczenia etykiety Swiss Made. Transparentność ma dotyczyć także kosztów i marż na poszczególnych etapach dystrybucji. Firma podaje koszt każdego etapu realizacji projektu, oraz miejsce powstawania zegarka i poszczególnych jego elementów.
Dziś, za sprawą właśnie takich działań, powstała już cała gam ciekawych zegarków CODE41 o rozpoznawanym stylu.
Młoda marka poszła więc krok dalej, oferując znów coś wyjątkowego, ale zachowując opisane wyżej standardy działania i transparentności, co można zobaczyć tu: CODE41 Mecascape.
To nowy zegarek mechaniczny, który wykracza poza zwykłe standardy.
Czyżby połączenie zegarka kieszonkowego z biurkowym?
Być może. Ale na pewno w zupełnie nowy sposób. Sami twórcy nazywają to swoim najbardziej wciągającym, ekstrawaganckim, ale i nieco abstrakcyjnym projektem. Uważają, że CODE41 „Sublimation One” to nowy mechaniczny zegarek, który wykracza poza zwykłe wymiary i ujawnia nową architektoniczną wizję czasu, przestrzeni, objętości i światła.
Narodziny nowej klasy zegarków mechanicznych
Tak naprawdę Sublimation One nie jest ani zegarkiem na rękę, ani typowym zegarkiem kieszonkowym, ani też zegarem. Twórcy chcieliby, aby był początkiem nowej klasy zegarków.
Oczywiście czas pokaże czy tak się stanie.
Pomysł, projekt i jego wykonanie to na pewno coś więcej, niż tylko ciekawostka.
Wbrew pozorom Mecascape nie jest ani powiększeniem zegarka, ani jego spłaszczeniem. Poza precyzją i pomysłowością, oraz nietypowym wyglądem, to przede wszystkim urządzenie do odmierzania czasu które oferuje dużą przestrzeń do zagospodarowania. Otwiera nową formę twórczej wolności w zegarmistrzostwie, nową, inną, niepowtarzalną i dotąd nieodkrytą przestrzeń do wyrażania ekspresji.
Nazwa „Mecascape” to swego rodzaju połączenie świata „mechanicznego” i „krajobrazu”, co ma być wyrazem równowagi i harmonii między tymi elementami.
Trzeba inaczej spojrzeć na przestrzeń, jej wymiary, przedefiniować proporcje. „Płaskość” jaką uzyskano, to wizja nowego zegarmistrzowskiego i mechanicznego piękna, elegancji. Przestrzenne powiazania do tej pory niejako „upakowane” w małych gabarytach tutaj są rozluźnione, stając się bardziej przystępne niż te dostępne w zegarku lub zegarze, co z kolei wymaga umiejętnej zdolności adaptacji i właściwego powiązania pracy oraz współdziałania elementów, które widzimy jak na dłoni. Dosłownie.
Uzyskano „obiekt”, choć ja preferuję określenie urządzenie, wskazujący czas, a jego niezliczone kształty - półkuliste, wklęsłe, kuliste, oraz sekwencje satynowych i polerowanych wykończeń pozwalają na ciągłą grę światła i cienia.
Wyjątkowość tego urządzenia polega na tym, że marka CODE41 osiągnęła dokładnie odwrotność tego, co zwykle praktykuje się w świecie zegarków i zegarmistrzostwa w ogóle. Producent - poprzez mnogość komponentów - starał się wydobyć przestrzenne objętości podczas rozciągania i dopracowanie obiektu jako całości. Innowacyjność płaskiego mechanizmu i jego funkcje zostały przemyślane w aspekcie technicznym w zupełnie nowy sposób. Uwalniając się od tradycyjnych, utartych kształtów, skali, proporcji.
Mechanika w służbie projektowania
Tutaj mechanika jest całkowicie w służbie projektowania, którego czas jest tylko jednym elementem. Mecascape ma stać się nową kategorią, nowym „przedmiotem czasu”.
Przy tworzeniu pierwszego Mecascape podejście jego twórców jest zasadniczo emocjonalne. Zegarek-obiekt nabiera nowej formy i wyraża się większymi gabarytami, większą przestrzenią niż w zegarku naręcznym lub zegarze, w których mechanika jest bardzo skondensowana.
Dla Claudio D'Amore, założyciela firmy, wszystko co zawiera się w projekcie Mecascape ma pozwolić nam zrozumieć wizję działania marki CODE41: wyjątkowego zegarmistrzostwa, wolnego od tradycyjnych kodów.
To wizja ultranowoczesnego i niezależnego zegarmistrzostwa.
Claudio D’Amore komentuje: „Mój pomysł na Mecascape sięga 2009 roku, ponad 12 lat temu. Dzisiaj, po założeniu CODE41, narodzinach 6 kolekcji i poświęceniu 5 lat skoncentrowanego rozwoju na projekcie, nadszedł czas, dojrzałość i środki, aby mógł narodzić się pierwszy Mecascape. Od samego początku wiedziałem wraz z zespołem, że pracujemy nad czymś naprawdę wyjątkowym. Projekt ambitny i odważny, w każdym tego słowa znaczeniu. Przełożenie mojej wizji na wyjątkowy i oryginalny zegarek było prawdziwym, wspólnym wyzwaniem, i wszyscy jesteśmy bardzo dumni z rezultatu.
Praca rzadko bywa tak satysfakcjonująca.”
Zasada „złotego podziału”
Zaprojektowany zgodnie z matematyczną zasadą „złotego podziału” i ciągiem Fibonacciego, pierwszy Mecascape jest wizualnie w sposób naturalny zrównoważony, harmonijny, a zarazem bardzo współczesny, dzięki pięknu jego proporcji, które wywodzą się z algorytmów na których CODE41 oparł swój projekt.
