Railmaster to jeden z najsłynniejszych modeli typu „tool watch” w rodzinie zegarków marki Omega. Zaprezentowany ponad 60 lat temu, w 1957 roku, CK2914 Railmaster był zaprojektowany z myślą o naukowcach w tamtym okresie czasu. Dlaczego właśnie dla nich? Dlatego, że potrafił wytrzymać działanie pola magnetycznego obecnego w laboratoriach badawczych.
To niezwykle istotne ze względu na fakt, że pole magnetyczne (choć niewidzialne dla ludzkiego oka i w większości przypadków nieszkodliwe) w przypadku zetknięcia z delikatnymi składowymi czasomierza, może okazać się niezwykle niebezpieczne i destrukcyjne.
Największym zagrożeniem jest zniekształcenie sprężyny balansu i wpływ na jej zdolność do utrzymywania stałej częstotliwości oscylacji, a tym samym utrzymania precyzyjnego odmierzania czasu.
Wspomniany model CK2914 posiadał miękki żelazny wewnętrzny futerał, którzy tworzył klatkę Faradaya, a dodatkowo także płytkę NuMetal do osłaniania mechanizmu od zewnętrznych pól magnetycznych o mocy do 1000 Gaussów. Aby dodatkowo zwiększyć odporność magnetyczną zegarka, Omega wykonała tarczę o grubości 1 mm, zamiast zwykłego 0,4 mm.
Zanim Railmaster trafił na rynek, dostępnych było kilka innych zegarków tego rodzaju - Rolex Milgauss Ref. 6541 czy IWC Ingenieur 666. Omega rozpoczęła prace nad prototypami już w 1952 r., kiedy wyprodukowała antymagnetyczny zegarek dla brytyjskich Royal Air Force. Od okresu Drugiej Wojny Światowej RAF potrzebował zegarków zdolnych do przeciwstawienia się polom magnetycznym generowanym przez radialne silniki Spitfire'a.
Aż trudno uwierzyć, że po gigantycznych zamówieniach dla północnoamerykańskiej i kanadyjskiej kolei, a także pakistańskich i peruwiańskich sił powietrznych, zaprzestano produkcji tego zegarka w roku 1963. Choć był zaawansowany technicznie i niezwykle praktyczny, to mimo wszystko dedykowany dla ściśle określonego odbiorcy (co nie zawsze jest zaletą, bądź nie jest to atut w danych okolicznościach). Model Railmaster znikł z oferty marki Omega na długie lata, by powrócić w wielkim stylu dopiero w 2003 roku, w lini Aqua Terra.
Odrodzony Railmaster był dostępny w trzech różnych rozmiarach (36, 39 i 42 mm) i po raz pierwszy pojawił się również w wersji z chronografem. Zastosowano kopertę w stylu innego popularnego modelu - Aqua Terra - z lekko zakrzywionymi uszami, zakręcaną koronką i transparentnym deklem. Zainteresowanie okazało się jednak zbyt małe i po raz drugi linia została zamknięta, w 2012 roku.
Patrząc na koleje losów naszego dzisiejszego bohatera można rzec, że jest niczym feniks. Potrzeba było pięciu lat, by powrócił w nowej odsłonie.
Targi Baselworld 2017 były miejscem prezentacji modelu The Railmaster 60th Anniversary, limitowanej edycji 3 557 sztuk, wykonanej (jak sama nazwa mówi) z okazji 60. rocznicy. Model został przemyślany tak, aby w miarę możliwości odpowiadał fizycznym cechom pierwotnego egzemplarza. Koperta wykonana ze stali nierdzewnej mierzy 40 mm średnicy i jej niezaprzeczalnym plusem jest sposób, w jaki zintegrowano z nią dekiel, stwarzając odczucie idealnych proporcji i kompaktowego wyglądu.
Jej wykończenie jest oryginalne na tle większości nowych modeli innych marek, również produktów Omega. Głównym powodem takich odczuć jest brak polerowanych powierzchni. Postawiono na szczotkowany motyw i krągłości. Niemałym zaskoczeniem może być także brak transparentnego dekla, tak popularnego i pożądanego w dzisiejszych czasach. Pierwsze zegarki antymagnetyczne musiały jednak mieć dobrze zabezpieczony mechanizm.
