• Zegarki marki Roamer
  • Zegarki marki Davosa
  • Zegarki marki Mudita
  • Zegarki marki Atlantic
  • Zegarki marki Epos
  • Zegarki marki Aerowatch
  • Zegarki marki Alpina
  • Zegarki marki Certina
  • Zegarki marki Tissot
  • Zegarki marki Seiko
  • Zegarki marki Orient
  • Zegarki marki Aviator Swiss Made
  • Zegarki marki G-SHOCK
  • Zegarki marki Bulova
  • Zegarki marki Montblanc
  • Zegarki marki Rado
  • Zegarki marki Vostok Europe
  • Zegarki marki Orient Star
  • Zegarki marki Prim
  • Zegarki marki Ball
  • Zegarki marki Luminox
  • Zegarki marki Perrelet
  • Zegarki marki Błonie
  • Zegarki marki Michel Herbelin
  • Zegarki marki Omega
  • Zegarki marki Junghans
  • Zegarki marki Citizen
  • Zegarki marki Frederique Constant
  • Zegarki marki Grand Seiko
  • Zegarki marki Oris

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue


Squale to marka zegarmistrzowska pochodząca ze Szwajcarii. Marka ta nie jest dziś powszechnie znana i rozpoznawana jak wiele innych z zegarkowego „mainstreamu”, choć z jej wyrobami kontakt miało wielu z nas, czasem nawet o tym nie wiedząc. Squale to bowiem firma o której warto wiedzieć, ponieważ odegrała dość istotną rolę w rozwoju zegarków nurkowych dając swój wkład w tę dziedzinę zegarmistrzostwa w postaci wielu rozwiązań technicznych. Ponadto firma Squale stworzyła na przestrzeni lat kilka konkretnych modeli, dziś już określanych jako „ikoniczne”, nie tylko pod swoją marką, ale także dla zewnętrznych klientów, gdyż dostarczała koperty i inne elementy do produkcji ważnych zegarków innych znamienitych producentów. Ostatnie lata działalności to swego rodzaju powrót tej firmy w świecie diverów. Także na naszym rodzinnym rynku zegarki Squale są już oficjalnie dostępne, co oznacza odpowiednie prawa gwarancyjne czy też serwis, w razie konieczności.

Początki firmy sięgają lat powojennych, kiedy to w 1946 roku Charles Von Buren w szwajcarskim Neuchatel rozpoczął najpierw produkcje części, a następnie całych zegarków sygnowanych swoim imieniem i nazwiskiem. Jednak już w 1950 roku postanowił tworzyć zegarki pod osobną marką, które można byłoby wykorzystać do rodzącego się ówcześnie nurkowania profesjonalnego i hobbystycznego.

Tak właśnie powstała marka pod nazwą Squale. W języku włoskim i francuskim słowo Squale oznacza rekina. Rekin stał się także jednym z symboli tego szwajcarskiego producenta, który umieszczany jest na tarczach zegarków.

Rekin wypływa na szerokie wody

Na początku działalności zegarki te oferowane były tylko w profesjonalnych sklepach.

W 1959 roku Buren zarejestrował markę Squale, a także uzyskał patenty dotyczące budowy projektowanych przez siebie kopert zegarków nurkowych. Tak naprawdę już wtedy, ale także dziś, firma Squale jest producentem, którego na tle innych marek z branży można nazwać wyjątkowym, bo specjalizuje się tylko w produkcji diverów.

Nurkowanie to dla Squale jedyna droga i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.  

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Inne typy zegarków są poza zakresem zainteresowania tego producenta. Squale, poza oferowaniem świetnych zegarków nurkowych, był również dostawcą dla innych, znanych producentów z branży, o czym wspomniałem na wstępie. Zlecanie produkcji elementów innym firmom zewnętrznym czy też kupowanie godowych komponentów było w tamtym czasie - i jest przecież nadal - dość powszechną praktyką, tyle, że dziś mało kto chce się z tym afiszować, raczej ukrywając tego typu kooperację. Dawniej nie była to żadna tajemnica, szczególnie, gdy chodziło o renomowanych dostawców. Marka Squale była uznana za renomowanego dostawcą kopert, tarcz i wskazówek. Jako, że ta niewielka firma wypracowała sobie doskonałą opinię opierającą się na wysokiej jakości, potwierdzaną tym, że wielu ówcześnie znanych nurków wybierało właśnie Squale, to korzystający z rozwiązań Squale nie kryli się z tym. Słynni zdobywcy głębin jak Jean Tapu, Tony Salvatori, Maria Treleani, Enzo Maiorca, czy Jacues Mayol rozsławiali Squale pośród dynamicznie rosnącej grupy miłośników podwodnych przygód.