Zegarek jest smukły, ma grubość zaledwie 7 mm. Ten „mechaniczny przedmiot” można łatwo wsunąć do kieszeni kurtki, dzięki czemu można go mieć zawsze przy sobie. Jak zegarek. Horyzontalna orientacja pozwala na umieszczenie go na meblu lub biurku, przy użyciu podstawki, dając tym samym możliwość jego kontemplacji i docenienia upływu czasu w inny sposób, wykorzystując go jednocześnie jako ozdobę, swego rodzaju mechaniczną rzeźbę.
Jego wszechstronność dobrze ukazuje krótkie wideo prezentujące nowość CODE41:
Skomplikowana mechaniczna kompozycja, z balansem, beczką, wychwytem i wszystkimi zębatkami jest bardzo dobrze widoczna, a każdy z elementów ujawnia swoją funkcję już na pierwszy rzut oka, dlatego odczyt czasu pozostaje czytelny i łatwy.
I ponadstandardowo interesujący.
Wskazanie czasu, funkcja GMT oraz wskaźnik rezerwy chodu
Główne wskazanie czasu jest podzielone na 3 tarcze. Największa wskazuje minuty, mniejsza - umieszczona w południowo-zachodniej części większej - pokazuje nam godziny, a najmniejsza – widoczna w południowo-wschodnim ułożeniu, to wskazanie małego sekundnika.
Po drugiej stronie, w proporcjach wynikających z zasady „złotego podziału”, znajduje się tarcza wskazująca drugą strefę czasową z odwzorowaniem mapy świata w sercu tarczy GMT, dla wzbogacenia jej estetyki, oraz wskaźnik rezerwy chodu, który umieszczony jest ponad nią, w prawym górnym rogu. Tarcza funkcji dodatkowej GMT wskazuje czas w trybie 24-godzinnym.
Całość łączy w sobie równowagę i optymalną czytelność.
Dwie małe radełkowane koronki z każdej strony, subtelnie zintegrowane z profilem, pozwalają na ustawienie czasu i ręczne nakręcenie Mecascape w prosty i wygodny sposób. Do ustawienia daty służy mały przycisk nad lewą koronką. To, co widzimy pod „wielkim” szkłem, to ażurowane płyty mechanizmu, których elementy ułożone są tak, że tworzą geometryczny układ linii ułożonych wobec siebie pod kątem i równolegle. Wszystkie elementy utrzymane są w ciemnoszarej tonacji, co wizualnie podkreśla ruchome elementy mechanizmu, ale także tarcze służące do odczytu czasu.
Podczas, gdy cały „mechaniczny krajobraz”, jaki widzimy na Mecascape od frontu, jest chroniony przez szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną, solidny dekiel tego urządzenia wykonany z tytanu Grade 5 chroni go przed ryzykiem uszkodzenia, zapewnia solidną konstrukcję, odpowiednią do codziennego użycia. Dekiel ma przetłoczenia na krawędziach wzmacniające sztywność. Jest przykręcany 10 imbusowymi śrubkami. Dzięki małemu otworowi – jak iluminator – również z szafirowego szkła, można podziwiać cześć ażurowanego mechanizmu. Górna cześć obudowy, która w normalnym zegarku byłaby lunetą, ma także konstrukcję wzmacniającą sztywność całego zestawu. Dzięki metalowej podstawce Mecascape można postawić na stole. Szerokość zegarka to 108 mm, a wysokość to 71 mm.
Nietypowy mechanizm
Mechanizm zastosowany w „Sublimation One”, jak już wiemy bardzo nietypowy i atrakcyjny wizualnie, powstał w wyniku współpracy CODE41 z Cercle des Horlogers, niezależnym szwajcarskim warsztatem zegarmistrzowskim zlokalizowanym w kantonie Neuchâtel.
Projekt Mecascape wiązał się z szeregiem niezwykłych wyzwań technicznych, którym trzeba było sprostać, począwszy od nietypowych wymiarów do złożonej kalibracji urządzenia. Rezerwa chodu zegarka wynosi 8 dni. Czyli po pełnym nakręceniu nie musimy martwić się przez okres tygodnia plus 1 dzień, na zapas. Werk składa się z 237 części, jest łożyskowany na 39 kamieniach. Balans pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć na godzinę.
CODE41 „Sublimation One” – dostępność i cena
Mecascape jest dostarczany z dwoma akcesoriami: metalowym stojakiem, który umożliwia ustawienie Mecascape w pionie, na przykład na meblu lub biurku, oraz z etui podróżnym, wykonanym z wysokiej jakości włoskiej skóry wyłożonej mikrofibrą, co pozwoli jego właścicielowi do bezpiecznego przenoszenia urządzenia. Dzięki małemu wycięciu eleganckie etui dodatkowo służy także do przechowywania karty bankowej lub wizytówki.
Premiera zegarka miała miejsce 2 listopada 2022 roku.
Obecnie trwa przedsprzedaż, więcej informacji tu: CODE41 „Sublimation One”
Czy nowość marki CODE41 okaże się sukcesem?
Zobaczymy.
Sublimation One to bez wątpienia pomysł nowatorski, który bardzo mi się podoba. Koncepcja jego noszenia i użytkowania została zaproponowana. Zegarek ten jest niewątpliwie pięknym i bardzo interesującym przedmiotem użytkowym, urządzeniem do odmierzania czasu.
Cena CODE41 „Sublimation One” to około 10 000 Euro.
Adrian Szewczyk
* artykuł sponsorowany
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu