Królowa motorsportu, najbardziej prestiżowe zawody tego typu, pole zmagań najszybszych pojazdów i najzdolniejszych kierowców… tak powie jedna ze stron, w głównej mierze najwięksi fani, śledzący każdy wyścig, statystyki i wszelakie dyskusje na ten temat. Na drugim krańcu są osoby, dla których to wszystko jest zbyt skomplikowane pod względem organizacji i zasad, a sama rywalizacja wydaje się wręcz monotonna, bo znów “wiadomo kto wygra od samego początku”, nie licząc ciągłych afer, kontrowersji i zmian przepisów.
Takie były, są i będą opinie o Formule 1, która pędzi nieustannie od ponad 70 lat, na stałe zapisując się jako jedna z najbardziej znanych dyscyplin sportowych. Tutaj każdy wykres liczebny jest imponujący, w tym również oglądalności: w sezonie 2021 średnia oglądalność na całym świecie to około 70 milionów widzów na każdy wyścig, a łącznie zawody śledziło około półtora miliarda widzów.
Gdy dodamy jeszcze do tego wielki sukces serii z Netflixa “Drive to Survive” oraz ciągłą globalizacje wyścigów, organizowanych niemal w każdym zakątku świata, efekt może być tylko jeden - coraz więcej osób zaczyna się interesować i oglądać Formułę 1.
Zdjęcie: www.racefans.net
To właśnie takie osoby, w mojej opinii, stanowią środek między dwoma skrajnościami, wymienionymi na samym początku. Mówimy o osobach chcących zacząć swoją przygodę z tym sportem, albo które już zaczęły oglądać z marszu pierwsze rundy mistrzostw. I nagle okazuje się, że nie wszystko jest zrozumiałe, pojawiają się pytania: co się dzieje podczas wyścigu? Jak przyznawane są punkty? Czy są jakieś ogólne zasady? A co to za kierowcy i zespoły, no i skąd oni się tam wzięli?
W tym artykule postaram się przybliżyć osobom zainteresowanym oraz początkującym widzom samą Formułę (osobiście do oglądania sportu wróciłem po wieloletniej przerwie za namową kolegi, więc ja również miałem nieco do nadrobienia). W formie mini poradnika przedstawię najważniejsze aspekty związane z tym sportem, a także opiszę podstawowe jego zasady, przebieg samej rywalizacji, jak i również gdzie można oglądać sezon i komentarze ekspertów. A zacząć należałoby od wyjaśnienia:
FORMUŁA 1, czyli... co dokładnie?
Gdy mówimy o Formule 1, mamy na myśli najwyższą rangę wyścigów samochodów jednomiejscowych, o otwartym nadwoziu. Sama seria wywodzi się od organizowanych wyścigów wytrzymałościowych pomiędzy miastami (w tym również w Polsce w latach 30. XX wieku) o tzw. “Wielką nagrodę”, z francuskiego Grand Prix. Popularyzacja sprawiła, że uporządkowano zasady, dzięki którym narodziła się nowa formuła wyścigowa. Wystartowała ona w 1950 roku, podczas inauguracyjnego wyścigu na byłym lotnisku RAF (obecnie torze SIlverstone), na oczach 120 tys. widzów, w tym króla Jerzego VI i królowej Elżbiety.
Pieczę nad regulacjami i sędziowaniem sprawuje FIA - Międzynarodowa Federacja Samochodowa. To właśnie oni de facto organizują zawody, ale również zajmują się tworzeniem zasad, jak również określają zmiany, do których muszą się dostosować zespoły, tym regulamin dot. specyfikacji technicznej samego bolidu. Jest to jeden z kluczowych przepisów, bo na jego podstawie budowane są bolidy mające po 1000 koni mechanicznych i aerodynamikę, której docisk pozwala jazdę po suficie z prędkościami sięgającymi 370 km/h.
Same zespoły zaś, przy pomocy wykwalifikowanych inżynierów oraz poprzez kreatywny sposób interpretacji tych przepisów, starają się zbudować jak najlepszy pojazd.
Zdjęcie: www.the-race.com