W tym kontekście nie dziwi fakt, że klientami Sqale byli tacy producenci jak Blancpain, Doxa, Heuer, Auricoste, Altanus Geneve, Potens Prima, Margi czy La Spirotehnique. Poza tymi nazwami na tarczach zegarków wspomnianych producentów pojawiało się również logo Squale.

Sukcesy w dziedzinie produkcji zegarków do nurkowania nie umknęły również wojsku, co oznaczało wykorzystanie zegarków Squale w militarnym kontekście. Równolegle cały czas powstawały zegarki Squale pod własną marką przyczyniając się do popularyzacji hobbystycznego i sportowego nurkowania.

Po przejściu Charlesa Von Burena na emeryturę zarządzaniem firmą zajęła się włoska rodzina Maggi, która wcześniej zajmowała się we Włoszech dystrybucją zegarków Squale. Do dziś Squale jest ich rodzinnym biznesem, a marka jest niezależna. Pomimo siedziby we Włoszech zegarki nadal są produkowane w Szwajcarii.

To nie jest kolejna wersja, to coś wyjątkowego

Oferta marki Squale to obecnie kilka linii zegarkowych.

Pierwowzory aktualnie oferowanych modeli pochodzą z lat 70. XX wieku. Dzisiejsze zegarki Squale wyglądają jak żywcem przeniesione z tamtych lat.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Najbardziej prawdopodobnie znana kolekcja oparta jest na charakterystycznym dla Squale kształcie koperty - to linia 1521, czyli 50 Atmos, której obudowa nawiązuje wyglądem, albo jest wręcz taka sama, jak koperta określana jako „Von Büren”. Jej cechą rozpoznawczą jest wąska linia boczna, mocno opadające uszy i przez to doskonałe dopasowanie się do nadgarstka. No i oczywiście koronka umiejscowiona na godzinie 4., z sygnowaną powierzchnią czołową. Na nasz redakcyjny stół trafił jeden z najnowszych modeli zegarków Squale.

Ale to nie jest „po prostu” kolejna wersja udanego modelu z przeszłości.

Tutaj mamy do czynienia z czymś wyjątkowym.

To warstwowa, dwukolorowa koperta wykonana z nowoczesnych materiałów, jakimi są włókna węglowe i szklane. Ten zegarek, czyli model Squale T-183 Carbon Blue, jak dla mnie jest po prostu świetny. I tu mógłbym już w zasadzie zakończyć jego recenzję, ale… z pewnością jednak dla naszych czytelników byłoby to zdecydowanie za mało.

Dlatego postaram się przekonać Was, że mam rację.

Blue Carbon

Zegarki z linii 60 Atmos, w przypadku modeli w wersji ze stalową kopertą, mają obudowę, którą można określić jako nieco powiększoną kopertę typu „Von Buren”. Ma ona 44 mm średnicy i 20 mm rozstawu uszu. Zegarek prezentowany dziś, czyli model Squale T183 Blue Carbon, ma klasę wodoszczelności do 600 metrów jak w modelach 60 Atmos z linii Matic, jednak jego wymiary są zgodne z wersją 1521, czyli 50 Atmos.

Dla wielu osób to bardzo dobra wiadomość, bo ten mniejszy zegarek będzie dużo lepiej układał się na szczuplejszych nadgarstkach. Jego średnica to 42 mm, grubość 14 mm, a ważny w przypadku dopasowania wymiar od ucha do ucha to jedynie 49 mm. Do tego dość płaski profil koperty i charakterystyczne zagięte ku dołowi uszy, czyniące ten zegarek bardzo wygodnym w użytkowaniu, a tę wygodę i komfort poprawia jeszcze jedna ważna cecha zegarka.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Chodzi o wspomniany wyżej budulec z którego jest wykonana. Nie mamy tu do czynienia z klasycznym materiałem, jaki stosuje się najczęściej, czyli stalą. Koperta T183 wykonana jest z połączonych dwóch rodzajów nowoczesnych materiałów. To włókno węglowe ułożone naprzemiennie warstwami z włóknem szklanym. Ten pierwszy materiał ma barwę czarną, a włókno szklane zastosowane do obudowy może być zabarwione.

