Targi w Bazylei to miejsce najważniejszych premier dla wielu zegarkowych producentów. Nie ma lepszego czasu i miejsca, by wzbudzić zainteresowanie nowością. Zgodnie z tym trendem, a nawet niemal obowiązkiem, także firma Aviator Swiss Made zaprezentowała nowych przedstawicieli swoich kolekcji.
Marka Aviator wywodzi się z Rosji będąc jedną z tych firm, które dziedziczą spuściznę po dość bogatym, radzieckim przemyśle zegarmistrzowskim. Jednak dzisiejsza firma Aviator poszła krok dalej i oferuje zegarki produkowane w Szwajcarii. Obecnie wymawiamy niemal jednym tchem: Aviator Swiss Made. Firmie zależy na takiej prezentacji. To ważne zapewne dlatego, że klienci jako ogół, nadal bardzo cenią szwajcarskie pochodzenie. Pewnie też chodzi o odchodzenie od pierwotnej oferty i zaznaczenie wyższej jakości wykonania oraz nowoczesnego wizerunku aktualnie oferowanych zegarków.
Mając kontakt z kilkoma zegarkami Aviator wyprodukowanymi w Szwajcarii w ramach recenzowania ich, z pełnym przekonaniem potwierdzam, że jakość wykonania jest na wysokim poziomie i nie odstaje, a nawet niejednokrotnie przewyższa tę znaną z ofert uznanych producentów z kraju Helwetów z podobnego przedziału cenowego.
Początki firmy sięgają 2000 roku, a profil oferowanych modeli jest zdecydowanie powiązany z lotnictwem, co potwierdza sama nazwa, jak i odniesienia w liniach produktowych do różnych modeli kultowych samolotów w tym Douglas DC-3.
Od 2006 roku Aviator jest partnerem lotniczej grupy „Swifts” latającej na Migach 29. W 2011 rozpoczęto produkcję w szwajcarskiej dolinie „zegarkowej”, czyli w kantonie Jury. Od tamtej pory fakt ten jest mocno akcentowany w działaniach promocyjnych, ale znalazł też odbicie właśnie w jakości oferty.
Zaprezentujemy dziś nowe modele Aviator Douglas DC3 Automatic.
Lotniczy profil marki nie jest przeszkodą, by zegarkowi inspirowanemu samolotem, czy też lotnictwem nadać cech takich, by mógł być traktowany jako elegancki. Tak przynajmniej według mnie prezentują się nowości Douglas DC-3.
Możemy odnaleźć elementy, które są charakterystyczne dla zegarków używanych przez pilotów, jak i całkiem elegancki charakter całości projektu.
Nawiązania lotnicze to oczywiście inspirujący model samolotu - Douglas DC-3, który był jednym z najpopularniejszych samolotów w historii transportu lotniczego. Przyczynił się znacznie do popularyzacji podróży lotniczych w latach 30. i 40. XX wieku.
Jego pierwszy lot odbył się w grudniu 1935 roku, a od września roku następnego „wcielono” go do służby w liniach American Airlines. Po wojnie te samoloty służyły także w Polskich Liniach Lotniczych LOT. Do dziś lata kilkaset egzemplarzy Douglas DC-3 na całym świecie.
Wersje wojskowa i transportowa nosiły przydomek Dakota.
Inspiracją dla powstania zegarka był więc samolot bardzo ważny w dziejach lotnictwa, ale biorąc pod uwagę rodowód – można powiedzieć, że klasyczny. Zegarek nie ma więc nowoczesnego designu, a raczej odwołania do spokojnych linii dawnych samolotów pasażerskich i epoki wczesnego lotnictwa cywilnego.
Oddaje jednocześnie hołd, jak by nie patrzeć, wyjątkowo zasłużonej maszynie.
Zegarek ma czytelną tarczę - to atrybut modeli typu „pilot”, ale osiągnięto ten efekt stosując inne niż zazwyczaj spotykane zabiegi. Kluczowa jest oczywiście wielkość koperty zegarka i tarczy. Średnica stalowej koperty to aż 45 mm. Niezbyt szeroka, polerowana luneta daje nam sporą tarczę. Wąskie podłużne indeksy godzinowe są na niej nakładane i mają elegancki, skromny charakter, a jednocześnie są dobrze widoczne.