I to właśnie wdrażane przez nie innowacje w silnikach, pomysły na przepływ powietrza i inne, swoiste “triki” w ich ogólnej budowie, stanowią same w sobie część rywalizacji. To jest oczywiście także jeden z wielu czynników decydujących o sukcesie danego zespołu w mistrzostwach, czy nawet wieloletniej dominacji.
Zespoły, kierowcy, budget cap, licencje...
Skoro mowa o zespołach: na obecną stawkę składa się równo 10 zespołów, po 2 kierowców w każdym. W dużej mierze są to ekipy będące w stawce of wielu lat, ale pod zmienionym właścicielem/sponsorami, i co za tym idzie nazwami, takimi jak Red Bull (kiedyś Jaguar), czy Mercedes (British American Racing,Brawn GP). Na szczególne wyróżnienie zasługuje jeden zespół, który jest najbardziej utytułowanym ze wszystkich i pochwalić się może startami w tej serii od samego jej początku. Mowa oczywiście o legendarnym Scuderia Ferrari.
Co ciekawe, w sezonie 2026 Formuły 1 będzie 11 zespołów, w tym zespół Cadillaca.
Dosyć świeżym, bo z 2021 roku, tematem jest kwestia Budget Cap. To nic innego, jak limit budżetowy nałożony odgórnie na teamy, w którym muszą się zmieścić. Dotyczy głównie kosztów funkcjonowaniem zespołu podczas sezonu, projektowania, badań i rozwoju bolidów, a także testów, transportu oraz wynagrodzeń większości personelu. Ma to na celu zapewnienie większej konkurencyjności, poprzez zatrzymanie tendencji zespołów z większym kapitałem do wydawania większych środków w celu polepszenia konstrukcji (a co za tym idzie wyników), podczas gdy nie każdy zespół może sobie na to pozwolić.
Co ciekawe, są też wyjątki od tej reguły i tyczą się przede wszystkim marketingu oraz… pensji kierowców.
A skąd rekrutuje się wspomnianych kierowców?
Istnieją trzy główne źródła poboru. Pierwsza, to wszystkie serie juniorskie, w których już od najmłodszych lat ścigają się młode talenty w seriach podobnych do Formuły pierwszej. Na ogół kariera zaczyna się od serii kartingowych, by później przesiadać się do coraz szybszych serii, co jest swoistą drabiną do - można powiedzieć - najwyższej “ligi”. Mowa tu o seriach Formuły 4-tej i 3-ciej, kończąc finalnie na Formule 2 - ostatnim etapem dla początkujących.
Drugą opcją są akademie i programy juniorskie, prowadzone przez niemal wszystkie obecne zespoły w stawce (z wyjątkiem Haasa, który dzieli się juniorami z Ferrari). Znajdują się tam wyselekcjonowani zawodnicy, którzy pod okiem trenerów szlifują swoje zdolności, a także mają możliwość pojawienia się na testach bolidów F1, a nawet okazjonalnego zastąpienia regularnych kierowców w nagłych okolicznościach, np. podczas choroby i rehabilitacji. Co więcej, zapewniane jest kierowcy wszelkie wsparcie treningowe i finansowe podczas startów w ww. seriach juniorskich.
Kwestia finansowa jest kluczowa w trzecim sposobie na zapełnieniu fotela w drużynie, mianowicie pay drivers.
W tym przypadku kierowca przy użyciu własnych środków lub przy wsparciu sponsorów wnosi dodatkowy budżet do zespołu, tym samym zapewniając sobie miejsce za sterami jednego z bolidów. Choć bardzo atrakcyjna dla zespołów, często ta opcja jest postrzegana negatywnie (Lawrence Stroll przykładowo kupił cały team, by wsadzić do jednego z bolidów swojego syna). Jednak w historii rozgrywek wielu wybitnych kierowców weszło do zawodów właśnie w ten sposób. Najlepszymi przykładami są wielokrotni mistrzowie, czyli Michael Schumacher (sponsorowany przez Mercedesa) czy Niki Lauda (wziął na siebie wielotysięczny kredyt by “kupić” sobie miejsce).
Zdjęcie: www.formula1.com
