Davosa to niezbyt duża szwajcarska firma zegarmistrzowska. Ma szeroką ofertę zegarków w różnym stylu i o różnym przeznaczeniu - są modele eleganckie, ale oferta marki kojarzy się raczej z zegarkami casualowymi, sportowymi. Szczególnie ciekawe są „piloty” oparte na tradycyjnych wzorach, ale i własne interpretacje tego stylu. Także nurkowe modele, czyli divery, to mocny punkt oferty Davosy. W tym zakresie szczególnie zegarki z linii Ternos i Argonautic wiodą prym. Wymieniając te kolekcje, warto w tej grupie wspomnieć o modelu Davosa Apnea o bardzo innowacyjnej, nietypowej i zaskakującej wręcz budowie, który mocno zapadł mi w pamięci jako zegarek do nurkowania o dobrych parametrach, ale przystosowany jako profesjonalne narzędzie służące do ćwiczeń dla nurków uprawiających freediving, pływanie na „bezdechu”. Zegarki Davosa uchodzą za dobrze wykonane, a wycena poszczególnych modeli może być uznawana za atrakcyjną.
Dziś przedstawimy reprezentanta nurkowych zegarków od Davosy z kolekcji Argonautic. Trafił do nas do redakcji zegarek Davosa Argonautic Lumis Automatic 161.576.40.
Argonautic Lumis to profesjonalny zegarek nurkowy, który ma wiele zastosowań, to także zegarek, mogący poszczycić się formą jednoznacznie kojarząca się ze swoim przeznaczeniem. Typowy solidny diver, a jednocześnie „tool watch” na co dzień. Także ma w pełni przystające do wyglądu parametry techniczne i funkcje, takie jak obrotowa luneta, zapewnienie wodoszczelności do 300m, zawór helowy czy efektywną luminescencję.
Argonautic Lumis Automatic (ref. 161.576.40) – tarcza i czytelność wskazań
Jeśli chodzi o szczegóły, to warto zacząć opis zegarka od tarczy, która odpowiada za znakomitą czytelność wskazań. Zazwyczaj czytelność idzie w parze z jak najprostszymi rozwiązaniami stylistycznymi, minimalizmem wręcz. W wypadku recenzowanego zegarka jest nieco inaczej.
Niezależnie od tego jaką wersję kolorystyczną wybierzemy jest dobrze. Oczywiście czarna tarcza, tak jak w recenzowanym zegarku, ze względu na największy poziom kontrastu wypadnie najlepiej pod względem łatwości odczytu czasu.
Tarczę zaprojektowano tak, że składa się z dwóch obszarów. Jeden to pierścień, ustawiony minimalnie wyżej niż centralna płaszczyzna cyferblatu, na którym są nałożone indeksy godzinowe. To metalowe prostokąty o wydłużonym kształcie ze skośną powierzchnią skierowaną ku środkowi tarczy. W każdy z tych indeksów została wkomponowana rurka trytowa, dzięki czemu zegarek ma podświetlenie nie wymagające wcześniejszego naświetlania ani żadnej innej formy zasilania.
Indeks godziny 12 jest podwójny, co pomaga w orientacji związanej z ustawieniem tarczy w ciemności. Na godzinie 3 mamy skrócony indeks bez trytowej rurki. Obok niego widoczne jest okienko datownika wskazującego dni miesiąca. Okienko ma srebrzystą, nadrukowaną ramkę, a cyfry oznaczające dni są nadrukowane na czarnym tle, dzięki czemu datownik doskonale komponuje się z tarczą. Pomiędzy indeksami godzinowymi nadrukowano jako wąskie i krótkie kreseczki podziałkę minutową. Centralną część cyferblatu, którą obszar z indeksami otacza, stanowi powierzchnia z wytłoczonym wzorem przypominającym jodełkę, albo jak kto woli, odcisk gąsienicy jakiejś maszyny budowlanej. Na tej części pomiędzy środkiem a godziną 12 nadrukowano nazwę i logo firmy, a po drugiej stronie zestaw informacji takich jak: t25 oznaczające zastosowanie technologii trytowej, informacje o rodzaju naciągu sprężyny napędowej, wodoodporności oraz niebieskim kolorem nazwę modelu czyli Argonautic.
Niebieski kolor w tym zegarku jest kontrastowym dodatkiem. Poza napisem także końcówki wskazówek godzinowej i minutowej są polakierowane na niebiesko. Także część skali minutowej na obrotowej lunecie ma wypełnienie niebieskim lakierem.