W przypadku modeli z serii Squale T-183 Carbon zastosowano włókno kolorze czerwonym lub niebieskim. Do nas trafiła wersja niebieska, więc koperta ma czarno niebieski kolor.

Koperta wykonana z takiego materiału świetnie wygląda. Wyraźnie widać poszczególne warstwy układające się w linie na jej powierzchni. Dodatkowy atut to niska waga, odporność na korozję i miłe, bardzo przyjemne odczucie w dotyku. Materiał ten słabo przewodzi ciepło przez co nie schładza się i nie nagrzewa tak łatwo i szybko ja stal.

Koperta, wkładka, trójkącik

Kształt tej obudowy, jak już wspomniałem wcześniej, nawiązuje mocno do koperty stosowanej w historycznych zegarkach Squale zwanej „Von Büren”. Jest ona, mimo innego budulca, kształtem niemal identyczna, o ile nawet nie dokładnie taka sama, jak w modelu 1521.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Powierzchnie są matowo gładkie. Nie widać tu ani połysku ani szlifów, jak chociażby szczotkowania. Kształt i krawędzie są bardzo wyraziste i w pełni potwierdzają opinię o wysokiej jakości wykonania kopert Squale, nawet w przypadku użycia tak nietypowego materiału. Co czyni wspomnianą opinię faktem, a nie tylko marketingowym sloganem reklamowym.  

Od góry obudowę zegarka wieńczy luneta, która jest także bardzo ciekawa. Ząbkowana krawędź lekko wystająca poza obrys boków daje pewny chwyt. Praca obrotowego pierścienia jest bardzo precyzyjna i odbywa się z wyczuwalnym, przyjemnym klikaniem. Tych kliknięć jest 120, by wykonać pełny obrót. Luneta jest w kolorze czarnym dzięki pokryciu jej powierzchni odporną na zarysowania powłoką DLC. Wkładka jest także czarna, okrężnie szczotkowana, ale ją wykonano z ceramiki. Wygrawerowano na niej skalę nurkową, czyli minutową.

Dla poprawy orientacji dotyczącej położenia lunety w ciemności na godzinie 12. znajduje się trójkącik skierowany grotem do wewnątrz, wypełniony białą masą luminescencyjną emitującą niebieskie światło. Wygrawerowana skala nie ma kontrastowego wypełnienia, co czyni ją niezbyt dobrze czytelną, ale za to w aspekcie wizualnym wygląda to doskonale. Zapewne producent doszedł do wniosku, że zegarek ten nieczęsto będzie odwiedzał głębiny mórz i oceanów, a raczej jego użytkownik będzie uprawiał jak większość z nas „desk diving”. 

Warto dodać jeszcze, że trójkącik i skala są idealnie zgrane z indeksami na tarczy.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Squale T-183 Carbon Blue

Koronka umieszczona jest tradycyjnie dla wyrobów tej szwajcarskiej firmy, czyli na godzinie czwartej.  Jest niezbyt duża i zakręcana. Jej boki są częściowo wpuszczone w kopertę, co służy jej zabezpieczeniu i daje ciekawy efekt stylistyczny. Czoło zdobi logo marki, stylizowany na koronę pod daszkiem napis VON.

Spód koperty wieńcz wkręcany i pełny, stalowy dekiel.

Nie jest on spektakularny, ale wygląda całkiem atrakcyjnie. Jego skośnie ustawiona, okrężnie szczotkowana część jest gładka i ma  sześć nacięć na klucz. Część płaska została przyozdobiona poprzez wygrawerowanie czegoś w rodzaju tła na wzór morskich fal, na którym widać rekina z wkomponowaną nazwą Squale stanowiącego drugie logo marki, a na obrzeżu, na lekko wystającym pierścieniu, wygrawerowano kilka najważniejszych informacji o zegarku, w tym o limitowanej edycji. Dekiel wkręcany jest w kopertę z włókien do lekko wystającego kołnierza.