Niezależnie od tego, jak dany kierowca trafił do zespołu, każdy z nich musi mieć obowiązkowo superlicencję. Wydawana na wniosek FIA, przysługuje tylko tym zawodnikom, którzy wykazali się w konkretnych seriach wyścigowych, zdobywając mistrzostwo lub regularnie osiągali dobre rezultaty.
Muszą również odbyć odpowiednią liczbę testów za sterami bolidu F1. Dzięki temu na linii startowej meldują się najbardziej wykwalifikowani i doświadczeni kierowcy, co zapewnia emocjonującą rywalizację na najwyższym poziomie. Zanim przejdę do opisu samych wyścigów, warto jeszcze wpierw omówić, jak to wszystko jest zorganizowane.
Jak przebiegają wyścigi Formuły 1?
Zwyczajowo, sezon formuły startuje w marcu i trwa do grudnia, co daje 10 miesięcy rywalizacji. Nim to się jednak wszystko na dobre rozpocznie, każdy z zespołów organizuje event, na którym prezentuje swój nowy bolid wraz z kierowcami. Na opracowanie samej konstrukcji pracuje się zazwyczaj już w trakcie trwania poprzedniego sezonu, a przed samą inauguracją nowego mają miejsce oficjalne przedsezonowe testy, gdzie finalnie są one sprawdzane pod względem osiągów.
Samych wyścigów jest mniej więcej 20 i odbywają się na całym świecie, czyniąc ten sport rzeczywiście międzynarodowym. Warto wspomnieć o tym, że zawody odbywają się nie tylko na specjalnych torach (tzn. ze specjalną kategorią Grade 1 - najwyższą przyznawaną przez FIA ), ale również na torach ulicznych (tworząc trasę na już wybudowanych drogach miejskich, jak np. w Monako czy Las Vegas), które są łatwiejsze i tańsze w organizacji.
Zdjęcie: www.aquamonde-magazine.fractuscircuit-de-monaco
Rywalizacja skupia się na dwóch aspektach.
Każdy kierowca walczy na torze o punkty, a zdobywca największej ich liczby wygrywa, otrzymując tytuł mistrza świata. Sprzężone jest to z klasyfikacją konstruktorów - tutaj zespoły otrzymują punkty, przyznawane na podstawie wyników osiągniętych przez kierowców w danym wyścigu. Analogicznie więc, mistrzostwo trafia do drużyny z najwyższym wynikiem pod koniec sezonu, jednak w tym przypadku punkty obu kierowców są liczone.
Sesje treningowe, opony, ustawienie samochodu, kulminacja
Standardowy tydzień wyścigowy (nazywany Grand Prix, podtrzymując tradycję) zaczyna się od sesji treningowej - z ang. Free Practice (FP1 - 3). W ich trakcie sprawdzane są wstępne ustawienia samochodu, a następnie poprawia się je w zależności od rezultatów i warunków, jakie są na torze. Wspomniane warunki, stricte atmosferyczne, decydują też o doborze ogumienia. Każdy zespół posiada specjalistów odpowiedzialnych za analizę danych i prognozowanie, którzy opracowują strategię wyboru opon na dany wyścig.
Do wyboru mają trzy podstawowe rodzaje: mieszankę twardą, pośrednią i miękką. Im opona jest bardziej miękka, tym bolid może jechać szybciej, jednak bardzo szybko się też zużywają. Dostępne są również opony na mokrą nawierzchnię, gdy podczas zmagań pojawi się deszcz (przejściowe, na małe opady, oraz full wet na duże).
Zdjęcie: www.autosport.com
Następnie w sobotę rozpoczynają się kwalifikacje, podczas których formowany jest grid, czyli ustawienie samochodów na starcie wyścigu. W trakcie trzech sesji (Q1, Q2 i Q3) kierowcy robią okrążenia na czas, a 5-ciu najwolniejszych kierowców nie przechodzi do następnego etapu. W ostatniej fazie pozostaje czołowa 10-tka, gdzie kierowca z najszybszym okrążeniem zdobywa pole position (pierwsze miejsce startowe).
