Młoda, belgijska marka tworząca wysokiej jakości zegarki zaprojektowane z przeznaczeniem dla profesjonalistów – GAVOX. Firma, która została założona w 2011 roku przez Michaela Happé - belgijskiego zegarmistrza, inżyniera i pilota, a prywatnie wnuka pilota słynnych "Latających Tygrysów" (ang. Flying Tigers). To właśnie pochodzenie założyciela firmy zainspirowało go do stworzenia dużej oferty zegarków lotniczych - czytelnych "pilotów" oraz zegarków o użytecznych w powietrzu komplikacjach konstrukcji mechanizmu. Zegarki GAVOX zdobią nadgarstki m.in. członków rumuńskiej eskadry myśliwców, członka pewnej europejskiej rodziny królewskiej, a w 2014 roku firma została oficjalnym wykonawcą zegarków dla dwóch eskadr lotniczych: "15th Wing" oraz "350 Squadron".
Nazwa GAVOX pochodzi od syntezy dwóch słów: "galaxias", z greckiego oznaczające naszą galaktykę - drogę mleczną oraz z łacińskiego "vox" czyli głosu. Połączenie tych dwóch słów daje nam "głos galaktyki", który jest wyraźnym przesłaniem i hołdem producenta dla odkrywców – ludzi, którzy nigdy nie bali i nie boją się zawsze podążać dalej, wyżej czy głębiej niż ich poprzednicy.
W niniejszym artykule zaprezentujemy na łamach portalu po raz pierwszy zegarek tej marki - model Gavox Avidiver, który ma sprawdzać się zarówno w powietrzu jak i pod wodą.
Zrecenzujemy model o numerze referencyjnym GA-AVD-115.0 utrzymany w kolorystyce biało-pomarańczowej, posiadający kopertę wykonaną ze stali szlachetnej. Do wykonania obudowy zastosowana została stal chirurgiczna 316L odporna na korozję. Jest to rodzaj stali najbardziej wytrzymały i odporny na działanie zewnętrznych, niekorzystnych czynników atmosferycznych.
Oprócz opisywanej wersji tego modelu dostępne są również wersje w kolorze czarnym i niebieskim, a wszystkie trzy warianty kolorystyczne dostępne są wraz z kopertami wykonami ze stali, także pokrytymi powłoką PVD. Istotną cechą tego modelu jest unikalny numer seryjny każdego zegarka, co obecnie jest dosyć rzadko stosowaną praktyką.
Średnica koperty zegarka mierzy 43 mm - to uniwersalny rozmiar koperty, zarówno dla osoby posiadającej mniejszy, jak i bardziej "umięśniony" nadgarstek. Grubość koperty zegarka to niecałe 13 milimetrów, co wraz z wygodnym i naturalnym „ułożeniem” na ręce sprawia, że mimo iż zbudowany jest z myślą o nurkowaniu, śmiało możemy nosić go na lądzie, bez obawy o zahaczanie nim o futryny czy przechodzących w tłumie pieszych.
Avidiver chowa się pod mankietem koszuli i nie sprawia wrażenie za dużego, a rozmiar, bliski maksymalnemu jakie noszę, jest dla mnie idealny.
Zegarek wyposażony jest w mechanizm z automatycznym naciągiem Miyota kaliber 9015 łożyskowany na 24 kamieniach, pracujący z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę. Funkcja stop sekundy zastosowana w mechanizmie pomaga precyzyjnie ustawić wskazania zegarka w sytuacji kiedy mechanizm przestał pracować, a dokładność chodu mechanizmu w ciągu tygodnia wyniosła + 31 sekund. Zaobserwowałem także ponad 40 godzin rezerwy chodu przy regularnym noszeniu i odłożeniu zegarka na noc na około 7-8 godzin.
Zastosowany przez producenta pasek o szerokości 22 mm, pomimo że zrobiony z silikonu, nie zbiera zbyt wiele kurzu i jest łatwy do utrzymania w czystości. Konserwacja paska ogranicza się do przepłukania go wodą z ewentualnym dodatkiem detergentów.
Pasek dołączony w standardzie do zegarka Gavox Avidiver jest miękki, dobrze układa się na nadgarstku oraz sprawdza się świetnie w środowisku wodnym. Standardowa szerokość pomiędzy uszami i ich kształt sprawiają, że bezproblemowo możemy założyć do niego inne paski zmieniając jego wygląd.