Pod względem technicznym pewność i precyzję wskazań zapewnia zastosowany mechanizm Sellita SW200-1, który jest sprawdzonym i godnym zaufania zegarkowym sercem. W przypadku konieczności serwisu także nie pogrąży nas finansowo, a to istotny atut.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Nasz egzemplarz zegarka, który jakiś czas miałem okazję obserwować, okazał się całkiem dobrze wyregulowany. Przyspieszał regularnie około 4 sekundy na dobę.  

Ciemna, mroczna tajemniczość

Kończąc wątek opisu obudowy czas jeszcze na kilka słów o mocowaniu zegarka do nadgarstka. Squale T-183 Carbon Blue, jak większość modeli tej marki, to doskonały przykład zegarka, świetnie nadającego się do zabawy jego wizerunkiem w zakresie wymiany pasków. Bardzo dobrze sprawdzi się czarna bransoleta typu Milano, jak i mięsisty skórzany pasek.

W zestawie jest czarny pasek z mikrofibry z niebieskimi przeszyciami. Jest on zapinany na również czarną klamrę z pinem, która na specjalnym, półkolistym obszarze ma wygrawerowane oba logotypy marki, czyli VON oraz napis Squale wkomponowany w wizerunek rekina.  Pasek jest wodoodporny i elastyczny, a zarazem dobrze trzyma ten niezbyt ciężki zegarek na nadgarstku. Tworzywo z jakiego go wykonano nie przyciąga kurzu, co było problemem w gumowym pasku testowanego jakiś czas temu Squale Matic 60 Atmos.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Elementem, który tworzy i wpływa na odbiór wizualny tego zegarka to opisana już luneta, która nadaje takiej ciemnej, mrocznej tajemniczości, okalając również czarną tarczę.

Przejdźmy więc do jej opisu. W ramach serii Squale 60 Atmos T-183 Carbon obecnie do wyboru jest tarcza w kolorze czarnym, z niebieskimi lub czerwonymi dodatkami, zależnie od wybranej koperty. Nasz zegarek poddawany recenzji ma oczywiście akcenty niebieskie.  

Kolor czarny nie jest w tym przypadku głęboką, smolistą odmianą tej barwy. To raczej taki ciemny antracyt. Powierzchnia tarczy ma drobnoziarnistą strukturę i jest matowa. To dobrze wpływa na łatwość odczytu wskazań, dając dobre tło dla wskazówek.

Pomiędzy tarczą a szkłem umieszczono stalowy pierścień dystansowy. Zaraz przy nim, na krawędzi cyferblatu, białym lakierem nadrukowano prostą skalę minutową - to wąskie, krótkie kreseczki. Zaraz za nim znajdziemy wyraziste indeksy godzinowe. To natomiast duże nakładane znaczniki. Mają one kształt prostokątów.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Ramka to wyraźnie szczotkowana powierzchnia i wnętrze w postaci obfitego wypełnienia masą luminescencyjną w niebieskim kolorze. Na godzinie 3. indeks zastąpiono okienkiem datownika z białą ramką, wskazującego dni miesiąca na czarnym tle. Na godzinie 12. indeks ma kształt trójkąta obróconego grotem do wewnątrz. Ramiona wskazówek zachowują stylistykę indeksów - są proste i dość szerokie, z ostrym zakończeniem. Obie wskazówki są podzielone na trzy sektory i wypełnione masą świecąca w takim samym kolorze jak na indeksach. Metalowa, otaczająca ją część jest szczotkowana.

Takie wykończenie indeksów i wskazówek daje ciekawy efekt. Przy odpowiednim padaniu promieni nawet delikatnego światła szczotkowane elementy stają się doskonale widoczne. W ciemności sprawę ułatwia masa luminescencyjna. Wprawdzie ta zastosowana w zegarku nie daje spektakularnego efektu po naświetleniu, gdyż jest to niebieskie, średnio intensywne światło, ale za to pozwala na odczyt bardzo długo. Prosty i delikatny sekundnik ma spory grot pod koniec, także wypełniony niebieską masą SuperlumiNova.