Dodatkowo na niektórych torach organizowane są również sprinty. Są to krótkie zawody, o długości ⅓ głównego wyścigu, będące bonusowym eventem pomiędzy kwalifikacjami a niedzielnym Grand Prix. Bonusowe, nie oznacza wcale, że nie mają wpływu na klasyfikację, gdyż również za sprinty przyznawane są punkty pierwszej ósemce, od 1 do 8-miu.
Zdjęcie: www.racefans.net
Kulminacja następuje w niedzielę - w dniu głównego wyścigu.
Każdy ma w miarę podobną długość – około 305 km – jednak całkowity czas trwania i liczba okrążeń różnią się w zależności od toru. Zazwyczaj organizuje się je w taki sposób, by cały event trwał od półtora do 2 godzin.
Wszystko rozpoczyna się od okrążenia formującego, gdzie kierowcy rozgrzewają opony dla przyczepności i ustawiają się na swoich pozycjach. Po ustawieniu się ostatniego bolidu następuje odliczanie przy użyciu świateł, a po ich zgaśnięciu wyścig rusza.
W trakcie jego trwania na samych kierowców działają przeciążenia dochodzące do 5G, co jest porównywalne ze startem rakiety kosmicznej. A to wszystko przy jednoczesnym skupieniu się na walce i panowaniu nad maszynami rozpędzającymi się do 300 km/h w niecałe 12 sekund.
Wyprzedzanie, walka o pozycję, pit stop
Prędkość to jedno, a wyprzedzanie innych to drugie.
Zawodnicy, wspierani komunikatami radiowymi od zespołu, uważnie śledzą poczynania rywali, czekając na dogodny moment do pojedynku o pozycję. W tym celu wykorzystują slipstreaming - metodę jechania tuż za drugim bolidem, przez co nie oddziałuje na nich opór powietrza (wyrzucane jest w górę przez aerodynamikę samochodu rywala) oraz uzyskują dodatkową prędkość.
Ponadto, w wybranych miejscach można korzystać z DRS-u (Drag Reduction System). Gdy się go włączy, klapa tylnego skrzydła unosi się, zmieniając kąt nachylenia i zmniejszając opór powietrza. Można jednak skorzystać z niego tylko, jeśli dystans między obydwoma bolidami wynosi 1 sekundę lub mniej.
Przy całych tych zmaganiach można w dość szybki sposób zużyć opony. Z tego też powodu każdy z zawodników musi zjechać przynajmniej raz na wymianę opon, inaczej pit stop.
Zdjęcie: swww.williamsf1.com
Decyzje o ściągnięciu kierowcy do pitboxu podejmuję ekipa strategów, analizując na bieżącą sytuację na torze, wraz z czasami zawodników, oceniając tempo zawodnika (pace). Dobrze przemyślana strategia wymiany opon jest jednym z kluczowych elementów sukcesu w wyścigu. Bo choć na pierwszy rzut oka sport ten wydaje się być indywidualnym i zależeć tylko od kierowców, to na zwycięstwo pracuje się całym zespołem.
Flaga z szachownicą, punktacja, trofea
Rozgrywka kończy się, gdy kierowca na pierwszej pozycji przekroczy metę nad którą macha się flagą z szachownicą. Chwilę później, po zjeździe bolidów do padoku i szybkich wywiadach ze zwycięzcami, otwiera się bramy dla widzów, by mogli podbiec pod podium i cieszyć się z bliska ceremonią udekorowania trzech najlepszych kierowców. Wtedy też następuje słynna celebracja poprzez wzajemne polewanie się szampanem.
Za wygrane Grand Prix zawodnik otrzymuję 25 pkt, a punktowane są łącznie 10 miejsc w następujący sposób:
1. miejsce: 25 punktów
2. miejsce: 18 punktów
3. miejsce: 15 punktów
4. miejsce: 12 punktów
5. miejsce: 10 punktów
6. miejsce: 8 punktów
7. miejsce: 6 punktów
8. miejsce: 4 punkty
9. miejsce: 2 punkty
10. miejsce: 1 punkt
Zdjęcie: www.ferrari.com
Pomimo faktu, że sami kierowcy nie dostają nagrody pieniężnej, to teamy już jak najbardziej, w zależności od finałowego wyniku w klasyfikacji dla konstruktorów. Tutaj wskoczenie choćby “o oczko ” wyżej daje pokaźną premie finansową, co niesie ze sobą większy budżet na dalszy rozwój technologiczny bolidu i drużyny.