Cechą zwiększającą poziom wodoodporności tego modelu są zastosowane zakręcane koronki, zarówno stosowana do nastaw czasu, jak i wewnętrznego pierścienia, co jest podstawą w zegarkach o tej klasie wodoodporności. Producent oczywiście ostrzega, żeby nie operować koronką pod wodą. Należy też zawsze pamiętać o dokręceniu ich po użyciu.
Koronki umiejscowione na godzinie 2 i 4 są bardzo wygodnym w użytkowaniu rozwiązaniem. Nie wciskają się w nadgarstek podczas noszenia zegarka, co jest dużą zaletą dla aktywnych osób. Przyglądając się bliżej detalom zauważymy, że koronki sygnowane są znaczkiem "V" z logotypu firmy.
Podobnie ramię sekundnik na zakończeniu zawiera wkomponowany "znak GAVOXA".
Podczas użytkowania czasomierza zauważyłem pewną trudność związaną z zakręcaniem koronki pierścienia wewnętrznego. Ostatni ruch powoduje zwykle lekkie przesunięcie pierścienia w lewo, co może przeszkadzać w szybkim i dokładnym jego ustawieniu. Mimo, że już po kilkukrotnej praktyce dochodzi się do wprawy, estetom sprawiać to może pewien kłopot i być powodem dyskomfortu.
Kolejną kwestią, o której chciałbym wspomnieć jest ochronny rant przy koronkach, którym wykończona jest koperta. W dolnej części lekko przeszkadza w operowaniu nimi, ale jest to też tylko kwestia przyzwyczajenia.
Wspomniany wewnętrzny pierścień może być użyty także podczas korzystania z funkcji stopera lub wskazań drugiej strefy czasowej. Dobrze widoczne na pierścieniu cyfry symbolizujące minuty, pomagają w szybkim odczytaniu godziny. Pierścień obraca się powoli i pozwala na niezwykle precyzyjne ustawienie go.
Znacznik na nim może być także z powodzeniem użyty jako pomiar minutowy lub godzinowy.
Wielowarstwowa struktura koperty sprawia wrażenie głębi, jest ciekawie wykonana, a połączenie z tarczą w jasnym kolorze bardzo korzystnie wpływa na czytelność, również pod wodą. Szkło szafirowe z podwójną powłoką antyrefleksyjną po dwóch stronach również zapewnia czytelność i ogranicza odbłyski. Na tarczy znajdziemy także datownik umiejscowiony na godzinie czwartej.
Substancja luminescencyjna wykonana w wielowarstwowej technice "C3" nałożona jest na wskazówkach i tarczy, a efekt jest świecenia jest zdumiewający. Świeci bowiem długo i intensywnie, już w momencie, gdy zegarek znajdzie się w lekkim zaciemnieniu. Przy zejściu na nieznaczną głębokość pod wodą zaczyna pięknie i intensywnie podświetlać zegarek.
Niestety nie byłem w stanie przetestować zegarka na pełnej głębokości 600 stóp, pomimo "drobnej otyłości", nikt mnie jeszcze foką czy wielorybem nie mianował, zatem na duże głębokości nie nurkowałem. Po korzystaniu z zegarka podczas pływania i nurkowania w basenie nie zauważyłem zaparowania sugerującego np. rozszczelnienie zegarka. Jestem pewny, że przed sprzedażą, każdy egzemplarz Gavox przechodzi odpowiednie testy szczelności.
Podsumowując: uważam, że cena 650 EUR, jaką producent wyznaczył za model Avidiver nie jest wygórowana. Szczególnie, że otrzymujemy zegarek o imponujących parametrach technicznych, oryginalnym wyglądzie i o wysokiej jakości wykonania.
Microbrand zegarkowy, jakim jest GAVOX, oferuje w tym modelu wszystkie te cechy, które powinien zawierać profesjonalny zegarek do nurkowania. Z dostępnych trzech wersji kolorystycznych wybrałbym właśnie model w kolorze białym. Pośród „morza” zegarków w kolorze czarnym i niebieskim, biała tarcza z pomarańczowym paskiem i elementami w tym kolorze od razu zwróciła moją uwagę.
Michał Lasocki
0 Komentarzy
Średnia 0.00