Ramiona wskazówek mają dość wyszukany kształt - są ogólnie szerokie i odpowiedniej długości. Tak godzinowa jak i minutowa są w około 2/3 swojej długości zabarwione na czarno. Pozostała ich część ma kolor srebrzysty, a wąskie grociki na końcu każdej z nich są jak wspomniałem niebieskie. Prosty sekundnik ma przeciwwagę w postaci punktu wypełnionego masą świecącą, a końcówkę również zabarwiono na niebiesko.
Wskazówki godzinowa i minutowa mają zamontowane w swojej osi na długość rurki trytowe. Wspomniany system podświetlenia to szklane mikrorurki, których ścianki wewnętrzne pokryte są specjalnym luminoforem, stale wzbudzanym do świecenia gazem H3, czyli trytem. Dzięki temu w ciemności mamy zapewnione jednostajne i dość intensywne świecenie pozwalające na swobodny odczyt godziny. Rurki świecą przez ponad 25 lat i jak pisałem wyżej, nie jest potrzebne ani naświetlanie wcześniejsze, ani też jakiekolwiek źródło zasilania.
Podsumowując wygląd i elementy tarczy, jest ona dobrze czytelna tak w dzień jak i w słabych warunkach oświetleniowych. Z jednej strony jest dość prosta i bez „udziwnień”, ale nie zapomniano o tym co miłośnicy zegarków zazwyczaj cenią, są wiec nakładane indeksy, ciekawa faktura tarczy i precyzyjne nadruki wysokiej jakości. Przy czarnym tle zadbano o dobrą czytelność, jak i o nieco ożywiające kompozycję kolorowe akcenty, w naszej wersji niebieskie. Tarczę chroni płaskie szkło szafirowe z wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną, która jest wydajna i tworzy dobrze widoczną pod niektórymi kątami niebieską poświatę.
Wokół tarczy zamontowano element będący standardowym wyposażeniem większości zegarków do nurkowania jakim jest obrotowa luneta. W modelu Davosa Argonautic Lumis Automatic luneta jest szeroka, czytelna, oraz wygodna w użyciu dzięki wystającym, grupowanym po trzy ząbkom na bocznej krawędzi, które zapewniają dobry chwyt nawet w nurkowej, neoprenowej rękawicy.
Od frontu zdobi ją, ale i pełni użytkowe funkcje, ceramiczna wkładka z wygrawerowaną skalą dublująca oznaczenia na tarczy i z zaznaczonymi przez dodatkową skalę minutową pierwszymi 15 minutami. Wkładka ma kolor zgodny z tarczą, czyli jest czarna. Wygrawerowane indeksy minutowe są w ustawieniu co 5, ale to naprzemiennie oznaczenia liczbowe i kreski.
Wspomniane pierwsze 15 minut to podziałka co minutę i wypełnienie niebieskim lakierem. Trójkącik na godzinie 12 jest skierowany grotem w dół, ma białe wypełnienie i zastosowano na nim luminescencyjny punkt z masy SuperlumiNova BGW9, która jest biała, a świeci na niebiesko. Zastosowanie ceramicznej wkładki, poza zapewnieniem atrakcyjnego wyglądu na bieżąco, zapewnia także dobry wygląd tego elementu przez wiele lat. Jak wiadomo luneta jest miejscem o jednym z najwyższych stopni narażenia na zarysowania. Dzięki ceramice ryzyko jest zminimalizowane w dużym stopniu.
Koperta i funkcje dodatkowe – zawór helowy
Tarcza i mechanizm są bardzo solidnie i efektownie „obudowane”. Koperta jest stalowa, w całości szczotkowana. Ma szeroko rozstawione, średniej masywności uszy. Przestrzeń pomiędzy nimi nie ma zaokrąglonego kształtu – a jest prosta. Średnica obudowy to uniwersalne 43 mm, a jej grubość wynosi jedynie 14 mm. Koperta ma wyraziste krawędzie, a dzięki zdobieniu powierzchniowemu w formie szczotkowania całość ma „toolwatchowy”, techniczny charakter doskonale pasujący do divera.
Uszy są zagięte ku dołowi, przez co zegarek dość dobrze układa się na nadgarstku mimo sporej wielkości. Wysokość od ucha do ucha to 51 mm. Pełny stalowy dekiel jest wkręcany. Obła powierzchnia tworząca pierścień jest dookólnie szczotkowana, a centralny element stanowi obszar tworzący niejako medalion z polerowaną krawędzią i płaską powierzchnią na której dumnie lśni polerowane, lśniące logo firmy na matowym tle. Podstawowe informacje o zegarku drobną czcionką wygrawerowano dookoła na polerowanym ringu.