Dla równowagi, gorsze rezultaty innych zespołów rekompensuje się pozwalając im na dłuższe korzystanie z tunelu aerodynamicznego, by móc lepiej zaprojektować przepływ powietrza w aucie. W obu klasyfikacjach przyznawane są trofea dla zwycięzców, gdzie każdy mistrz świata ma wygrawerowany swoje imię i nazwisko, tak samo jak logo mistrzowskiego zespołu dodawane jest na ściankę pucharu obok poprzednich “teamów - championów”.
Zdjęcie: www.facebook.com/F1Experiences/
Wszystko to sprawia, że zawody Formuły 1 to niekończąca się, wręcz elektryzująca gonitwa, pełna zwrotów akcji i rozwijająca coraz to większe prędkości i moce. a każdy detal i sekunda są na wagę złota.
Chyba najlepiej jest więc przekonać się na własne oczy, co Formuła 1 ma do zaoferowania…
Jak i gdzie można obejrzeć Formułę 1?
Na koniec warto powiedzieć, w jaki sposób osoby zainteresowane będą mogły oglądać transmisje z Formuły 1. Minęły bowiem czasy, gdy sport ten można było oglądać na polskich kanałach telewizyjnych (jak np. TV4 czy Polsat), zwłaszcza że był to moment, gdy w stawce jeździł - jak na razie - jedyny Polak w historii formuły - Robert Kubica.
Na rekomendacje zasługują w zasadzie dwa sposoby.
Pierwsza z nich to subskrypcja na oficjalnej stronie Formuły 1. Oferują oni pakiet F1 TV Pro, dzięki któremu można oglądać każdy wyścig na żywo, archiwum transmisji, a nawet ustawić kamerkę na jednym, konkretnym kierowcy, inaczej onboardy.
Dla osób chcących oglądać mistrzostwa w języku polskim skierowana jest oferta serwisu Viaplay (w momencie pisania tego artykułu ogłoszono powrót transmisji do kanału Eleven Sports od przyszłego sezonu). Jest to równie ciekawa opcja, z profesjonalnym komentarzem oraz ze studiem, prowadzonym przez wieloletnich komentatorów m.in. Mikołajem Sokołem czy Aldoną Marciniak.
Oprócz samych wyścigów, warto jest też śledzić niektóre kanały na platformie Youtube.
Można tam znaleźć nie tylko omówienia wyścigów czy newsy ze świata F1, ale również bardzo przystępne materiały o historii tego motorsportu i omówienia wielu zagadnień z nim związanych: od budowy bolidu, opisu torów, aż po tematy tabu, jak Multi 21 Sebastiana Vettela czy aferę Crashgate. Właśnie takie treści znajdują się na kanałach WTF1, Driver 61 czy podcastach DRS lub Pit Stop (jest nawet oficjalny kanał Formuły 1). Tutaj też nie brakuje polskich kanałów o formule, zwłaszcza tych, prowadzonych przez przytoczonych komentatorów, czyli Cezarego Gutowskiego, Macieja Jermakowa, Michała Gąsiorowskiego czy duet Budnik i Pokrzywiński.
A może obejrzeć na żywo?
Mam nadzieję że artykuł ten okaże się pomocny osobą dotychczas nic nie wiedzącym o Formule 1 i zachęcił niektórych do obejrzenia wyścigu. A łatwo jest się wciągnąć i prowadzić ciekawe dyskusje z innymi entuzjastami na temat ostatnich poczynań kierowców, czy też o plotkach “z padoku”.
Nasuwa to też pytanie: a gdyby tak pojechać na wyścig i obejrzeć go na żywo?
Adam Foltyński
Jeśli interesuje Cię temat Formuły 1, polecamy też nasz obszerny i artykuł: Odwiedzamy fabrykę bolidów F1 Toro Rosso z marką Edifice – relacja i zdjęcia!
Więcej publikacji o różnych ciekawych hobby i pasjach - poza zegarkami, tu: pasja.
Chciałabyś/chciałbyś podzielić się z nami swoją pasją? Napisz na adres redakcji - chętnie rozważymy każdy temat.
20:20 05.04.2025Pasja
Pasja: Formuła 1, królowa motorsportu. Poradnik dla początkujących!