Długie wskazówki są niezbyt szerokie, ale jednak ich szerokość jest taka, by były widoczne. Zastosowano także poprawiającą czytelność w słabych warunkach masę luminescencyjną, w tym wypadku SuperLuminova.
Zadbano także o „spokój” na tarczy.
Mamy do wyboru wersję antracytową, zieloną, niebieską, srebrzystą, brązową i szampańską. Są też wersje dwukolorowe. Wydzielono na każdej z nich jakby trzy obszary: wydzielenie nastąpiło poprzez zastosowanie innych rodzajów obróbki tarczy przy zachowaniu koloru, poza dwukolorowymi wersjami oczywiście.
Część całkiem zewnętrzna została zagospodarowana nadrukowaniem skali minutowej na wzór torowiska, co 5 minut zastosowano jeszcze liczbowe oznaczenia minut. Powierzchnia ta ma naniesiony szlif słoneczny. Bliżej środka tarczy jest okrąg z nałożonymi indeksami godzinowymi. Przyozdobiono go dookólnym giloszowaniem.
Wskazówka minutowa sięga do połowy skali minutowej, a sekundnik z pomalowanym na biało zakończeniem wyraźnie ją przekracza – bardzo lubię taki układ. Część centralna tarczy została wykorzystana na zaprezentowanie logo i nazwę firmy nadrukowane pod godziną 12-tą, a po drugiej stronie nad godziną 6-tą widzimy informacje o rodzaju naciągu i kraju produkcji.
Pod tymi napisami na krawędzi pola z indeksami umieszczono datownik. Powierzchnia ta, tak jak cześć najbardziej na zewnątrz, została zaopatrzona w szlif słoneczny.
Koperta zegarka jest okrągła. Jak wspomniałem wyżej, polerowana luneta nie jest szeroka i ma obły kształt. Nałożono ją na kopertę również polerowaną, o jeszcze bardziej obłym, łagodnym profilu. Klasycznego wyglądu dopełniają krótkie, wypuszczone z wyraźnym odcięciem uszy i dobrze dobrana pod względem wielkości koronka o kształcie brylantu.
Także polerowany dekiel przykręcany jest 4 śrubkami. Kolor to standardowa stal lub kolor złoty, osiągnięty za pomocą nałożenia powłoki PVD. Za pracę zegarka odpowiada szwajcarski mechanizm. Producent stosuje w tym modelu mechanizmy Eta 2824 lub Sellita SW 200-1.
Oznacza to, że możemy liczyć na długą pracę i precyzję wskazań oraz, w razie konieczności, przystępny koszt serwisowania. Mechanizm możemy oglądać przez przeszklenie w deklu.
Mimo, że on sam nie jest specjalnie kunsztownie wykończony, to widok dekla zegarka jest ciekawy. Poza podstawowymi informacjami na zewnętrznej jego krawędzi mamy bliżej środka stalowy pierścień z wygrawerowanymi skalami, a także czarną wskazówkę namalowaną na wahniku – co upodabnia całość do wskaźnika przechyłów z kokpitu samolotu.
Zegarek jest w moim odczuciu codziennym narzędziem do używania w mniej formalnych okolicznościach. Nie przyniesie ujmy także podczas noszenia w bardziej formalnych okolicznościach, ale trzeba mieć na uwadze, iż koperta ma 45 mm średnicy.
Model Douglas DC3 Automatic z powodzeniem wytrzyma użytkowanie także w trudniejszych warunkach, gdyż zaopatrzono go w szkło szafirowe odporne na zarysowania i zapewniono wodoodporność do 100 metrów.
Możemy wybrać różne kolory tarczy, ponadto dostępna jest wersja oferowana wraz z paskiem lub bransoletą typu „mesh”, wykonaną ze stali szlachetnej. Producent przygotował sporo kombinacji, a to jedna z zalet marki Aviator Swiss Made.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Aviator Swiss Made znajdują się zawsze na indywidulanej podstronie marki tu – AVIATOR Swiss Made.
Adrian Szewczyk
0 Komentarzy
Średnia 0.00