Wszystkie wersje kolorystyczne (czarny, szary oraz blue jeans, o którym szerzej na końcu) mają niebanalne, pionowo szczotkowane tarcze. Efekt ten sprawia, że koncentrują na sobie dużo światła słonecznego, co przekłada się w prostej linii na walory wizualne. Cyferblat i indeksy są takie same w każdej wersji. Na dolnej krawędzi umieszczono biały nadrukowany pierścień graniczny, który odcina dwanaście trójkątów z naniesioną warstwą masy Super-LumiNova.
W tym miejscu mamy właśnie hołd dla pierwotnej wersji sprzed ponad pół wieku. Trójkątne indeksy są niemal identyczne jak te ówczesne z radem. Kolejne odniesienia do CK2914 to białe drukowane indeksy w postaci cyfr arabskich.
Postawiono na proste w formie wskazówki – dzięki temu układ wskazań jest przejrzysty i czytelny. Wszystkie wskazówki są wypełnione substancją luminescencyjną, która kolorystycznie pasuje do tarczy. Wskazówka minitowa jest odrobinę cieńsza niż godzinowa, co ponownie daje wrażenie bardzo wyważonych proporcji.
Dodatkowo wskazówki są wypolerowane, dzięki czemu pięknie odbijają światło.
Jak wspomnieliśmy wyżej, pracy mechanizmu niestety nie da się podejrzeć. Co prawda ze zrozumiałych względów, ale tak czy inaczej, nieco szkoda. Omega Railmaster wyposażona jest w mechanizm Omega Calibre 8806. To mechanizm certyfikowany jako Master Chronometer, przez założony przez Omegę Szwajcarski Federalny Instytut Metrologii (METAS). Oznacza to, że może wytrzymać i pracować w warunkach, gdzie panuje pole magnetyczne o sile nawet do 15 000 Gaussów, dodatkowo mechanizm jest regulowany do +4 sekund dziennie (nie ma tolerancji ujemnej - zegarek jest zasadniczo + 2 / -2 dla szybkości, która jest szybko dwie sekundy).
Mechanizm 8806 z naciągiem automatycznym łożyskowany jest na 35 kamieniach, a jego rezerwa chodu wynosi 55 godzin. Mechanizm naciągu sprężyny napędowej działa w obu kierunkach. Ciekawostką jest, iż pomimo schowanego mechanizmu, jest on wykończony w typowy dla marki Omega sposób – rodowanie, czerwone litery, pasy genewskie.
Przyjemność posiadania modelu limitowanego będzie kosztowała potencjalnego nabywcę niespełna 20 000 złotych, chyba że skusi się na trylogię - Railmaster, Seamaster i Speedmaster, wtedy kwota urośnie do 20 tysięcy dolarów, czyli około 70 000 złotych. Trudno ocenić czy trzeba się spieszyć, bo zestawy powstały w ilości 557 sztuk.
Miłym akcentem jest dodatkowy tekst na tarczy, jako sposób wyróżnienia. Wersje nielimitowane to koszt 5 100 dolarów dla wersji z bransoletą i 4 900 na skórzanym pasku.
To nie koniec niespodzianek.
Obok standardowych wersji z szarą i czarną tarczą dostajemy „zabawę kolorem”. Omega postanowiła odświeżyć wizerunek Railmastera i nadać mu nowego wymiaru poprzez... jeans. To właśnie model, którego zdjęcia zdobią niniejszy artykuł. Nie istnieje chyba równie uniwersalny i pożądany na wybiegach materiał. To stały element świata mody, nie tylko tej niszowej, ale przede wszystkim codziennej. Dawniej materiał utylitarny dla robotników z zachodu Stanów Zjednoczonych, wybór górników, pracowników fabryk, farmerów i oczywiście kolejarzy.
Połączenie legendarnego materiału z kultowym Railmasterem brzmi i wygląda dobrze.
Marka Omega stworzyła coś niesztampowego, pełnego luzu, ale jednocześnie klasy i dźwięku.
Tarcza modelu „blue jeans” musiała zostać lekko przeprojektowana pod kątem pozostałych elementów. Indeksy i wskazówki pokryto jasnoszarą substancją Super-LumiNova. Beżowy został sekundnik i napis modelu – w nawiązaniu do przeszyć obecnych w denimie.
Najbardziej charakterystyczny element modelu stanowi jednak piękny pasek w stylu NATO z niebieskiego jeansu podszytego brązową skórą, z której wykonano również szlufki paska.
Railmaster blue jeans ma również symetryczną kopertę o średnicy 40 mm, wykonaną ze szczotkowanej stali szlachetnej, stożkowatą koronkę i dekiel o falującej krawędzi, wyposażony w technologię NAIAD LOCK, pomagającą pozycjonować jego oznaczenia w optymalnym położeniu.
