Gdy pada hasło: „Stany Zjednoczone”, jakie są nasze pierwsze skojarzenia? Każdy z nas ma zapewne inne, ale myślę, że znalazłoby się kilka wspólnych: Nowy Jork z charakterystycznymi, żółtymi taksówkami i setkami wieżowców, Texas z dziedzictwem kowbojów i rozległymi preriami, „fabryka snów”, czyli Hollywood w słonecznej Kalifornii, czy niekończące się kilometry dróg pokonywanych samochodem przy akompaniamencie soczystego dźwięku V-ósemki wydobywającego się spod maski. Niewiele osób, a właściwie prawdopodobnie tylko pasjonaci zegarków mechanicznych odpowiedzą, że z USA kojarzy im się marka produkująca zegarki - Ball. Warto zatem poznać ją bliżej, by kojarzyć częściej.
Podwaliny pod potęgę przemysłową USA
Firma Ball Watch Company miała niebagatelny udział w położeniu podwalin pod dzisiejszą potęgę przemysłową tego kraju. To ona bowiem była oficjalnym dostawcą zegarków amerykańskiej kolei w XIX wieku, kiedy to prężnie rozwijająca się gospodarka potrzebowała sprawnego systemu komunikacji pomiędzy miastami, hutami, kopalniami, czy portami.
Zadanie dodatkowo komplikował fakt, że w tym okresie, każda stacja kolejowa miała własną „strefę czasową”, a co za tym idzie; różniła się w tym względzie (czasem nawet o kilka minut) od innych stacji. Dopiero w 1883 roku nastąpiła standaryzacja i podział na 70 stref czasowych, które znamy do dziś. Kolej musiała więc „chodzić” precyzyjnie, a pomagały w tym zegarki kieszonkowe tego przedsiębiorstwa. Pociągi w tamtym czasie kursowały na tyle punktualnie, że można było ustawiać zegarki pod ich przyjazdy lub odjazdy.
Bohater dzisiejszego artykułu jest hołdem dla 130 letniej spuścizny marki.
Model Ball Trainmaster Railroad Standard 130 Years to zegarek naręczny bazujący na unowocześnionej i dostosowanej do dzisiejszych standardów wersji zegarka kieszonkowego z początku XX. wieku, limitowany w liczbie 999 egzemplarzy (ref. NM3888D-S3CJ-WH).
Kolejowy rodowód i wygląd vintage
Czasomierz to kombinacja kolejowego rodowodu, nadającego mu charakteru i bardzo modnego vintage’owego wyglądu, i najnowszych rozwiązań technicznych.
Na emaliowanej tarczy znajduje się wiele indeksów oraz napisów, więc z początku patrząc na nią możemy być nieco przytłoczeni ilością pokazywanych informacji, ale po krótkim czasie odkrywamy w tym zaplanowany porządek. Zacznijmy więc od zewnętrznej podziałki: odpowiada ona za dokładne wskazanie minuty podczas upływającej godziny, a co piąta cyfra pomalowana jest na czerwono, który to kolor stoi w kontraście do czerni pozostałych indeksów. Zmierzając do centrum, gdzie widnieją duże i wykonane stylizowaną na starodawną czcionkę oznaczenia godzin (w podwójnym formacie) i minut, zauważamy znak rozpoznawczy firmy: pałeczki z trytem, który w przeciwieństwie do masy luminescencyjnej nie wymaga naświetlenia. Jest ich łącznie 14 - dwanaście na powierzchni tarczy i dwa na wskazówkach.
Następnie zaś naszym oczom ukazuje się sekundnik, nad którym widoczny jest dumny i fantazyjny napis „automatic chronometer”. Warto zwrócić uwagę na siódemkę - jej kształt to nazwa firmy, gdzie „daszkiem” jest nazwa Ball, a „podstawą” dopisek „Co”.
Po lewej stronie tarczy umiejscowione zostało okienko wskazania daty. W mojej opinii jest ono zbędne, gdyż nie pasuje stylistycznie do reszty elementów cyferblatu, rozumiem jednak, że ma ono niewątpliwe walory praktyczne. Po prawej stronie widnieje numer limitacji danego egzemplarza, również wykonany za pomocą „archaicznej” czcionki.
Na samym dole tarczy umieszczony został napis „swiss made”. Na górze zaś znajduje się nazwa firmy wraz z rokiem założenia i dopiskiem „ official railroad standard”, co potwierdza kolejowe korzenie i jest kolejnym ukłonem w stronę zamierzchłych czasów, gdy biały obłok dymu, w towarzystwie pary i syku, obwieszczał przybycie kolejnego parowozu. Wszystkie wskazówki wykonane są z barwionej na niebiesko stali by zwiększyć komfort odczytu czasu.
Mechanizm BALL RR1105-C
Koperta wykonana ze stali nierdzewnej ma wysokość 12 mm, a jej średnica bez koronki to 40 mm. Z obu stron jest przeszklona za pomocą dwóch, odpornych na zarysowania szkieł szafirowych. Szkiełko chroniące cyferblat jest zaopatrzone w antyrefleks niwelujący odbicie promieni słonecznych. Koronka umieszczona na godzinie trzeciej jest na tyle duża, by można nią było swobodnie obracać, a dzięki „karbowanej” strukturze możemy ją pewnie chwycić.
W zegarku zastosowano mechanizm z automatycznym naciągiem o oznaczeniu „BALL RR1105-C”, który legitymuje się dokładnością chodu na poziomie certyfikatowego chronometru. Konstrukcja jest odporna na wstrząsy do 5000 Gs (gausów) i zapewnia ochronę antymagnetyczną do 4800 A/m (amperów na metr). Klasa wodoszczelności wynosi 30m.
Ball Trainmaster Railroad Standard 130 Years – cena i dostępność
Prezentowany czasomierz dostępny jest w zestawie ze stalową bransoletą lub paskiem wykonanym ze skóry krokodyla. Ten model to niewątpliwe ciekawa propozycja nie tylko dla fanów marki Ball, ale również miłośników kolei, gdyż oferuje on wszystkie cechy „dobrego zegarka na co dzień”, oraz będzie zapewne pięknym uzupełnieniem niejednej kolekcji.
Cena zegarka Ball Trainmaster Railroad Standard 130 Years to około 12 000 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Ball znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – Zegarki BALL.
0 Komentarzy
Średnia 0.00