Pod godziną 12. nadrukowano nazwę marki z logo „VON” po prawej stronie nad nią, a między osią wskazówek a godziną 6. znalazł się napis „60 Atmos”, półkoliście ułożone logo w postaci rekina z wpisaną nazwą firmy, oraz pod nim niebieski napis Carbon odnoszący się to materiału użytego do stworzenia koperty. Tarczę chroni płaskie szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną. Tu nadmienię, że Squale kojarzy mi się z będącymi kłopotliwymi przy fotografowaniu, ale świetnie wyglądającymi szkłami wypukłymi. Tu nieco brakuje mi takiego.

Squale T-183 Carbon Blue – podsumowanie, ocena i cena

Czas na podsumowanie recenzowanego zegarka.

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Recenzja: Squale T-183 Carbon Blue

Po pierwsze bardzo cieszy, że marka Squale wyraźnie się rozwija i ma się dobrze, a nawet coraz lepiej. W modelu Squale T-183 Carbon Blue ikoniczną stylistykę koperty Von Buren połączono z nowoczesnym materiałem, i to w świetnym, warstwowym wykonaniu, co zapewnia niepowtarzalności i bardzo ciekawy efekt wizualny. Można wybrać nieco bardziej „drapieżną” wersję z czerwonymi pasami włókna szklanego i czerwonymi inskrypcjami na tarczy, lub nieco bardziej stonowaną wersję niebieską, taką jaka trafiła do nas.

Testowany zegarek to udany kandydat na codziennego towarzysza.

Ponadstandardowa wytrzymałość i czytelność wskazań połączona ze stylistyką vintage i wysoką jakością wykonania to świetne zestawienie, a w dobie trudności z wyróżnieniem się zegarkiem bez przekraczania granic dobrego smaku ten model oferuje własny, atrakcyjny styl, który potęguje nietypowy materiał z którego wykonana jest jego budowa. Wisienką na torcie jest też limitacja, która wynosi 300 egzemplarzy każdej z dwóch wersji kolorystycznych.

Cena nowego zegarka Squale T-183 Carbon została ustalona na poziomie 6 149 złotych.
 

Recenzja modelu Squale T-183 Carbon Blue
 
Plusy (+) Minusy (-)
 + świetna jakość wykonania  - płaskie szkło
 + nietypowy i praktyczny materiał do budowy koperty  
 + atrakcyjny i niecodzienny wygląd  
 + wygodna i ergonomicznie ukształtowana koperta  
 + doskonałe parametry nurkowe  
 + wygodny w użytkowaniu pasek  


Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Squale znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Squale.

Adrian Szewczyk


Tagi:

Tissot - Premium

REKLAMA

Magazyn ZIP - Wszystkie wydania

MAGAZYN Zegarki i Pasja - Wszystkie wydania

ZEGARKI I PASJA NA YOUTUBE

Atlantic 420

REKLAMA

Janeba Oris 420

REKLAMA

Sector 420

REKLAMA

Frederique Constant 420

REKLAMA

Epos 420

REKLAMA

Montblanc 420

REKLAMA

Greenlogic 420

REKLAMA

Recenzja: Aviator Swiss Made Dougla...
Recenzja: Aviator Swiss Made Dougla...
27.01.2022
Recenzja: Jacques Lemans Hybromatic
Recenzja: Jacques Lemans Hybromatic
03.03.2022

Podstrony producentów

Zegarki marki Aerowatch
Zegarki marki Alpina
Zegarki marki Atlantic
Zegarki marki Aviator Swiss Made
Zegarki marki Ball
Zegarki marki Bulova
Zegarki marki Błonie
Zegarki marki Certina
Zegarki marki Citizen
Zegarki marki Davosa
Zegarki marki Epos
Zegarki marki Frederique Constant
Zegarki marki G-SHOCK
Zegarki marki Grand Seiko
Zegarki marki Junghans
Zegarki marki Luminox
Zegarki marki Maurice Lacroix
Zegarki marki Michel Herbelin
Zegarki marki Montblanc
Zegarki marki Mudita
Zegarki marki Omega
Zegarki marki Orient
Zegarki marki Orient Star
Zegarki marki Oris
Zegarki marki Perrelet
Zegarki marki Polpora
Zegarki marki Prim
Zegarki marki Rado
Zegarki marki Roamer
Zegarki marki Seiko
Zegarki marki Tissot
Zegarki marki Vostok Europe
Zegarki marki Xicorr
Dołącz do naszego newslettera
i bądź zawsze na bieżąco