Patek i Czapek w Rapperswilu
W centrum położonego nad brzegiem jeziora Zurychskiego, szwajcarskiego miasteczka Rapperswil, w salach średniowiecznego, usytuowanego na wzniesieniu zamku mieści się Muze ...

Franciszek Czapek – zegarmistrz urodzony w Czechach
Franciszek Czapek to jedna z najwybitniejszych postaci polskiego zegarmistrzostwa, ale wielu osobom może się wydawać, że wiedza o jego istnieniu w zegarmistrzowskiej bran ...

Jak powstaje pasek do zegarka zamówiony i wykonany na miarę?
Zapewne większość z nas odpowiedź na tak zadane pytanie zacznie od próby wyobrażenia sobie początku procesu produkcji przedmiotu jakim jest pasek. To, co jest najważniejs ...

Vacheron Constantin The Berkley Grand Complication. Najbardziej skomplikowany technicznie zegarek na świecie!
Manufaktura Vacheron Constantin wiele razy już zaskakiwała zegarkowy świat złożonością, ekskluzywnością i pięknem swoich czasomierzy. Do tej pory przeważnie były to zegar ...

Oris Great Barrier Reef Limited Edition IV. Koralowce i lazurowa woda oceanu
Marka Oris prezentuje kolejne wcielenie bestsellerowego modelu Aquis. Przedstawiamy więc limitowaną edycję (2000 sztuk) stworzoną dla wsparcia australijskiej organizacji ...

Żegnamy Armina Stroma, mistrza zegarków szkieletowanych
Mimo, że dzień 6 grudnia kojarzy się z mikołajkami, to niestety w 2024 roku zegarkowy świat obiegła smutna informacji o śmierci pana Armina Stroma - założyciela marki zeg ...

TAG Heuer is back. Formuła 1 ma nowego (starego) chronometrażystę!
W 75-lecie Formuły 1 TAG Heuer powraca jako oficjalny chronometrażysta „Królowej Prędkości”. TAG Heuer był pierwszą luksusową marką zegarków, której logo pojawiło się na ...

Historia marki Angelus, legendarnego twórcy chronografów z Le Locle
Nazwa Angelus wywołuje przyjemne skojarzenia nie tylko wśród kolekcjonerów zegarków vintage, ale również u miłośników współczesnego „wysokiego zegarmistrzostwa”. Chociaż ...

Frederique Constant Classic Perpetual Calendar Manufacture. Piękno w czystej postaci
Nowość marki Frederique Constant, model Classic Perpetual Calendar Manufacture, który widzieliśmy podczas W&W 2025, to zegarek łączący w sobie elegancję, zaawansowane roz ...

2005 - Koła wychwytu i sprężyna balansu wykonane z krzemu pokrytego warstwą amorficznego węgla o strukturze diamentu
W 2005 roku Ulysse Nardin, marka znana z pionierskich rozwiązań w zegarmistrzostwie, zaprezentowała eksperymentalny model zegarka: Freak Diamond Heart 28'800 V/h. Był to ...

Eberhard & Co Contodat Chronographe. Uniwersalny chronograf w klimacie retro
Eberhard to ceniona szwajcarska marka, która za dwa lata będzie świętować swoje 140-lecie. Model Tazio Nuvolari, z początku lat 90. XX wieku, miał spory wkład w rozwój mo ...

Grand Seiko Heritage Collection SBGH368. Pierwszy nielimitowany 62GS z różowego złota
Grand Seiko to prestiżowa marka, która oferuje zegarki, jak dla mnie, fascynujące. Modele tego japońskiego producenta nie są wprawdzie liderami wysokich cen osiąganych pr ...
0 Komentarzy
Średnia 5.00