Po prawej stronie koperty, na godzinie 3, jest koronka - zakręcana i z obu stron chroniona solidnymi wypustkami koperty. Na jej bocznej powierzchni są relatywnie szeroko rozstawione, głębokie nacięcia, a jej czołowa płaska i szczotkowana powierzchnia jest przyozdobiona czteroramienną gwiazdą Davosy. Po lewej stronie, na godzinie 10-tej, jest druga koronka. Ma ona taki sam kształt jak ta od regulacji czasu, ale czołową powierzchnię w tym przypadku przyozdobiono wzorem symbolizującym cząsteczkę helu, ponieważ ta koronka to nic innego jak zawór helowy. Zegarek jest wodoszczelny do 300 metrów.
Użycie zaworu w pewnych warunkach może okazać się przydatne. Zegarek o takich parametrach można uznać za profesjonalne narzędzie nurkowe, a skoro tak, to nieodzowne może okazać się zastosowanie zaworu helowego, który pozwala na korzystanie z zegarka w warunkach suchych na dużych głębokościach, gdy korzystamy nie z powierza a specjalnych technicznych mieszanek, w skład których wchodzi właśnie hel, o cząstkach tak małych, że może ten gaz wnikać do wnętrza zegarka nawet poprzez uszczelki dające tak wysoki poziom wodoodporności.
Przy wynurzaniu trzeba więc doprowadzić do wyrównania ciśnień poprzez pozbycie się helu z wnętrza zegarka. Do tego służy właśnie zawór helowy. Korzystanie z niego przy płytkim nurkowaniu nie jest konieczne, odkręcanie w normalnych warunkach nie ma sensu, a pod wodą oczywiście jest to niemożliwe, ponieważ naraża zegarek na zalanie.
Bransoleta oraz mechanizm
Zegarek Davosa Argonautic Lumis Automatic, w wersji jaka trafiła do nas, jest wyposażony w solidną stalową bransoletę. Wykonano ją oczywiście z pełnych ogniw. Jest to pięciorzędowy układ z małymi, równymi pod względem wielkości ogniwami ułożonymi naprzemiennie.
Klamra jest solidna, z wnikającymi w siebie częściami, co zapewnia wygodne ułożenie i komfort po zapięciu. Klamra jest zatrzaskowa, a dodatkowa zapadka z wygrawerowaną nazwą firmy zapewnia bezpieczeństwo podczas noszenia czy nurkowania. Maskownice są dopasowane do przestrzeni między uszami w kopercie i są oczywiście pełne.
Za pracę zegarka odpowiada sprawdzony szwajcarski mechanizm Sellita SW200-1 z automatycznym naciągiem sprężyny. To mechanizm o znanych walorach, funkcjonujący na rynku od wielu lat, charakteryzujący się nowoczesną konstrukcją, niezawodnością i wystarczającą precyzją pracy. Koszty ewentualnego serwisu czy napraw są niewygórowane, a popularność tego zegarkowego „serca” sprawia, że łatwo znaleźć miejsce i zegarmistrza do wykonania tego typu czynności jeśli będzie taka konieczność. Oczywiście, poza wskazaniem czasu oraz funkcją dodatkową w formie wskazania daty, mechanizm oferuje możliwość dokręcania ręcznego i funkcję stop sekundy umożliwiającą precyzyjne ustawienie zegarka.
Davosa Argonautic Lumis Automatic – podsumowanie recenzji i opinia o zegarku
Podsumowując, Davosa Argonautic Lumis Automatic to solidny, nurkowy zegarek.
Sprawia wrażenie dość masywnego, ale w rzeczywistości ani jego średnica ani grubość nie są przesadzone, szczególnie gdy wymiary odniesiemy do możliwości technicznych. Spora jest jednak waga zegarka, bo na bransolecie to 210 gram. Oczywiście są cięższe zegarki, ale niemal ćwierć kilograma po prostu czuć na nadgarstku. Dla wielu może to stanowić „+”.
Zegarek ma swoją pełną funkcjonalność na bransolecie, ale w razie chęci, bez problemu można ją zmienić na pasek dzięki standardowej szerokości miedzy uszami wynoszącej 22 mm. Pasek nadać może temu zegarkowi bardziej casualowego charakteru, dzięki czemu sprawdzić się może z powodzeniem jako zegarek codzienny, a zdjęta bransoleta obniży masę zestawu.
Cena zegarka Davosa Argonautic Lumis Automatic na bransolecie to 3 800 złotych.
Plusy (+) | Minusy (-) |
+ ciekawe wzornictwo | - spora waga na bransolecie |
+ trytowe podświetlenie | |
+ dobre parametry techniczne | |
+ sprawdzony mechanizm |
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Davosa znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – DAVOSA.
Adrian Szewczyk