Czy uwspółcześniona kolekcji wzbudzi emocje? Jeśli wzbudzi, to jakie?
Zaczęło się intrygująco, od zaskoczenia. Marka Omega nie umieściła wskrzeszonego modelu w materiałach prasowych dotyczących Baselworld. Co dalej? Pojawiają się głosy o przystępnej cenie, ale przede wszystkim o udanej kontynuacji i wyjątkowym zachowaniu szacunku dla historii kolekcji. Jak zawsze, czas pokaże.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Omega znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – OMEGA.
Marzena Kondera-Giergiel
11:54 03.09.2018Zegarki
OMEGA Railmaster 60th Anniversary & Blue Jeans - kolej… na właściwe tory!
REKLAMA
Naciąg manualny czy automatyczny – jaki zegarek wybrać?
Zegarki mechaniczne dzielą się na dwie kategorie pod względem sposobu w jaki naciągana jest sprężyna napędowa: zegarki z naciągiem manualnym, oraz zegarki z naciągiem aut ...
Kamienie łożyskowe w zegarkach
Wprowadzając nasze „Kalendarium ewolucji mechanizmów”, nie byliśmy w stanie każdego z tematów przygotować w sposób na tyle obszerny, na ile pozwala ogólny stan zgromadzon ...
Wakacje, podróże i… zegarki – kilka porad dla każdego urlopowicza!
Naszych rodaków, podróżujących i wypoczywających, można już znaleźć w każdym zakątku świata. Wyraźnie widać, że w celach turystycznych i sportowych podróżujemy coraz częś ...
Video recenzja: Atlantic Worldmaster Regulator Automatic (3 wersje kolorystyczne)
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarków Worldmaster Regulator Automatic marki Atlantic. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie kla ...
Kolekcja unikatowych rzeczy Sir Eltona Johna, w tym zegarki, trafiają na aukcję!
Niezwykła okazja pojawiła się dla wszystkich kolekcjonerów i miłośników twórczości Eltona Johna. Od 21 lutego 2024 roku, na aukcję organizowaną przez znany dom aukcyjny C ...
Victorinox I.N.O.X. Automatic i Small Quartz. Mniejsze koperty, ta sama wytrzymałość
Każda firma, także produkująca zegarki, jest w pewnym stopniu zmuszona do tego, aby chociaż starać się nadążać za modowymi trendami, a w każdej branży - w zegarmistrzowsk ...
Alpina Heritage Automatic. Ponadczasowy urok stylu vintage w dwóch wersjach
Marka Alpina konsekwentnie rozwija swoją linie Heritage, czyli zegarków czerpiących z historii tego szwajcarskiego producenta. Po wprowadzeniu na rynek modeli Alpiner Her ...
Junghans Meister Chronoscope. Beżowa tarcza i elegancki, ale sportowy sznyt
Junghans łączy elegancję, tradycję i elementy sportowe. To w zasadzie podstawowy opis większości modeli zegarków tej marki. Do tego mocny wpływ estetyki Bauhausu jest nie ...
Gala Mistrzów Sportu 2025 – nominacje, emocje i zegarki zwyciężczyń
W dniu 4 stycznia 2025 roku odbyła się jubileuszowa, 90. Gala Plebiscytu Przeglądu Sportowego. Bal Mistrzów Sportu to tradycyjne wydarzenie, które jest niewątpliwie formą ...
TAG Heuer is back. Formuła 1 ma nowego (starego) chronometrażystę!
W 75-lecie Formuły 1 TAG Heuer powraca jako oficjalny chronometrażysta „Królowej Prędkości”. TAG Heuer był pierwszą luksusową marką zegarków, której logo pojawiło się na ...
Maurice Lacroix Aikon Automatic i Automatic Chronograph. Tytan i dwa nowe kolory
Jest takie powiedzenie: „nie wymienia się zwycięskiego składu.” To motto mocno musieli wziąć sobie do serca managerowie i projektanci ze szwajcarskiej firmy Maurcie Lacro ...
IWC Schaffhausen Ingenieur Automatic 40 z niebieską tarczą
Marka IWC poszerzyła pod koniec 2024 roku swoją kolekcję Ingenieur o nowy wariant (nr ref. W328907) z niebieskim cyferblatem i naniesionym nań wzorem szachownicy. Seria p ...